KPZDM
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KPZDM
-
No to wracam biegusiem i stęsknona :) ;) Przegład wyszedł OK, aż się zdziwiłam ze tak wszystko pięknie ;) dostałam receptę na cerazette i chyba ją wykupię, bo jednak na abstynenta się nie nadaję ;) A z katarem Miśka to tak dziwnie jest, w nocy budził się co 2 godziny, furczało mu w nosku strasznie, do tego to pokasływanie, a przy jedzeniu nie było problemów ... No i w dzień też spokój, śpi cichutko i spokojnie, ma za sobą 2 godzinną drzemkę, teraz też zasypia, nic mu nie furczy, nic się z noska nie leje, oddycha przez nos, ja już sama nie wiem... To Piotrek nas pozarażał tym katarem, ja też mam, ale taki laciutki, troszkę przytkany nos, moze u Miśka też tak jest i nasila się nocą? Z tego co widzę na ostatniej stronie to piszenie o spaniu maluszków, spróbowałam to jakoś ogarnąc i wyszło mi tak - w nocy to 10 godzin minimum, w dzień tak 4 do 6 jak jest spacer . Czyli typowo :)
-
A mi przypadł zaszczyt powiedzenia \"dzien dobry\" :) I to by było na tyle z radosnych chwil dzisiejszego poranka ... Misiek ma katar, a co z tego wynika to juz same wiecie ... idziemy dzis do lekarza, niech sprawdzi oskrzela bo cos mi kaszle, nie wiem czy to spływajacy katar go podraznia czy co, a poza tym niech da cos do noska. Do lekarza ide tez ja - przyszedł czas na przeglad ... Kiedy ja nadrobie te kilka stron ... na razie znikam, mały ma ochote na poranna drzemke
-
Dzień dobry i mam nadzieję ze naprawdę będzie dobry, bo ostatnie to były takie - najłagodniej mówiąc - średnie ... Zaczęło się w nieszczęsny piątek o 5,20, potem próby uratowania nastroju na kafe, udawało się do popołudnia, a potem była lawina płaczu, złości na wszystko dookoła, w kóncu ubrałam się i wyszłam z domu, jak już zauważyłam ze nawet Miś nie chce zebym go przytulała ... Sobota to jedna wielka próba zdystansowania się, i tu wielkie dzięki dla Iwonki , czasem wystarczy jedno mądre słowo i człowiek ustawia się do pionu A niedziela to wizyta u teściów, niewesoła, bo zwaliło się na nich i nas parę nieciekawych wiadomości. Dobrze chociaż ze jak wróciły spacery to Misiek wrócił do swojego zwykłego rytmu dnia i w końcu spał normalnie. No i największa moja radość - Misiek budzi się raz w nocy, mniej więcej po 6 godzinach snu, ok. 3 w nocy i po jedzeniu śpi jeszcze 3,5-4 godziny :) tyle tylko ze po karmieniu z jednej piersi i ściąganiu pokarmu z drugiej to ja już jestem tak rozbudzona ze trudno mi zasnąć ... ale co tam :) Iwonko, super!!!! tylko jedno mam zastrzeżenie, wręcz żądanie ;) - w pozycji 5 obowiązkowo ma być zdjęcie!!! i nie ma gadania!!!! No i dodałabym jeszcze coś o dzieciaczkach - imię, data urodzenia, moze zdjecie :) Miałam czytać co tam napisałyście przez 3 dni, ale Mis obudził się z poannej drzemki i odkładam to na później :) Miłego dnia !! czego wam i sobie życzę ;)
-
Troszke pospałam, pół godzinki, ale zawsze to cos :) U mnie tez słoneczko, minus 1, ale mocny i bardzo zimny wiatr, wiec kolejny dzien bez spaceru :( Iw, ja juz sie nauczyłam mówic fryzjerkom ile maja sciac - zawsze mówie mniej niz chce rzeczywiscie, bo i tak zetna wiecej :P zwłaszca grzywke, nie wiem skad im sie to bierze Mis zasypia przy \"gorszym\" cycu, przynajmniej do usypiania jest dobry bo mu za duzo nie leci :)
-
acha, dzięki za odzew w sprawie nierównych piersi - to miło, ze nie jestem sama :)
-
Witajcie, padam na twarz, pobudka o 5,15 ... ja już nie jetsem skowronek, bardziej jak kura ;) chodzę spać zaraz po Miśku, budzę się przed świtem ... wczoraj padłam w ubraniu o 20 i spałam do 22, potem prysznic i znowu spanko ... i co z tego, wcale się nie wyspałam, pobudka przed 12 - piersi, o 1 - karmienie, o 4 - znowu piersi, no i ta 5 ... Widzę ze temat wychowawczego się pojawił, mi wczoraj minęla połowa macierzyńskiego i chyba z tej okazji śniła mi sie nowa szefowa (no właśnie, jeszcze do tego wszystkiego mam nową szefową, której prawie nie znam) - no i niestety to nie był sen przyjemny :( Jak tak dalej pójdą zmiany u mnie w pracy to ja idę na wychowawczy, do września-października, albo na pół etatu, mam to gdzieś, ja chcę widzieć jak moje dziecko zaczyna chodzić, mówić, jak się rozwija. I nie chcę sytuacji takiej jak u mojej szwagierki - dzieci zaczęły mówić \"mamo\" do babci ... Spróbuję się choć trochę zdrzemnąć, miłego dnia i do zobaczenia później
-
Iw, no to teraz raczej nie ma wyjścia, pewnie lekarz kazał dokarmiać, tak? A dziś brak spaceru zupełnie rozwalił nam rytm dnia, Misiek przez ostatnie 3 godziny przysypiał tak na góra 30 minut, w międzyczasie cycał tą mniej \"mleczną\" pierś (u mnie lewa) , co jakis czas coś tam mu leciało, ale po ostatniej drzemce obudził się z płaczem pt. \"mama, jeść!!\" Dostał drugą, pełną pierś i mam nadzieję ze pospi dłuzej. No i mam też nadzieję ze przystawianie co chwilę do cyca da skutek w postaci zwiększonej ilości mleczka w lewym cycu :) NIe powiem ze lektura \"Języka niemowląt\" mi nie pomogła, wręcz przeciwnie, jednego tylko Tracy nie wzięła chyba pod uwagę - tych nieszczęsnych kryzysów, kiedy to trzeba dziecko jak najczęściej przystawiać do piersi ... niestety, w takim przypadku, przynajmniej u mnie, cały ten Plan bierze w łeb ... i usypianie też :( Ale jak na razie u mnie priorytetem jest karmienie, na razie usypiam Miśka przy cycu, przystawiam jak chce nawet co godzinę, trudno, najwyżej oduczać bedę później Agu.o - gratulacje dla męża z powodu nowej pracy!!! i dla ciebie - za samochód ;) Fajnie jest przeczytać, ze jednak można nie mieć z dzieckiem większych problemów - to pocieszające :) Tylko tak trzymaj!!
-
No i ze spaceru nici ... deszcz dotarł również do mnie :( Benka, ja byłam na bioderkach prywatnie, i też to tak wyglądało, tyle dobrze ze przynajmniej nie czekaliśmy długo na wizytę Co do pewnych profesorów na uczelniach to ja już nie mam siły się wypowiadać, byłam na dziennych i też czasem miałam wrażenie jakby studenci byli złem koniecznym, zwłaszcza w zakresie oceniania prac egzaminacyjnych ... Ech, szkoda słów ... Olu, faktycznie porada pana doktora w dzisiejszych czasach troszkę dziwi, ja rozumiem ze nie kazdy jest zwolennikiem pigułek i hormonów, ale lekarz powinien przedstawić wszystkie opcje Czy wy też tak macie ze w jednej piersi jest więcej mleka? strasznie mnie to denerwuje, próbuję ta \"mniejszą\" pobudzić lakatorem, ale jakoś mi to nie wychodzi ... Jak karmiłam Paulinę było dokładnie tak samo, ciekawe od czego to zalezy? Idę coś sobie poczytać, ale bedę zagładać :)
-
Witam, pogoda parszywa, zero słońca, dobrze ze chociaż nie pada, to choć na chwilę wyjdę na spacer :) Na razie kafe, kawka i świeżutkie ciasto drożdzowe od mamy :) a waga stoi w miejscu na +3kg i ani drgnie :P A propos - mąż mi rzucił ostatnio komplement jak zaczęlam narzekać na nadmiar tu i ówdzie ;) - \"ale przecież masz wiecej fajnego ciałka\". Ręce mi opadły ... i co to zrobić z takim? :D Agnes - lista nieszczęść poraża ... trzymaj się mocno No i te wrzaski ze zmęczenia ... Michał ma tak od prawie zawsze, w dzień to jeszcze w miarę spokojnie, ale wieczorem tylko ręce Piotrka pomagają, i ewentualnie cyc, ale pod warunkiem ze nic z niego nie leci, bo inaczej to jest tylko kolejny powód do płaczu :( tak mi go czasem zal, wiem ze smoczek załatwiłby sprawę, ale na razie nie chcę do niego wracać. No i ciągle mam nadzieję ze jednak Miś z tego wyrośnie ...
-
no niestety, nadżerki lubią wyłazić po porodzie, po pierwszym też miałam, ciekawe co teraz - idę w przyszłym tygodniu no i znowu maluszek mnie woła, jakoś nie daje sobie rady z zaśnięciem, a przydałaby się mała drzemka
-
-
no to się bawię linijkami :) ciekawe jaki efekt
-
zdążyłam już nawet posypac głowę popiołem w kościele, mały raczył spać cały czas i nie narobil dziadkom problemów, a tu nadal pustki :( smutno bez was
-
jestesmy znowu, Mis na jednaj rece, druga pisze :) Iw, co za ulga ;) .... to jest ulubiona czapka Piotrka, innej nie chce, a poniewaz ma tendencje do zostawiania jej wszedzie gdzie sie pojawi, to ja juz drzałam skad wezmiemy druga taka jak zgubi :) bo nawet nie pamietam gdzie ja kupilismy :) jakby co to jedziemy do Sosnowca do ciebie :) Offka zdecydowanie ma racje - dziewczyny, nie miejcie wyrzutów sumienia!!!! wiadomo ze chcemy jak najlepoiej dla dzieci, ale nic na siłe, bo skutki moga byc o wiele gorsze niz sie nam wydaje grudniowa mamo - no widzisz, wszystko jest i bedzie dobrze :) a takich lekazrzy co strasza i tak juz przerazone matki to ja bym na suchej gałezi ... :P kiedys taki jeden madry powiedział mojej szwagirce ze jej syn ma wodogłowie, co ona przezyła to trudno opisywac, ale w koncu trafiła do neurologa, innego niz polecał \"pan doktor\" - neurolog wysmiał i ja i tego lekarza, bo nie było nawet najmniejszych podejrzeń zeby postawić taka diagnozę
-
Dzień dobry!!! Na początek muszę się pochwalić, a właściwie pochwaliś swojego synka :) Misiek spał od 20,30 do 3 w nocy!!! 15 minut na jedzonko i znowu sen - do 6,30!!! dawno się tak nie wyspałam a teraz się obudził i sobie nie popiszę ...
-
Iw, TY CZAROWNICO!!!! :D musiałam poczekać az Piotruś wróci z pracy, ale miałaś rację!!! przyznaj się, co to za zboczenie zawodowe? :)
-
Iw, to jest mój mąż :D w koncu ujawniony na kafe :) a co ma na czapce to pojecia nie mam :) Mamo Majki, lekarze lubia tak poradzic, bo tak najprosciej, ale sama widzisz ze córeczka je sporo, wiec jesli tylko dobrze przybiera na wadze i sika czesto, to powinno byc ok a my wrocilismy ze spaceru, był obiadek i zaraz kolejne wyjscie - do przedszkola :)
-
przypomniałam sobie :) Kamiśka witaj :) widzę ze mamy synków z tego samego dnia :) Iw, dzięki za aktualizację, częsciej zaglądam na naszą pocztę niż swoją własną osobistą :) renika, te torebki to ja też ... pół szafy mam tego :) no i buty, drugie pół szafy :) a do tego oczywiscie kosmetyki - dokładnie błyszczyki a zdjęcia poszły, pewnie trochę im zejdzie dotrzeć na miejsce ;)
-
Witam :) czytam ze imprezka mie ominęła :( ... a u mie wtedy imprezkę miał Michał, wisiał na cycu :) ale z jakim efektem!!! spał prawie 7 godzin!!! i byłabym wspaniale wyspana, gdyby nie Paulina, której znowu jakiś katar się przyplątał i budziła się co chwilę, a w dodatku Michał postanowił zakończyć nocny odpoczynek o 5,20 ... ja nie wiem co to będzie w lecie, jak wschód słońca jest o 4 rano ... Iw, ja tak właśnie myślałam ze podziałam na twoją wyobraźnię :) zresztą moja osobista ostatnio ma jakieś odchyły nie w tą stronę co potrzeba ;) pamietacie film \"było sobie życie\"? Iw, tylko nie pęknij ze śmiechu :D no to jak karmię małego to widzę te \"ludziki\" jak produkują mleczko :D i jak mówią do siebie \"uwaga, uwaga, mały znowu przy cycu, przygotować się do wzmożonej produkcji\" chyba mi hormony odbiły :P Mamo Majki - z laktatorem Tufi miałam do czynienia, właśnie elektrycznym, ale nie odpowiada mi w ogóle, ręczna Medela jest skuteczniejsza, pewnie ręczny Avent też :) co ja to jeszcze chciałam ... skleroza mnie dopadła, muszę sobie przypomnieć, a tymczasem wyślę parę nowych zdjęc na pocztę, moje też :) zgodnie z zyczeniem :)
-
d*** maryna ;) obudził się, ale jak na razie leży w łóżeczku , cyca palca i patrzy sobie na wzorki na ochraniaczu :) najważniejsze ze nie płacze, moze zaśnie jeszcze zauważyłam dziś w nocy, ze Michał w dzień potrafi ssać cyca nawet ponad pół godziny (dużo jak na niego) a w nocy robi sobie cyrk - dwa razy pociągnie, puszcza, łapie, dwa razy i puszcza i znowu, a mnie trafia :P i jak mleka zbierze się wiecej, to jeszcze jestem cała mokra :(
-
witajcie!!! dzis ja pisze jedna reka, bo Misiałek wisi na cycu ... :) taki skutek moich kryzysów e cyc powrócił do lask, i to najchetniej co chwile i na długo - trudno, jakos przezyje :) oduczac bede jak kryzysy przemina grudniowa mamo - rozszyfrowanie mojego nicku bardzo mi sie podoba :) babet - \"a nie mOwiłam\" kupiłam ledwo sie pojawiło, ale i tak najlepsza jest pierwsza czesc ... od czasu do czasu poprawiam sobie humor opowiescia o Judycie, na zmiane z filmem, choc oczywiście zdecydowanie wole książki agnes - babcia mnie powaliła ... Iw - jakakolwiek decyzje podejmiesz, nie wolno ci miec zadnych wyrzutów, zwłaszcza w stosunku do siebie, butla to wcale nie jest nic gorszego, zreszta sama dobrze o tym wiesz bo jestes madra i rozsadna mamą :) a u mnie weeknd zdecydowanie spacerowy, w sobote wprawdzie zimny wiatr, ale wczoraj to sie do domu nie chciało wracac no i sobote popołudniu maly miał jakies problemy z brzuszkiem, musiałam cos zjesc tylko za chiny ludowe nie wiem co, płacz był okropny, zasnac nie mógł barzo długo, dopiero jak wieczorem puscił mega bąka i zrobił gigantyczna kupe (leciało z niego pod takim cisnieniem ze myslałam ze pampers nie wytrzyma ;) ) to sie uspokoił i noc była juz normalnie przespana sprobuje go odessac od cyca i połozyc do łózeczka, bo jeszce chwila a bede miała brodawki jak w reklamie mentosów ;)
-
ogładam dalej zdjęcia :) ale się te nasze dzieciaczki zmieniają :) rosną jak na drozdzach i takie cudne minki robią :)
-
Pierworódka, ale masz ślicznego synka!!! podpisy pod zdjęciami super - trafiłaś w sedno :) zwłaszcza to z kasą :D
-
no i dobrze słyszałam - wszystko przez te nieszczęsne hormony :) chyba mi się na starość coś pozmieniało, skoro teraz takie przeboje z tymi kryzysami ;) jolla, clotrimazol też miałam, w ciązy i po poprzednim porodzie też, nic nie powinno się dziać, a poza tym w końcu chyba lekarz wiedział ze karmisz jak ci to przepisywał :) pomysł z woreczkami fajny, tylko ze mi się te woreczki śniadaniowe trochę za cienkie wydają ... chyba ze ja mam jakieś dziwne w domu ;) ja zamrażam w takich http://www.allegro.pl/item164095300_woreczki_torebki_na_pokarm_30_szt_avent_wys_2_zl.html nie są bardzo drogie, tylko jest jeden problem - jak włoży się to do butelki i potem wkręci do laktatora to niestety te woreczki powodują rozszczelnienie całego ustrojstwa i ze ściagania mleczka nici :P więc ściągam do butelki i przelewam P.S. moje dziecko znowu śpi :) do karmienia musiałam go budzić, ale cycał sobie ponad pół godziny :) ciekawe co na to mój kryzys :D
-
my też byliśmy na spacerze, wprawdzie tylko pół godziny bo śnieg się pojawił, ale Misiek śpi do tej pory - już ponad godzinę :) mogłam przynajmniej normalnie coś zjeść :) jak czytam o waszych skarbach, to mój jest śpiochem ogromnym (chyba ma po mamusi :D ), przesypia większość dnia, jedna sesja: karmienie przebieranie i zabawa to jest razem góra półtorej godziny, potem znowu spanko :) i tak 3-4 razy na dzień :) noc oczywiście też, zasypia 20-21 i śpi z dwoma przerwami na karmienie do 6-7 rano ... :) co do sów i skowronków, byłam i jestem tym ostatnim, ale pobudki mojego synka o 6 rano (zdarzają się, oj zdarzają) dobijają mnie :(