KPZDM

Kropku - pewnie ze rachunkowość, a co !!! ;) Haniu - miałam zajęcia z dr Soczówką, była też w komisji na mojej obronie, bardzo miło ją wspominam A tego rachunku kosztów w rafinerii to ja ci szczerze współczuję ;)już wolę zawiłości VAT-u :) Kasiula - nie ma szans zebyś przegapiła 1000 stronkę, zresztą wtedy- mam nadzieję - całe nasze towarzystwo się zleci Oho, bateria siada, wysyłam bo mogę w każde jchwili zniknąć ...

Wanka - ja też tam studiowałam parę ;) lat temu :) ach, co za cudowne lata to były ....

Haniu - no to witaj w klubie ksiegowych ;) ja też po tym kierunku :) tyle ze z racji wykonywanej pracy trochę \"zboczyłam\" w jednym kierunku- podatków :)

Aldonko - wszystkiego naj naj najlepszego!! Prezent sobie zrobilaś - stronka twoja - a to do kompletu Kropku - u nas też oczywiście padał śnieg, zimno było jak cholercia, ale na szczęscie biało nie jest :) Na szczęście - bo bym się całkiem załamała - zima w połowie października to już lekka przesada :P Haniu - dobrze ze napisałaś o tych fazach snu, tzn, wiedzialam ze takie są, ale nie wiedziałam ile trwają :) a teraz to już wiem skad te 30-minutowe drzemki ... Wprawdzie u Miśka już się to skończyło, w dzień śpi ostatnio pięknie, 2 razy po 1-1,5 godz (tfu tfu tfu zeby tylko się nie odwróciło ;) ale warto wiedzieć na przyszłość :)

Ponieważ Inka je danonki, a Michał chce wyskoczyć z siebie jak ktoś coś je, to dostał kiedyś tego danonka ... Przyznam się, ze z niepokojem czekałam co się bedzie działo, pierwszy raz był ból brzuszka, wiec Inka musiała jeść danonki w ukryciu ;) Po długim czasie, parę dni temu, dostał parę łyzeczek i nic się nie działo :) Ale głównie to dostaje deserki z twarozkiem, danonki bardzo rzadko

Kasiula - ja właśnie \"dzięki\" kiszonym ogórkom i kiszonej kapuscie wiedziałam od poczatku ze będzie chłopak :) U mnie sprawdziło się w obu ciazach - przy Ince zajadałam się Marsami ... (i przytyłam mniej niż teraz)

Kasiula - Haniu - jak się wyspisz, na pewno humorek się poprawi :) Ha, też bym chciała się wyspać .... marzenie .... z całego serca zazdroszczę mamusiom tych dzieci które spią całą noc do rana, i rano to nie znaczy 5 rano ... Dobrze chociaż ze cyc wystarczy do usnięcia, i nie ma jakichś dłuższych nocnych marudzeń, ale i tak mnie dobijają pobudki o 5 -tej ..

Hej, no gdzie was wywiało? :) Debatę oglądacie? i tak nie uwierzę ;) Mamy dziś małą rewolucję ze spaniem, Misiek padł jak mucha o 17-tej, no i poprzestawiało się wszystko - teraz śpiewa sobie w łóżeczku i usiłuje sięgać przez szczebelki do pudełka z maściami :) Ciekawe kiedy zechce mu się spać ... Doczytałam coś o wprowadzaniu nowych pokarmów :) Aniu Poznan - na pewno dajesz Laurze obiadki Hippa, one są solone :) wiec to znowu nie taka starszna rewolucja :) Michał też próbował już sól w róznych potrawach, np. uwielbia nasze ziemniaczki, oczywiscie też solone. Ostatnio zresztą ma wilczy apetyt, na wszystko tylko nie na mleko. Trudno, uzupełniam białko kaszką na mleku, serkami, jogurtem naturalnym z owocami ... no i mięskiem. Z \"naszym\" jedzeniem dla Michała nie szaleję, wręcz przeciwnie - bardzo ostrożnie (jogurt wprowadzałam baaaaaaardzo powoli, początkowo w śladowych ilosciach), bo mam takie samo zdanie jak Manonka - dziecko nie ma jeszcze wszystkich potrzebnych enzymów i po prostu pewne potrawy są dla niego zbyt duzym obciązeniem. A co do słodzenia - ja nie słodzę, dziecku też nie będę, danonki są słodkie, owoce są słodkie, kaszki są słodkie i wystarczy mu tej słodyczy ;) Iwonko - strategia pokonywania azs bardzo dobra, na pewno wszystko będzie dobrze, Kasiek ma bardzo rozsadną mamę W rozmowę o odchudzaniu się nie wtrącam, bo mnie Iw zakrzyczy ;) ale swoje wiem i 3 kg na plusie na wadze zostało. Tyle tylko ze mi się nie chce nic z tym robić, a słodycze uwielbiam :) Jedyny okres w życiu kiedy mnie do nich nie ciągnęło, to była ciąża z Miskiem (chłopczyk w brzuszku jednak swoje robi ;) )

Ania, prześlij :) moja Inka się ucieszy :) No i koniec drzemki = koniec pisania ... :( ale i tak spał ponad godzinę :)

Jeszcze ja się dołączę do życzeń - ogromny bukiet dla każdej z dzisiejszych solenizantek i jubilatek ANiuLuboń Wanka No i Kodzik Dziewczyny - spelnienia marzeń!!!! Doczytałam coś o karmieniu - jak ja bym chciała zeby Michał wypił choć 150 ml mleka ... mowy nie ma, 100 na spiąco to max, na szczęście cycuś wrócił wczoraj do łask, i coś tam jeszcze w nim jest, ale tak jak pisze Adda dopiero na wieczorne karmienie pierś jest pełna Agu - trochę się dziwię lekarce ze pozwoliła podawać mleko z kartonu, no ale ... co lekarz to inne zdanie :) u mnie Inka piła tylko NANJunior do 3 roku życia, teraz też tak będzie A co robótek ręcznych w czasie ciąży - hmmm, ja też robiłam serwetki na szydełku - to z Inką, z Miśkiem \"dopadł\" mnie haft krzyzykowy :) W sumie od małego coś tam robiłam, na drutach, szydełko, wyszywanie, ale im starsza byłam tym rzadziej się za to brałam :) Trzeba było ciąży zeby wrócić do robótek ;)

A, właśnie, co wejdę na kafe to stronkę zaczyna ... Jusiek ;) Wiolu, pozazdroscić wyników :) No i muszę chyba powalczyć trochę bo Kasiula mnie goni ;) :)

Hej hej!!! W końcu dorwałam się do normalnego kompa, bo Piotruś ma \"urlop\" - czytaj - robi prawie to samo co w pracy, tylko na domowym komputerze ;) Przy okazji pooglądałam sobie naszą @, a miałam zaległości ze ho ho :) dlatego w wielkim skrócie Iwonka - okulary super, a ty bardzo ładnie w nich wyglądasz Renika - mozesz spokojnie reklamować szampony ;) A kolorki w kuchni - hmmmm, sama energia :) No i Karolcia - ile ząbali myje tak ładnie szczoteczką? (nawiasem mówiąc chyba nie jej szczoteczką ... ;) ) Kropek - \"mobilna\" Majulka wchodzi już w każdy kątek, i w domku i na polku :) Asiu Bezimienna - a skad wam się wziął taki uroczy blondynek? ;) Mamcia - przystojniak mąż, przystojniak syn ... :) muszka the best!!! Mallinka - Twoja córa słodka jak ... malinka :) Surfinia - Zuzia teraz zalicza basen, a kiedy surfing w Chałupach? ;) Filipka - oczywiscie dalej nas katuje widoczkami ;) A dla Iki jak zwykle - świat to za mało :) Kasiula - Bartuś w pianie - cudo!

Czesc, dziewuszki, jak tam walka o 1000 stronkę? ;) Jusiek - tobie to dobrze to idzie :) Tak sobie myślałam, ze w pracy to będę mogła spokojnie sobie was czytać, a tu .... kij ;) nie dość nie w ciągu 7 dni pracy teraz siedzę przy czwartym kompie, nie dość ze mój stary i ukochany komputer nadal niedostępny (czyli tułam się po obcych ;) ) \\, to net chodzi jakby chciał a nie mógł ... 4 godziny dziennie to za mało zeby sobie popisać ;) A w domu kolejne \"pół etatu\" przeznaczam w całości dla Miśka, spacery, zabawa, ogólnie - Misiek ma mamę dla siebie :) Co dziwne, odkąd poszłam do pracy, przez dzień Michał ma spanie jak miś w zimie :) 2 drzemki po 1.5 godziny :) Z jedzeniem jest różnie, dziś pochałaniał co widział, wczoraj nie chciał prwie nic ... No i mamy bunt na cyca i bunt na mleko w ogóle ... Efekt - karmiienie piersią się kończy w bardzo naturalny sposób :) Oho, przyszedł mały bąbel, stoi obok i pcha łapki do magicznego klawisza ESC, więc zeby znowu mi nic nie skasował to wysyłam :)

Witajcie dziewczyny! Tu w pracy to mi się tak \"szybko\\\' ładują stonki :P ze nie zdziwcie się jak moje posty będą jak musztarda po obiedzie .... Kasiulka - a co się działo? mam nadzieję ze nie choróbsko tfu tfu tfu

Asiulka - u nas też coś słychać w nosku, tak delikatnie, ale na wszelki wypadek RUBITAL podany ;) jescze dodatkowo Clemstinum na noc, i cebion 10 kropli. A czasem zamiast rubitalu calcium ....

Dzień doby!!! Wstawać śpiochy!!! Co to za wylegiwanie się ;) (owszem, zazdroszczę wam tego spania :) , bo ja już przy biurku od pół godziny, ze nie wspomnę o moim małym budziku o imieniu Michał)

Kasiulka, bedę częsciej, będę - od przyszłego tygodnia, bo dziś mamy w pracy \\\'specjalny\\\' dzień i zaraz znikam na uroczystość przyjęcia nowego budynku :) co z tego ze w starym posiedzimy sobie jeszcze długo ... :P Bardzo bym chciała obejrzeć dzieciaczki na @, ale to już moze spokojnie w domu ;)

Dzień dobry, to ja - z pracy ;) (piszę cicho zeby mnie nie nakryli ;) )

Jusiek - spróbuj, jak nie podawałaś wcześniej to moze faktycznie zadziała uodparniająco

O, to biorę pierzynę, nie ma co ... i rozgladam się za czerwonymi autkami ;) Iwonko - po co my jedziemy do Krakowa ... hmmm: 1 - bo ja kocham Kraków (co by sobie kto nie pomyślał) i mogę tam jeździć codziennie 2 - mamy tam odwiedzić znajomych (ale bedziemy chyba losować których z racji ich ilosci i naszego ograniczonego czasu) 3 - Piotruś dostał kiedyś jakieś bony i pasuje je dobrze wykorzystać ;) 4 - spotkać Addę?! ;)

Aha - coś było o cebionie multi jako witaminkach uodparniajacych ... No nie wiem, Misiek je bierze prawie od urodzenia i d*** - same wiecie ze parę razy chory był ... i antybiotyki trzeba było ...

Jusiek - a co się stało Mikołajkowi, uczulenie jakieś? wykąp go w krochmalu, trochę załagodzi swędzenie Jolla - koniecznie napisz jak się bedziesz tłumaczyć :D

Iw - lecę zbierać poduszki z całego domu, 2 rodziny to trochę się uzbiera ;)

Idź Idź Iwonko, szanse na stronkę trochę wzrosną :) No i już wiem co mnie tak rozbawiło - zapominalska Jolla :D

Iwonko - nie było szans zasłonić jej blasku - Kasia to było po prostu żywe chodzące szczęscie :)