Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KPZDM

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez KPZDM

  1. Popieram Jollę - dajacie jakieś pomysly na obiad, pliiiiiis, nie dość ze kucharka za mnie marna, to jeszcze pomysłów brak :( Aguś - rodzisz już? :) bo się nie moge doczekać ;) Jesli chodzi o rysowanie, owszem, Mlody próbuje i jest mu absolutnie wszystko jedno czym - co tylko uda się wyciągnąć z rzeczy Inki :) Oj, biedna będzie moja córa, i jej ksiązki też, jak się zacznie 1-sza klasa ;) A pieluchy - własnie skończyły się pampersy, w szafie czekają huggiesy classic i drugie te lepsze, rosmana nie próbowałam nigdy, ale trzeba będzie :) Zużycie różnie, na poziomie 3-4 dziennie do 7-8 nawet gdy kupsztali jest więcej. Marzy mi się już posadzić go na nocnik, ale to właśnie nic innego jak marzenia - nie dość ze mlody kompletnie nie kuma cza-czy i nie wie kiedy robi w majty, to jeszcze nocnik traktuje jak zabawkę i nie ma mowy o usiedzeniu na nim choćby 5 sekund
  2. Marlenko, kolczyki zdecydowanie mnie zaciekawiły, miłością do błyskotek nie sięgam pięt Renatce, ale ciągnie mnie do nich jak magnes, więc nie wystawiaj na próbę mojej cierpliwości i dawaj te zdjęcia :) Renika - ozięblak to może nie, ale Misiek w roli Antka plus naturalne metody planowania niespecjalnie dają poszaleć ;)
  3. Hello! Co wy z tym seksem? :D Jollu, w te pędy odpowiadam Ci na pytanie - Jastarnia na Helu, ośrodek Exploris. Było cudnie! do plazy bliziutko przez las, plaża piękna, szeroka. Dla miłośników surfingu zmieniasz tylko kierunek i idziesz nad Zatokę Pucką :) A na wypadek braku pogody - mnóstwo mniejsc dookoła godnych odwiedzenia P.S. władze Halu poproszę o jakiś udział w zyskach z turystyki ;) No to czytam dalej :)
  4. Aguś - ja tam myślę sobie po cichu ze te 3 cm rozwarcia to niekoniecznie dadzą ci dotrzymać do piątku ;) I rozumiem ze chcesz juz, wszystkie chyba chciałyśmy :) Ale popatrz jak Ci się ładnie ta ciąża ułożyła, bałaś się ze znowu będzie szpital, cholestaza - a tu ani się obejrzałaś ;) i już dzidziuś gotowy do wyjścia ;)
  5. Adda - ja miałam podobnie - początek ciąży = jakies przeziębienie, i w dodatku antybiotyk ... i jak tu od razu na samym początku truć dziecinę tym świństwem? Antykoncepcja ...hmmm, temat rzeka: pigułka nie, bo hormony i resztki ochoty mi zanikają po nich, prezerwatywa - tu jesteśmy zgodni z P. - to nie to :P, zostają metody naturalne i moje nerwy jak czekam na @ Nie planujemy 3 dzieciątka, i tyle, choć z miłą chęcią głaskałabym brzuszek i tuliła maleństwo to jednak nie teraz (mieszkanie, praca, brak pomocy babci) A propos babci - niania poszukiwana w dalszym ciągu i sądząc z rozmów ze znajomymi chyba jest to okaz rzadszy od diamentu :( Wanka - wieści od Agu wybiły mi sie na pierwszy plan, ale o Twoich egzaminach pamiętam i gratuluję!
  6. No nie mogę, Filipka, jakbym to przeczytała gdzie indziej to bym w życiu nie uwierzyła - pirwszy dzień?! Ogorkowa, hmmm, to jest pomysł! dzięki ;)
  7. Agu, ale dlaczego Ty masz dostać tą oksy? jesteś już po terminie?
  8. Iwonko, Iwonko, ładnie to tak? ;) Aguś - mocno trzymam kciuki i niecierpliwie odliczam godziny! Trzymaj się, kochana, to JUŻ :) no i se popisałam ... Misiek :(
  9. Jezu, miałam szczery zamiar nadrobić zaległości , ale przyznaję - wymiękam ....:) siedzę od godziny i widze ze wróciły dawne szalone czasy i stronek zapisałyście w cholerkę i trochę :0 i super. ale chyba muszę poprosić o urlop zeby przeczytać ;) Wiem tylko tyle ze powinnam pogratulać Adzie - trzymam kciuki i baaaaaaaaaaardzo się ciesze! A ponieważ wczorajszym tematem seksu dziś chyba zaraził się mój mąż (odgraża się ze jak nie przyjdę za chwilę to sam właczy intenet :P )to same rozumiecie ;) P.S. Niniejsym wniskuję o 48-godzinną dobę, ew. telepatyczne przekazywanie wiadomości z i na kafe :) PA!
  10. Jak tu pusto ... dzień dobry! Mamcia - jakiś kurs krypotologiczny robisz? :D Iwonko - wychowawczy to ostateczność, z jednej pensji trudno będzie przez 2 lata (bo tyle jeszcze zanim Mlody pojdzie do przedszkola...). No i ta szefowa moja nieszczęsna, nie pała do mnie sympatią, w grudniu była walka o cały etat dla mnie, więc wniosek o wychowawczy teraz to jak gwóźdź do trumny :( Agu - jeszcze troszkę i maleństwo będzie z wami Brzoskwinko - chyba muszę się cofnąc i doczytać o chorobie Twoich dziewczynek, najwazniejsze jednak ze już zdrowieją Marlena - no ale co się stało???
  11. Cześć, ja się melduję skruszona po dłuuuuugiej przerwie, ale ostatnio znaleść chwilę dla siebie to cud :( Jak wracam z pracy Misiek jest już po 2 spaniu i zawłaszcza mnie sobie w calości, ale to nie to jest główną przyczyną - od tygosnia szukam opiekunki do Michała :( Moja prababcia wymaga stałej opieki, więc mama jest prawie cały czas u niej, a znaleśc nianię do domu to koszmar ... wszystkie zaufane i znane osoby zajęte :( Wyślę wam parę zdjęć, żeby się przypomnieć ;) no i Miś sporo urósł przez ostatni czas :)
  12. Co ja widzę, pół kafe się pochorowało ... zdrowiejcie szybko, wiosna idzie!! Fakt, brak zimy ma wpływ na ilość bakterii i wirudów, w końcu kiedy i gdzie mają się te paskudztwa wymrozić? Ja nie wiem czy w takim razie pisać co u nas ... zawsze jak się pochwaliłam zdrowiem Miśka to zachwilę znowu coś się pokazywało ... Teraz zatem nie powiem nic zeby nie zapeszyc ;) Tylko jedno - ostni katar pokonał sam, bez zadnych komplikacji i bez antybiotyku!!
  13. I ja dołaczam do szczęsliwych z wyników operacji \\wojtusia, wczoraj dołaczałam się w modlitwie za niego Anusiu - uściskaj go deliktanie ode mnie, dzielny facet z niego! no i super ze się wysiusiał :) Edytko - u mnie odłaczanie od cyca przebiegało stopniowo, najdłużej trzymało się karmienie wieczorne, to byl taki czas przytulania przed snem. Zaczęło się od tego ze dostawał najpierw pierś, potem kaszkę na moim mleku. Z czasem kleik na moim mleku zastąpił kleik na modyfikowanym (bebilon), no i tak stopniowo coraz więcej. Teraz rano jest bebilon na 150 ml wody, a wieczorem bebiko 3R na 270 ml :) Z tego wychodzi 300 ml, wypija 150, na reszcie robię kaszkę wielozbożową i ta zjada łyżeczką. Kaszkę je jeszcze raz w dzień, na drugie śniadanko. Mleko podaję w butelce, ze smoczkiem, i w dodatku musze tą butlę trzymać ja, bo jaśnie hrabiemu się nie chce. Nie toleruje też kubka niekapka, ewentualnie w drodze wyjatku może tak być podane soczek, i to w kubku niekapku z silikonowym ustnikiem, plaskiowy nie. Wybredny i wygodnicki jest ten moj Miś , Inka jak miała roczek piła z kubka niekapka i sama sobie go trzymała A wszystkim choruszkom małym i dużym - duuuuuuuuuuuuuużo zdrówka życzę!!!
  14. Udało mi sie w końcu dotwać do kompa ( w pracy nie ma szans, wysikac się nie ma kiedy .. ) A tu takie wieści :( Aguś, tak mi smutno, tak mi przykro ze Wojtuś musiał przez to wszystko przejść ... dobrze ze w końcu zdiagnozowali, i wiadomo co mu jest, no i włączono leczenie. Dziewczyny dobrze pisza, Monika już wspominała - musisz się nauczyć żyćz tą chorobą, i będzie dobrze. Z tymi slodyczami nie bedzie źle, Wojtuś jest mały i szybko zapomni o tej przyjemności, ze straszym dzieckiem byloby gorzej. No i uwierz, wszystko można \"oswoić\" i cieszyć się kazdym dniem, mam w rodzinie dziecko z gebetyczną choroba metaloboliczną, w ogóle nie może nic jeść, jest karmione bezpośrednio takim wlewem do zołądka, chora jest wątroba i nerki, a mały (2,5 roku) jest cudownym radosnym rozrabiaką. Będzie dobrze, zobaczysz! A do sąsiadek mów dużymi literami i konsekwentnie powtarzaj ze Wojtuś nie może jeść słodyczy. W końcu muszą zrozumieć ... Iwonko - no i was też dopadły wredne wirusy ... ale ja wierzę w moc czarownicy Iw i wiem ze szybciutko się uporacie z tym paskudztwem. Buziak dla Kasieńki i Patryka, męża zostawiam Tobie ;) wybaczcie ze nie odpisuję wszyzstkim ale ledwo udalo mi się przeczytać 3 ostatnie strony i na więcej już mi Misiek nie chce pozwolić
  15. Mamcia, to może ja się jakoś wirtualnie podłącze do tego kursu, przypomnę sobie coś niecoś ... ;)
  16. Mamcia - chyba malo ciekawy ten kurs jak jesteś na kafe ;)
  17. Jeszcze może w temacie parasolek ... może pamiętacie (a moze nie, nieważne) moj ukochany bebecar zepsuł się jesienią, i używałam wtedy spacerówki po Ince. Żadna firmówka, wózek ma te swoje 5 lat, ale wtedy jak był kupowany to był full wypas. Teraz - dla mnie koszmar ... małe kóleczka doprowadzały mnie do szału na chodnikach wyłożónych kostką, dwie rączki - kolejny koszmar, po spacerze bolały mnie całe ręce, nie można prowadzić wózka jedną ręką, a czasem trzeba, bo koszyk na zakupy malutki, albo trzeba Inkę trzymać za rękę. Źle się wjeżdza na krawężniki. Dziecko mi wtedy jakieś skurczone siedziało. No i po wielu wizytach w róznych sklepach, po wypróbowaniu kilku wariantów kupiłam utlralekkiego maclarena 3-kołowca, obszerną, bardzo zwrotną, łatwo składaną spacerówkę na duuuuużych kołach. Fakt, jak ktoś potrzebuje wózka do bagażnika, to musi być malutki, a jazda po sklepie nie wymaga niewiadomo jakich udogodnień. Faktem jest też ze na codzienne spacery lepiej kupić coś wygodniejszego dla dziecka i dla mamy. Ten mój radzi sobie świetnie na wszelkich wybojach (jeździłam po wertepach), śnieg i chlapa mu niestraszne, dziecko ma wygodnie a ja lekko i przyjemnie :)
  18. No heja ... padam na twarz, gorący okres w pracy i nawet to ze kierownik na urlopie nic nie daje :( No pewnie ze zlot! w Końcu by się przydało, tylko Ania ma rację - w trochę bardziej przyjaznych warunkach temperaturowych ;) A na zakończenie karnawału mały bal by się przydal - choćby z kieliszkiem winka na kafe :) Zdziwiłyście mnie trochę szczepieniem na ospę, to jest jakieś osobne? nawet nie wiedziałam ... Brzoskwinko - my też jesteśmy dumne z dziewczynek :) A powiedz, dlaczego robiłaś im badania krwi i moczu? tak sobie czy byly jakies wskazania? Jeśli chodzi o rozcięte cokolwiek to ja niestety już mam to za sobą ... było to na szczęscie w gabinecie u pediatry, mały sie potknął o własne buty, ale pomoc była na miejscu ;) Z wchodzeniem na wszelkie meble jest to samo co u was - ale ponieważ nie ma sensu z tym walczyć, to się go pilnuje zawsze, no i wie już jak ma schodzić (tyłem). Nawet z przewijaka na łóżeczku próbuje tak schodzić ;) Mallimka - a zapięcie pasów w tej spacerówce nie pomagało?
  19. Iwonko, po obejrzeniu filmiku z tańczącą Kasią po prostu musze zaprosić was wszystkich na jakiś kinder-bal :)
  20. Cześć kochane! Jak ja nie cierpię poniedziałków, a ten dzisiejszy to dopiero dał w kość :P Anusia - ja umieram ze strachu przy każdym kaszlnięciu moejgo dziecka, a co dopiero Ty ... rozumiem Cię doskonale, ale nie powiem ze wiem co czujesz, mogę tylko zapewnić ze jestem z Wami myślami i będę Cię wpierać ile sił Dla wszystkich choruszków - wielki całus, zdrowiejcie szybko, pokonujcie te wredne wirusy i bakterie, niech sobie idą precz!
  21. Ja też witam niedzielnie, oczywiście siedzimy w domu, ale nawet super zdrowa osoba nie miałaby dziś ochoty na wyjście na spacer ... Ostatnio to mogę was podczytywać jedynie w weeknedy, jak maż zajmie się małym, normalnie to nie można nawet usiąść przy klawiaturze bo Michał natychmiast domaga się brania aktywnego udziału w obsłudze kompa ;)
  22. Hej! melduję się zakatarzona na maksa, na szczęscie tylko ja :D Miska chyba bardziej męczą te nieszczęsne czwórki (dziąsła jak banie) niż katar, na szczęscie na zęby antybiotyku się nie daje ;) Macie rację co do jednego - mamy tak wiele powodów żeby się cieszyć - i cieszmy się każdym dniem! szkoda tylko ze zeby sobie to uprzytomnić potrzebna jest taka tragedia jak przedwczoraj ... {*} za pilotów próbuję wysłać filmik na @, ciekawe czy się uda ...
  23. Cześć ... Doczytałam wieści od Agu - Agus, jestem myślami z Tobą, Wojtusiem i skarbem w brzuszku W pracy zap.... , w domu wszyscy zakatarzeni, zaczeło się od Inki, po 4 dniach oczywiscie Misiek :( po 5 - ja i Piotrek ... Jakiświrus koszmarny nas dopadł, my to pryszcz, ja siętylko modlę zeby u Miśka nie przerodziło się to w coś gorszego ... tak więc ogromne pozdrowienia od \"smarkaczy\" z NT, sorry ze tak rzadko ostatnio jestem, ale naprawdę nie mam nawet czasu zeby podejść w domu do kompa, teraz w pracy też piszę \"zza biurka\" ;)
  24. Iwonko - ogromne wyrazy współczucia, i kondolencje, reszta w slowach modlitwy {*} Kamiśka - zdolniacha ten twój Kubuś :) zresztą wszsytkie dzieci mądre i zdolne - oczywiscie mają to po mamusiach :)
  25. No, i o to Polska walczyła - o stronkę!!! ;)
×