dziś rozstałam sie z partnerem po długim zwiazku
nie potrafie jesc
nie potrafie spac
nie potrafie oddychac
nie potrafie zyc!
za to on teraz jest na imprezie i swietnie sie bawi! w dupie mnie ma!
a mówił, ze kocha, ze mu zalezy, ze chce sie hajtac!
wciaż mnie oszukiwał!
na kazdym kroku.
mojego bólu nie jestem w stanie opisac...
mysle o rzeczach, o których nie powinnam
a on sie swietnie bawi teraz... a ja krztuszę sie od płaczu...