Hinter

Jak strupki to już chyba nie rany. Ale jak z tej jednej jeszcze ci cieknie to może trochę odpuść te ze zginaniem, bo ciągle się to będzie nadrywać. Ja chyba tak bym zrobiła. Z drugiej strony, u mnie zginanie nie miało wpływu na te strupki, tzn. nie rozciągały się ani nic.

Mnie tez przy dotyku strasznie bolało, ale po 2 tygodniach już nie. Potrzebujesz czasu:) A przy zginaniu czujesz ból w kolanie całym czy dokładnie w miejscu blizny?

Megusia, może jakiś cud się wydarzy i ci się odmieni:) A co tam dzisiaj u was słychać?

No ale spokoju nie ma...

A co z biodrem i kręgosłupem?

Czyli w miarę ok?

A z łokciem coś lepiej, w takim razie?

Więc zrezygnowałaś z zabiegu?

No to powodzenia:) A potem do mózga po skierowanie?:D

No, ładnie:) A kiedy będą? A co z fizyko?

Skoro tak mówisz...:) A wyniki były już?

Boli cię cały czas? Chociaż ketonal pomógł.

U mnie była wiertarka jak wiercili chrząstkę. Też nie pamiętam czy blizny mnie ciągły czy nie. Chyba nie. Megusia, jedno cięcie?????? Pierwsze słyszę. Też myślałam, że dwa to standard:D A kolano lepiej coś?

Ból - powinny. Muszę wyjść. :)

Dobre i to:)

Niby tak, aczkolwiek fizjologii się nie przeskoczy:) Od pon. masz ćwiczenia czy te wszystkie zabiegi fizykoterapii?

I to powinno cię pocieszać bardzo. Z każdym tygodniem musi być lepiej. Myśl jak było a jak jest teraz.

No, właśnie pójście miałam na myśli:)...takich cudów raczej nie ma się co spodziewać. A w jakim stopniu, na dzień dzisiejszy odczuwasz poprawę w porównaniu do dnia po zabiegu?

To nie zostało ci dużo czasu. Ale w jakimś większym stopniu powinnaś już być na chodzie:)

A ten twój wyjazd kiedy?

To bardzo dobrze:D dla kolana:D Cóż tak wszyscy cię opuścili?

A dużo chodzisz? Może za bardzo męczysz kolano?

Trochę długo już bierzesz. A nie dasz rady odstawić?

Ciągle bierzesz ketonal? Bez nie dasz rady?

Też je miałam. Bardzo dobrze mi służyły. Czsaowo dużo ćwiczysz. Mi jakieś 5 h wychodziło dziennie tylko, że ćwiczyłam bardzo wolno, więc jakiś duży wyczyn to nie był.