krzywa

Do Pani Krzywa \"czerwona\"---------> proszę zmień nick bo będą nas mylić

Ja za wizytę (1 łuk) płacę 70 zł. Wizyta obemuje zmianę gumek i drucika. Za założenie płaciłam 2000 PLN i założenie wraz z fachowym czyszczeniem zębów wliczone było w cenę. Gratis dostałam jeszcze wosk, za szczoteczki musiałam zapłacić.

Karolka- moja orto zabroniła używać szczoteczki elektrycznej :(

Czy któraś z Was pali papierosy (chodzi mi zwłaszcza o osoby z kosmetycznymi)? :)

Dora- mam kosmetyczny i z odległości paru metrów nie widac go wcale. Zeby bolą mnie tak, że ledwo je dzisiaj umyłam (dotyk szczoteczki sprawia ból), ale przyjmuje to cierpienie z radością bo to znak, że się zęby przesuwają :) Aha, u mnie czas między pierwszą wizytą u ortodontki a założeniem aparatu wynosił 2 miesiące bo miałam mnóstwo ubytków do wyleczenia i dwa zęby do wyrwania. Jeżeli ktoś ma w buzi porządek może zakładać na trzecim spotkaniu.

Założyłam :) I nadal chyba jestem w takim szoku pourazowym:) Na poważnie- zakładanie mnie bolało bo mam nadwrażliwe zęby (wszelkie psikanie zimnym powietrzem, strumienie zimnej wody to dla mnie koszmar). Zakładanie pierścieni (wciskanie w zasadzie) nieprzyjemne, ale dało się przeżyć. Wróciłam, zjadłam obiad, umylam zęby. Właśnie, ciężko mi się te zęby myje. Dostałam wosk, mam nadzieję z niego nie korzystać. Boli trochę (szczególnie moje biedne, zaplombowane szóstki w pierścieniach). Papa! :)

Dziewczyny!!! Zakładam jutro o 13.00 :) Chciałam Wam tylko napisać, że cieszę się jak dziecko! :) Buźka!

Ja na samo leczenie i wyrywanie zebów wydałam 1 000 zł :(

agaga 23- ja mam mieć aparat zakladany jutro i również nie miałam zakładanych separatorów. Dziwi mnie to bardzo bo zęby mam silnie stłoczone i trudno mi wyobrazić sobie, jak ortodontka wcisnie pierscienie :(

Do netka91----------> dziewczyno, nawet nie wiesz jakie masz szczęście.Moich rodziców nie było stać na założenie mi aparatu, musiałam teraz wziąć pożyczkę. Odmawiamy sobie prawie wszystkiego, mam małe dziecko. Doceń więc ten prezent od rodziców i nie krzyw się.

Ja już wolę nie zapeszać...no ale mam nadzieję, że we wtorek o 14.00 będę już...ceramiczna:)

Dora- nie martw się tym zębodołem:) To zdaża się bardzo rzadko- kiedy wypłukasz tworzący się skrzep. Główna zasada- w dniu wyrywania zęba nie płukać dziury wodą, nie palić (wytwarza się wtedy ciśnienie w jamie ustnej i można skrzepa urwać). Spoko, spoko:)

Byłam dzisiaj u chirurga szczękowego. Usunął mi resztkę korzenia, założył szwy:( W trakcie nie bolało nic a nic, dopiero kiedy znieczulenie puściło... Ale Pani Doktor powiedziała, że nie trzeba przesuwać terminu założenia aparatu. We wtorek zakładam. Tylko górny łuk! :):):)