Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wesolutka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wesolutka

  1. wesolutka

    Torby-torebeczki-nowe wzory zobacz zdjęcia!!!!!!

    Kwiatku, czemu siew nie odezwalas do mnie?? napisalam maila i nawet nr kom podalam i cisza, potrzebuje naprawde takiej torebki....
  2. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    krzemila bardzo mi przykro z powodu odejscia twojego taty, trzymaj sie dziewczyno jestesmy z toba :) czesc dziewczyny dzieki za wsparcie, a bede go potrzebowala napewno, tym bardziej jak uslyszalam cos w sobote, w glowie sie nie miesci... bede walczyc!!! rozmawialam ze swoim, nie chce na niego naciskac, skoro uwaza, ze jeszcze nie nadszedl czas na rozmowe spokojnie sobie poczekam, chociaz pewnie po drodze stracie mase nerwow, ale poczekam, w koncu czekam juz prawie dwa lata.... tego co w sobote uslyszalam nie spodziewalam sie nigdy, ze cos takiego wogole ona sobie mysli... stwierdzila, ze TO ONA pozwolila nam razem zamieszkac, czepia sie do tego, ze nie chodzimy do kosciola, ze ja nie wiem, czy wierze w Boga czy nie, po prostu troche sie zagubilam kiedys i nie potrafie teraz dojsc do tego, chcialabym kiedys wyjsc za maz w bialej sukni, ochrzcic dzieci, ale do tego musialabym naprawde znalesc ksiedza, dla ktorego Bog jest wszystkim, to chyba przez to ze czesto sie zdzrza, ze ksiadz nie jest ksiedzem z powolania zalamala sie moja wiara.... ale ona stwierdzila, ze nie pozwoli na to aby Andrzej nie chodzil do kosciola, bo ona jest bardzo blisko Boga i tak zostali wychowani, wiec na sile ale zaciagnie go do kosciola... A wyszlo na to, ze jesli ja nie bede wierzyla w Boga, ona nie zgodzi sie na nasz zwiazek, rozmawialam z Andrzejem i on powidzial, ze jestesmy razme i to jest najwazniejsze, ze sami dojdziemy do tego, czy chcemy chodzic do kosciola czy nie... najbardziej mnie dziwi jej postawa, bo moim zdaniem ona popelnia wiekszy grzech niz ja, ale o tym mowic nie moge... nie mam teraz ochoty na nia patrzec, wychodzi, na to ze tylko dzieki niej my mozemy byc razem bo ona sie na to zgodzila, bo ona chce aby jej brat mial kiedys dobra zone i aby jego dzieci byly wychowane w wierze katolickiej, ja tez tego chce, ale na ta chwile nie potrafie nic zrobic.... aniakka moj misiek nie pracuje uczy sie, wiec konczy o roznej porze dnia, ja nie zawsze moge byc przy tym gdy ona dzwoni, w sobote juz myslalam, ze znowu jakos inaczej bede na nia patrzec, ale jest coraz gorzej... to wyglada tak jakby misiek musial jej sie podporzadkowac bo ona jest Pania i Wladczynia jego zycia, mam tylko nadzieje, ze on naprawde chce ze mna byc tak jak mowi, bo czuje ze mnie kocha okazuje mi to praktycznie na kazdym kroku i wiem, ze bedziemy razem szczesliwi, tylko czy ona nie bedzie nam wchodzila w droge, a przeciez nie mge go odciac od rodziny... cala ta sytuacja z nia jest chora, w sumie ona jest chora, a co do meza, maja taki uklad a nie inny, ja w to nie wnikam, mam to gdzies, ale jesli dalej tak bedzie, ze za kazdym razem ona bedzie chciala aby Andrzej lecial do niej, bo jej cos potrzeba to nie bede sie na to godzic, za duzo i tak ona ma od niego, a on od niej zero szacunku, nawet mnie nie szanuje, naszego zwiazku i naszej prywatnosci... troche sie rozpisalam dziewczyny sorka...
  3. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    nie wiem, moze ona po protsu potrzebuje obecnosci faceta w domu, jej maz byl kilka ladnych lat za granica, co z tego ze dawal kase, dzwonil codziennie, ale co z tego, dziecko go widzialo jak pojechali dwa razy do roku, na male wakacje do taty... teraz gdy wrocil do polski przyjezdza do niego 2 razy czasem raz w tygodniu, i maly wchodzi mu na glowe i nic nie reaguje, jak nadepnie na jajka wtedy juz zareaguje bo bardziej zaboli... niewiem juz co naprawde sama mam myslec o tej sytuacji, przezciez ona tez musi rozumiec, ze my mamy swoje zycie, swoje sprawy problemy, nic o nas nie wie... mimo tego, ze lubi wszystko wiedziec, kiedys na p[apierosie mi powiedziala, ze matkuje Andrzejowi, i rozkazuje, bo ma do tego prawo, on musi jej wszystko mowic, sluchac sie bo mieskza u niej i ona musi wszytsko wiedziec.... ona nie ma wsparcia ze strony meza, bardzo rzadko, ale ile jest kobiet, ktore nie maja wogole pomocy z nikad i radza sobie jakos, choc jest cholernie ciezko??? juz nie bede o tym pisac, przepraszam, nie chce zasmiecac topicu ani was obarczac swoimi problemami, sorka....
  4. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    i walsnie on tego niewidzi, bo zawsze jej pomagal, a ona sie przyzwyczaila, gdy nie miala dziecka, brat nie bylo jej potrzebny, czasem gdzies go zabierali i od czasu do czasu pomagal jej w czyms placila jemu wtedy... ale teraz nie chce aby jemu placila cche aby troche dala jemu spokoju, dala troche odpoczac od siebie, dziecka swoich spraw i problemow... tylko tyle, bo byl na jej wylacznasc ponad 5 lat, chyba moze teraz jemu dac odpoczac od siebie prawda??? jeszcze niedawno szanowalam ja i lubilam, teraz czuje niechec do niej, tym bardziej ze i na mnie czasem potrafi krzyknac, a jak powiem, ze odeszlam ze szkoly to wogole bedzie wojna i pewnie sie poklocimy.... czasem naprawde czuje sie jakby byla moja matka, tak jak to kiedys leti powiedziala, niby sie troszczy o nas, ale te ciagle pytania czy bylam wszkoel, jak tam bylo i wogole juz mnie mecza od dawna!!
  5. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    jej maz pracuje i nie ma go caly tydzien w domu, przyjezdza tylko w niedziel, wiec na niego liczyc zbytnio nie moze, a Andrzej jest przyzwyczajony ze ejj pomaga, dlatego nie widzi zadnej roznicy, fakt jestem troche zazdrosna, bo walczyclam dwa lata aby byc z nim i ciezko bylo, ale jakos tez zakazy i nakazy siostry, my nie mielismy czasem prawa sie widziec, bo ona mu zabronila i grozila ze wroci w rodzinne strony, jak zlamie jej zakaz, czasem na wf nie sedl aby troche pobyc ze mna, czpiaal sie ze Andrzej sie nie uczy, ze mamy sie tylko w weekendy spotykac, chcociaz nie raz i nie dawa bylo tak, ze mial sie uczyc a siostra zostawial mu pod opieka dziecko, bo szla do kolezanki czy gdzies tam, jak przez miesiac miala depresje wiecznie jej nie bylo i caly czas nam malego zostawiala... ja rozumiem ze oni sa rodzenstwem, ze kazdy czlowiek czaaem potrzebuje pomocy, ale nie co dwa dni, albo czasem co dzien!!! przeciez on tez ma szkole, musi sie uczyc, w sobote imal sie uczyc zadzwonial siostra ze nie ma z kim zostawic dziecka, przywiozla malego do nas... nie dosc ze sie nie uczyl, to jeszcze wczesniej mial zrobic dla mnie niespodzianke i dupa z tego... rozumiem wszystko raz na jakis czas, ale nie praktycznie codziennie!!! ile razy ja zaniedbywalam wlasny dom, bo chcialam aby jego siostra zauwazyla ze sie staram, moja rodzina nie potrzebuje wiecznie pomocy tak jak jego siostra... po prostu chcialabym teraz miec go przez jakis czas dla siebie, aby odpoczal od siostry i jej spraw... co powiecie na to, samochod sie zepsol, do mojego pretensja, ze nie zainteresowal sie tym, miala dzien wolny sama mogla zaprowadzic samochod do mechanika, nie zrobila tego w niedziele telefon o 8 rano z wielkimi pretensjami dlaczego tego nie dopilnowal, pozniej Andrzej musual do mechanika dzwonic czy przyjmie samochod W NIEDZIELE i czy go zrobi, bo siostrze sie zepsul a jest pilnie potzrebny i siostra by bardzo prosila!!! a jak mezus przyjechal i sie spytal czy facet chce w niedizele jeszcze przyjmowac samochod, wydarla sie na niego ze facet laski nie robi, ze jej przyjmie i zrobi samochod. jak miala krwotok to dzwonila do swojego gina w sobote, bo laski nie zrobi jak stalej klientki nie przyjmie, i stwierdzila, ze gdyby wigila byla czy swieta tez by do niego dzwonila, bo laski nie robi!!!
  6. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=736822&start=25770 Madziu poszukaj tutaj, moze czegos sie dowiesz, ale ostrzegam dwa razy wiecej stron niz u nas...
  7. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    nie jest od nie zalezny finansowo, ale przez ostatnie 5 lat jej pomagal, nie raz naszym kosztem... fakt czasem nocowalam u nich, razem cos sie zjadlo, jak chcialam kupic nam piwo, to ona zawsze wciskala mi kase z powrotem, bo twierdzila, ze jeszcze jej kiedys odkupie jak bede miala kase, a pracowalam wtedy, czasem wrzucalam dzieciakowi kase do skarbonki, a czasem zostawialam ot tak na segmencie czy gdzies... w wakacje jak nie bylo mojego, gdy byl w wojsku w kazdy weekend siedialam z maly, chcialam sie jej jakos odwdzieczyc za te noclegi i wogole pomoc jej aby pozwalala nam w przyszlosci na wiecej czassu dla siebie, a nie tylko weekendy albo raz na jakis czas w tygodniu... pozyczalismy od niej czasem samochod, jak np chcielismy gdzies na mazury na kilka godzin jechac, albo cos zalatwic, tankowalo sie wtedy albo mylo samochod, ale gdzies dalej to zawsze tankowalo.... naprawde staralam sie jak tylko moglam aby byla zadowolona, kiedy tylko moglam sama pomagalam, nawet raz zostalam na dwa dni sama z malym, do tego troche wtedy chorowal, biegunke mial delikatna... i naprawde juz sama nie wiem czy mam podstawe twierdzic, ze ona jego wykorzystuje skoro ona sam tego nie widzi... prosilam rozmawialam, caly czas twierdzi, ze jestesmy razem i ze ja jestem najwazniejsza, ale czemu sie tak nie czuje, czemu sie zazwyczaj dowiaduje ostatnia, ze znowu cos jej pomogl albo zgodzil sie na cos tak jak wczoraj albo w poneidzialek??? czy to ja jestem chora czy sytuacja??
  8. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    ja dzisiaj 3 godziny walczylam i spradzalam aby wejsc, nic, poszlam kupic gazete... przeczytalam i juz dzialalo cale szczescie :)
  9. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    teoria bo ja juz naprawde nie wiem czy to ja cos zawsze wymyslam i uzalam sie ze nie mamy z Andrzejem prywatnosci ani swojego zycia, czy tak faktycznie jest, standardowo chodzi o jego siostre... mam juz dosyc tlumaczenia mu aby z nia porozmawial, teraz srednio co dwa dni prosi go o pomoc... nawet juz na poniedzialek zarezerwowala nam wieczor, bo ktos dziecko musi odebrac z przedszkola a ona jedzie odebrac nowy samochod... juz naprawde niewiem co mam myslec, dzis siedziala i znowu wylam, a naprawde nie mam sily juz z z nim o tym dyskutowac, dzisj chcialm isc do lekarza, bo caly czas od ponad miesiaca mam powiekszone migdaly, sa czerwone do tego, i jeszcze na jednym jakies biale krotski powylazily, chcialam zeby misek ze mna pojechal, bo to na drugim koncu miasta sie przychodnia moja miesci, a samej po calym dniu nie chce mi sie jechac autobusem, poza tym chcialam aby pomogl mi w pracy i wcesniej poszedl do banku, abym sie wyrobila.. wczoraj powiedzial, ze bedzie siedzial z dzieckiem bo siostra musi do lekarza a samego nie zostawi go przeciez... a chyba do gina idzie... juz mi sie cos w glowie przestawia i powoli wariuje... a on nic nie widzi... przyzwyczajenie... kocham go bardzo, ale co ja mam robic, dalej pozwalac na to?? a moze wychodzic gdzies wieczorami i zeby sam siedzial i zobaczyl jak to milo jest na kogos czekac czasem... myslalam, ze jak zamieszkamy razem sytuacja sie zmieni, ze da jemu i mi troche odpoczac od siebie, pozyc bez zaltwiania pomagania, mylilam sie bardzo...
  10. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    Madziu a jak wychodzisz do gina to z kim zostawiam corcie?? masz kogos w razie czego, aby z nimi posiedzial?? i czy czesto kogos prosisz o takie przyslugi?? bo w ciagu dnia chyba twoj maz albo pracuje albo odsypia nocke prawda??
  11. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    deneria ja nie moge miec dlugich paznokci, bo jak tylko troszke zapuszcze moment mi u prawej reki wszytskie starte od klawiatury sa choc krotkie ale to juz nieestetycznie wyglada, bo ja calymi dniami na kompie pracuje... a chcialabym miec znowu kiedys dlugie paznokcie, juz od dwoch lat nie mge sobie zapuscic, a kiesys jak sie poznalismy z miskiem i pojechalismy do aucham to niechcacy przecielam gruba folie jednym paznokciem jakby to byl nozyk, chlopaki wtedy ode mnie z daleka szli :) bylam grozna przez chwile, az sama w szoku, ze cos takiego paznokciem zrobilam :0 fajne czasy :(
  12. wesolutka

    Torby-torebeczki-nowe wzory zobacz zdjęcia!!!!!!

    witaj Kwiatku :) interesuje mnie twoja zimowa torba, czy masz ja jescze na stanie?? zaraz napisze ci maila co i jak pozdrawiam :)
  13. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    Madziu a czy sprawdzalas tego sprzedawce??? ja raz zamawialam na allegro dekoder do kanalow tv i tez czekalasm ale ze 3 dni, jak mial byc we wtorek czy w poniedzialek dopiero w czwartek dostalam tylko nie wplacalam na konto a przy odbiorze zaplacilam za przesylke... to nie byla paczka dla mne, a znajomy postanowil, ze wlasnie w taki sposob to zalatwi, czasem lepiej sie poswiecic troszke wydac wiecej niz pozniej stracic, jestes pewna tego sprzedawcy??? kurcze no chclalabym cos dobrego i pozynego i nowego na ta kolacje zrobic ale nie mam pojecia co :(
  14. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    Madziu dzieki z aprzepis, ale ja komptetnie niewiem ile tego kupic, na ilosc czy na wage jakos przeliczac ten ser i szynke czy tyle ile chce???? tzn ilosc to np plasterki... misiek ma imieniny niedlugo wiec jesli bedziemy robic to cos takiego bedzie mozna zrobic, jak beda goscie, a podaje sie na goraco czy na zimno tez monza??? bo mysle, ze on dzisiaj sie takimi sznyclami nie najje, bo z checia bym cos nowego zrobila, ale po 12 godzinach na uczelni bedzie glodny jak wilk, wiec odpada na kolacje, co innego zeby byl caly dzien w domu... ale napewno spruboje :) juz mi slinka cieknie i w razie co na to by goscie powiedzieli
  15. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    ehh mam jakies ziolo w domu, dokladniej drzewko, zawsze zapominam jak sie nazywa to cholerstwo, a dobre jest do przyprawiania ziemniakow, wzbogaca smak, i teraz tak pieknie roznie odkad ktos mieszka w mieszkaniu, wczesniej jak sie wprowadzilismy to czesto liscie schly a teraz piekne nowe listki wypuszcza :D tylko mam dylemat, bo sama juz nie wiem co mam zrobic na kolacje, czy te spagetti czy cos innego, macie jakies pomysly please!!! bde dozgonnie wdzieczna cos latwego prosze i szybkiego do przyzadzenia, zanim zrobie amu, bo bedziemy jesc razem wypje sobie piwko... moze w koncu kolezanka mnie odwiedzi zapraszam juz od miesiaca...
  16. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    ja jestem caly czas tylko szkolenie mialam w pracy i na chwile musialam patrzec na cos innego niz monitor fajnie fajnie :) no ja mam nowe fotki, dzisiaj nawet misiek mnie przylapal jak robie make up w lazience i zaczla zdjecia robic jak to stwierdzil \"trzeba uwieczninc wiekopomna chwile\" WARIAT!!! ale kocham go bardzo :) fajnie teraz i ja bede mogla doladowac kom :) tylko nie mam jak przeslac tych fotek, bo nie mamy w domowym kompie dysku A, a tutaj u mnie w biurze nie diala CD ROM, i tak zle i tak niedobrze... a tak abradzo go namawialam aby jeszcze do konca miesiaca przewiozl kompa do siostry, praktycznie caly miesia bedzie planocy za free, bo nie korzytsamy z niego, macie moze jakies pomysly na kolacje??? ja myslalam o spagetti, mam przecier nie koncentrat tylko przecier pomidorwy, a nie wiem jak by tutaj wzbogacic jego smak, bo mieso i makaron ugotowac to pryszcz... a po 12 godzinach zajec padnie mi jak kawka...
  17. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    a co do nauki, ja nigdy nie potrafilam sie zmmobilizowac do tego aby usiac z ksiazka, ani za dnia ani noca, w dzien mam tyle waznych spraw na glowie, a noca odpoczywam spie... i nie mam sily pozniej na nic... ale do pracy to musze i tyle, niema ze boli, od tego jest moje byc lub nie byc
  18. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    no wlasnie ostatnio nie mialam grzybicy zapobiegawczo bylo te leczenie po antybiotyku, bo balam sie ze znowu bede sie meczyc niewiadomo ile...
  19. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    spadaj pomaranczo, ile to razy bedzie zalaczac ten sam link??? wkurza mnie cos takiego.... kiedys jednego dnia na jaki temat nie weszlam, wszedzie byl ten sam link, wypad stad....
  20. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    hej teoria Angik teoria ja mialam te globulki zapobiegawczo na grzybice, bo chociaz jej jeszcze nie mialam, to moglam miec po antybiotyku, i byl pewein moment ze czulam pieczenie i swedzenie, ale pozniej zaraz wzielam nastepna dawke globulek i wszystko pozniej bylo ok i jest ok, nie mama zadnych objawow grzybicy, ani niczego innego... a jak mialam infekcje bakteryjna przy tych plamieniach, to tez gina nic nie zapisala dla mojego powiedziala, ze nie trzeba i faktycznie nic mi nie bylo, wiec mysle, ze nie jest przy tym koniecznosc leczenia faceta, ale to tylko moje zdanie....
  21. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    sorka wczesniej nie odpowiedzialam, bo zapomnialam, chyba mnie juz na forum nie bylo, no ale mam nadzieje,ze mi wybaczysz, my w tym czasie jak przyjmowalam ten cloctimazolum, te globulki, to raz moze troche zapieklo,, mialam je przyjmowac przez 5 dni, pozniej 2 tygodnie przerwy i znowu 5 dni, ale zaczelam drugie opakowanie juz po tygodniu, bo chyba troche wyjalowilo a pozniej od razu Gyntime i bylo naprawde i jest wszytsko ok :D no i powim, ze nie mialam w tym czasie celibatu, nie wiem czy dobrze czy zle, gina nic nie mowila o tym celibacie, a i nam nic teraz nie jest :)
  22. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    hej dziewczyny sniezynka ja jak mialam infekcje bakteryjna to pytalam sie czy faceta tez trzeba leczyc, doktorka powiedziala ze nie no i nic mi pozniej nie bylo ani jemu jak sie kochalismy, wiec bakterie nie sa grozne gdy kobieta ma, ale pozniej przyjmowalam antybiotyk i tez gina nie przepisala nic dla niego, aby wrazie co gdyby u mnie sie grzybek rozwinal, zeby u niego nie bylo, stosowalam cloctimazolum globulki i mas na wrzoda a pozniej ta Gintyme i nic mi ani jemu nie jest do tej pory, a niepowiem czasem dzialo sie oj dzialo :)
  23. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    teoria ja 3 miesiace czekalam na ta umowe, wczesniej pracowalam na umowe o dzielo, jestem kasjerka przyjmuje oplaty, nudne zajecie i mam nadzieje, ze jakos przetrwam ten okres, bo czasem to mam juz dosyc tej roboty... wlasnie przez te ostatnie miesiace dlugie miesiace ponad poltorej roku mialam okropnego pecha co do pracy, pierwsze moje zatrudniene na pol roku wypadek w pracy zwolnienei, walka o odszkodowanie, ponziej pol roku niecale obiecanki o zarejestrowaniu, odeszlam, potem strata zdrowia praca w terenie, duzo nerwow stresu i wogole, a na koncu ta praca, niewiem czy pamietasz, jak sie denerwowalam bo na poczatku wynagrodzenie strasznie nieregularne bylo, od wrzesnia wyplata co do dnia, ale umowy nie mialam, brak ubezpieczenia, nic, kolejny stres... teraz moze juz bedzie w koncu wszystko ok, bo kiedys naprawde ten ciagly stres odbije sie na moim zdrowiu juz i tak oplakanym.... wczoraj moj okres byl skapy, a dzis jakby lalo sie ze mnie strumieniami, mam takie wrazenie, to normalne??
  24. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    ja pracuje w tej firmie od pol roku i dopiero teraz dostalam umowe do konca 2010 roku, a szefowa juz wspominala abym szkolila sobie kogos, bo napewno bede chciala isc na urlop... pewnie ze chcialabym na jakies 2-3 dni odpoczac poza weekendem, ale skad ja wezme osobe na zastepstwo?? zadko ktokolwiek chce sie godzic na cos takiego... a szkoda, i najlepiej kogos znajomego, ale wsrod moich znajomych chyba nie ma kogos kto bylby zaineresowany, badz znal dobrze obsluge komputera... a wolalabym jednak kogos znajomego, w koncu chodzi tutaj o prace przy nie malej gotowce... ehh jak pech to pech...
  25. wesolutka

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    i normalnie ci zazdroszcze, ja mam codziennie pobudke o 6,30 :( w d\\niedziele wyspalam sie bo nie poszlam do skzoly, ale nie macie pojecia ile mi ta niedziela wolna dala... wiem, ze potzrebuje dluzszego wypoczynku, ale ten jeden dzien naprawde dal mi bardzo wiele :) tego bylo mi trzeba
×