Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hinter

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hinter

  1. Do nieszczęscie: Niestety nie bozbędziesz się bólów stawów raz na zawsze, jeżeli nie usuniesz migdałów, bo to pewnie jest, tak jak umnie, ogdnisko zakażeń. Mnie ropny oddech od migdałów aż tak nie dobijał i gdyby nie to, że myślałam, że z powodu stawów będe kaleką, do dziś bym miała te obrzydliwe ropne migdały. A tu nie dość, że ból stawów to historia całkowita, to jeszcze oddech jak poranna bryza no i na dodatek już 3 miesiące nie jestem chora na zapalenie migdałów czy gardła. Rany jaki komfort w 3 kategoriach:):):)
  2. Mi tak spływała ropa z migdałów i śmierdziało okrutnie.Musiałam ciągle odchrząkiwać. Usunęłam migdały, problem zniknął:) Choć to nie był powód ich usunięcia.
  3. Do Protokol: Hey. Dobrze, że lepiej się czujesz:) Być może w ten piątek uda mi się być do południa na gg. Jeżeli będziesz, to pogadamy:)
  4. Do Prokokół: Hm, akurat w tym czasie jestem niedostępna:( W takim razie pogadamy tu, albo na e-mail. A jak tam zdrówko? Stawy lepiej? Co tam nowego lekarze wymyślili?
  5. Do protokół: No, ja ma 28 lat:) Mieszkam 1 h od Krakowa:) Pośladki też mnie bolały, ale myślałam,że to od zaszczyków. Przy pierwszym, nagorszym zapaleniu kręgosłupa dostałam diclofenac w zaszczykach i to było serio bolesne. Najgorsze, że 4 miesiące od tych zaszczyków pośladki tak dziwnie bolały. No ale o czasu usunięcia migdałóów nie bolały wcale. Kiedy masz kolejną wizytę u laryngologa? Może pogadamy bardziej szczegółowo na gg żeby tu nie zadręczać innych:)
  6. Do protokół: 2 lata się tak męczysz????Rany, ja po 6 miesiącach byłam wykończona fizycznie i psychicznie. Leczenie nic nie da. Cóż z tego, że na chwilę pomoże jak potem wraca. Mi najpierw usunęli ognisko zakażeń ( taką mam wpisaną na karcie wypisu przyczyne usunięcia migdałów) a potem dali antybiotyki na zabicie bakterii. Normalnie jak ręką odjął. NO, jestem gotowe na nawroty ale póki co cisza. Ostatni nawrót był bardzo słaby. Organizm podobno w ten sposób wyrzuca ten badziew. Jak pisałam wcześniej jeden laryngolog miał zupełnie inne zdanie niż drugi. Naprawdę trzeba mieć stalowe nerwy. Poprostu zażądaj usunięcia migdałów. Powiedz,że konasz z bólu i koniec. Zabiegu się nie bój. Każde poświęcenie jest warte by pozbyć sie tych wędrujących bóli. Do nieszczęście: Oj to masz standardowo z tymi laryngologami. Może znajdziesz w końcu kogoś kto zleci ci wycięcie migdałów. Do protokół i nieszczęscie: Skąd jesteście i ile macie lat? Czy czułyście/czujecie oprócz bólu palenie w stawach, niczym przykładanie ognia?
  7. Do protokół: Naprawdę się denerwuję, jak czytam, że oni ciągle ci leczą migdały. Jak sobie przypomnę moje przejścia stawowe to mam dość. Na szczęście to już historia. Zero objawów na chwilę obecną:) Idź je usunąć. Czekaniem tylko pogarszasz sprawę.:( A jak tam twoje badania reumatologiczne? Moje wszystkie było ok, na szczęście:)
  8. Nie, nie trzeba usuwć migdałów po anginie. Ale jak sie komuś trafia ta choroba bardzo często, to zwykle prowadzi to do uszkodzenia, czy jakoś tak, migdałów, tworzy się w nich siedlisko bakterii, mogą stać się przewlekle rope. A wtedy podobno lepiej wyciąć. A powikłania anginy mogą być fatalne. Choroby serca lub stawów.
  9. Do nieszczęście: Zapomniałam zapytać. Czemu laryngolog nie chce ci usunąć migdałów? U ilu byłaś? Miałaś wymaz z gardła? Co jest nie tak z twoimi migdałami? Miałaś częste anginy niedawno lub w przeszłości? Są ropne migdały? Skąd jesteś? Tak czy inaczej jak są chore, to je usuń, choćby nawet prywatnie.
  10. Do nieszczęście: Pewności czy stawy bolą mnie od migdałów nie miałam ale teraz wiem, że to było to, bo moje dolegliwości zmniejszyły się o 80%, tzn., przez 4 tygodnie spokój, potem nawrót ale już na znacznie mniejsze obszary stawów. Od usunięcia migdałów miałam dwa nawroty, z tym, że drugi był minimalny. Ale jak mi powiedziała laryngolog i inni lekarze, te nawroty będą jeszcze trwały długo, ale każdy następny ma być słabszy no i tak jest, choć ja ich już o nich praktycznie zapominam. U mnie też było bezsensowne leczenie zanim wymyślono, by mi usunąć migdały. Oczywiście przez ostatnie 2 lata byłam wiecznie chora na gardło, razem z grypą, czy ostrym przeziębieniem. Zwałało mnie z nóg raz w miesiącu. Najpierw przez 3 miesiące miałam wedrujące bóle stawów. Czułam ostry ból, jakby lekkie porażenie prądem i straszną bolesność przy dotyku. Tak jakbym bardzo była posiniaczona. Najgorszy jednak był ten ogień w stawach. Jakby mi ktoś ogień do skóry i stawów przykładał. Najpierw odczuwałam to w kolanach. Po 2 tyg. przeszło do żeber z jednej strony. Za 2 tyg w kręgosłup lędźwiowy i piersiowy. Następnie dostałam okrutnego zapalenia stawu barkowego i łokciowego i jeszcze jakiś guz mi wyrósł. Ból kosmiczny, a przy dotyku zwiększał sie kilkakrotnie. Potem znów to samo w pachwinie prawej, jakby od stawu biodrowego. Dodam, że nie powodowało to mnie problemów z poruszaniem ani nie było opuchlizny. Tzn. nie miałam ograniczenia ruchomości czy blokad. Po 3 miesiącach wędrowania było już jednostajnie na wszystkich w/w stawach i kręgosłupie. Myślałam ,że mnie spali z bólu. Za każdym razem zastrzyki albo tabletki. Po 4 miesiącach zgadałam się z kimś , kto miał podobne problemy i radził mi usunąć migdały. Zdziwiłam sie bardzo, że migdały chore mogą do czegoś takiego doprowadzić. Poszłam do laryngologa. Stwierdził przewlekle ropne migdały ale usuwac nie chciał . Nie widział też potrzeby robienia wymazu. A jak mnie bolą stawy kazał iśc do reumatologa. Byłam wcześniej ale gość olał sprawę. Dał na prześwietlenia i kazał sie więcej ruszać. Szczegół, że czekałam 6 tyg. na wizytę. Poszłam prywatnie do innego poleconego i to było to. Wywiad co do wszystkich chorób , które mogły by powodować takie dolegliwości . Kazano mi nawet test na borelioze zrobić. Wcześniej miałam wykluczone wszytkie choroby reumatologiczne razem z RZS. Stanęlo na migdałach. Od razu zlecenie zrobienia wymazu z gardła. Drugi laryngolog stwierdził, że migdały wyglądają źle i żadnej pozytywnej funkcji nie spełniają. Na wymazie wyszła jedna bakteria, która podobno powodowała te probelmy. I tu znowu większośc lekarzy uważała, że to przez nią choć paru nie było pewnych. Ogólnie uważa się , że problem jest od paciorkowców i gronkowców a ja miałam co innego. Jeden lekarz powiedział mi nawet, ze wszystkie bakterie w migdałach mogą siać i pustoszyć. Przez miesiąc próbowano leczyć te migdały, mimo iż były już zakwalifikowane do usunięcia. W czasie leczenia odczułam straszną ulgę. Dodam, że nie brałam antybiotyku. Niestety powróciły bóle wszystkie w/w i jescze dodatkowo w nagrarstkach i drugim barku i łokciu a stan migdałow sie nie polepszył. Wtedy postanowione je usunąć. Na zabieg czekałam 2 tyg. Wcześniej miałam robione takie badania, co zajęło pól roku po każdy radził co innego. Reumatologiczne. Wszystkie ujemne na szczęście. Lateks CRP ASO na obecność paciorkowców Odczyn Walher-Rosego PPPC ( bardzo wiarygodny w kierunku chorób reumatoidalnych) P/c przeciw jądrowe ANA Dodatkowo w kierunku boreliozy i osteoporozy ALP frakcja kostna Wapń i fosfor w surowicy morfologia 25 par OB ( miałam podwyższone ) Mocz elektroforeza Wszystko ok, tylko stan zapalny mi wychodził no i ten wymaz z gardła. BAkteria i grzyby. Po usunięciu migdałów miałam 2 tyg antybiotyk na tę bakterię. Niedawno miałam drugi wymaz.Ciekawe co wyjdzie. No ale czuję się bardzo dobrze. Nic mnie pali i nie mam tamtych bóli. Jestem 2 miesiące i tydzień od usunięcia migdałów. Ogólnie mówiąc, żeby trafić na dobrych lekarzy, trzeba najpierw przejść 10 mało znających się na rzeczy, no chyba , że ma się szczęście albo dobre wtyki, cierpliwość i kasę. Niektóre badania musiałam robiś prywanie, np na boreliozę. Jedynie 50 zł. No i prywatne wizyty. Szczerze mam dość. Jeszcze coś chcesz wiedzieć?
  11. Dziwne, jeżeli na wymazie wyjdzie gronkowiec złocisty, to pierwsze co robią, to usuwają migdały, czyli zródło bakterii.
  12. Do malinowe gardło: A czemu nie mogłaś usunąć migdałów? I jakim cudem pozbyłaś się gronkowca i paciorkowców bez antybiotyków? Zrobiłaś wymaz? Ja tez miałam odór straszny ale u mnie to ewidentnie była ropa w migdałach. Pewnie by tam siedziała do dziś gdyby nie straszne bóle i zapalenia prawie wszystkich stawów. I dlagego właśnie wycieli mi migdały a po 6 miesiącach umierania z bólu stawów powoli zapominam,że takowe problemy miałam. Przy okazji odech jak u niemowlaka i różowy język, wcześniej biały. Tak więc ja usunęłam migdały bo nie chciałam być kaleką, a że przy okazji jeszcze oddech świeży jak bryza to już normalnie cud miód:) Z powodu odoru w ustach pewnie bym migdałów nie usunęła, ale tak mi te głupie migdały stawy zaatakowały, że ich usunięcie byłą jedną z, a może najpięniejszą rzeczą w życiu. Dobrze, że mi serca albo nerek nie uszkodziły. Paciorkowce i gronkowce to utajeni zabójcy. W świątecznym numerze\"vity\" jest fajny artykuł o powikłaniach anginy. Brrr....
  13. Zależy. Jedni nie czują bólu po 10 dniach , a ja dopiero nie czułam po 4,5 tygodniach.
  14. U mnie antybiotyki na bakterię to była podstawa bo mi stawy atakowało i to .......OKRUTNIE. BIały osad na języku to z grzybów był.
  15. He he he, ale opis. Tragikomedia normalnie:)
  16. Z głosem nic się nie dzieje. Po zagojeniu wszystko wraca do normy. Szwy bardzo rzadko się zakłada. Widocznie jakies komplikacje były. Nawet jeśli, to zakładają rozpuszczalne. Zwolnienie zwykle jest na 2 tyg. Chyba, że ktoś głosem pracuje, to więcej. No mówi sie , że w im starszym wieku usuwane są migdały tym gorzej się przechodzi. U kilkulatków jest najlepiej. A skierowania na zabieg nie dostaniesz od internisty. Musi być od specjalisty, z konkretnym rozpoznaniem i przyczyną usunięcia .
  17. Osobiście zalecam usunięcie migdałów, chyba że chcesz z tym żyć do końca życia ( większość laryngologów niestety to poleca). Oczywiście, że problem zniknie skoro pozbędziesz sie zródła tego problemu (migdały). Ta żółta wydzielina to ropa, a to już stan zapalny a twoje migdały to tylko siedlisko bakterii. Nie daj się nabrać na tekst,że to można wyleczyć. Można tyko podleczyć , a za chwilę od nowa. Ale lekarzy to guzik obchodzi. Zabieg jest oczywiście refundowany, tylko trzeba mieć na niego skierowanie. Co do terminu to zależy od miejsca chyba i szpitala. Ja czekałam 2 tygodnie, ale czytałam, że inni czekali nawet 6 miesięcy bądź 2 lata ( aż dziwne) A prywatnie pewnie jest bardzo szybko. Ktoś pisał na innym forum, że płacił 900 zł. Polecam forum dotyczące usuwania migdałów tu: http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=3981640&start=540
  18. Do Michaeloooooooo No oby coś pomogło. A druga sprawa. Miałeś testy alergiczne???? Jak nie, to zrób. Prywatnie ok 50 zł. Przed testami powiedz jakie masz objawy. Znam osobę , która ma bardzo nieprzyjemną w zapchu wydzielinę z nosa i to jest z winy jakichś pylących drzew czy coś tam. No ale jak ty to masz 12 miesięcy w roku to mało prawdopodobne. No chyba, że jesteś uczulony na wszystko. Daj znać co tam w wymazie wyszło.
  19. Do Michaeloooooooo. Rany, nie miałeś nigdy wymazu??????????To jest podstawa z podstawy. Daję głowę, że masz jakieś wredne bakterie i jak pomyślę,że mogą siedzieć tyle czasu... Jeżeli laryngolog nie da ci skierowania na wymaz to idź prywatnie albo gdzie indziej.. Cena ok 35 zł. Rówrnie dobrze by się przydał wymaz z ucha i gardła. A propos laryngologów, to jest to chyba jedna z najgorszych grup specjalistów. Rzadko który leczy przyczynowo. Sama jestem po przejściach więc wiem. Drugi laryngolog u którego byłam zdiagnozował całkiem co innrgo niż poprzedni i jak powiedziałam co mi radził i powiedział pierwszy to był śmiech na sali. Na szczęście drugi kazał zrobić wymaz ( właściwie to reumatolog mu kazał;), usunąć migdały i zniknęła większośc moich problemów ( zapalenia stawów, odór z ust- ropa w podziurawionych migdałach, co było nie do wytępienia płukankami, tabletkami, niczym). Pierwszy uznał, że wymazu nie trzeba ani usuwać też nie. Coś tam dał na podleczenie, co guzik dało. Tak więc nigdy nie należy poprzestać na opinii jednego specjalisty.
  20. Lekko skrzywiona przegroda nie ma z tym nic wspólnego A wymaz miałeś kiedykolwiek? Nos w pierwszej kolejności?
  21. Pewnie dałaś za dużo wody utlenionej. Na szklankę wody jedna łyżka wody utlenionej.
  22. Niestety nie zgadzam się z opinią poprzedniego rozmówcy. Chore migdały \"przydają się \" jedynie do zakażania organizmu. Jeżeli ktoś powinien je usunąć, ale nie decyduje się, to oznacza to tylko jedno. Migdały nie naruszyły jeszcze serca, stawów bądź nerek. Gdy to was dopadnie, będziecie błagać o usunięcie migdałów. Przykrego zapachu, ani kulek, ani chorowania nie da się wyleczyć permanentnie. To stan chroniczny. U nas niestety wolą leczyć objawy a nie przyczynę. Trudno mi uwierzyć , że ktoś woli ciąle chorować, wyciskać te durne kulki, mieć odór w ustach, płukać ciągle gardło, co daje krótkotrwały efekt niż poprostu pozbyć się problemu raz na zawsze. Tak dla poczytania. Przewlekłe zapalenie migdałków podniebiennych Pomimo braku \"ostrych\" objawów jak temperatura, silne bóle gardła, w migdałkach utrzymuje się teść ropna lub gęsta tzw. treść kaszowata. Jest to dowód na to, iż migdałki są chorobowo zmienione w ich miąższu tworzą się drobne ropnie, lub złogi mas serowatych. Objawy kliniczne są mało charakterystyczne i polegają na uczuciu \"zawadzania\", \"zalegania\" w gardle, okresowo pojawia się ból lub \"pobolewanie\", dość często ból ten promieniuje do uszu (tzw. bóle udzielone - spowodowane wspólną drogą unerwienia czuciowego). Przy badaniu migdałki są zwykle powiększone, na ich powierzchni widać białe złogi i/lub przy ucisku wydobywa się płynna ropa. Przewlekłe zapalenie migdałków może nie powodować objawów ostrych przebiegających z temperaturą i silnym bólem. Jest jednak poważnym zagrożeniem dla zdrowia. Stan zapalny jaki toczy się w migdałku może spowodować zaburzenia w układzie odpornościowym człowieka. Zdarza się wtedy, że przeciwciała tj. cząsteczki, które neutralizują substancje szkodliwe wnikające do organizmu atakują komórki własnego organizmu doprowadzając do uszkodzenia mięśnia sercowego czy stawów (tzw. gorączka reumatyczna). Szczególnie wymagają wnikliwej obserwacji laryngologicznej stany, kiedy objawom przewlekłego zapalenia migdałków towarzyszy powiększenie węzłów chłonnych szyi. W leczeniu można rozważyć długotrwałe stosowanie antybiotyków, leki \"uodparniające\" (szczepionki doustne lub domięśniowe podnoszące odporność na drobnoustroje powodujące schorzenia migdałka m. in. paciorkowce). Najczęściej, aby na stałe wyeliminować problem wykonuje się operację. http://www.krajmed.com.pl/poradnik/migdalkidorosli.htm
×