MaggieBlue
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MaggieBlue
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
A ja głupia, z lenistwa przestałam się smarować jakieś 2 tyg temu i już mi się na brzuchu rozstępy pojawiają :/ Byłam wczoraj w pracy zanieść zwolnienie i usłyszałam, że mam nisko brzuch!! A poza tym kilogramy to mi poszły raczej w boki i uda więc nie mam pojęcia jak ja to zrzucę :/ A wczoraj pierwszy raz na wadze miałam mniej - z poprzedniego 89,1 zrobiło się 88,8 ( a byłąm w tych samych ciuchach co tydzień wcześniej) Któraś z dziewczyn pytała kiedy ma szykować wyprawkę - ja wszytstko odkładałam na potem bo przecież jeszcze zcasa teraz ( tydzień temu) się okazało że muszę leżeć i narazie mało rzeczy mam uszykowane - nic nie poprane i oporasowane a zostaje mi do terminu tylko 37 dni.
-
Ja też wracam po dłużej nieobecności. Byliśmy kilka dni u teściów, którzy nie mają dostępu do sieci. Mimo że muszę leżeć ( szyjka się skraca) udało nam się kupić wózek - całkiem fajną Kortinę - głęboko-spacerowy. Mamy jeszcze upatrzone łóżeczko 140/70, które po złożeniu szczebelków staje się tapczanikiem. Fajny pomysł, ale czekamy za nastepną wypłatą. Kupiłam dzisiaj jeszcze kilka flanelowych i terrowych pieluch i body, ale dopiero przy kasie przypomniało mi się, że nie mam proszku do prania dla dzieci więc dalsze przygotowania muszę przełożyć do następnej wizyty w sklepie :/ A torba prawie spkowana, brakuje mi tylko tych podkładów poporodowych czy jak to tam się nazywa.
-
No i dołączam do Joasi82 - po dzisiejszej wizycie okazało się że szyjka się nieznacznie skróciła i mam jak najwiecej leżeć. Jesli dalej tak pójdzie to bedę miała włączone leki - narazie podobno samo leżenie wystarczy. Ale jak tu leżeć kiedy tyle rzeczy do zrobienia i mnóstwo do kupienia bo cały czas mi się wydawało że jeszcze tyle czasu zostało ( 6 tyg)
-
Marlonka -> ja też nie moge spać...jak już uda mi się w miarę wygodnie ułożyć to pośpię 2-3 godziny a potem to już masakra, próbowałam nawet zmienić pokój do spania i wyrko ale na niewiele się to zda. A najdziwniejsze jest to, że potem cały dzień nawet nie chce mi się spać, a miałam takie momenty w ciąży ( i przed też :P ) że mogłabym spać całą dobę.
-
Co do bólów spojenia łonowego to ja cierpię na nie już kilka miesięcy. Raz jest lepiej raz gorzej ale momentami to chodzę jak kaczka. Nigdy się na to mojej gin nie skarżyłam bo wydawało mi się to normalne ale teraz to mnie wystarszyłyście z tym rozejściem spojenia :/ Miałam dzisiaj masakryczną noc. Jak tak dalej pójdzie to przez te niecałe 2 miesiące co mi zostały do porodu to już chyba normalnie nie zasnę. Obojętnie jak się położę to mi niewygodnie. Dzisiaj nie mogłam zasnąć do 4 rano. Wstałam o 9 i jestem teraz padnięta, ale się boję że jak teraz się położę to w nocy czeka mnie powtórka z rozrywki.
-
Dziewczyny z Poznania -> ja mam zamiar rodzić na Lutyckiej - oczywiście jak zdążę dojechać bo mam bliżej do innego szpitala powiatowego ale akurat na Lutyckiej pracuję więc \"wolałabym u siebie\" Ja nie chodzę do szkoły rodzenia a co do obecności mojego faceta przy porodzie to nigdy nic nie wiadomo - on może by chciał, ale ja go na siłę zmuszać nie będę, a poza tym ma pracę w nienormowanych godzinach i jeździ po całej Polsce więc nie wiadomo czy akurat bedzie wtedy na miejscu
-
LEGALLY -> w aptece możesz kupić np Rectanal. To 100 ml płynu w miękkiej buteleczce zakończonej plastikowym czubkiem. W sumie łatwa w użyciu. Sama się zastanawiam czy użyć. Tylko trzeba pamiętać że to nie działa tak od razu natychmiast. Warto zrobić na godzinkę przed wyjazdem do szpitala, bo po zaaplikowaniu musisz starać się jak najdłużej zatrzymać to w środku ;) No i potem to wszystko może chwilę potrwać zanim wszystko wyleci ;P żeby Cię nie przycisnęło w samochodzie. No a z resztą zawsze możesz poprosić żeby zrobili w szpitalu.
-
Ja dowiedziałam się że np na Lutyckiej nie potrzeba nic do dzieciaczka, bo wszystko dają. Pampersów jest pod dostatkiem i ubierają w jakieś koszulki. Koleżanka tylko doradziła, żeby mieć mokre chusteczki. I żeby wziąć odciągacz do pokarmu. Hehe ja uszykowałam torbę ze szlafrokiem sprzed ciąży i dobrze że postanowiłam poprzymierzać bo się okazało że jest za mały :P
-
Nie wiem jak to jest z prywatnymi pediatrami - > czy np pilnują terminów szczepień i wzywają na nie?? Ja zastanawiam się czy nie miec jednego na NFZ ( takiego od pilnowania bilansów i własnie szczepień) i w razie czego prywatnego do którego będzie można zawsze wpaść. U mnie jest jeden dobry ( ordynator oddziału dzieciecego) ale on przyjmuje tylko w domu więc nie ma mowy o np szczepieniach u niego. Chyba zawsze warto mieć jakiegoś blisko miejsca zamieszkania żeby nie trzeba był z maluszkiem jechać kawał drogi.
-
Macie już wybranego pediatrę?? Ja mam spółkę lekarza rodzinnego gdzie jest też pediatra i położna ale wolę zapisac dziecko do kogoś innego. Kiedy powinnam to zrobić? Wystarczy po porodzie (żeby załapac się na jakieś domowe wizyty położnej) czy powinnam to zrobić wczesniej?
-
Legally -> ja zawsze byłąm \"przy kości\" :/ przed ciążą miałam 73 kg - jeszcze się zdążyłam załapać na dietę kopenhaską, którą skończyłam dosłownie tydzień przed ciążą
-
Dziewczyny nie idźcie na prywatne forum :) Ja jestem tu od niedawna i może nie za dużo pisze ale już się przyzwyczaiłam że każdy dzień zaczynam od forum i byłoby mi głupio jakby Was nie było. Zawsze czegoś nowego i fajnego można się dowiedzieć :) A tak poza tym zazdroszczę tym które przy 170 ważą poniżej 60 :) Ja 60 to miałam chyba w liceum. Teraz to mam 87 i pewnie raczej dobiję 95 :/
-
Ja używama na rozstępy Elasti-Q. Przedtem miałam coś z Pharmaceris. Narazie na brzuchu nie mam ( a le ja byłam gruba przed ciąża więc ma się co rozciagać) a na cyckach miałam wcześniej i teraz pojawiają się nowe :/ Przed ciążą kupiłam sobie strój kąpielowy dwuczęściowy i jak pojechaliśmy nad morze to akurat nie było pogody i chyba już go nie założe w życiu. Już obmyślam plan na odchudzanie po porodzie, bo chyba będę się musiała sporo przyłożyć żeby chociaż trochę zrzucić. Pewnie dojdę powyżej 90 kg :/
-
Mam pytanie - hehe może głupie ale nie mogę się dogadać z moim facetem. http://www.allegro.pl/item534300800_pieluchy_pieluszki_flanelowe_mega_obnizka_ceny.html na tej aukcji są fajne pieluchy - jest napisane że pakują po 10 ale na życzenie wysyłają każdą ilośc - jak wpiszę 3 to dostanę 3 czy 30 ?? Ja twierdzę że 3 a on że 30 :P A z innej beczki - na poprawienie humorów - jeśli Wasi faceci mają już wszystko ( wspaniałe kobietki i super dzieciaczki) to potrzeba im tylko tego http://www.allegro.pl/item540524867_drapaczka_do_jajek_dla_dzentelmena.html heh ale się wczoraj z moim uśmialiśmy :P
-
Sylvia - > a Ty miałaś tą glukozę 75 robioną z jakiegoś konkretnego powodu ? czy tak kontrolnie? Bo ja miałam pierwszą dobrą a teraz też się okazało że mały większy o 2 tyg niż wynika z terminu. I teraz nie wiem czy powinnam mieć robioną tą 75 czy nie. I czy mam się o nią na kolejnej wizycie upominać?
-
Właśnie zajrzałam do mojej karty ciąży i widzę, że została tylko jedna rubryka na wpisywanie wizyt...a chyba ich jeszcze kilka bedzie. Co wtedy? Doklejają kartkę, zapisują gdzie indziej czy nic nie zapisują?
-
podoba mi się jeszcze Wojtuś ale tak ma na imię mój bardzo bliski wuja więc odpada...chyba jednak postawimy na swoim i będzie Szymon.
-
No my jeszcze wahamy się na Michałem, ale oczywiście jak to powiedziałam w domu to na mnie zaraz wsiedli ( matka, ciotka i siora) bo moja siostrunia, mieszkająca za granicą ma synka którego imię jest odpowiednikiem naszego polskiego Michała :/ no ale mówię im że przecież nikt tak na niego nie mówi a z resztą on w Polsce jest raz na dwa lata :/ no i potem moja matka jak usłyszała że ma być Szymek to powiedziała że lepiej jużten Michał ;) a jak nie Michał i Szymon to już nam brak pomysłów. Dla dziewczynki mielismy wybrane Gabrysia. Najdziwniejsze jest to że mi się zawsze wydawało że to się od razu wie jak dziecko ma mieć na imię a tu jak narazie żadnych konkretów.
-
to mój mały chyba się strasznie kudłaty urodzi bo ja mam zgagę od poczatku ciąży :) a słyszałyście o tym że jak imię i nazwisko zaczyna się tą samą literą to taki człowiek jest nieszczęśliwy ?? tak mi powiedziała teściowa...a szkoda bo nasz mały miał być Szymon a teraz to już sama nie wiem. Mój facet też miał być Szymon ale teściowa zrezygnowała :/
-
Sprawdźcie czy na www.chomikuj.pl nie ma tych filmów, bo tam z reguły wszystkojest ( no chyba że było tylko 16 :) ) z tym że trezba załozyć sobie konto i za ściąganie trzeba zapłacić kilka złotych. Ja właśnie wstawiłam babeczki, ale coś dziwnie wyglądają, chyba powinnam je przedtem podziubać widelcem :/ A mój facet jak mu powiedziałam, że mały ma czkawkę to mi się spytał co jadłam :p hehe a czy to ma jakiś związek? W ogóle on działa na małego jak środek usypiający. Mały wierci się cały dzień a jak tatuś wraca do domu to on śpi...hehe tatuś przykłada rekę do brzucha a ten jak na złośc się nie rusza :) chyba już wiem kto będzie u nas odpowiedzialny za usypianie :)
-
Maja -> no cóż każdemu się zdarza :) ( ja pewnie też niejednemu żyłę rozwaliłam) Też wypiłabym piwko...mmm jak urodzę to chyba każę sobie przynieść do szpitala ;) Rozstępy na cyckach też mam, na udach od wewnatrz też, brzuch na razie ok ale kto wie co będzie dalej. Ja zawsze byłam raczej większa więc ma się u mnie co rozciągać :)
-
Żeby nie mieć siniaków po pobraniu to najlepiej nie zginać ręki w łokciu tylko trzymać wyprostowaną i tylko mocno do miejsca pobrania wacik przyciskać, bo jak zginacie to wtedy żyła ucieka do środka i tam sie wylewa a jak przyciśniecie to powinno być ok. Chociaż nie zawsze sie uda :/
-
No ja teraz niestety to mam 87, 4 :/ i jak się przez 3 tygodnie na początku ciąży pilnowałam to przytyłam tylko 0,5 kg. Mój facet kupił nawet automat do pieczenia chleba, żeby nie jeść białego tylko razowy. No i wtedy zero słodyczy a tera zbuszuję po necie w poszukiwaniu przepisu na te babeczki. Ostatnio pomiedzy wizytami ( co 3 tyg) tyłam o jakieś 1,5 do 2 kg. Tylko że ja nigdy nie byłam chucherkiema teraz to już prawdziwy klocek jestem :). Ale mój facet też malutki nie jest, więc chyba nasz synek po nas obu taki wielki :)
-
Angela -> moja koleżanka rodziła ostatnio trzecie dzieckoz konfliktem serologicznym. Problem polegał na tym, że mimo podania immunoglobuliny po dwóch poprzednich porodach ona miała przeciewciała. Jej gin powiedział że pierwszy raz się z takim czymś spotyka. Miała cesarkę ale dopiero jak zaczęła rodzić. Pojechała do szpitala dzień wczesniej bo myślała, że to już a oni ją odesłali i dopiero nastepnego dnia jej zrobili cc. Maluch jest zdrowy. Dziewczyny jeśli chodzi o te grzeszki to ja też nie mogę się oprzeć słodyczom. Mam dzisiaj zaplanowane pieczenie kruchych babeczek :) chociaż powinnam się oszczędzać, bo przytyłam już chyba z 14 kg no i synek teżjest sporawy, ale jakoś nie moge.
-
Ja też narazie mam tyko parę ciuszków. Reszta od kumpeli i od siory będzie. A wózka i łóżeczka narazie nie kupiłam bo oczywiście jak na złość zepsuł nam się samochód i musimy odłożyć te zakupy na później ( marzec ? ). a stanik do karmienia to chyba kupię na początku kwietnia, bo jak mi jeszcze urosną to chyba sobie dwa berety kupie i gumkę :P
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8