wesolutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wesolutka
-
ja codziennie w pko jestem. :) ale znajomych tam nie mam. ale mialam zamotanie. przyszedl facet i w nowych 2 zlotowkach przyniosl mi 170 zl, to takie wieksze niz normalne z wizerunkiem np papieza nie znam tych ieniedzy, mnie miaslam zadnego przeszkolenia a odpowiadam za gotowke w kasie. nie przyjelam facet sie klocil jakas kobieta z kolejki tez ze musze przyjac i koniec a jak nie to skarge zloza na mnie i blebleble... obeszlam chyba 5-6 sklepow, w jedym facet zamienil mi 50 zl, poszlam do banku i w banku bos nie chcieli mi zamienic, bo tylko w pko bp albo sa... za daleko mam do tych bankow. facet sie wkurwil wyszedl. a za 10 minut wrocil i z tekstem do mnie: Rozmawialem z pani kierownikiem. ja z jakikm kierownikiem,powie pan jak sie nazywa moj kierownik. [choc kierownika nad soba nie mam tylko pania prezes] a on ze zartuje i ze zamienil w banku i dzieki mnie byc moze wygra szostke :O porazka na calej linii. jak to jakis buc potrafi krwi napsoc
-
Aska mozna mozna. a ja wcale sie nie ciesze z takiej wagi. wazylam tyle jak mialam 17 lat. skora znowu mi sie sciagnie i nowe rozstepy pojawia... cellulit nie zniknie raczej a jak bralam tabletki to mi tylko cycki urosly. i nic poza tym. jestem w szoku i to chyba przez stres bo innego wytlumaczenia nie znam a z tyle w ciagu miesiaca. jem normalnie jak zawsze
-
a i jeszcze jedno strasznie schudlam, w czerwcu albo pod koniec maja jak sie wazylam to mialam 50-51 kg a wczoraj zwarzyalm sie i bylam w szoku nie pamietam dokladnie ale 45-46 kg nie wiecej. czyli jakies 5 kg mi spadlo podczas miesiaca. kazda kobieta ktora na diecie jest pewnie by zazdroscila... :O
-
niobry :) przeziebilam sobie migdalka i piczke!!! jaka ja gooopia to szok, zeby mplukalam lodowata woda z kranu, bo cieplej wody w calym miescie nie ma i piczke tez na zimno, bo wczoraj pozno wrocilam i nie chcialo mi sie juz grzac wodyyyy, a rano w ogole zapomnialam ze nie ma cieplej :O i cos mi sie tam chyba dzieje, przynajmniej czuje ja. a migdal powiekszony :O juz mam dosc ja chce moja ciepla wode za ktora booole. kurwa nie mieli kiedy tycvh rur sprawdzac tylko wtedy gdy taka pizdziawica na dworzu :O:O:O
-
uciekam paaa
-
tak Figa chodzi o ta mruuuu
-
Figaa ja zawsze kontaktowala sie z kobieta. i mi odpisywala zawsze. a teraz z tego co pamietam to na urlopie sa miesiac bo cos pisali ze ich nie bedzie.
-
Asica to przykre co piszesz, rozne mysli nasuwaja mi sie teraz do glowy ale nie bede tego pisac. po prostu nie rozumiem tego, dlaczego chciala odejsc z tego swiata, nie szukala pomocy tylko takie rozwiazanie wybrala...
-
Madzia nas wszystkie goraco pozdrawia, nie ma czasu aby wejsc na forum teraz a dopiero z pracki wrocila :)
-
a my teraz mamy wspolna kase i nie wazne czy ja zarobie wiecej czy on. utrzymujemy siebie nawzajem. a kiedys tez nie raz albo ja placilam albo on albo wspolnie sie zrzucalismy i bylo dobrze. i nikt nigdy do nikogo nie mial pretensji. teraz inaczej niew umialabym np skladac sie na cokolwiek. mam dzis 135 opewracji juz :O
-
ja sie nie obrazam, nie chce truc nikomu juz nic i teraz to postanowione. koniec z zalami. wy sie zle czujecie i ja sie zle czuje bo wiem, z to nudny temat. naprawde koniec z tym i juz.
-
my planujemy wyjechac na tydzien do koszalina do ciotki A strasznie fajna kobiecina rodzona siostra jego mamy. jak na razie mamy odlozone 200 zl :) i mam nadzieje ze wiecej sie ciut tej kasy uzbiera :) przynajmniej 1000 aby byl i bedzie git :)
-
Asica jeszcze tylko troche i wyrwiesz sie z domu i bedziesz miala swiety spokoj z cielecina i rodzina :) gdybym miala siostre i gdyby ja tez tak wyrozniali to inaczej bym to zalatwila, ale siostry brak, za to brata jednego sie pozbylam. a tak propo ktora chcialaby mnie za przyszywanke??
-
Agnik tradycyjnie linki poprosimy :D
-
Myszka dzieki . i fajnie ze ci szkole oplaca przynajmniej cos z renty dla ciewbie zostanie a tak siedziec za damski za przeproszeniem huj i do tego pamietam jak mowilas e czasu na nauke nie masz nawet gdy siedzisz z dziecmi... to jest w porzadku. ale tez powinnas szukac sobie jakiegos zajecia do 1000 zl normalnie mozesz dorabiac i rente dostawac z tego co kiedys zaslyszalam. a i latwiej bedzie wam na cos odlozyc bo musicie myslec tez o wlasnej przyszlosci prawda?? w kazdym raie kciuki trzymam za prace i to dobra prace :) i szybka wyprowadzke na swoje z P :D
-
ja tez pale i rzucic niemoge ale chyba w sumie za bardzo nie chce bo lubie, choc w tym momencie przemawia pewnie nalog a nie ja sama... Leti u mnie nic nowego saie nie dzieje w kolko to samo wiec co mam pisac?? nie chce was przynudzac. i nie mam juz takiego zamiaru
-
bede pisac z wami ale nie o sobie.
-
a pojechalam z nim dlatego bo chcialam jak najdluzej z nim pobyc. bo nie mamy czasu dla siebie. i naprawde koniec z moim zyciem na forum. nie pisze juz wiecej nic. i nie chce sie zalic, wiem ze to jest nudne tyle razy w kolko ten sam temat walkowac. dlatego koniec ze zwierzeniami w kazdej dziedzinie.
-
dlatego juz wiecej pisac nie bede o tym.
-
no wlasnie jestem tym zmeczona, w niedziele nawet dzwonek w fonie zmienilam bo juz dosyc mialam tego co byl przez kilka miesiecy. jestem zmeczona i caly czas powtarzam to A ja naprawde nie wiem juz co z tym robic. a o dziecku niemysle. po prostu gdy sie zdarzy ze przyjdzie na swiat to bede je bardzo mocno kochala jak nikogo innego na swiecie. moze podswiadomie pragne tego dziecka?? ale niejedziemy na maxa nonstop tylko w czasie okresu. jest prawdopodobienstwo ale male
-
teraz przekichane mamy w domu w ogole w calym miescie przez 3 dni nie bedzie cieplej wody :O rury sprawdzaja i kicha nawet u mamy w tym samym terminie nie ma cieplejwody :O
-
Ewa trzymam kciuki aby sprawdzial juz jutro, bo rozumiem ze nastawilas sie na piatek a jakbys musiala w innym terminie to dodatkowy obowiazek a tak mialabys juz spokoj ze wszystkim :) trzymam mocno kciuki za piatek :)
-
dlatego chce aby to Andrzej porozmawial z nia. wczoraj jak siedzialam na przystanku i czekalam na niego, bo wzielismy jej samochod aby jechac po dzieciaka i on musial odebrac nasz ja nie chcialam sie z nimi widziec, nie w takim stanie bo nie wiem jaka by awantura wyszla, to zxapytal sie choc siedzial obok jak dzwonilam co sie stalo. oczywiscie siostra powiedziala ze nie krzyknela, ale A wie jaka ona jest i wie ze krzyknela, z reszta rano przedstawilam jemu jak i wczoraj urywkami w jaki sposb do mnie sie odzywala, i albo go zmusze aby z nia pogadal albo nie wiem juz co robic.
-
ale wlasnie o to chodzi ze obie jestesmy wybuchowe, ja jak sie zdenerwuje to nie wiem co mowie, cala sie trzese i po prostu nie chce bo moge powiedziec cos czego nie chcialabym powiedziec. dlatego wole aby oni to miedzy soba wyjasnili. bo jak ja sie z nia pokloce to nigdy sie nie pogodzimy. niestety jestem czlkowiekiem ktory bardzo dlugo trzyma urazy w sobie i ciezko mi jest zapomniec jesli juz ktos mnie skrzywdzil kiedys bardzo. z rodzonym bratem nie rozmawiam juz 5 lat ponad. i watpie aby kiedys nasze stosunki sie naprawily, nie chce za bardzo mnie skrzywdzil abym teraz jemu wybaczyla. a tak samo moze byc z siostra. a nie chcialabym na urodzinnych uroczystosciach siedziec i nie odzywac sie do niej albo ja unikac. ja poczekam po prostu kiedys na pewno sie to skonczy albo ja zakoncze to wszystko.
-
Leti trzymaj sie mocno kobitko :) Aska gdybym zaszla w ciaze i gdybysmy sie rozstali to nie byloby wielkiej tragedii, mialabym osobke ktore jako jedyne na swiecie kochaloby mnie tak jak kochac powinno dziecko matke, byloby to moje malenstwo, moj nawiekszy skarb. a to ze wychowywalabym sama, wiem zdziecko potrzebuje matki i ojca, ale mysle ze dalabym rade. a przeciez nic nie jest jeszcze przesadzone. nie odchodze od niego, choc dzis sie zapytalam czy niechcialby wrocic do siostry. nie wiem czy ona wie ze sie wpierdala czy nie, to nie moja brosdzka aby ja o tym poinformowac, on powinien ta sprawe zalatwic miedzy nimi, ja sie w to nie bede mieszac. a sprawa wyglada tak. wczoraja mial poprawke, ja w pracy standardowo. po poludniu zadzwonil do mnie ze siostra poprosila go aby odebral od brata jej syna, bo ona z malzem do wawy pojechali i nie wiedza czy sie wyrobia... no wiec ze mi sie samej w domu siedziec nie chcioalo przy garach powiedzialam ze pojedziemy po malolata razem na wioche. w tym czasie zadzwonilam do mamy aby zrobila nam cos na kolacje, bo nie chce o 22 jesc kolacji. wszystko bylo juz ugadane A troche sie ze szkoly spoznil. pojechalismy po malolata, tamtenoczywiscie fochy zaczal delikatne stroic i troszke zeszlo za dlugo, mielismy tylko wpasc i wypasc. w drodze powrotnej maly nam usnal a mielismy go oddac rodzicom i jechac do mamy. wiec dzwonimy do nich za ile mniej wiecej beda, bomaly usnal i nie wiemy czy poczekac np 20 minut zanim wroca i od razu polozyc go spac czy wybudzic go i zabrac do mamy. wiec sie pytam co i jak a siorka z wielka pretensja: Marta a skad ja amm wiedziec o ktorej bedziemy, no staramy sie jak najszybciej a co spieszy sie wam?? ja na to ze maly spi i inie wiem czy go budzic czy nie, bo do mamy na kolacje. a ona: a kiedy na ta kolacje, teraz?? ( w tym momencie mialam ochote wrzasnac ze o 12 w nocy, a zaznaczam ze gdy dzwonilam byla 19,50 wiec caly dzien na 3 kanapkach zmeczona bo calym dniu i weekendzie, bo w niedziele spac nie moglam i moze jakies 5-6 godzinm spalam w nocy) a ona dodala: no przeciez nie zostawicie go samego?? no nie zostyawimy ale chcemy mniej wiecej wiedziec czy jestescie daleko czy blisko bo nie wiemy co robic, a kolacja juz stygla :( rozlaczylam sie i bylam taka wscielka ze piorunami rzucalam A tez sie wkurwil i sie pozerlismy, bo ja zaczelam krzyczec zdenerwowana ze jak ona nas traktuje poczuylam sie jakby łaske mi robila ze wraca, albo jak ja bym jej łaske robila ze dzieckiem sie zajelismy. paskudny dzien. nienawidze w takim stanie jezdzic do mamy...