Hinter
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hinter
-
Sandra, albo nie przeczytałam, albo zapomniałam:D A bez nie dajesz jeszcze rady czy masz blokadę psychiczną?
-
No a ty przed kompem, tak?:D
-
Ja tylko trochę polewam:D:D:D Sandra, oby w twoim przypadku tak było:) Ja jednak czuję, że gdybym \"poszalała\" to problem szybko wróci. Z drugiej strony wszystko zależy od urazu. Po samej rekonstrukcji więzadeł ludzie są zadowoleni i robią co chcą ale z chondro już tak się nie da. Radzisz sobie już bez kul? Jak tam w ogóle mija drugi dzień świąt u was?
-
Ja już dawno się wypisałam ze wszystkiego co szkodzi raz zepsutym już kolanom. Niestety raz zepsute już nigdy nie będzie takie jak zdrowe:( Tylko spacerki po równym terenie i ćwiczenia izometryczne. I póki co jest zadowalająco:) Choć fakt, wielu czynności szkoda. Ale nic, zdrowie najważniejsze:D A tak przy okazji , chluuuuuuuuuust, :D Oczywiście tylko tak symbolicznie:)
-
No ale kolejne strony za nami:)
-
Kacha, a jak tam kolana od Karsi?
-
Jeżeli to są bóle przeciążeniowe, to raczej same przejdą. Tyle, że od przeciążenia to chyba tylko zakwasy są. Ja tak przynajmniej miewam. Co do kul, to u nas uczyli wieczorem w dniu zabiegu jak ich używać. Podobno najpierw obie koue równocześnie przed siebie, następnie chora noga a potem zdrowa. I znowu obie kule równocześnie przed siebie itd. Sandra, dziwne, że twój lekarz chce ci kroić drugą nogę jak jeszcze pierwszej nic a nic nie poskładał.
-
A, coś słabo ostatnio rozumuję twoje wypowiedzi:D:D:D Bez powodu by raczej nie puchło, nie? A na artro coś w tym miejscu wyszło nie tak?
-
To znów się gdzieś wybierasz jednak?:D A to jest to kolano po artro?
-
Aaa, myślałam, że kolano skoczka:D Z torbielą też bym tak chyba wolała, o ile idzie strzykawką. A jak opuchlizna? Zmniejszyła się?
-
Mi też tak trzeszczało i bolało przy obciążeniu no i to była chondro:( Sandra, ale żeby od razu spuchło... A takie torbiele od czego się robią? No i żeby to zaraz kroić to przesada jak jeszcze nawet jednego ci nie zrobili. Megusia, dlaczego nie dałabyś usuwać kolana skoczka chirurgicznie? Ja raz rozmawiałam z jedną dziewczyną, której właśnie artroskopowo zrobili kolano skoczka i była bardzo zadowolona, bo w końcu przestało ją boleć to więzadło pod rzepką. A mówiła, że ból był fatalny przy obciążaniu.
-
No, tylko z jakiego powodu to już pewnie nikt nie powiedział?
-
Jejku, przecież tak w nieskończoność nie można się męczyć... A mózg się wypowiadał na temat tego obrzęku, w tym miejscu akurat?
-
Z chorym kolanem i jeszcze klęczałaś???????? Niewiarygodne:)
-
To tak dziwnie. Nie wiem co ci poradzić. A to nowość czy już tak bywało?
-
Nie, obrzęki mnie omijały, póki co. Jedynie chyba tylko lód? Choć podobno okłady z kapusty są dobre albo zimnej słoniny:D
-
Wyobrażam sobie, no ale co zrobić. Ja muszę na godzinkę wyjść.:)
-
Fakt, zdrowie najważniejsze.