wesolutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wesolutka
-
na razie nie chce z nim rozmawiac, on nic nie rozumie, straszniemnie zabolalo to w jaki sposb wieczorem sie zachowal, wczesniej jak powiedzialam ze mnie zwolnili. on probuje mnie na sile przytulac calowac. a ja potrzebuje tylko tego aby byl przy mnie. nie chce sie szarpac tak jak w nocy, chcialam sie odwrocic zaczelam plakac a on na sile chcial mnie przytulic do siebie, jakbym nie wiadomo kim byla. tak samo zmuszal mnie abym poszla do szkoly, zamiast spokojnie ze mna porozmawiac. to niby ja powinnam jemu na spokojnie powiedziec, ale nie dal mi szansy na to. naskoczyl na mnie nie dosc ze wypilam wczesniej troche to jeszcze bylam podlamana calym dniem. on nie potrafi byc delikatny, pozniej jak juz udalo mu sie mnie przytulic to gadal\" placz, wyplacz sie, ulzy tobie, przytul sie do mnie\" cos tam jeszcze ale mnie to jeszcze bardziej denerwowalo i te glaskanie jakbym byla psem. on juz taki jest po prostu. chociaz mowilam aby nic nie mowil. a ta znajomosc internetowa to wlasnie taka odskocznia dla mnie. z A mamy wspolne dlugi i nie moge od tak z dnia na dzien zostac z tym sama. nie udalo sie ale jak oboje sie z tym uporamy to wtedy dopiero bedziemy mogli powiedziec sobie czy chcemy byc razem czy nie. na wszystko przyjdzie czas pozniej jak A wroci pogadam z nim musi mnie zrozumiec.
-
Madziu moze nie zawrocil w glowie, ale znalazla sie osoba ktora wydaje sie, ze mnie rozumie. ja tylko rozmawiam, nic wiecej, on wie ze jestem z kims ze mieszkamy razem, nic nie ukrywalam. chcial sie spotkac ale odmowilam. przyjdzie czas zobaczymy. a przeciez to nie zbrodnia, ze sobie z kims rozmawiam, nie zamierzam A zdradzic. to jest takie wyluzowanie, usmiecham sie jak rozmawiamy i czekam kiedy sie pojawi :) ale nie moge przeciez zakochac sie w osobie ktorej nawet na oczy nie widzialam, to nic powaznego. po prostu rozmawiamy sobie, a przeciez tym nie zdradzam A.
-
chcialabym sie spotkac z nim, ale jest jeszcze za wczesnie. poza tym kiedys czesto rozmawialam z ludzmi w necie i wiem, ze nie mozna pod zadnym pozorem ufac. wszystko sie jakos ulozy. na razie jestem w delikatnej rozsypce. ale jakos to bedzie, choc nie powiem ze mam te przeklete obawy i boje sie poraz kolejny zaczynac wszystko od nowa... ale czas pokaze czy naprawde mam takiego pecha w zyciu, czy szczescie sie do mnie usmiechnie. powodzenia na zakupach, dziekuje ze jestes
-
dzieki Angi :) u nas tez jakis czas temu byl okres, ze nie wiedzialam czy go kocham itd. pozniej cos sie ulozylo, ale teraz juz wiem, ze to nie ma sensu. od dwoch tygodni rozmawialm z pewnym gosciem na czacie, i na niego czekam bardziej niz na swojego A. nie wiem jak on wyglada, w sumie to za duzo o nim nie wiem, ale jakos tak przyjemnie mi sie z nim klika. rozmawiamy o wielu rzeczach. na razie nic nie bede robic, bede sie starala aby bylo dobrze, ale wiem ze juz nic sie nie da naprawic, jestesmy razem przeciez prawie 3 lata, a caly czas pojawia sie ten sam schemat, jego rodzina. nie zniose tego, mnie juz kurwica bierze jak slysze dzwiek telefonu bo wiem kto dzwoni. ja prosilam, rozmawialam, mowilam, ze czuje sie nie wazna, on zapewnial ze jest inaczej a gdy doszlo do mojej tragedii on nie potrafil sie zachowac, nie byl nigdy w takiej sytuacji. boje sie tego wszystkiego, boje sie ze nie znajde odpowiedniego czlowieka, ze nie bede szczesliwa, ze z praca mi nie pojdzie i nie wyjde z dlugow. zeby przynajmniej to sie stalo w czerwcu 2008, nie wiem jak dam sobie rade.
-
czesc Angi chcialabym wyjechac aby posplacac dlugi, na kilka miesiecy a pozniej wrocic i tutaj szukac czegos stabilnego. a z A prawdopodobnie sie rozstaniemy, tylko nie wiem jeszcze kiedy. nie tego sie spodziewalam po nim naprawde. nawet w takiej chwili nie potrafil sie zachowac i wczoraj wieczorem jak poszlam do sasiadki zadzwonil ze juz przyjechal i powiedzial abym przyszla bo jego siostra z usa bedzie dzwonic na skype zeby podziekowac za kartki urodzinowe i jubileuszowe, w zeszlym tygodniu do nich wysylalam. wczoraj zawalil mi sie swiat, stracilam prace, stracilam srodki do zycia, a on mi wyskakuje ze siostra bedzie dzwonic, upilam sie winem az wymiotowalam, ale na pusty zoladek pilam bo nic nie chcialam wczoraj jesc tylko dwie kanapki wiec bylo to do przewidzenia, poza tym chcial mnie zmusic abym poszla dzis do szkoly, choc wyraznie powiedzialam ze nie mam sily, ze musze odpoczac. wczoraj jak zadzwonilam do niego i powiedzialam to powiedzial abym przejrzala ofertyy pracy w gazecie. oczywiscie jego brat wie o wszystkim bo akurat razem pracowali i pewnie od razu powiedzial, mialam ok 10 zl brak w kasie i powiedzial abym pozyczyla od jego siostry i oddala od razu :O nie mam ochoty widziec jej teraz, a dzis brat przyjechal o 8 rano...pojechali razem do pracy, i A sie zapytal czy zjem sama w sypialni czy ma posiedziec ze mna. czy tak sie zachowuje czlowiek?? nie tego sie spodziewalam po nim... i naprawde mam powazne watpliwosci teraz juz czy ten zwiazek ma wogole sens, bo chyba juz dawno stracil i dobrze o tym wiecie :(
-
Kinga jak tylko znajde skaner to przesle ci to. dziekuje za pomoc kochana ja pocielam sie wczoraj z A, jak caly dzien nie plakalam tak przy nim zaczelam, chcial mnie zmusic abym poszla dzis do szkoly, bo to wazne przeciez... ja wiem, ze to wazne, ale w tej chwili nie mam sily aby siedziec na lekcjach siedziec z obcymi ludzmi... stwierdzil ze moglam powiedziec, a ja myslalam ze wystarczylo to ze stracilam prace i powiedzialam po prostu ze nie am sily siedziec dzis na zajeciach. chcialabym wyjechac za granice na kilka miesiecy, szkoda mi szkoly, bo z kazdym rokiem coraz ciezej bedzie wracac, a juz tyle zaczynalam ze chcialabym ja skonczyc ale gdyby byla okazja wyjazdu i zarobienia 10000 to nie wachalabym sie, zostawilabym wszystko. i jego chyba tez zostawie.
-
na razie mam zdjecia Madzi z solarium wlasie sie otwieraja.
-
nie uklardlam nic. umowe mialam do konca 2010 roku!! a powodu zwolnienia nie podal w wypowiedzeniu :(
-
pisalam Sniezynka pisalam przegrode nosowa beda mi powiekszac...
-
a urlopu zostalo mi 5 dni a nie 3 :O
-
Aska mam dwutygodniowe wypowiedzenie dostalam je w tym 2 dni na szukanie nowej pracy i 3 dni urlopu ktory nie wiadomo czemu mi dali, ja pisalam podanie o urlop, ale to przed zabiegiem, bo szefowa wiedizala ze do szpitala ide w pazdzierniku jescze niedawno przypominalam jej o tym, a dopiero teraz zauwazylam ze od 13 nie bede miala juz ubezpieczenia, a zabieg mam 11 :O
-
hej jestem Aska dokladnie cos w tym stylu, przyszedl, zapytal czy go pamietam i jak wszedl do mnie to powiedzial, ze musimy sie pozegnac. a wlasnie troche ze znajomym rozmawialam i powiedzial ze jesli czegos narobilam i szefostwo mi to udowodni, to ja moge ponosc koszty sadowe :O sama nie wiem o co z tym chodzi, i troche sie zaczynam bac, bo stwierdzil abym sie zastanowila czy warto po prostu. niby jedno upomnienie, ale to po roku pracy. wczesniej nie bylo takich sytuacji. poza tym skoro przy dwoch osobach wyszly nieprawidlowosci w systemie, bo przeciez ja bylam na urlopie i sytuacja sie powtorzyla to jak niby moglam zawinic?? dziewczyna tez nie patrzyla co wklepuje i na cchybil trafil zatwierdzila kilka przelewow a reszta poszla ok?? troche tu nie hallo. Gosiu jak jestes i sie oprientujesz troche w tym to pogadaj ze mna prosze...
-
na razie nie mysle o nowej pracy niedlugo zabieg wiec dopiero w listopadzie bede mogla cokolwiek dzialac :( z reszta na razie nie chce o tym myslec potrzebuje tylko teraz kogos, bo sama to nie wiem co mam zrobic ze soba...
-
nie wiem co mam ze soba zrobic kuzwa potrzebuje teraz kogos aby sie chociaz przytulic
-
no na takiej podstawie nie moga mnie zwolnic. po prostu. czepiali sie wczesniej ze to ja zle ksieguje operacje, mialam zastepstwo stalo sie to samo. nie bylo mnie wtedy. zle wprowadzic tez nie moglam, bo te nr konta byly juz wprowadzone przez osobe ktora pracowala na tamtym komputerze wczesniej niz ja.
-
upomnienie tez dostaalm emailem, a tylko dlatego bo w mailu ponownym z reklamacja napisalam aby ktos ta reklamacja zajal sie na powaznie i za to dostalam upomnienie. reklamacja byla juz po terminie a czas rozpatrzenia byl 2 tygodnie a w tamtym wypadku nie wiem czy przypadkiem nie trwa to do dzis, niby pieniadze poszly na konto a klientka kilka dni temu przyszla i powiedziala ze tej kasy nie ma.
-
nie podali przyczyny zwolnienia, upomnienie dostalam nieslusznie. oni caly obowiazek zwalili na mnie aby urzerac sie z klientami, ktorych przelewy poszly na inne konta a ja zglaszalam reklamacje 20 sierpnia, dwa tygodnie temu przyszla do mnie kobieta ze pieniadze nie doszly. pisalam reklamacje nikt nie zareagowal, szef tez wiedzial o reklamacji bo i do niego maila wyslalam. nie wiem co mam jeszcze wam napisac nie mam glowy teraz do tego, ale bede walczyc i juz. nie podaruje im tego, ja za faktury musialam z wlasnej kieszeni placic, a pozniej czekac ponad miesiac na zwrot kosztow jak co to pytajcie teraz jestem w domu Liwusia to firma platnicza zajmuje sie czyms takim jak poczta, konkurencja
-
hej. jestem teraz u sasiadki pozniej jeszcze wejde. szef rano przyjechal z dziewczyna ktora rozliczyla gotowke w kasie. jak zapytalam sie dlaczego powiedzial, ze jest wiele powodow, ale jakich do tej pory nie wiem. dzis nie mam sily na nic w poniedzialek podziemy z tym kogos sie poradzic, bo kolezanke z drugiego pnktu tez zwolnili. najpierw przyjechali do mnie. pamietacie?? czulame tak bedzie, moje obawy byly uzasadnione gdy szef napisAL MI UPOMNIENIE, Na npoczatku wrzesnia zlozyli ogloszenie w gazecie. gdyby nie to to bylabym nieswiadoma. ale juz po wszystkim teraz. w poniedzialek z iwona idziemy ja tego tak nie zostawie. bede walczyc o odszkodowanie, mam dwa kredyty do spalcenia i karte kredytowa, zostalam bez srodkow do zycia i do tego dali mi 3 dni urlopu gdy mialam jeszcze 5. o to tez bede walczyc i o zwrot za nadgodziny wyrownania bo nie palaca mi juz od maja wyrownania i nie wiem c zy kiedykolwiek wyplaca, bede tez walczyc aby zaplacili mi ZA to ze nie placili mi za stanie godzinami w banku aby wplacic pieniadze z utargu. bede pozniej papap dzieki dziewczyny.
-
jestem jestem :D kurza twarz, okres mialam i jak niby sie golic?? cala wanna bylaby w... no wiecie same :P a poza tym A praktycznie nie bylo wiec jak go nie ma to nie musze dzis wraca, u nas sex byl we wtorek chyba a wczesniej tez celibat ok 3 tygodni, bo jakos nie mialam ochoty wogole nic mnie nie wzruszalo a jeszcze bardziej podkurwialo... Aska no to kciuki trzymac bede, jesli dzisiejszy dzien bedzie tak samo smetny jak wczorajszy to ci gwarantuje :P:P:P wczoraj mialam 25 klientow i do banku juz nie poszlam, bo niby z czym??? nawet 2000 utargu nie bylo. ehh
-
dobranoc wszystkim paniom :) ja ide jeszcze zapalic i przed tv :D do jutra kochane moje :)
-
a ja juz czysciutka, ogolona, pachnaca :) jakos na zime zaczynam bardziej zarastac, tydzien temu sie golilam i teraz jak gorylica sie czulam :P ale juz jest ok, jutro sobie stopy pomocze i uzyje jakiejs tam maseczki do stop, podobno rewelacja z avonu, sie okarze... plastry kosztuja jakies 60 zl albo nawet i wiecej :)
-
kurcze jak tu cicho... ide sie wykapac, zimno mi i spac sie chce, a chcialabym na tvn obejrzec film :) ogladalam dzis mecz siatkarek polskich, ladnie graly :) ok lece do wanny :)
-
jwjku co sie tutaj dzieje?? jakie straszne pustki az smutno sie robi...
-
jakie nudyyyyyyyyyyyyyy :o za 3 godziny koniec a ja nawet 20 klientow nie mam ciekawe jak bedzie jutro... nosz sie zalamac mozna :O Liwusia ten prezent to dla rocznego chlopca, synka znajomych, we wtorek bylismy na urodzinach :