Hinter
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hinter
-
Czyli w sumie idziesz po nic? A jak ci każe jednak operować łokieć, to co zrobisz?
-
Jutro już? To dobrze.Pewnie nie będzie pocieszony twoim stanem.
-
Oj dziewczyny, co się dzieje? U mnie na szczęście znośnie, jak już zaboli. Megusia, czyli już nie chodzisz na zajęcia, tylko czasami, tak? Niedobrze, że tak cię boli. A kiedy twoja wizyta? A z kolanem co ci się pogorszyło?
-
Kacha, jak może być w porządku skoro boli?:) Sandra, też masz przechlapane:(
-
A w którym miejscu jest to wbijanie? No nie jestem sobie w stanie tego odczucia wyobrazić. Kurcze, obie mamy chondro, a całkiem inne dolegliwości. Mnie znowu boli jedno miejsce , pod rzepką od więzadła do boku ( takie strasznie miękkie), szczególnie odczuję tu silny ból przy zginaniu w powietrzu lub napinaniu nogi w powietrzu. Straszne to jest.
-
A jak siedzisz, to w którym miejscu cię boli?
-
Mnie właśnie rzutami. Chyba, że ciągłe, mocne obciążenie.
-
Kacha, współczuję, mnie dziś raz tak mocno zabolało na minutę. Ale wczoraj było częściej i to znacznie. A czy ciebie boli tak rzutami, np: ból minutowy i spokój 5 godzin czy ciągle?
-
No, ale jakoś nie daje znaków życia... Julcia, a jak twoje kolano?
-
I znowu cisza:) Ja tam dziś funkcjonujecie?
-
Właśnie Karsia, długo chyba nie czeka się, bo płacisz. A co ci w końcu wynikło z tym kolanem? Co pokazał rezonans?
-
To trochę tego bierzesz...
-
Aaa, myślałam, że codziennie:)
-
To jak często je bierzesz????
-
Megusia, szalejesz:) łokieć i jeszcze kolano???:) A jak tam opuchlizna zeszła? Ja jeszcze dziś nie odczułam bólu kolana, szok normalnie. Megusia, a potrafisz funkcjonować mimo bólu łokcia czy pewne czynności nie są możliwe? Kacha, a tobie chcą artro w drugim kolanie, tak?
-
Też tak uważam, ale w Polsce dopiero raczkujemy w tej dziedzinie, na necie po polsku niewiele o tym jest. Tak sobie właśnie uświadomiłam, że ja artro mam mieć, Kachę też znowu straszą, ty może łokieć, więc KPA może być unieruchomione.:)
-
Megusia, czytam tu: http://www.hilaritas.pl/articles.php?id=3
-
Ja już się nie wyśmiewam z niczego. Nigdy nie wiadomo co komu pomoże. W Polsce chyba nie ma możliwości zdobycia specjalizacji czy jakoś z osteopatii, nie? Właśnie sobie szukam.
-
Jeszcze apropos niedowierzania w różne rzeczy, kiedyś moją kuzynkę bardzo bark bolał, żadne leki nie pomagała, więc kupiła plaster przeciwbólowy za 1, 50. Ja ją wyśmiałam, że wierzy w uzdrowienie szmatą. Ból jej minął całkowicie, więc uwierzę i w plaster i osteopatię i akupunkturę.:)
-
Rany ale ze mnie głąb, o to mi chodziło:)
-
Nie pamiętam. Ale to było bardzo ciekawe, w sumie cuda. Używa się takiego narzędzia do kształtowania szkieletu, miednicy stawów, chodziło o przywracanie proporcji właściwych. Oglądałam książki, ale nie czytałam za dużo bo nie było czasu, no i to było kilka ładnych lat temu. Właśnie mi się przypomniało, apropos metod innych, że Sandra miała mieć akupresurę na ból? Ostatnio w jakiejś gazecie czytałam, że ludzie się wyleczyli z wielu schorzeń. Ale nie była chyba, nie?
-
Nicolas był przed dyplomem , więc jest lekarzem. Mnie to wtedy ciekawiło, co mówił. M.in, że w USA jest to bardzo popularne i skuteczne. Ja mu powiedziałam, że nie słyszałam u nas o czymś takim. No ale trzeba mieć dyplom Amerykański bądź Belgijski, aby byś prawdziwym osteopatą-lekarzem. Ciągle myślę, czy to była ta nazwa, ale chyba tak.
-
Kacha, masz rację. Jak my 3 tu siądziemy, to...:)temat grzmi i huczy:)