Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KPZDM

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez KPZDM

  1. Majeczko, ja też dołączam się do życzeń - wiele lat miłości dla was Iwonko, dobrze ze przebiłaś uszka Kasieńki teraz, takie małe dzieci lepiej to przechodzą, Ince przebjałam 3 lata temu i po pierwszym uszku chciała mi uciec z gabinetu ... na szczęście dobrze się goiło. A ja też dostałam złote kolczyki na chrzest, założyłam je dopiero w wieku lat 30 :) teraz nosi je Inka, przesyłam zdjęcia. Popierdółek też ;). Nie jest to wystawa sklepu jubilerskiego, bo oprócz dwóch pierscionków po babci to złote mam tylko obrączkę, pierścionek zręczynowy i taki kupiony z okazji urodzenia syna :) Piotrek nie przepada za zakupami tego typu, ja też rzadko mu marudzę ze cośtam chcę, a jak nawet to słyszę \"idź sobie wybierz to zapłacę\" :)
  2. Może bedzie chaotycznie, ale pobudka o 5,20 nie działa na mnie zbyt dobrze :( albo urok albo sraczka, czyli w naszym wykonaniu tej nocy były dwie pobudki na karmienie :) za to wstał o tej nieszczęsnej piątej :( do tego ma chyba zly dzień, maruda i płaczek w jednym - tylko mama i mama i najlepiej rączki, terrorysta jeden, ja mu pokażę rączki ;) To pewnie ten lęk separacyjny o którym pisze Anna ... Anna - napisz coś więcej o tym ćwiczeniu z lustrem, dzieko ma się obejrzeć do tyłu na mamę, tak? a jak się nie obejrzy to co to oznacza? No i widzisz Pierworódko, wszystko się spełnia z tym karmieniem w nocy ... :( tylko ile jeszcze?? Inka w tym wieku jadła tylko raz ... :( jednak z chłopcami jest chyba trudniej :P Reniczko, wyślę, wyślę, tylko niech mi mały da trochę świętego spokoju, na razie wyłapuję każdą wolną chwilę, bo mi się zalełości na kafe robią :) a grzanki na śniadanie czekają ... Kropku, nie martw się ze Majek się nie obraca, z Inką miałam dokładnie to samo - posadzona siedziała, rwała się do stania, a przewracać - ani rusz :) Przyjdzie na nią czas, teściowa ma rację Asiulka - przepraszam za pomyłkę Aleksandria - dzięki za komplement, szczerze mówiąc to tegoroczne urodziny jakoś tak dały mi do myślenia ze jednak latka lecą ... i jakoś trzeba się odmłodzić :) Gosiak - u nas też z jedzeniem w te upały to jeden wielki problem - Misiek po prostu nie chce! co zrozumiałe, ale nie chce też cyca! czego już nie za bardzo rozumiem, bo przecież pić mu się chce na pewno, soczek znikał w oka mgnieniu ... no i pewnie dlatego nie czuł głodu, w końcu to słodkie. Dziś zamiast soczków będzie woda, pragnienie zaspokoi, a głodu nie Iwonko, jak się dziś czujesz, jak humorek? Brzoskwinko, też tak miałam - wybór lekarza takiego, zeby nie pchał w dziecko od razu antybiotyku, no i co? pierwsza infekcja i antybiotyk :( kurczę, pasowałoby być samemu lekarzem ... Na razie tyle, idę zjeść zimne już na pewno grzanki
  3. Kamiśka, witaj, 5 ząbek?? no proszę, szybko to idzie twojemu skarbowi :) ale chyba cię nie gryzie? Filipka - ja stawiam na tą wodę wysysaną :) swoją drogą Misiek też raz tak robił, dałam mu do zabawy do wanienki taką zabawkę z materiału ... ale to było raz i już się nie powtórzy ;) Asiulka - Oskar nie chciał iść do teściowej? i się jej boi? powiem szczerze, ja bym była usatysfakcjonowana :P ;) Mój na razie jest na etapie \"śmieję się do kazdego, a potem zastanawiam kto to jest\", boi się tylko jak ktoś głośno coś powie, albo zrobi zbyt gwałtownie Anusia - ja też najczęściej zasypiam jak mąż pod prysznicem ;) co ja na to poradzę ze tak mu długo schodzi ;) ale jest rada: brać prysznic razem :) ;)
  4. Wracam na łono ;) upał jest nieziemski, ale nie będę narzekać, bo nie mam na co :) lubię tak, nad rzeczką było super :) Iwonko, biedactwo, tylko woda i cień moze cię uratować Renika, hmmmm, chcesz zdjęcia popierdółek ;) postaram się to jakoś zebrać i wyślę, moze sklep jubilerski to nie jest, ale trochę się uzbierało ... a uszy mam przekłute dopiero dwa lata :D Katalogu nie widziałam, ale zaciekawiłaś mnie, spojrzę :) Anusia - STO LAT STO LAT !!! Wspólnych oczywiście, pełnych miłości, szczęścia i wzajemnego zrozumienia, no i oczywiscie pociechy z Wojtusia !!! Piszecie ze nie chce wam się wózków wyciagać, u mnie ten pojazd ma już na liczniku chyba z tysiac km, dziś jeździłam nim po jakiś polnych drogach, po łące i po suchym sianie :) no i już trzeci raz złapałam gumę :( cóż, coś za coś, komfort jazdy na pompowanych kołach czasem zamienia się na dyskomfort jazdy na felgach :P I jeszcze się poskarżę na Miśka, moze pamiętacie jak narzekałam ze często budzi się w nocy? Miałam nadzieję ze to kwestia pogody, ale chała :P tak mu już zostało :( i do tego ma świetne wyczucie snu mamy - jak tylko przysypiam to się gnojek mały budzi W nocy mamy już 3 karmienia plus 1-2 próby obejścia się wodą, na szczęscie skuteczne (nie lubi, wypluwa, przytula się i zasypia) co jednak wymaga wstania z łóżka ... Obawiam się ze gówniarzyk przestawił się na jedzenie nocne, dziś np. prawie wcale nie chciał cyca .... soczek owszem, chętnie, cyc - nie!! No i jak mu to nocne jedzenie wybić z głowy???
  5. Witajcie, melduję się ze żyję, mnie tam takie upały nie zmogą :D wręcz przeciwnie, czuję się jak ryba w wodzie, wiec dziś tylko się witam i uciekamy nad rzeczkę :) Iw, dla ciebie tym razem chłodne ;) pozdrowienia, moze przyjedziesz w góry? tam może jest chłodniej :) Brzoskwinko - dużo bardzo dużo zdrówka dla Roksanki !!! Benka - trafiłaś z wyjazdem w 10 :) bezpiecznej podróży i wspaniałego pobytu nad morzem, niech słoneczko was nie opuszcza!!! Resztę moze nadrobię wieczorem ... ;)
  6. Aniuluboń - a Mariusz wie ze tobie jest źle w takiej sytuacji? moze on mysli ze tak jak jest teraz dla ciebie jest OK, moze pamieta o twoich przejściach, moze mysli ze nie chcesz drugi raz ... Rozmawiałaś z nim tak szczerze? Kropku - też tak miałam przez parę lat, słowa \"kocham cię\" wyrywałam mu wprost z ust, ja nie wiem co ci faceci tacy dziwni ;) ale teraz - mogę cię pocieszyc - słyszę to co rano i co wieczor i czasem parę razy dziennie :)
  7. Filipka, trafiłaś w 10, a raczej w 13 :) No i faktycznie, zimne jest dobre na zabkowanie, więc dobrze robisz :)
  8. Iwonko, świetne te opisy, w ogóle dobra robota :) wielka dla ciebie!! Agu - to pewnie rodzinka już się domyśla ze będzie kolejny dzidziuś? a moze już powiedziałaś im tą radosną nowinę?
  9. Witajcie, kochane! Renatko i Krzysztofie - wszystkiego NAJlepszego z okazji tak pięknej rocznicy !!! wiele wiele miłości, mnóstwo wspólnych radości, pociechy z tych dużych i tej trochę mniejszej latorośli, i w ogóle - złotej i kolejnych \"szlachetnych kruszcowych\" ;) rocznic Iw, dzieki, jak mi młody pozwoli to sobie pogladam :) A ja wróciałm z długiego 2-godzinnego spceru i najwyczajniej w śiecie jestem zmęczona ... 2 tygodnie kijowej :P pogody i człowiek po prostu sie zasiedział. Basieńko - :( tak mi przykro ....
  10. Iw, niezły kawał dobrej roboty :) Ty byś się do GUS-u nadawała, nie dość ze zbierzesz dane (niektórym wprost wydrzesz z klawiatury ;) ) to umiesz je opracować i zaprezentować :) bo jak widzę tylko ciebie te spacje i * słuchają :)
  11. Hmmm, nie jest to chyba zbyt pochlebna opinia dla zupki, jak dziecko płacze kiedy mu ją wkładam do dziuba :( dwie możliwości - albo kucharka do kitu (bardzo możliwe :P ;) ) albo znowu brokuł (próbowałam przemycić po długiej przerwie) W każdym razie mi zupka smakuje, no tak - jak se ugotowałaś, to se jedz, mamusiu!!! I musze pochwalić Inkę i Miska razem - Inka nauczyła młodego przewracać się na brzuszek, zastosowała metodę marchewki (w tej roli jej pantofel) i udało się! Do tego młody próbuje siadać, już załapał ze musi się podeprzeć rączką :) zaczynam nie nadążać nad postepami :) I jeszcze jedno mi sie przypomniało przy okazji gotowania biednej niechcianej zupki ;) - Agatko - martwisz się czy Malwinka dostaje dobre pozywnienie, czy wystarczająco bogate w te różne tam składniki. W twoim mleczku pewnie tak, to naprawdę jest \"inteligentny\" pokarm. Tylko ze ja myślę sobie tak ( bo pisałaś ze mała zjada jakieś tam deserki czekoladowe) że ona się naje tymi deserkami, one są słodkie i zapychają, i potem nie ma już ochoty na nic innego, a tym bardziej na warzywa które wcale słodkie nie są ... Może jednak nie podawaj jej tego typu rzeczy, a owoce posłódź - będą przyjemniejsze w smaku. A przecieranie - no cóż, dziecko ma prawo nie chcieć innej konsystencji oprócz papki, jak nie masz miksera czy blendera to faktycznie jest trudno, warzywa muszą być prawie rozgotowane zeby wyszła gładka papka No i podawanie lekarstw - pocieszę cię, ze moze być gorzej, w końcu jakoś tam Malwince to wciśniesz, ja mam taki problem z Inką (6-letnią pannicą) - jak się uprze to święty Boze nie pomoże, potrafi nawet zwymiotować ...
  12. Iwonko, właśnie wysłałam ci maila :) i na tym byłby koniec mojej aktywności na kafe - maruda się obudził ...
  13. Witam, normalnie mam w domu kolejkę do kompa :) Inka załapała bakcyla - na razie abecadło, ale już jej się znudziło Grudniowa mamo - spróbuj, szkoda siedzieć w domu w taką pogodę, zwłaszcza ze dawno takiej ładnej nie było, ja też czekam aż brzdąc się obudzi i wypad z domu :) Kotka - w sprawie chrypki nic więcej niz Ania to ci nie powiem, ale na temat termometru to się wypowiem - ten do czoła miałam i był do d... :P potrzeba było trochęczasu zeby zmirzył tempkę a dziecko wiadomo, ruchliwe ... no i pomiar nie był nigdy dokładny, nie wspominając już o wyswietlaczu. No, chyba ze są jakieś nowsze modele które pokazują dokładną temperaturę, ja miałam taki paskowy. Teraz mam do uszka, na Miśku jeszcze nie sprawdzałam, ale na Ince działa świetnie, parę sekund i już. Co najcielkawsze, mam jakiś firmowy i on jest do kitu, podaje jakieś dziwne wskazania, np u mnie normalnie powinno być 36 i trochę ;) a pokazuje 34 :) normalnie hibernacja :D a najlepiej sprawdza się jakiś reklamowy z czasopisma :) Kropeczku - chwal się dobytkiem! :) Agatko - Malwinka bardzo szybko przybiera na wadze, treściwy ten twój cycuś ;) a nowe dania spróbuje, zobaczysz, ale póxniej, trzeba co jakiś czas próbować Hmmm, właściwie to moze ja się powinnam martwić, Misiek ostatnio przybrał pół kilo na 6 tygodni ... Oddaję kompa w ręce córki, więc na razie {czesc]
  14. Inka poszła spać do babci, bo się babcia przejęła za wnusia się nie wysypia przy małym nocnym krzykaczu ;) a ja mam chwilę by nadrobić jednak te kilka stron :) Siedzę, czytam, pochłaniam Carte d\'or waniliowe i co widzę? Asia Bezimienna!!!! Witaj, Asienko, nareszcie jesteś!!!! SUUUUUUUUUUPPPPPPPEEEEEERRRRRRRR!!!!!!! Doczytałam też o co chodzi z albumami .... Iwonko kochana, to ja cię proszę, weź Miska z naszej @ (podeślę najnowsze), bo inaczej to tę noc musiałbym spędzić przy kompie, bo w dzień to raczej ciążkawo ostatnio Iwonko, moich fotek z imprez nie mam :( dlatego ze zdjęcia robiłam głównie ja, Piotrek nacieszał się rodziną (sporą) w komplecie. No i za długo też na tych imprezach nie byłam, więc nie było kiedy ... Nawet na parkiet ani razu nie wyszłam :( i po co mi była ta kreacja :( Allla - kolejnych pięknych rocznic i kolejnych wspaniałych wsólnych lat!!! AniuPoznań - 10 kg ... dobrze ze Laura woli chodzić nniż być na rączkach :) ;) Mamatwins - nie martw się ze już koniec karmienia, dałaś im to co najlepsze przez pierwsze poł roczku, w dodatku karmiłaś bliźniaczki, niewiele jest mam które tak długo karmią. Agatko - nawał ściągaj laktatorem, jak nie masz, to chociaż ręcznie, ale nie ściagaj do końca, tylko tak żeby poczuć ulgę. Gdybyś ściagała do końca to pobudzałabyś laktację i nic by to nie dawało. A Dębno to koło Nowego Targu :) Anusia - super ze Wojtuś już siedzi, dzielny i silny facet z niego :) ja też mało się nie popłakałam jak zobaczyłam swoją \"kupeczkę człowieczka\" uparcie siedzącą na pupie, siegajacą po zabawki i nie przerwacającą się! No i ja mam wrażenie jalkby skońćzył się jeden etap a zaczął kolejny ... Matko, niedługo będzie biegać ;) Iw - brawo dla Kaśka Misiek siedzi, owszem, długo, owszem, ale nie siada, cóż, na wszystko przyjdzie pora :) Renatko, na ucho ci powiem ze ta blokada to nie tylko ciebie objęła ... i to z tego samego powodu ... Mamcia - zdolnego masz synka, ale to już dawno pisałam, oby tylko miłość do nocniczka nie osłabła ;) Kończe bo po pierwsze kto to tyle tego przeczyta, a po drugie synuś zjadł po kąpieli jednego cyca, a teraz mnie ciśnie drugi i spróbuję mu wepchnąć :) Z nadzieją ze jednak dziś się wyśpię życzę wam miłego wieczoru i sobrej spokojnej nocki, pa pa !!
  15. Hmmm, Aniuluboń, no widzisz, bo właśnie miałam cię pytać jak to u ciebie, a właściwie u Sonii, czy ten kleik wieczór coś daje :) No i wyszło ze nie :) Co do spacerków, to mam podobnie - tzn wszystkie miejsca mi się już opatrzyły ... przydałoby się zapuścić trochę dalej, tylko czekam na pogodę, to sobie zrobimy małe wycieczki :) A co do psiapsiółek, no cóż, to u mnie wszyztko się zmieniło po powrocie ze studiów, ja wróciłam, one wyjechały ... a te ze studiów zostały w Krakowie ... ale czasem jakaś znajoma mama się znajdzie, choć to nie to co stare znajmości :) Iw, to ja moze też poszukam jakiegoś mojego \"nowszego\" oblicza :) choć pewnie będzie trudno, bo nie lubię być fotografowana ;) Mamcia - pewnie ze jak się poszuka to zalety się znajdą, w końcu to nasi meższyźni i ich kochamy, więc pewnie mamy za co :) ;) Anusia - rytuał to dla Miśka świętość, wieczorami to zegarek mozna według niego regulować, zeby czasem szanowni rodzice nie zapomnieli o kąpieli :) Masz rację, noworodki inaczej płaczą, fajnie ze miałaś okazję przytulić maleńką Ewunię, ja ostatnio jak byłam w Zakopcu to nawet chciałam jechać do szpitala poogladać jakieś maleństwa ;) ale poczekam do września, szwagierka jest w ciąży :)
  16. Nargis - nie od dziś wiadomo ze dzieci karmione mlekiem modyfikowanym, w dodatku z kleikiem, szybciej przesypiają całą noc. W końcu to bardziej sycące. Takie uroki karmienia cycusiem - trzeba wstawać w nocy ;) A ja i tak mam nadzieję ze nocne wybryki mojego synka są chwilowe, i niedługo wrócimy do normalnego rytmu 1,2 karmień :)
  17. Hurra, udało się wyjść na pole i nic nas nie polało, w dodatku coś tam zaświeciło na niebie!!! Agnes, no wcale mnie nie dobiłaś, zupełnie nic a nic :( A do tego Grand Hotelu też bym pojechała ... :) Surfinia - pocieszyłaś :) ale na krótko, bo Gosiak znowu dobił :(
  18. Iw, pewnie tak :) zresztą sądząc po własnych doświadczeniach z dziewczynkami jednak jest łatwiej ;) a ten facet, mały bo mały, ale jednak facet, pewnie łatwo tego cycka nie odda :) Asiulka pewnie potwierdzi :)
  19. Przeczytałam ostatnią wypowiedź Asiuli i po prostu ręce mi opadły - 9 godzin przerwy!!!! NIEREALNE!!!! Asiulka, jak widać nieświadomie ci odpowiedziałam ile misiek je w nocy :) ja się zastanawiam czy nie zacząć mu powoli tego ograniczać, zostawić jedno karmienie ok północy a resztę dawać butlę z wodą. Tak robiłam przy Paulinie, woda jej nie smakowała i szybciutko zrozumiała ze nie warto się budzić. Ciekawe tylko czy w przyapdku mojego cycusiowego synka to zadziała ...
  20. Nie, no ja już nie wydalam, chyba się poddam i nie nadrobię zaległosci ... :( dlaczego? proszę bardzo - wczorajszy dzień: ilość prób zrobienia zakupów - 2 ilość ucieczek z pola przed deszczem - 2 godziny snu Miśka w dzień - chyba minuty ... ilość wizyt znajomych - 2 :) ilość czasu wolnego - ZERO ... liczba podejść do kompa - od ostatniego wpisu - ZERO :( To tyle dzień wczorajszy, noc wyglądała tak - 19.30 - Miś zasypia 20,30 - Miś się budzi po raz pierwszy 23,47 0,24 1,13 3,24 4,48 - to nie rozkład jazdy nocnego autobusu, to \"jazda\" Miśka, czyli jak wykończyć mamusię - do każdej godziny pobudki dodać ok. 30 minut na cyc, przytulenie, kładzenie do łóżeczka i wszelkie inne próby wyperswadowania dziecku ze nie warto nie spać w nocy, desperackie próby zaśnięcia podejmowane przez mamę, kolejne pobudki w 2 minuty po zaśnięciu no i mamy mamę \"zombi\" :P w dodatku w koszmarnym humorze Swoją drogą to chyba jest taka tortura - nie dać zmęczonemu człowiekowi zasnąć .... Nie mam pojęcia się stało Młodemu, ale odkąd się zmieniła pogoda i jest deszczowo i pochmurno mój śpioszek stał się anty-śpioszkiem, a ja jestem wykończona ... Tak więc wnoszę podanie o jak najszybszą zmianę frontów pogodowych, choćby w imię mojego zdrowia fizycznego i psychicznego .... BŁAGAM!!!! Już nie obiecuję ze przeczytam, ale postaram się chociaż być na bieżąco ...
  21. Agatko - pewnie nie masz takich mozliwości, ale ja zrobiłabym dokładnie tak samo jak pisała Mamcia - zostawiła męża z dzieckiem, na pół dnia, niech sobie sam zobaczy :P mój wie jak to jest, zresztą ja nie mam co narzekać, on widzi i rozumie, ze np nie ma obiadu bo nie zdążyłam .. Jak widać ja też bywam jędzą, ale Piotrek o tym wie :) narzeka tylko na krótki okres reklamacji towaru z pwoodu niezgodności z umową ;) no i mój tata te kilka lat temu zapowiedział przyszłemu zięciowi ze \"reklamacji i zwrotów\" nie przyjmuje ;) :D Grudniowa mamo - takiego sposobu to jeszcze nie słyszałam :) różne rzeczy się robi zeby młody osobnik otworzył dziób, ale kurczaczki przerosły moją wyobraźnię :) zrób zdjęcie :) no a tego ors*** to już w ogóle sobie nie wyobrażam ... Agnes - macie z Pati bardzo podobny układ karmień jak u mnie :) i wagę tą samą :) z tym ze nie pisałaś o nocy, Misiek je tak 2-3 razy w nocy. Kaszki je rzadko, po prostu nie mam już kiedy mu tej kaszki dać, przed południem wolę dać cyca niż kaszkę. Mleka modyfikowanego też nie za bardzo lubi. Jeśli chodzi o ilość karmień mlekiem mamy, to w jakimś pismie, a nawet chyba w dwóch, czytałam ze 7-miesieczne dziecko powinno dostawać 5-6 karmień mlekiem mamy na dobę. Tak więc jak dla mnie karmisz Pati modelowo :) A poza tym ja uważam ze nie ma co wpychać dziecku jedzenia na siłę, są dzieci żarłoczki i są niejadki, są takie co szybko przybierają i takie co mniej, widocznie obie mamy te drugie :) U mnie też nie ma potopu w cyckach, a nawet są dni ze Misiek nie chce cyca prawie w ogóle (np wczoraj ...) trudno, i przy Ince i przy nim wychodzę z załozenia ze dziecko je tyle ile potrzebuje, i jak na razie problemów nie mamy :) Wysyłam bo czas dla mamy się skończył :P C.D.N. :)
  22. Kotka już jest panią mgr?? SUUUUPER, Gosieńko, wielkie gratulacje!!! Iwonko, już melduję, Misiek śpi, pewnie znowu 30 minutówka, więc mam nadzieję ze mi wybaczycie (choćby z racji wieku ;) ) ze najpierw o tym co u mnie a potem w miarę wolnego czasu będę czytać i nadrabiać Jak się można domyslić, weekend spędziłam bądź na przygotowaniach badź na imprezie :) jednak nie mojej :( szwagierka wybrała sobie datę moich urodzin na datę swojego ślubu - w sumie to jej się nie dziwię, w końcu super data!!! ;) :) Ślub był wyjatkowo w niedzielę, w zabytkowym kościólku w Dębnie, wesele w NT. Niestety moja i Miśka obecność na weselu ograniczyła się do obiadu/kolacji, bo Jaśnie Książę o 19,30 podniósł alarm, nic nie dawało zabawianie przez tabuny ciotek, trzeba było się zbierać do domu. No i byłoby OK- kąpiel, cyc, gdyby do tego do kompletu doszedł spokojny sen. Ale nie!! mały gówniarz budził się co chwila, nie było nawet sensu zostawiać go z babcią, gotową wprawdzie na poświęcenia ale nie takie ;) W rezultacie, w zakresie niewyspania i zmeczenia mogłam rano konkurować z Piotrkiem, który na tym weselu został (jedyna okazja, bo auto zostało w domu ;) ) Wczoraj miał wolne, więc same rozumiecie, jak byliśmy w domu to komp był okupowany ... W ogóle z moim Bablem ostatnio coś się stało, spanie jak już to po wielkim płaczu i łaskawie na pół godziny, w nocy 3-4 pobudki, no i o 6 rano to już nie będzie spał, po co?? Z pozytywnych aspektów - SIEDZI!!! trochę go chwieje, ale sięga po zabawki i nie pada na twarz :) Spróbuję teraz trochę poczytać, oby mi się udało :)
  23. Cześć dziewuszki, w końcu dorwałam się do kompa ... co się działo przez ten czas to napiszę wam później, teraz tylko wielkie dla wszystkich za życzenia \"nie słyszysz, mamo?!\" - no słyszę, więc na razie
  24. Anna - DOKŁADNIE TAK !!!! nic dodać nic ująć :D Iw - ja dostałam w 8 tc, najważniejsze jest to ze te tygodnie minęły mi w miarę spokojnie, ja sama z siebie jestem panikara, gdyby mi jeszcze wtedy cokolwiek powiedziała o jakimś zagrozeniu to chyba bym umarła ze strachu ... Agu - straszne i bardzo smutne są te historie, a z drugiej strony - jak te dziewczyny się musiały czuć, kiedy tuż obok byłaś ty z brzuszkiem i porodówką w bliskiej perspektywie ...
  25. Anusia, a o kaszce pisała Anna na 603 stronie (trochę mi zajęło znalezienie ;) ) pozwoliłam sobie skopiować: \"Kamiśka - ja podaję mannę Lenie, kupiłam błyskawiczną, wlewam do garnuszka 100 ml wody, gdy się gotuje wsypuję 3 łyżeczki manny, gotuję 1-2 min, potem rozpuszczam w butelce 5 miarek mleka modyfikowanego w 50 ml wody, wszystko razem mieszam w miseczce i nie gotuję razem. Wychodzi, ze zachowuję proporcje mleka 150 ml wody - 5 miarek mleka. Konsystecja dla Leny jest ok. Jeśli Wojtuś więcej zjada to zwiększ proporcje. Jest gotowa kaszka manna na mleku modyfikowanym z bobovity, niby pisze,ze od 9 miesiąca, ale przecież zmieniły się zasady żywienia, więc myślę,ze spokojnie można podać. Ja jej nie kupuję, bo Lena jest na bebilonie pepti, zresztą zwykła manna taniej wychodzi.\"
×