KPZDM
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KPZDM
-
Cześć, południową porą!! Z tymi postami to jest tak - przynajmniej u mnie - czytam wszystko, uroczyscie przysiegam :) tylko z odpisywaniem gorzej ... bo albo zapomnę, albo mi się coś skojarzy i myśli pójdą juzw inną stronę, no albo coś mnie od pisanie oderwie - właściwie to ktoś ... ;) tak więc proszę o wyrozumiałość wszystkie kobietki których wypowiedzi ewentualnie pominę ... AniuLubon - nie martw sie, jeśli tylko Sońka jest zadowolona po jedzeniu, nie domaga sięwiecej, to znaczy ze jej wystarczy Jak tak czytałam jadłospisy waszych maluchów to doszłam do wniosku ze mój Misiek je bardzo mało .... ile z cyca to ja nie jestem w stanie zmierzyć, ale jak zje cały słoiczek zupki to jest super! najczęściej tak 2/3 ... jabłuszka startego pół to najwięcej, kaszki teraz nie daję, ale jak jadł to nie było tego więcej niż 60ml ... jedyne co to on je często z cyca :) Agatko - jak miło znowu cię widzieć na kafe :) i dbaj o siebie, dziewczyno, te zasłabniecia to wcale nie jest wesoła sprawa Aleksandria i Benka - oby wam się udało spotkać :) bo ja jak zaczęłam się umawiać z Kropkiem to się okazało ze akurat jestem w Krakowie ;) Iw - mi się tez starsznie podoba określenie \"glizda\", obecnie wyjatkowo adekwatne do mojego małego pełzacza :) kurczę, on chyba prędzej zacznie raczkować niż się obrać, ciagle się blokuje rączkami wysyłam bo się obudził
-
Mamo Majki - to i tak lepiej niż miałaby ci powiedzieć ze wie więcej niż ty ;) :) Kamiśka - a ja właśnie ogladałam zdjęcia Wojtusia na @ :) zresztą innych dzieciaczków też, ale Wojtuś zdecydowanie króluje, jak dorośnie to będzie miał czym rozczulać dziewczyny ;) Co do picia z butelki, Miś też potrafi, zresztą uwielbia wszelkie pojemniki na napoje, zwłaszcza puszki na piwo ;)
-
WItam, popławiłam się troche w upale, teraz drzemka południowa we wcale nie chłodniejszym pokoju, no i kawkę też zaliczyłam na spacerze - w postaci lodów :) mam nadzieję ze to się za bardzo nie odbije bo te ilości km jakie robię ostatnio to godne są maratończyka ;) wprawdzie tempo inne, ale co tam ;) Kropciu, gratuluję piątki :) informatyka też na pewno zaliczona, bądź dobrej myśli :) Jolla - całkiem niezły sposób, u mnie tylko trzeba byłoby wcześniej ściągnać mleczka :) a na razie - tfu tfu tfu - wystarcza, wczoraj zupkę jadł dopiero o 17, tak to cały dzień cyc Aha - mój mały brzdąc to jest jednak przekorny facet, wczoraj przemogłam się w końcu zeby dać mu cyca w parku, znalazłam najardziej ustronną ławkę, zasłoniłam się wózkiem ... i gówniarz jeden się wypiął :P wszystko było ważniejsze i bardziej go interesowało, drzwo, listki, trawka ... dziśto samo, spróbuję jeszcze raz i to bedzie do trzech razy sztuka, jak nie to nie ;) :P Kodzik - ty się nade mną nie znęcaj, kochana, bo pewnego pięknego dnia .... :P oho, właśnie zagrzmiało, wiec - Kodzik, uważaj ;) :) Agnes - czyżby Pati zaklepywała sobie przyszłe miejse pracy? dyrektorskie salony, no no no ;) AniuPoznań - i jak, udało się polowanie? :) Kasiula - co do wizyt wszelkeigo typu to ja się nie wypowiadam, bo jestem na nich wściekła, jak Misiek był malutki to nie miałam siły na awanturę ale teraz bym zrobiła - u mnie łaskawa pani była JEDEN RAZ!! :P szkoda słów ... ciekawe za ile wizyt wzięła kasę z NFZ ... :P Mamo Majki - nie bedę ci życzyć zbyt szybkiego powrotu do zdrowia, tak w miarę ;) przynajmniej jesteś w domu z Majeczką :) i oby się nie zaraziła Co do starszej pociechy - jak masz patent na TĄ rozmowę, to poprosze o podzielenie się ;) no i faktycznie, urodzenie młodszego dziecka daje wiele, my jak na razie mamy za sobą etap pt. jak się rodzi dzidziuś, dokładnie jak wychodzi, na pytanie skąd się bierze w brzuszku moja córka zadowoliła się odpowiedzią - z miłosci rodziców :) na razie ;) ...
-
a, no właśnie - Aniu, jak sie Sonia miała zarazić to już się zaraziła ... Iw ma rację
-
Cześć dziewuszki, ja tam się sama zgłaszam ;) Weekend spacerowo-odwiedzinowy, mieliśmy gości, ukochanych ciocię i wujka Pauli, tych dla których rysowała portety ;) wi ec dwa dni minęły jak z bicza strzelił :) na szczęście pogoda mie wyjątkowo usatysfakcjonowała, pod wzgledem ilości słońca i temperatury, w końcu przestałam zazdroscić Kodzkowi tej Malty :) Agnes - troche za póxno napisałaś o tym artykule ;) Miś zaczął 6 miesiąc i jakoś tak dziwnie byłoby go teraz nagle pozbawiać nowego jedzonka ... takie mam wrażenie ze byłby co chwilę głodny ... jedyne co zrobiłam to ograniczyłam do zupek, ewentualnie soczek jak jest bardzo gorąco, kaszki na razie poszły w odstawkę A w sobotę wieczorem przezyłam coś ...hmmm, jak to opisać - wieczorem zabrakło mleka w piersiach, zjadł z dwóch, zdecydowanie chciał więcej, krzyk przy pustym cycu, no i dałam mu butlę ... 100ml poszło w try miga ... choinka, jakie głupie uczucie i głupie myśli - ze już nie jestem w stanie wykarmić dziecka, ze mnie nie potrzebuje i takie tam bzety ... ale juz tej samej nocy okazało się ze mogę, i to nieźle ;) :) wczoraj już bez problemów, no i mam nadzieję ze tak zostanie :) Co do zelu do ząbków, wielki wrzask w piatek wieczorem i przypuszczenie ze to od ząbków (na wrzask pomagało tylko masowanie dziąseł) zmusiło mnie do wizyty w aptece ... pani dała mi do wyboru 3 żele, ten denticośtam za 25 zł, calgel za 13 i jeszcze coś co widziałam pierwszy raz na oczy (tamte miałam przy Pauli) Jako niezdecydowany osiołek któremu w żłoby dano ;) wybrałam krakowskim targiem ten za 13 ;) nie było okazji wypróbować :P a dziasła rozpulchnione i coś tam widać jak się pcha ... no, chyba ze mam bujną wyobraźnię ;) Asiulka - a moze jednak niech spróbuje podać te śliwki :) i najlepiej zeby Oskar ich nie polubił i pluł nimi ile się da!!! (co jest mozliwe bo jednak suszone śliwki mają specyficzny smak) to chyba bardzo brudzi, tak mi się wydaje :P ;) ... jeśli jestem zbyt złośliwa to wybacz ;) Idę na @ pozachwycać się naszymi maluszkami :)
-
Maja, nie wiem co namieszałaś ;) ale trafiłaś na całkiem niezle okazje :) fajne te ciuszki, zawsze twierdziłam i twierdzę nadal ze w ciucholandach można znaleść super ubranka za śmiesznie małe ceny :) Mamcia - początki bywają trudne, początki rozstań też, na pewno jest ci smutno bardzo, i chyba nie ma na to rady ... tylko przetrwać te parę godzin w pracy a potem tulić i kochac ile się da ... Ja już się boję co to bedzie u nas, Misiek jest ciągle ze mną i właściwie tylko ze mną, jak mnie nie bedzie 8 godzin to ja nie wiem ... :(
-
Iw, ja tez sie zastanawiam nad żelem na dziąsła, szczególnie teraz jak Misiek siedzi mi na kolanach i gryzie palca ... nic innego marudzie dziś nie podchodzi .. Agnes, ten atrykuł o niedokarmianiu do 6 m-ca to mnie zaintrygował ... może faktycznie dziecku wystarcza samo mleko, a tylko my - mamuski, majac przed oczami pulchne bobasy z reklam , jestesmy (błędnie) przeświadczone ze nasze dzieci za mało jedzą i - co gorsze - ze powinny jesc więcej ... a potem problemy z otyłościa ... Mamatwins - przeciez my o tobie cały czas pamietamy, w końcu iw czuwa :) (niniejszym dołączam do klubu) ja tam osobiście jestem bardzo ciekawa co tam u naszych forumowych bliźniaczek - twoich i Brzoskwinki Adda - pozytywne myślenie typu \"szklanka jest do połowy pełna\" czyli \"zostało pół zęba\" chyba sie w tym wypadku nie sprawdzi ;) zycze jak najmniej takich przypadków, najlepiej w ogóle :) A jednak kafe jest dobra na wszystko - udało mi się w dzisiejszym dniu zobaczyć aż dwa plusy - jest słonce :) i nie mam rozstępów :) nigdzie :) gdyby nie brzuszek to dwuczęsciowy kostium kąpielowy mógłby być użyty ;) Co do opalania - popieram Jollę ... dwa lata temu moja kumpela, fanka smażenia się do oporu, wylądowała w Gliwicach z czerniakiem ... skończyło się dobrze, teraz jest OK, ale jak dla mnie nauczka na całe życie Jollu - niech się te choróbka od ciebie w końcu odczepią, co one sobie wyobrażają?? ty powinnaś swój czas przenzczyć Bartusiowi a nie po lekarzach latać :) Asiulka - było nie było Oskar to obywatel Europy :) czas zacząć bywać w świecie :)
-
Wybaczycie mi ze będę czytać później? bo chyba muszę się trochę wyżalić, taki mam dziś dzień do d*** :P Zaczeło się o 6,35, budzikiem mojego męża Co tam budzikiem - to jest zbyt łagodne określenie, armię umarlaków to obudzi!!! Niedwno kupił sobie nowy telefon i ustawił taki dźwięk ze mnie zęby bolą jak go słucham ... Jakoś do tej pory nie miałam okazji się przekonać, jak on budzi, bo o 6,35 dzięki Miśkowi zwykle jestem już dawno na nogach ... dziś udało się ze pospał dłuzej, pewnie byłoby jeszcze dłuzej gdyby nie to cholerstwo!!! obudził wszystkich, bo wieczorem Piotruś zamiast zabrać telefon koło łóżka zostawił go w kuchni Efekt - u mnie palpitacje serca, skok ciśnienia, nie mogłam się uspokoić przez długi czas, u Miśka - nie chciał jeść ... :( Zresztą Misiek też ma dziś gorszy dzień - jeść nie, bawić się nie, ewentualnie gadać z mamą .... teraz też krzyczy na macie :P musze sprawdzić dziąsełka ... a do tego niejasne moje wrażenie ze w cycach od wczoraj znacznie mniej ... czyżby kryzys 6 miesiąca??? cholera jasna, znowu??? czemu znowu ja????? :( Problemów ciąg dalszy - właśnie wieszałam pranie, rzeczy Pauli, mistrzyni świata w robieniu plam na które zaden odplamiacz nie pomaga ... ja wiem ze dziecko ma prawo się ubrudzić, ale czemu do jasnej choinki tego się nie da sprać??? załatwiła mi tak już chyba czwartą bluzeczkę i dwie pary letnich spodenek, cztery prania z odplamiaczem i nic ... taniej by wyszło nie prać w ogóle i kupić nowe zresztą Vanish zamiast wywabić plamę na jednej zrobił na niej dziurę, w zupełnie innym miejscu Producenci odplamiaczy - zapraszam do siebie do domu, jest tu pełne pole do popisu :P A do tego wszystkiego ciągle jestem głodna i zaraz chyba wrąbię całą czekoladę !!!! No i nie mam pojecia co na obiad, pomijam fakt ze w domu nie mam nic na obiad bezmięsny ... no, nie, jajka są, przynajmniej tyle :P
-
Olu, ty sobie nie żartuj ... :) Kropku, mi się podoba tylko nr 2 ... reszta zupełnie nie mój styl (i figura :P ;) )
-
No proszę, nie spodziewałam się ze mozna przeczytać 553 strony w kilka dni ... gratuluję samozaparcia! i poproszę o receptę - jak to zrobić zeby mieć tyle wolnego czasu? ... a za opinię dziękujemy, pretensji nie mamy, natomiast swoje zdanie o pewnych osobach - i owszem Misiek znowu śpi ... mógłby te 30-minutówki zamienić na jedną czy dwie porządne długie drzemki :) jak Małgosia Arlety :) nie zebym miała jakiś "ale" , ale .... :) ;)
-
Kropku, też tam czasem robię zakupy, głównie rajstop dla siebie i Paulinki ;) a kupa staników mnie przeraża, jak to widzę to nie mam już siły w tym grzebać ... :) Olu, Misiek też ma, ale zdecydowanie są to kłaczki z ubranek ... a u Jasia to moze jednak nie grzybica, skad by się to wzięło u takiego maluszka??
-
Basieńko, ale jakim kubeczkiem?
-
przepraszam, GORTEKS - musiałam sprawdzić na metce, a seria nazywa się La Classique :)
-
Jollu - pytałaś o truskawki, wszystko zależy czy Bartuś jest alergikiem czy nie :) bo ty przecież karmisz piersią, prawda? jak dziecko ma skłonności do alergii to się wstrzymaj, jak nie - spróbuj zjeść kilka owoców, poczekaj parę dni i tak powolutku mozesz zwiększać porcję :) o ile oczywiscie nic się dziecku nie będzie działo :) i tak przy okazji - http://www.sklep.lupoline.pl/ :) Moich gortexów jeszcze nie znalazłam :)
-
My już po pierwszej turze spacerkowej, oczywiście w połowie przespanej przez Miśka :) w ogóle ma chłopak dziś dzień na spanie, rano godzinka, na spacerze pół, teraz też usypia :) Widzę ze weszłyście na bliski memu sercu (i nie tylko ;) ) temat bielizny ... no cóż, muszę się przyznać ze to mój konik, obok butów i torebek :) Co do częsci dolnej to bezapelacyjnie wygrywa atlantic, w ogóle ja muszę mieć bawełnę, niczego innego nie toleruję ... co do góry, to obecnie OSM przyozdobiona jest dziełami polskiej firmy GORTEX, jestem z niej bardzo bardzo zadowolona, pod wzgledem cenowym również - ja płaciłam 37 zł :) A wybredna jestem ze ho ho!!! Na targu nie kupuję przede wszystkim dlatego ze raczej trudno tam jest toto przymierzyć, a ja muszę - mam podobny problem do Kropka, czyli z rozstawem miseczek, mi się tam raczej nic nie wylewa (a szkoda ;) ) Jest jeszcze taka firma lupoline, mają sklep internetowy i tam zawsze jest jakaś wyprzedaż i tzw. najtaniej - jak ktoś moze przymierzyć w realu, to tam spokojnie mozna kupić o połowę taniej. Stronę znajdziecie, wystarczy wpisać do googla :) CO do nauki czystości i samodzielności - Maju, też wcześnie uczyłam Paulę, chodziło mi też o to zeby w przedszkolu była samodzielna, udało się - miała niecałe 2,5 jak poszła i umiała się ubrać, zjeść i wysiusiać. Chyba sukces :) Natomiast co do porządków, a właścoiwie bałaganu, to chyba ma coś z tatusia, i tego niestety nie udaje mi się wyplenić z obydwu osobników ... :( Hmmm, problemy z ... seksem, najbardziej mi przeszkadza to co pisała Maja - czyli strach przed ciażą ... reszta OK ;) :) Idę w ślady Iw - czyli poczytać, rzadko się ostatnio zdarza taka okazja :)
-
Iwonko, pewnie ze zerknął :) czajnik go powalił ... ;) kazał sobie wysłac linka do pracy, pewnie dzis maja tam niezły ubaw :D No i super wieści - z tą grzechotką i z tą wyprawką :) Ide na spacer i do szewca :) pa!!
-
Nakarmiony leży na macie i się bawi :) z pleckow się nie obróci, ewentualnie w drugą stronę :) więc na razie mam chwilkę :) Byłam dziś w pracy i ..... :) od połowy czerwca idę na wychowawczy!!!! do końca września :) Hurrrraaa!!! w końcu po 8 latach mam wakacje!!!! ;) Iwonko, tym jak Kasia przechodzi szczepionki to powinnaś się tylko cieszyć! Paulinka też tak miała, Misiek mi tylko raz zagorączkował, dwa razy spłynęło po nim jak po gęsi ;) naprawdę dużo dzieci nie ma negatywnych odczynów i pomimo tego szczepionki działają :) Maju - gratulacje dla Kuby!!! szachy to bardzo dobra gra, a jeszcze jak go to cieszy to w ogóle super! Babet - Misiek by Krzysia poparł - brokuły zdecydowanie są BE!!!! :P :P Wanka - powodzenia na egzaminie!!! i dołaczam wirtualnego kopniaka na szczęscie :)
-
Iw, no co ty - kuchenkę zmyłam sama, i wcale mi to humoru nie popsuło :) a na obiad wystarczyło, spokojnie (nawiasem mówiac pomidorowa była na specjalne zamówienie Piotrusia :) ) Benka - wspaniałe wieści o bioderkach Wiki!!! precz z poduszką :) no i się obudził mały brzdąć, a tyle mam do napisania ...
-
Wykipiała mi zupa, pomidorowa dla ścisłości - i to przez Iw!!! ;) dokładnie przez te stronki co podała :) ... a nie posikałam się ze śmiechu tylko dlatego ze do łazienki mam blisko :D Maju, na pewno wypróbowałaś już mnóstwo metod, wiec trudno mi się wymadrzać - z Paulą poszło mi gładko .... moze faktycznie trzeba Marysi teraz odpuścić? i próbować co jakiś czas ... naprawdę życze powodzenia !!!
-
Wrócilismy z przychodni i co mamy? 6950g wrzasku, płaczu i histerii - to mój Michał, żywe potwierdzenie reguły ze faceci gorzej znoszą ból ... Aż wstyd normalnie, taki chłop a płakał rzewnymi łzami, jeszcze go dobrze nie nakłuli a już był ryk ... przed nim 6-miesieczna dziewczynka ani pisnęła, a nawet się uśmiechała, a toto małe .... ach, ci faceci ... :P :) ;) Przynajmniej Renika ma prawdziwego meżczyznę przy sobie :) no, czasem na akcji, ale JEST!!! :) Koteczku, czytałam rano to co Iw pisała, i dołączam się do jej prośby - Gosiu, wróć!!! Naprawdę bardzo bardzo tu Ciebie brak!!! No i oczywiście sporo myślenia co, kto i jak ... i czy to czasem niechcący nie ja ... tylko kiedy ja znajdę czas zeby przekopać te 50 stron i doczytać?? Asiulka - co za teściowa ... ręce opadają, szczerze i głęboko wspóczuję Aleksandria - udał ci się ten uśmiechnięty Jaś :) Iw - co do wyborów masz 100% racji, mozna dostać bólu głowy i kociokwiku :) dotyczy wszystkiego, nie tylko materiałów budowlanych i urządzeń AGD, z tym ze na to akurat \"skazujemy się\" na parę ładnych lat ... ;) Ząbków też się doczekasz, chciałabyś bez marudzenia, ślinienia, gryzienia i co tam jeszcze? musisz swoje przejsć, nie ma tak łatwo :) ;) Maju - konsekwencji, a wręcz uporu ci życzę, nie poddaj się pampersom!!! :)
-
O, tak, Basiu - właśnie te kawowe ... moje ulubione, mniam mniam :) fakt ze kolejki czasem są takie jak w czasach kryzysu po papier toaletowy, jak kto nie przezył to moze przyjechać do NT i zobaczyć ;) :)
-
Dzień dobry!!! i mam nadziieję ze taki bedzie, bo jak na razie to :P nawet z planów wizyty w pracy nici, bo rano się okazało ze nie mam do kogo dziś iść ;) Po pierwsze - trochę spóźnione ale bardzo serdeczne życzenia dla Asiulki!!! Sto lat, sto lat, niech żyje zyje nam - w szczęściu, radości i z mnóstwem kasiory!!! :) Kamiśka - już odpowiadam :) zupkę Michał dostaje tak ok 12-13, z jabłuszkiem i kaszką jest różnie, zależy od tego czy się najadł z cyca czy nie ... ale tak ogólnie to jabłuszko jest albo na drugie śniadanie (ok 10) albo jako dodatek do kaszki na podwieczorek (ok 17) Z tym ze owoce dostaje codziennie, kaszkę nie :) Jak jest ciepło to jabłuszko zastępuję soczkiem, i wtedy dostaje w miarę potrzeb, najczęściej na spacerze, bo jakoś nie mogę się przemóc zeby mu dawać cyca \"na widoku\" ... gdyby jeszcze było jakieś fajne spokojne miejsce bez przygladajacych się tłumów młodzieży nudzącej się na wagarach (tak mamy w parku ostatnio ... :P ) to pewnie bym się zdecydowała, ale tak to wolę nie słuchać głupich komentarzy małolatów :P Jolla - miałam problemy z tarczycą, ale jako 12-letni podlotek, wiec nic nie pamiętam ... wiem tylko ze udało się to wszystko wyrównać, to był skutek Czarnobyla, niestety, a teraz jest OK. Tobie też życzę szybkiej i bezstresowej kuracji :) Co do pełzania - to też mam takiego w domu :) normalnie glista rodzaju męskiego, potrafi się okręcić w kółko, potrafi wypełznąć z maty ... A co do obracania, od biedy i od przypadku czasem mu się uda ... ;) Kodzik - wielkie gratulacje dla ząbka Maksia!!! A co do imprezy - od dziś zamienię wyrażenie \"tureckie kazanie\" na \"maltańską imprezę\" :) ;) Wanka - zdolna babka z ciebie - gratulacje!!! i piękne zyczenia urodzinowe dla córy Kropku - nie byłam na tandecie od czasów studiów ... czyli gdzieś jakieś 8 lat ;) przejeżdzam tylko tamtędy jak jedziemy do znajomych, więc wiem tylko jak to teraz wygląda :) A na twoją i Majki wizytę w NT czekam niecierpliwie :) pójdziemy sobie na pyszne lody :) a co tam kg, u mnie też się uparcie trzymają, i z powodu lodów pewnie tak będzie dalej ;) Maju - a ja zazdroszczę tego urządzania, wiem - koszty, problemy z wyborem sprzętu itd itp, ale to jednak bardzo cieszy, prawda? :) u mnie to ja sobie mogę na razie tylko pomarzyć, jedyne co widać na vardzo dalekim horyzoncie to jest działka, jeszcze nawet nie budowlana, a co dopiero jakaś budowa ... moze się doczekam na emeryturze ;) A poza tym od razu widać ze pogoda do kitu - siedzę i czytam i czytam ... :)
-
Melduję się wyjątkowo wieczorem :) tak zeby uspokoić Iw ;) Byliśmy dziś w Krakowie, mały wypadzik po sukienkę (jak widzę na początku strony - czarownica miała jak zwykle rację ;) ) Efekt w postaci sukienek - zerowy :P ceny niestety porażały ... :( poczekam do przecen letnich, wesele majowe jakoś obejdę, trudno ... za to kupiłam ciuszki dla dzieci, i chyba bardziej mnie to cieszy niż najlepsza i najładniejsza kiecka :) Z powodu wyjazdu ominęło mnie spotkanie z Kropkiem :( Basiu, naprwdę bardzo załuję, ale mam nadzieję ze taka okazja jeszcze się powtórzy :) Jutro idę do szefowej z wnioskiem o wychowawczy :) trzymajcie kciuki :) Czytać was będę jutro, na razie dobej i spokojnej nocy wam życzę!!!
-
Pierworódka - http://www.allegro.pl/item193870007_krzeselko_do_karmienia_c_f_tacka_zdejmowana.html takie kupiłam AniaPoznań - faktycznie trudno ustalić które z dzieci jest starsze :) twoja Laura to już pannica :) Renika i Kamiśka - ja też lubie nocne karmienia :) fakt, dziecko je wtedy spokojnie, nic go nie rozprasza, ja czasem przysypiam ;) ... Kamiśka - wczoraj byliśmy z Miskiem w kosciele na mszy, oczywiście był mały koncert, trzeba było wyjsć i uśpić, ale nie o tym chcę - zastanawiałam sie własnie nad fenomenem chrztu - zwykle jednak dzieci wtedy są grzeczne i spokojnie śpią :) a na \"zwyklej\" mszy to różne rzeczy im do główki przychodzą :) Maja - najważniejsze ze nic groźnego się nie stało ... ucałuj dzielną Marysię od nas Asiulka - pomysłowy facet ten twój Oskarek :) z wyjątkowym poczuciem humoru ;) :) Iw - no to szykuj się, Iwonko, szykuj, zeby potem szoku nie doznać ;) :) mi już dawno Paula zapowiedziała ze ozeni się z Oskarem (jej przedszkolny narzeczony) i ze on będzie mieszkał u niej w pokoju ... cholercia, a ja miałam nadzieję ze wydam ja za maż do jakiejś willi z ogródkiem ;) :)
-
Dzień dobry wszystkim!!! Ja dziś zacznę od pisania, czytanie i zdjecia zostawiam na póxniej, bo kto to wie ile ten mały brzdąc pośpi .... zaznaczam ze jest to dziś druga już drzemka, pobudka była o 5 rano ... zapałki nie wystarczają, wspomagam je (i siebie) kawką :) Dziś Michał końćzy 5 miesiecy ... aż trudno uwierzyć jak szybko to zleciało ... ale może małe podsumowanie - do mleczka z cycusia (to mój wielki sukces, po tylu kryzysach :P )doszły zupki jarzynowe (pycha, oprócz brokuła :P), jabłuszko i kaszki ząbków jak na razie brak poziom marudzenia w skali 1 do 10 - bywa ze 13 :P ;) postępy w obracaniu się - niewielkie ... upór w blokowaniu się rączka przy przewracaniu - maksymalny ... przedmiot bez któego nie da się żyć - palec, dokładnie kciuk, a jeszcze dokadniej - oba kciuki ... (i jak ja go od tego odzywczaję ... ;) ) a poza tym dziecko jest uśmiechnięte, rozgadane i żądne towarzystwa :) to tyle tytułem wstepu, zabieram się do czytania :)