gdusiaczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gdusiaczek
-
Triste suuuper! A ja sie balam ze znowu cos przeskrobalas ;) Niezle Ci idzie :D
-
MI sie srednio podoba bo zaraz zdycham ;) Dlatego teraz juz wiem, ze musze obrac inna strategie. 1 koleczko szybkim marszem, drugie truchtem i na przemian. Podobno biegania sie trzeba najpierw nauczyc.. bo nie kazdy od razu umie. Wiec moze tez dlatego bola Cie kochana te kolana? A co do glupich komentarzy to ignorujmy to.. Luffeczko moze masz gg? Mozemy pogadac w kazdej chwili jak masz ochote:)
-
Luffko kurcze ja tez sie zbieram do biegania i musze w koncu isc i na ten rower mnie ciagnie :( Kiedys dostalam rower od faceta na ulicy, ma troche kolko scentrowane, ale ze nie mam pompki (byl flak) to zostawilam go u kobitki w poprzednim mieszkaniu. Zastanawiam sie nad wzieciem go, bo moze pompke skads skoluje ale gdzie tu jezdzic? :/
-
Buhaha ile razy bedziesz to powtarzal/a luffce?! Szkoda gadac.. Lufeczka a Ty po tylku klapa dostaniesz to zobaczysz ;) Do Ciebie tez mam specjalnie przyleciec? ;) Prosze sie ubierac i na rower, albi na spacer a nie siedziec w domu i myslec o glupotach! :) Ja dzis siedze w domu i caly czas cos podjadam, eh nic tylko w leb ;)
-
Luffka to kolacje tez moze byc,wtedy zjedz mniejszy obiad:) I przestan sie przejmowac,naprawde nie ma czym!
-
luffka no i co z tego?? Nie wlaz na wage,ciesz sie zyciem!! Osiagnelas swoja wage teraz juz przestan sie wazyc i przejmowac! Jedz rano sniadanie,obiad z rodzina a pozniej mala kolacje do 18. Bedzie dobrze,zobaczysz! Triste wiedzialam, ze dasz rade:) Rowerek wieczorkiem dla rozluznienia przed snem:) Moze jakas kolezanke namowisz? a jak nie ta sluchawki na uszy, bo z muzyka sie bosko jezdzi :D
-
Po rowerze nie rozbuduja Ci sie miesnie tylko bedziesz miala ladny ksztalt nog :) Bez zadnego cellulitisu i wchodzac po schodach bedziesz czula i widziala takie fajne miesnie :) Takze bez obaw :)
-
No drogie, drogie i gorzej bedzie jak bedziesz musiala sie do biletu za kare dorzucic! ;) Wrozba dobra, wieczor dobry i zaznacz sobie ta pamietna date w kalendarzu, bo od dzis bedziesz zdrowa! A od jutra zaczynasz cwiczyc, normalnie jesc i nie bac sie wychodzic!:) A dobry pomysl z wyjsciem na lody z kolezanka! Super:) Nie ma nic gorszego jak jedzenie w samotnosci, tak samo jak picie ;) Po rowerku przyjdziesz, zjesz owocka, porobisz brzuszki i przysiady i siadziesz na kompa i wszystko ladnie opiszesz ;)
-
Aaa i TRiste lod jest dobrym pomyslem tylko zeby sie to nie skonczylo czyms wiecej. Bo ja wiem, ze w sobote jak zjem loda to na tym sie nie skonczy. Choc nie planuje sie obzerac :)
-
Triste no wlasnie- NA POCZATEK beda cisnac! :) Pieknie powiedziane.. Ja Ci tylko doradze zebys jednak nie wychodzila bez sniadania na ten rower, bo to wysilek fizyczny, bedziesz spalac kalorie wiec cos musisz spalac. A przeciez nie chcialabys wrocic po rowerze glodna jak wilk i rzucic sie na lodowke. Zjedz rano male sniadanko i na rower wez butle wody :) Wrocisz, zjesz sobie jakis jogurcik i pocwiczysz w przerwie na obiad. Aa i mialam napisac co mi pomaga w wytrzymaniu atakow. No wiec z jakims 2 tygodniowym wyprzedzeniem planuje sobie, ze np 1 wrzesnia pozwole sobie na cos dobrego, nie bede myslec o kaloriach i poprostu sobie pojem:) Pomaga naprawde i trzymam sie tego gdy przychodzi ochota ;)
-
Jestem, przepraszam ;) Triste jesli lubisz rower to bosko!! Ja jezdzilam na rowerze przez bite 3 lata non stop-3-4 razy dziennie, lato czy zima mi nie straszne :) Figurke mialam wtedy super, na nogach czuc bylo kazdy miesien i nigdy problemow z waga nie mialam :) Nawet jak zjadlam batona to zaraz go spalalam.. hehe dopiero teraz sobie zdaje z tego sprawe, bo kiedys nie patrzylam na rower jako na \"cwiczenia\" ;) Wiec po zjedzeniu kolacji u mojego Kuby (w domu nigdy nie jadlam, bo uwazalam to za zbedne ;)) wracalam do domu(na rowerze!) i bralam sie za cwiczonka :) Codziennie o 22, przed snem przez jakies rok cwiczylam bez dnia przerwy :) Tutaj sie wybilam dopiero z rytmu i musze na nowo uczyc sie dyscyplinki;) No i rowerka mi brakuje :(( Takze triste na rower hop i zdobywaj lasy ;) Jak pojezdzisz kilka godzin to nawet nie bedziesz miala sily zeby buzia ruszac hehe ;)
-
No nie wiem gdzie chcesz... ;) Napisz co lubisz robic (sport) i jak sie dietujesz, tzn co jesz gdy starasz sie jesc \"dietowo\" ;) A co do faceta to podziwiam za taka konsekwencje :)
-
Triste a moze razem cos zaplanujemy? Moze bedziemy ustalac jadlopiss z gory i cwiczenia tez?
-
Sonija watki Ci sie chyba pomylily! Marija MŻ i wage utrzymasz :) A zreszta na urlopie nie mysl o wadze :) Buhaha ja z taka waga nie przejmowalabym sie obzarstwem, tymbardziej ze luffka tak szybko chudnie:) Takze luffka teraz poprostu jedz normalnie i nie boj sie slodyczy bo nikomu nie zaszkodzily w malych ilosciach!:)
-
NO ja tez nie widze u luffki anoreksji...
-
Dziewczyny tak to juz jest, ze jedzac mniej zalatwiamy sie rzadziej. Ja jeszcze w PL kiedy zawsze malo jadlam tez do WC chodzilam co 2-3 dzien. Przy obzeraniu sie chodzilam codziennie a nawet 2 razy dziennie. Lunaticzko sama zobaczysz, bedziesz na diecie to bedziesz chodzila rzadziej a jak podjesz wiecej to zaraz bedziesz w wc:) Poza tym Ty zapomnij o jakimkolwiek pieczywie na diecie! Zadne przyzwyczajenie, ja nigdy chelba nie jadlam w POlsce, czasami jak mialam ochote na \"kolorowe\" kanapki to sobie zrobilam, ale normalnie? w zyciu! salatki, jajecznica i wszystkoe bez chleba. Jak wieczorem bylam glodna to robilam sobie zawijaska z wedliny i sera i to mi wystarczalo. Jedz Wase, przeciez to pyszne i nie tuczace! Naprawde ja juz masz ochote cos zjesc to od razu biegnij do lustra! odechce Ci sie.. Duzo sie ruszaj, nie siedz w domu, bo po co narzekac ze siedze w domu i jem bo sa wakacje? Sa wakacje wiec trzeba korzystac! Rower i do lasu (tam nikt nie bedzie patrzyl), rolki sa, mozna chodzic na basen itd..eh tyle mozliwosci jest..
-
Lunaticzko i trzeba bylo jeszcze przez leb mu dac ;)) Nie no zartuje, mojemu sie Doda nie podoba bo uwaza ja i tego typu panny za zwykle ku... takze nie mam problemu ;) A Ty nie mysl z kim mialby lepiej, bo jest z Toba wiec na pewno mu dobrze:) A jesli mu przestanie byc dobrze to na pewno to zauwazysz. I nparawde kochana nie bierz sie za zyganie i tego typu sprawy bo pozniej sie z tego bagna nie wyplaczesz. Nie lap sie tez za diety typu kopenhaska bo to tylko poglebia problem.. Wez sie za jakas fajna dietke 1200kcal i sport i zobaczysz, ze widzac na wadze pierwsze efekty szybko przestaniesz myslec o zarciu. Aaa w sumie to polecam Ci diete Montignaca (wyleczyla mnie z napadow), waga spadala i nie czulkam sie jak na diecie. Tam sie nie liczy kalorii i najwazniejsze-JE sie duzo i zdrowo! Triste nie bede Ci pisac, ze jutro bedzie lepiej bo to bledne kolo...sama wiesz:(
-
Lunaticzka jesli Twoj facet nosi zdjecie jakiejs innej babki w portfelu to sorry ale nie wiem co Ty jeszcze z nim robisz:/
-
luffka wspolczuje kochana :( No i wierze, ze uda Ci sie wyleczyc! Bo to najwazniejsze na poczatek :)
-
Jak ja powiedzialam rodzicom przez tel o swoich napadach to mama kazala mi wsiasc w samolot i wracac do domu. Obiecalam, ze juz sie to nie powtorzy a ona kazala mojemu Kubie od razu dzwonic gdy sie jednak powtorzy.. Powiedziala, ze jezeli to nastapi to ona wsiada w samolot i przyleci po mnie. A potem to juz wie co zrobic, sa szpitale i takich ludzi sie leczy. Ja nie wiem czy kiedykolwiek bede umiala jesc normalnie, bo sadze, ze jak wpadne w wir odchudzania i dojde do swojej wagi to bede sie bala cokolwiek wiecej zjesc zeby nie przytyc i mam nadzieje ze bedzie tak jak kiedys. Wiem tez, ze w PL nigdy bym takich problemow nie miala, ale nie bede juz gdybac bo to nie ma sensu. Mam tylko szczescie, ze narazie z tego wyszlam i wizja szputala mnie nie przeraza. Dziewczyny moze warto z kims o tym pogadac? Bo ja gdybym do tej pory nie dawala sobie z tym rady powiem szczerze ze wrocilabym do Polski i poszla do szpitala.
-
lemonkowa przy 165cm 48kg to za malo :( Bedziesz wygladala okropnie :( Ja przy 50kg podobno wygladam anorektycznie, wiec Ty nie przesadzaj kochana ;)
-
luffka bo tu chodzi przede wszystkim o cukier,ktory jest uzalezniaczem i jak zaczynamy go jesc to nie da sie skonczyc. Np ja ja mam z gory zaplanowany \"dzien zarcia\" i na 2 dzien chce zaczac normalnie jesc to chodze jak nacpana caly dzien bo organizm wyrzuca te wszystkie smieci (cukier) z siebie.. Tu trzeba najpierw przejsc na taki odwyk od slodzyczy,chleba,macznych rzeczy,majonezow, tluszczy itd.. Damy rade!