wesolutka

teoria glupio mi jest caly czas sie zalic... ile to mozna sluchac??? jakos idzie do przodu... chcialam tego malego wziasc zeby ne mysleli, ze ja taka okropna jestem i nigdy nie chce go wziasc na noc... a to nie tak... czasem chche cos zalatwic, jak np chcieli go zostawic na piatek na noc i do poludnia do 13 w sobote... powiedzialam A ze na noc ok, chociaz tez nie bylo m na erke mbo sie cholernie zle czulam, ale ze rano zawozi malego do przedszkola, A powiedzial, ze nie bedzie rzadnych warunkow, a mowil sostrze aby zadzwonila sama do mnie, ale tego nie zrobila, ja nie zamierzam sie wychylac... sobota to jedyny dzien kiedy moge plazic sobe spokojnie gdizekolwiek po sklepach, wyobrazcie sobie, ze juz od ponad miesiaca chce kupic sobie spodnie i zawsze kurwa mac w sobote cos trzeba robic i nici z tego, albo za malo czasu, no zawsze, w koncu powiedzialam dosc a i tak nic sobie nie kupilam bo pozno wyszlismy z domu, akumulator padl, pozniej A chcial nie iwadomo po co siedziec pol godziny u siostry w pracy a ja wczensiej bylam umowiona z moja mama... i chcialam na spokojnie zrobic sobie zakupy :( cholera moze kiedys bedzie lepiej, na razie jestem tym wszystkim zmeczona bardzo, nie mam w ogole czasu na nic... czuje sie taka bezdarna, jak idiotka co nic ne potrafi zorganizowac...

czesc :) eh co do siostry to ostatnio poprztykalysmy sie tydzien temu o tego pieprzonego ksiedza... a ogolnie to jest spoko, drazni mnie, wkurza ale nic ne moge zrobic, ogolnie jest ok... czesto denerwuje mnie to, ze chce wszystko wiedziec itp... ze za duzo sie w traca i chyba bede musiala jej w koncu uswiadomic, ze my mamy wlasne zycie i jak bedziemy chcieli to sami jej o czyms powiemy a nie ona probuje cos wyciagac... moze jakos kiedys sie wszystko ulozy... a sama zaproponowalam to jeszcze wczensiej, A kiedys tez jemu mowilam, ale chyba zapomnial... wiesz boli to dalej, ze gdy ona zadzwoni to rzuca wszystko i leci na pomoc, a ostatnio bardzo jego potrzebowalam... moze to sie kiedys zmieni moze nie, w koncu obiecal ze bedzie jej pomagal, tylko ona nie wie chyba, ze poza szkola ma takze mnie, ma dom, moze byc zmeczony...

hej hej Madziu wspolczuje, ja przy zapalenu oskrzeli zawsze najmarniej przez 3 dn mialam ponad 39C i wtedy kilka godzin zawsze sie zbieralam do lekarza, bo tak cholernie zimno mi bylo... szkoda, ze maz nie moze cie grzac w nocy... a my wczoraj opiekowalismy sie maly trolem... sama zaproponowalam to siostrze, a ona z radosci mnie ucalowala, pojechala do malza przy okazji zrobila mu niespodzianke... bylismy u mojej kolezanki wrocila z zagraniyc z dzieckiem na szczepienia... jej Oskarek ma zapalene pluc i kolejna serie zastrzykow dostal a ma raptem 5 miesiecy... pytala sie czy maly nasz jest zdrowy, ja powiedzialam ze tak pojechalismy i w pewnym momencie mlody sie troche przydlawil a mi serce az podskoczylo, bo wczesniej kilka godzin z nami spedzil i nawet nie zakaslal, a wiem, ze nie jest chory.... za to w nocy okrutnie kaslal i balam sie zeby tamtemu malenstwu nc ne bylo... u naszego ten kaszel moze byc na tle alergicznym, bo uczulony na sporo rzeczy w szczegolnosci na mleko...

moniska ja bym nie wysylala, tym bardziej, ze sam powiedzial, ze wysle bez kast puzzle, gdyby jemu zalezalo na kliencie i gdyby byl uczciwy, to najpierw chcialby kase a dopiero potem by wyslal paczke, cos tu jest ne hallo... ja zamoiwlam kajdanki z futerkiem to od samego poczatku dostawalam maile, ze kasa doszla ze wtedy i wtedy wyslali paczke i prosza o maila czy produkt mi sie podoba... szkoa ze wczesnej nie pomyslalas o tym.... teraz pewnie i paczka nie dojdzie a z prezentu nici, moja wyslali w piatek, wiec na jutro najponzije powinna byc...

jejq a co tutaj taka cisza??? gdzie was wszystkie wywialo???? tylko ja na strarzy???

prosze przyszla pomarancza i juz sie zaczyna rzucac!!! wczesniej zle sformulowalas swoja wypowiedz wiec nie widz sie ze dziewczyny cie zle zrozumialy... my mamy tutaj spokoj i przyjazn, wiec nie czepiaj sie, a jelsi sie nie podoba to w ogole nie odpowiadaj... topic nie nasz, ale nasz temat i bardzo duzo dziewczyn tutaj dostaje porade, ale rzadko sie zdarza zae ktos tak jak ty jakies glupie aluzje wypuszcza na swatlo naszego topicu...

hej hej jestem :) Juz od rana mam wlaczone cafe, tylko nie moglam was poczytac bo mialam troche pracy, nie chodz o klientow, musialam polroczne stany w raportach wpisac na nowo, bo kooelzanka poprzednia kiedys sie pomylila i tak ciagnelo sie to u niej przez pol roku, zle podliczyla cos... a ze teraz odgorni sie wypytuja dlaczego niektore raporty sa bledne to trzeba bylo to zrobic... pozniej bylo faktycznie troche ludu, a potem moje slonko przyszlo do mnie, bo mial dzisiaj poprawke z angola i bylam w siodmym niebie bo zaliczyl, na 3 ale zaliczyl :) i xznowu zaczynaja wazic, co sie im stalo??

dzien dobry dziewczyny powodzenia na egzaminach :) zycze wam milego dnia :)

teoria a moze wiesz dokladniej co dolegalo konkretnie twoim kolezankom??? az sie boje gdy zaczne brac, bo ja wroca te bole glowy to sie zalame...

teoria ja wlasnie czekam na okres powinnam go dostac jutro... kurcze dopiero 4 opakowania zazylam tych tabletek... ale wczesniej 3 miechy byl zastrzyk, troche sie boje przejsc teraz na gumki lub przerywany... cholera jansa nie wiem co mam robic, czy dalej \"probowac\" czy ostawic na 3 miechy i dopiero wteyd wrocic?? w ogole ta moja ginka na poczatku jakas taka nieprzyjemna byla, wczesniej tylko raz sie zapytala mnie kiedy ostatnia miesiaczke mialam, a wczoraj jak sie zapytala to bylam w szoku nie pamietalam kiedy osatnio mialam ten okres... tak jakby krzyknela na mnie, z pretensja dlaczego, przeciez to pierwsze podstawowe pytanie... i wkurzylam se ogolnie ja mi policzyla za uslugi... ona sie mnie pytala jak cenowo maja stac te tabletki, wtedy jej powiedzialam ze do 30 zl cos w tym rodzaju dlatego chyb a regulon mi przepisala dobrze ze tylko jedne opakowanie... juz mi namieszala teraz i mam pewne watpliwosci co do jej kompetencji... ale gdzie ja znajde inna kobete, skoro bylam juz u 3 i tylko ona jako tako cos mi powie a i przy pobieraniu cytologii powiedziala ze mam czysta szyjke macicy...

a wlasnie i moja gina ma patent, wczoraj powiedzilaa mi ze w swojej praktyce wlasnie tak robi od lat i to sie sprawdza: microgynon 21, /diana 35 ale w ostatecznosci, bardzo rzadko bo to ciezkie tabletki/ regulon, rigevidon... a poznej dopiero te inne... ehh jak zapisywala mi diane to mowila, ze jakies inne odpowiedniki pomagajace na cere sa i chcial mi przepisac, ale ze cena powyzej 30 zl to zrezygnowalam...

teoria dopiero co odstawila tabsy chyba ze 2 tygodnie lub 3 tygodnie temu...

nadia witamy serdecznie :) ja juz odpisalam ci na tamtym topicu jak sama bym zrobila :) choc to o czym dziewczyny pisza, to tez mozesz zastosowac :) teoria ale ja juz kupilam ten regulon wiec nie wiem... najwyzej pomecze sie jescze ten miesiac... jak bys radzila zrobic teraz badania gdy biore tablteki czy czekadc do rocznej przerwy i caly czas \"probowac\"??? nie zapytalam sie wczoraj ginki o to z tymi badaniami, a probowac i probowac, boje sie, ze w przyszlosci moze cos wyjsc nie tak.... mam dylemat...

jestem jestem... no wkurza mnie, ze za kazdym razem inne, chociaz wolalabym aby mi ten regulon nie podpasowal, wkurza mnie to, ze nie sa oznaczone dni tygodnia, tylko cyfrowo podpisane tabletki... raz zapomnialam w sobote wziasc wylaczylam przypomnienie i po kilku godzinach cos mnie tknelo, A sprawdzil i wiedzialam, ze jednak zapomnialam o tabletce... a jak jest z rigevidonem??? u nas sypie snieg, nudz esie strasznie, moj A ma dzisiaj dwa zaliczenia, jedno juz napisal, z 10 pytan na 9 odpowiedzial, mam nadzieje,ze zaliczy... a teraz zaczal sie drugi, cholernie sie boje.. z angielskiego dzis tez by mieli ale udalo im sie przelozyc, bo 2 egzaminy nachodzly na podobna godzine wiec musieli jakos przesunac... bedziemy sie w weekend uczyc z Andrzejem, cholera jasna niby to u niego podstawy, ale jak zobaczylam to az mnie wcielo... juz jakies 4 lata angielskiego sie nie ucze, a zawsze bylam dobra z tego, teraz juz nawet prostego slowa czasem wymowic nie umiem jezyk sie placze... no zobaczymy co z tego mojego uczenia wyjdzie, bo A to juz w ogole noga z angielskiego...

no ja za regulon zaplacilam ok 25 zl, wiec tez nie jest az taki tani, ale jeszcze przystepny... Gosiu jak sie czujecie z mezem??? wiesz moze jak to jest z tymi plemnikami??? bo juz naprawde glupieje??? Madziak Toeria jak sie czujecie??? Ewa jak mamusia??? Aguu pogodziliscie sie z malzem??? i nasza cala reszta co sie dzieje z wami dziewczyny????

hej skarby :) bylam wczoraj u gin, przepisala mi regulon, zobaczymy co z tego bedzie, na razie tylko jende opakowanie, robilam tez cytologie, i wykosztowalam sie wczoraj na tego lekarza, w sumie razem z tabsami wydalam 105 zl, sama cytologia 20 zl, a za wizyte z badaniem 60 zl, cholernie cie ceni ta moja pani doktor, ale chyba bede musiala kogos innego poszukac dobrego, bo to nie na moja kieszen niestety... nawet piersi nie bada a tyle kasy za ginekologiczne bierze badanie... za jakies 3 tygodnie pojde ale juz tym razem bez kolejki, bo wczoraj czekalam ok 3 godzin zanm weszlam, takie kolejki do niej sa, a cholera nie zapisuje na godziny, tylko przychodzisz i czekasz, gdzie ja znajde u nas dobrego specjaliste kobiete??? nie mam pojecia. powiedzilaa, ze jelsi regulon nie da konkretow, to rigevidon czy jakos tak wtedy sporobujemy, a jak to tez nic to wtedy innych bedziemy probowac, ale ja mysle, ze porobie sobie badania, tylko niewiem czy jetst eraz sens gdy biore juz tabsy, czy probowac kolejne a pozniej w czasie przerwy porobic badania... bo testosteron robilam gdy bralam microgynon... widzilayscie tamten topic wczoraj??? Gosia pisala do nich... a ja sie zastanawiam od kiedy plemniki takie zywotne sa, bo zawsze myslalam, ze zyja w drogach rodnych tylko 72 godziny, a atmte dziewczyny twierdza \" bo faktem jest ze te plemniki moga tam pozostac do 7 dni ale ja mam nadzieje ze bedziesz wszystko ok i bede trzymac kciuki :* pozdrawiam\" powiedzcie mi czy to ja sie myle czy wariuje, bo sama juz nie wiem???

Hej Gosiak nocny marku :) kurcze dziewczyny, ja zawsze bylam swiecie przeknana, ze plemniki moga przezyc w drogach rodnych kobiety 72 godziny, czyli 3 dni. wiec powiedzcie mi jak to w koncu z tym jest??? z tymi plemnikami???

czesc kobietki moze sie myle, ale ja nie widze powodu zabezpieczania sie dodatkowego gdy chcemy przesunac godzine brana tabletki. przeciez maksymalne spoznienie w przyjeciu tabletki to 12 godzin prawda??? wiec jesli jednego dnia wezmie o 16 a pozniej zaczne brac o 20, to beda tylko 4 godziny, wiec spokojnie w granicach normy... sluz i od razu nie rozrzedzi sie, bo to nie bedzie zapomniana tabletka tylko przyjeta kilka godzin pozniej... ale robcie tak jak uwazacie.... mi zdazylo sie, ze przez 2-3 dni nie wzielam o tej samej porze tabsow i nic sie nie stalo, w ciazy nie jestem pozdraiwam

dizzy dzieki ;) kurcze ja nier moge znalesc tego topicu sporo przejzalam na dziale ginekologii, zyciu uczuciowym i nie moge znalesc... ale faktycznie niektore panikary glupoty wygaduja...

Gosiak bojowo bojowo, nie lube czegos takiego... dzien mija koszmarnie, strasznie sie dluzy, nie mam klientow, A penwie dopiero przez zamknieciem do mnie przyjdzie... jednym slowem lipa... ja chche do domu... Gosiak jak sie czujecie z mezem?? mogłabys podac mi linka do a6w?? kolezanka 5 miechow temu rodzila, schudla juz do swojej poprzednej wagi, ale skora jej zwisa jeszcze na brzuchu...

spadaj na szczaw pomaranczo!!!!!!!!!!! nie zasmiecaj powietrza...

hej justa, sorka ale tego twojego wczesniejszego posta o tym, ze kit wciskamy dziewczynom nie kumam, o co tobie chodzi??? a tak w ogole powodzenia w nowej pracy...

czesc moje sloneczka ;) nie dawajcie sie chorobsku!!!!!!!!! Gosiak teoria walczyc walczyc walczyc!!!!!!!!!! mnie codzien rano boli gardlo, w ciagu dnia sokam hollsy i jest ok :) nie bylam wczoraj u gina, byla tak wielka kolejka ze nie chcialo mi sie czekac, ok 10 bab przede mna... sprobuje dzisiaj, ale juz dzis bede musiala czekac, bo w piatek albo jutro bede miala okres... dalej celibacik, juz od niedzieli, jakos ostano stracilam chec na jakiekolwiek pieszczoty i nic nie sprawia mi przyjemnosci tak jak kiedys, moj skarb chyba zalamany... wczoraj nawet rozmawialismy o tym w lozku, zauwazyl ze to nie to co kiedys, ze tamto badz tamto nie sprawia mi przyjemnosci... tabletki zmienic mus... Gosiak podaj linka do tamtego forum juz ja im powiem co mysle o ich chorych radach!!!!!!!!!!!

faktycznie pytanie bez sensu... na darmo sie rozpisywalysmy... dziewdzyny zycze wam milego wieczorku, kurujcie siebie i facefow:) trzymajcie za mnie kciuki :) ale jestem glodna...

ja bralam i mi nie sluzyly, przez pierwsze 2 tygodnie zazywania potworny bol glowy od rana do nocy, skurcze lydek, ogolnie zle samopoczucie i do tego koszmarne syfy przed okrese, same ropniaki... zawsze mozesz sprobowac, ja teraz bralam diane, ale tez mi nie pasuje wiec dzis poprosze gina o zmiane, bo nie daje juz rady...