wesolutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wesolutka
-
KAsiu to jest normalne, ale wtedy moglismy sie inaczej ugadac. tzn nie rozmawialismy z nimi obojgiem a tylko z bratem, tamta nawet przyjechac nie chciala jak ich zapraszalismy jesli byla to ja w pracy wtedy siedzialam. pierwszy raz zadzwonilismy po ok 2 miesiacach odkad tam zamieszkalismy. nie przyjechali, potem zapraszalismy ich na imieniny A nie byli, bo dziecko mialo ospe. i potem jeszcze raz zaprosilismy ich, tez nie przyjechali, dalismy sobie spokoj. a ta menda kwiekala ze ich nie zaprosilismy itd... ze od razu powinnismy ich zaprosic. a naprawde nie chcialabym byc na miejscu znajomych, jedyne co chcialabym tylko i wylacznie mieszkanie. chocby na dobry poczatek tylko 2 pokoje. marzy mi sie domek, a mieszkanie jesli juz to 4 pokoje.
-
ja bym chciala tylko mieszkanie nic wiecej. nie chcialabym aby mnie utzrymywali starzy... nasi znajomi narzekaja na czeste wizyty tesciowej bo bliziutko mieszka tzn kolezanka narzeka ze ma ich dosc potrafia do 12 w nocy siedziec tesciowa, bo tesc 2 razy w zyciu byl u nich w mieszkaniu i wygaduje po rodzinie ze ich utrzymuje. a to oni pozyczaja matce pieniadze... bo stary chlor. tylko mieszkanie chcialabym nic wiecej.
-
Madzi kiedys tez ktos sie wlamal na poczte i nie mogla wejsc na nia ale odzyskala ja i jest ok :)
-
nasi znajomi maja dobrze. chodzili ze soba 3 lata postanowili sie pobrac. chlopak od babci dostal kase na mieszkanie. rodzina dziewczyny zrobila wesele. ojciec urzadzil mieszkanie 3 pokoje. a teraz chlopak jeszcze studiuje ona pracuje, i jej ojciec przysyla im co miesiac pieniadze aby mogli godnie zyc. kase na wakacje tez dostali ale za to z mama i bratem mlodszym dziewczyny pojechali ktorego kocha nad zycie jak wlasnego syna. teraz postanowili ze beda sie starac o dziecko. ona pracuje. rok mlodsza ode mnie. z jednej strony fajnie na starcie dostali i mieszkanie mieli slub, samochod tez maja co prawda benzyniak ale planuja na gaz przerobic calibre, choc tatus nie jest do tego przekoany, ale samochod chla niemilosiernie duzo. chcialabym miec mieszkanie na wstepie a pozniej radzic sobie samemu i przygotowywac dla dzieci lokum :) wesele odpada nie chce wesela skromne przyjecie jedynie. ale fajnie by bylo dostac mieszkanie :) pomarzyc dobra rzecz...
-
juz wiem, juz wiem... ;)
-
no lipa jak nie wiem. a tez dopoki nie masz stalej roboty to ci kredytu nie dadza za huja waclawa... wiec kolejna marna perspektywa... Figaa szkoda ze rano nie poszlas, takie rzeczy sie rano zalatwia. a teraz po ptokach. ale nie boj nic bedzie dobrze. a skad sie dowiedzialas ze tamte dwie rozmawialy na twoj temat??
-
fiu kiedy nas bedzie stac na jakiekolwiek wlasne lokum to nawet mi sie myslec nie chce... sie boje ze nigdy... tak bardzo chcialabym stad wyjechac gdzies... w Polsce marte perspektywy na zycie sa...
-
tego nie wkleje bo jest to w formie tabelki poza tym moje nazwisko widnieje wiec nie moge :P
-
Aska pamietam z tego tyle ze kazali ojcu przyjsc z zaswiadczeniem o placeniu podatku za psa i szczepieniami, a doslownie na kilka dni wtedy mielismy psa i ja wtedy sie jeszcze uczylam.nie pamietam czy starzy placili mandat czy nie. 5-6 lat temu to bylo chyba... ale wycykalam sie nie powiem w zyciu bym nie pomyslala ze tajniacki samochod stal :O
-
ktora z was zna dobrze angielski i przetlumaczy mi pewnego maila??? jestem potrzebujaca strasznie, prosilabym :(
-
no masz racje powinny byc odpowiednie pojemniki i odpowiedni smieriarki na take cuda ssakowskiej natury... ale co poradzisz?? ja kiedys dostalabym mandat za to ze moj nie moj pies biegal po boisku na ekonomiku i zaczal szczekac wczesniej zlozyl pozadna porcje kupki na trawniku, a w zajebistej furce siedzieli ze strazy miejskiej :O cholera nie widzialm ich, a fajny samochod byl.. lata temu...
-
miało być::: Gosia łerrr arrr juuu???
-
dzisiaj A wroci to sobie z nim pogadam. i jak sie wyprowadzimy to w przyszlym roku oddamy 1000 za ten pieprzony stolik, jak beda chcieli wymienic to niech sobie wymieniaja na wlasna reke. a z reszta sie zobaczy. wtedy naprawde poznam komu na kim bardziej zalezy. dopiero dzis sie dowiedzialam o tej rocznicy urodzin dziadka. wczesniej nikt o tym nie mowil ale i tak wiem, ze specjalnie po te pieniadze jedzie, mielismy wczoraj jechac. a wyplate to juz od 3 tygopdni odebrac nie moze bo facet nie chcial placic :O wogole jetsem wsciekla. na wszystko. i gdybym miala pieniadze aby wszystkie dlugi posplacac i przynajmniej na pol roku kasy na dostatnie zycie wynieslibysmy sie z tego pieprzonego miasta. nie wiem ile u nas za odstepne chca. moze potem poszukam na necie o tym moze dzis albo jutro dam ogloszenie.
-
mieszkanie jest brata A. rok temu zgodzili sie abysmy sam czynsz oplacali. A nie ma na razie az takie rewelacyjnej prawcy chcielibysmy cos odlozyc poza tym internet mielismy sobie zalozyc. a pewnie ta kobieta A brata chce kase bo juz wczesniej niby smiechem zartem cos mowila. pierdole ja. naprawde wole obcym nawet i 300 zl dawac niz im pchac. jak nikt tam nie mieszkal A nie raz oplacal rachunki za te mieszkanie z wlasnej kieszeni, pozniej brat jemu oddawal kase. przyszedl raz na jakis czas sprawdzic poczte, czasem raz w tygodniu czasem raz na dwa tygodnie. ona nie pracuje jej jest wciaz malo kasy. dzieki nam juz i tak im odeszlo 300 zl miesiecznie bo same oplaty tyle kosztuja. nienawidze ich!!! a do mamy nie chce wracac za zadne skarby swiata wtedy to juz wogole zadnej prywatnosci bysmy nie mieli :O dzis A wraca mial wrocic w sobote. jestem zla. bedzie jechal specjalnie dzis na ta wioche aby kase dla siostry odebrac a przy okazji zmarly dziadek obchodzi dzis rocznice 100 urodzin. i od razu wyplate bedzie mial. ja chce sie stad wyprowadzic uciec z tego miasta raz na zawsze od wszystkich. bo my nigdy nie bedziemy miec spokojnego zycia tutaj...ale kiedy to nastapi to nie mam pojecia...
-
150-100 zl. umowa byla inna jak mielismy tam zamieszkac. a raz jakis czas temu wyskoczyl do A smiechem zartem ze chcieliby pobierac odstepne. kuzwa no przyzwyczailam sie tam mieszkac, dobrze mi tam...
-
Myszka to kicha na maxa. a watpie abys cos do 30 zl kupila... ewentualnie moze do jakiegos second handu idz moze tam cos bedzie. pokombinuj. a ja sie wlasnie dowiedzialam ze kochany braciszek chce odstepne za mieszkanie, 1500-100 zl, niech sie w dupe cmoknie. nie bed ejemu pchac w kieszen, niby za co?? zaraz dam ogloszenie do gazety o mieszkanie. i dupa pewnie z internetu :(
-
Myszka a myslalas moze aby cos pozyczyc od kogos?? ewentualnie pochodz po sklepach moze cos jednak znajdziesz, bo jak ma byc taka pizdziawa jak teraz jest, to wspolczuje. zamarzniesz i sie rozchorujesz...
-
Dizzy kolor swietny, mala slabo widzialam bo jakies ciemne te zdjecia u mnie na kompie sa, ale sliczna dziewczynka :) i chyba sie z toba zgodze....
-
Figaa taaa tylko co to ma do tego to nie mam pojecia...ze ojciec, ze maz, powinno wystarczyc ze krzywdzi. kurwa jakie to chore :O w wakacje niby jakas kobieta u ojca siedziala. mama sie zarzekala ze juz nigdy a nigdy za to ze ja tak traktuje nie pojedzie tam, a teraz dzien dnia jezdzi. a potem ma pretensje obrazona jest ze ja mam dosc sluchania.
-
a on ma mnie, tym bardziej ze u niego taki problem jak u ciebie byl. czasem o cos poprosze ocja, np w marcu musielismy nowe opony kupic do auta ipozyczyl nam, teraz oddalismy ta kase. kiedys mozna bylo z nim pogadac, w ogole zanim sie urodzilam to brat mi opowiadal ze ojciec byl zupelnie inny, szkoda ze nie mialam okazji przeyzc tego. czaem go nienawidze. a na to ze matka do niego jezdzi i za swoje pieniadze kupuje bilety pozamiejskie nic nie poradze, ale sie zali i zali i zali. on czasem nawet nie chce jej odwiesc na autobus. a do przystanku ma 2 km a w tym na przeciwko naszego balkonu wlasnie jeden przystanek jest a ja strasznie nie lubie gdy w sobote popoludniu niezapowiedziana przychodzi. sobota to taki dzien kiedy ja odpoczywam od pracy, czasem nawet od znajomych, byczymy sie sprzatamy robimy zakupy, cos razem. najlepsze ostatnio lezelismy nadzy a tu ktos puka do drzwi. :O rozumiem ze ona czuje sie samotna, nie ma za wiele znajomych, czasem kogos odwiedzi, ma taka sasiadke do ktorej codziennie chodzi prawie, jebnieta baba. strasznie jej nie lubie. ale przynajmniej mama ma czasem towarzystwo. chcialabym aby zaczela chodzic do domu seniora. A cioca z koszalina wychodzi sobie codziennie na kilka godzin, fajna sprawa :) u nas cos takiego jest ale mama za nic nie pojdzie. ciesze sie ze chociaz raz pojechala na weekend do czestochowy. tylko tam tez z nikim prawie nie rozmawiala. jakas jej znajoma jeszcze z czasow pracy jechala z nia a pozniej sie wypiela i do innej znajomej poszla siedziec i rozmawiac. jakie zajecie mamie znalesc aby zajela sie choc troche soba??? wnuczek by ja uszczesliwil, a najbardziej wnuczka ;) u brata czeka i sie doczekac nie moze biedna.
-
hej Myszak :) stary mieszka na dzialce, od domu to jest 5 km. ma tam swoje gospodarstwo stary przyglup, nie mozna jemu pracowac ani sie przemeczac, bo jest ciezko chory na serce i w tym roku juz kilka takich akcji bylo ze matula myslala ze tamten wykorkuje. ale zyje dalej. ma 3 psy, jedna suczka znajda miala w tym roku 7 szczeniat, czy 10 zabil wszystkie, bo co z nimi robic?? teraz zastrzyk jej dali aby juz nie wpadla. jakies prosiaki hoduje i jedna swinka bedzie miala mlode na 1 listopada :O istny debil po jaki huj mu to wszystko?? ja juz nie jezdze tam, bo kiedys odkad skonczylam 12 lat co roku wakacje na dzialce przy jego farmie :O a mialam 18 powiedzialam ze nigdy wiecej i nie pomagam juz. cale zycie bede miala do niego uraz to psychiczny czlowiek. powinien sie leczyc, ale nikt go do tego nie zmusi niestety. a mama pomiata jak jemu sie zechce... i po nim taka nerwowa jestem. naprawde woalalbym aby sie rozwiedli i mama miala spokoj niz aby dalej byli malzenstwem. w tym roku minelo 35 lat od ich slubu. myslisz ze pamietal?? sie czasem dziwie ze pamieta jak ja mam na imie. bo na pewno ile mam lat za huja nie wie. gdyby zmarl w jakis sposob odczulabym to ale to tez bylaby ulga. nie zycze jemu tego, ale chcialabym aby stalo sie cos takiego co zmusiloby go do normalnego zycia.
-
czesc kobity Ewa czy tobie chodzi o skazanego na smiers?? tego co gra glowna role?? bo o nim mowia ze prywatnie jest gejem. moze ten ci sie skojarzyl. dzis czytalam reportaz ze mial randke z nowym bojfrendem :D aaa i zaraz zobacze maila, bo wiem cos dostalam od ciebie ale jeszcze nie czytalam, dziekuje :) czesc Monia jak sie czujesz?? co slychac w ogole?? Leti Aska ma racje faceci tacy sa, ale nie wszyscy. moj mi wczoraj powiedzial ze juz duze odrosty mam i nie chce abym robila blondu tylko jakis ciemniejszy kolor bo od roku blond pasemka mam i powiedzialam jemu ze albo braz z bladem kilka drobnych pasemek albo braz i czerwone sie ucieszyl i stwierdzil ze teraz nie ma sensu ze przed urodzinami se zrobie na swieto, kuzwa rok temu prawie wam fotki wysylalam z nowym zjebanym fryzej, rok temu zaczynalam tabletki brac, ja pierdykam jak szybko minelo co?? Aguu Aska ma racje musicie pozaslaniac te dziury bo ona puki mloda to tam bedzie wlazic dla niej to zabawa, a szczegolnie koty sie ciesza jak wkurwiaja swoich wlascicieli. mialam na tydzien mlodego kocura, podziekuje juz nie chce :P:P Liwusia radzilabym jesli @ nie przyjdzie w sobote rano powtorzyc kolejny test a jak dalej nic przejdz sie do gina. dziewczyny jaki raj wczoraj mialam, przyszlam do domu A zalaczyl z pendriva nutki i dawaj sasiadom nerwy wkurwiac mama mnie wczoraj wkurzyla, umowilismy sie na 18 u niej, miala zrobic placuszki ziemniaczane taka kolacyjka po pracy. dzwonie do niej po 17 cisza nikt nie odbiera, dzwonie ponownie dalej nic. przyjezdzamy o 17,45 nikogo nie ma. ziemniaki w reklamowce stoja. se mysle nie bede czekac nie wiadomo ile, zoladek juz mi do kregoslupa przyrosl wysuszyl sie w huj a nawet kartki nie zostawila czy bedzie i o ktorej, wychodzimy ja karteczke napisalam wraca. powiedzialam ze czekac nie bede bo mielismy plany aby pozniej na ojcowizne A jechac. chcielismy poltorej godzinki posiedziec z mama i potem leciec na wioche a potem razemposiedziec, bo dzis A pojechal do wysokiego do pracy io moze przyjedzie w sobote ale nie wiem o ktorej. wkurwilam sie. matka znowu byla u ojca. ja jej nie rozumiem naprawde a mam dosc juz tego uzalania, ze nigdy wiecej do niego nie pojedzie. pozyczyla od niego 100 zl to teraz pieklo bo musi jemu oddac. a ona niechce, bo jak stary przyjezdza do domu to tak samo palaszuje z lodowki kapie sie itd... a nic sie nie doklada do domu. i tak wiem, ze jak jej zrobi awanture to odda dla odczepnego kase jemu, poboczy sie a potem pojedzie znowu do niego. tak jest zawsze a pozniej ja slucham zali. ona taka samotna ja jej nie odwiedzam nie dzwonie, tylko szkoda ze jak dzwonie to jej nigdy nie ma.a nie bede 24 na dobe wydzwaniac bo tez mam swoje zycie i juz nawet odechciewa mi sie jej odwiedzac a pozniej mam wyrzuty sumienia. najbardziej mnie wkurwia jak bez zapowiedzi gdy w sobote wraca od ojca zachodzi do nas posiedziec. ja nawet nie mam czasu aby zatesknic za nia. i sama nie wiem czy zemnie taka corka czy po prostu ehh nie wiem.
-
spadam juz papapap
-
Myszka ja moge doladowywac za 10 zlotych kupowno po 10 juz nie ma ale ja przez internet doladowuje i taktak moge za jakakolwiek kwote doladowac :)
-
wylaczam sie na 5 minut musze wklepac to co mi zostalo a dluzej mi to nie zajmie... pozniej moze jeszcze zajrze :)