Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KPZDM

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez KPZDM

  1. he, he, obudził się, pojadł - całe 7 minut!!! jak na Miśka to długo :) - i śpi dalej :) co ja to chciałam ... aha, seks po porodzie, fakt faktem, dla niektórych facetów kobieta po porodzie moze stać się - delikatnie mówiąc - mało atrakcyjna, ja widocznie mam wyjatek w domu, bo pomimo obecności przy dwóch porodach i widoku mnie z dzieckiem uwieszonym przy cycku Piotrusiowi to nie przeszkadza, wrecz się śmieje do Michała - \"synu, podziel się z tatą\" rozmawiałam z nim kiedyś na ten temat, stwierdził ze absolutnie to zmniejszyło mojej atrakcyjności w jego oczach, a poza tym szanuje moje odczucia i to ze po takich \"przejściach\" mogę nie mieć ochoty i będzie czekał cierpliwie - co wcale nie wyklucza czułości i przytulanek ;) a z aspektów bardziej przyziemnych - najpierw gin i zabezpieczenie :) dziękuję za odzew w sprawie karmień, potwierdziło się ze co dziecko to inny system :) jednak czasem denerwujące jest ze mały chce cyca co chwilę, ja to się boję gdziekolwiek z nim jechać, bo jakoś mam opory wyciagać cyc na widok publiczny ...
  2. oj, widzę ze poważne tematy zagościły - agnes, faktycznie, jest to problem ... obawiam się ze nie ma dobrego wyjscia z sytuacji, to jest takiego zeby zadowolił obie strony .... pamietaj jednak ze to święto twojego dziecka a ich wnuka i moze tak przemów do teściów, moze na ten jeden wyjatkowy dzień zapomną o urazach obudził się, no to sobie nie popiszę :) poczekam do następnej drzemki
  3. ja dopiero teraz, ale już po spacerku i podczas drugiej dziennej drzemki :) adda, nie martw się, Misiek też je po 5 minut, czy się najada to faktycznie wskaźnikiem jest waga, siusianie i zadowolenie dziecka zważ dzidzię jeszcze raz, najlepiej na tej samej wadze co ostatnio kotkaaa, ja też tak miałam z tym krwawieniem jak mamcia opisuje, potrafiło być dwa dni czysto, a potem znowu krewka, wszystko uspokoiło się w 6 tygodniu u ciebie wprawdzie trochę więcej czasu minęło, ale gdzieś czytałam ze powrót do \"normalności\" ;) może trwać i 8 tygodni Iw, nie bagatelizuj tego, ja mam nadzieję ze się to już nie powtórzy, ale to zbyt powaznie wyglądało zeby tak przejsć do porządku dziennego \"Usnij wreszcie\" tez zmodyfikowaliśmy, doszliśmy do wniosku ze Michał jest za mały i robimy tak jak grudniowa mama - przytulanie do momentu błędnego wzroku i wtedy do łóżeczka, jak się rozpłacze, to znowu i znowu, zwykle trzy razy wystarczą, czasem jeszcze oprócz przytulania jest cyc, bo potrzebę ssania Misiek ma ogromną, ja wiem ze smoczek załatwiłby sprawę już za pierwszym podejsciem, ale ze wzgledu na moją laktację i korygownie jego ssania to smoczek przestał istnieć w naszym domu efekt - Michał zasypia miedzy 20 a 20,30 i śpi do 2, potem do 5, potem do 7 :) reniczko, rzeki jeszcze nie ma, raczej potok, ale to już postęp :) no i wystarcza małemu :) a mi się już coraz mniej chce odciągać ... no właśnie, pytanie do mam karmiacych tylko piersią - jak często wasze maluszki jedzą ? albo ile razy w ciągu doby? bo Misiek to potrafi i co 3 godziny i co pół ... a ja bym chciała jakoś to wyregulować ...
  4. Anna, no to jest bardzo dobra wiadomość :) a ponieważ ja też teraz piję fito mix - to moze mały toast za zdrówko dzieci? ;)
  5. Asiulka - teraz moze nie, choroba Pauli mnie trochę przystopowała, ale jadłam i jadłam i jadłam, aż wstyd się przyznać, do tego szklanka z czymś płynnym zawsze pod ręką, teraz wypijam 3-4 harbatki fito mix, czasem hippa, oczywiscie oprócz kawki, harbatki, soków ... wody tylko nie trawię :P Kasiula_ha - przez podawanie małemu ściagnietego mleczka z butelki przez smoczek (raptem tydzień chyba) Michaś zrobił się leniwy i stad te błedy w ssaniu, przez pierwsze tygodnie ssał dobrze - na pewno ja wiem ze to sporo ułatwia, ale u mnie był taki a nie inny skutek i dlatego ja po osobistych doświadczeniach odradzam smoczek teraz jak trzeba będzie to mam specjalny kubeczek, a butelki służą mi tylko do ściągania pokarmu Grudniowa mamo, koniecznie trzeba byłoby ci kogoś do pomocy ... ten stres i zmęczenie odbijają się również na tobie, a dzidzia to czuje ... nie masz moze możliwosci ponownego wyjazdu do teściowej? musisz koniecznie odpocząć AnnA - jak tam Lenka? już wszystko dobrze? marudzenie się skończyło? ja też powinnam podziękować Filipce - \"Uśnij wreszcie\" pozwoliło nam uśpić dziecko wczoraj o 20,30, i spał do 2!!! 5,5 godziny!!! rekord!! i pewnie spałby dalej, ale wyciagnęlam go z łóżeczka na małe nocne co nie co, pojadł i spał dalsze 3 godziny!!! i znowu jedzonko, i kolejne 2 godzinki!!! jestem wyspana jak nigdy dotąd :) oby tylko tak było częściej :) Mamcia - szczerze mówiąc to nie za bardzo mam ochotę ... chyba jednak najpierw wybiorę się do gin i jakoś zabezpieczę, bo dwójka dzieci to mi zdecydowanie wystarczy :) a okres - chyba aktualne będzie nasze stare hasło - NZDAG :) ;) na razie pozostajemy przy przytulaniu :) groszku, jak mogłyśmy zapomnieć??? wiemy jak absorbujące są dzieciaczki i czekałyśmy cierpliwie :)
  6. o rany, człowiek się wyrwie z tych czterech ścian na jedno popołudnie i potem tyle nadrabiania :) :) to moze najpierw moja położna - zobaczyła Miśka, zwołała mi wszystkie pielęgniarki z dyżuru i zaczęły się rozpływac nad dzieckiem :) jakby na noworodkach mało ich było :) co do karmienia to jednak Misiek trochę za płytko trzyma brodawkę, mam mu korygować odruch ssania, pokazała mi jak, no i jednak nie robi tego \"karpika\" tj, nie odwija górnej wargi jak ssie, też mam korygować, bo to wpływa na laktację trochę zmieniłyśmy pozycję przy karmieniu, trzeba było Miśka podnieść wyzej do moich cycuszków :) ;) a poza tym jest OK, mała ilość mleczka wynikała z nałozenia się stresu i kryzysu laktacyjnego 6 tygodnia, a ja już od wczoraj czuję ze jest lepiej - zresztą wymiernym wskaźnikiem jest 150 ml ściągniete w nocy i rano :) no i odstawiłam smoczek!!! od dwóch dni!!! nawet butelka ze smoczkiem poszła w kąt!!! w zamian cyc jest na kazde zawołanie, problem bedzie go potem tego oduczyć, ale to juzzrzucę na Piotrka - Miś wyraźnie czuje ze mama to mleka, a tata - nie szkoda mi czasem małego, on bardzo bardzo sliny odruch ssania, a piąstki go nie zadawalają :) jedyny plus z tego przystawiania co chwilę ze produkcja mleczka ruszyła :) w ogóle to ja tą położną ozłocę kiedyś, kazała Piotrkowi iść do jubilera i kupić mi coś na \"odstresowanie\" :) skrzętnie wykorzystam, ale później, mamy w palanch wyjazd do Krakowa to zaszaleję :) coś mi się w końcu nalezy za te obolałe od odciągania ręce :) dziewczyny, jak to dobrze się wyrwać z domu i zmienić otoczenie :) jeszcze w dodatku wczorajsza pogoda była tak cudowna, gdyby nie tłumy na Krupówkach pewnie wołami by mnie nie wyciągnęli z Zakopca do domu :) Iw jest super dzielna i mega wytrwała, ale jednak spróbuj jeszcze pokazać się z Kasią jakimuś dorady laktacyjnemu, mi się też wydawało ze karmię prawidłowo, a jednak co fachowiec to fachowiec, w końcu musi być jakiś powód ze te brodawki cię tak bolą TRZYMAM KCIUKI!!!! i proszę, nie poddawaj się, jeszcze nie teraz, wy mnie wszystkie tak mocno wspierałyscie, teraz na mnie kolej :) aha, a jak \"słowinctwo\" ;) ci pomaga, to używaj sobie ile wlezie, byleby tych emocji nie tłumić w sobie, bo to potem w dziecko przechodzi Olu, wizja ciebie karmiacego męża i męża tulącego poduszkę rozbawiła mnie do łez, mało monitora kawką nie poplułam :D co do mięsa to właśnie - jak na mnie - jem spore ilości, nigdy tak nie żarłam (przepraszam za wyrazenie) wędlin i mięska :) wysyłam, bo kto potem przetrawi tyle pisaniny na jeden raz??!!! :)
  7. aguś, no to ładny ten \"urlop\", tylko szkoda ze przez to tobie doszło tyle pracy dziewczyny, dziś spotykam się z \"moją\" położną, tym razem w charakterze doradcy laktacyjnego, ma zobaczyć jak przystawiam Miśka i jak on ssie, ciekawe co mi powie :) na pewno opieprz za smoczek, to mam gwarantowane ... o ile się przyznam ;)
  8. Asiulka, a co Ty robisz ze masz tak duzo pokarmu? :) widocznie tak już jest w przyrodzie - jedna ma za duzo, inna za mało, równowaga musi być ;) co ja to jeszcze miałam ... aha - agu, zdziwiłaś mnie opisem siostry zakonnicy, znam parę i są to przemiłe osoby, ale moze prywatnie są inne ... Maju, a spróbuj jeszcze kąpać Małgosię w naparze z macierzanki - łyzkę ziółek zalej ok. litrem wrzątku, i niech postoi, nawet parę godzin, potem wlewasz do wanienki i dolewasz wody ma to działanie podobne jak rumianek, ja kąpię Miśka w tym od pierwszych dni i skórkę ma taką ze aż pediatra się dopytywał jaki ja to robię :) odporzeń nie miał nigdy i nie ma, krostki na buzi, pojedyncze zresztą, leczyły się w jeden dzień możesz też przemywać tym pupę córeczki
  9. Witajcie, kochane :) Kodzik, ty tak nie mów, bo ja naprawdę przyjadę :) ;) ja chcę na Maltę!!! wszędzie gdzie nie ma śniegu i jest ciepło!!! dobrze ze szpital już za wami, jednak co dom to dom, nawet z taką teściową ... Reniczko, odkad ja piję fito mix, Misiek robi kupki regularnie jak w zegarku, raz-dwa dziennie, ale fakt faktem - ledwo mieszczą się w pampersie :) a do tego purka na potęgę :) Kotkaaaa, już widzę minę lekarza :D :D fajne te gaworzące maluszki, prawda? moj jak na razie gada tylko do kogoś, i to ten ktoś musi gadaćdo niego, ale zawsze to coś na początek :) obudził się, idę
  10. jakie wy kochane jesteście :) ale na pewno o tym wiecie :) Iw, przyjedź, przyjedź, niekoniecznie w celu rozróby :) chociaż to mogłoby być ciekawe :D wydawca tej ksiązki to powinnien mi % płacić ;) a serio - fajnie się ją czyta i taka rozsądna mi się wydaje, ja kupiłam od razu poradnik o dwulatkach, tak na wyrost ;)
  11. Asiu, kupiłam na allegro, nie mam czasu łazić po księgarniach, zresztą pewnie u mie i tak by nie było ... czasem mam wrazenie jak chodzę po sklepach i pytam to patrzą na mnie jakbym z księzyca spadła :P \"Język niemowląt - moja mama mnie rozumie\" Tracy Hogg, Melinda Blau, tu masz link, ale sprzedawców tych ksiązek jest wielu http://www.allegro.pl/item160393574_jezyk_niemowlat_super_poradnik_najtaniej_.html ja mam chyba obsesję na temat tej laktacji ;) , siedzę i czytam ile się da, oglądnęłam nawet film instruktażowy i doszłam do wniosku - po 1 - ze krótkie jedzenie - nawet 3 minuty - wystarczy, o ile jest efektywne (takie było przed tym kryzysem ... ), a po 2 - czy czasem Misiek nie chwyta tej brodawki źle? niby połozna na wizycie w domu patrzyła i stwierdziła ze OK, ale moze Miśkowi coś się odwidziało przez ten smoczek i butelkę, a ja nie zauważyłam ze źle ssie? kurczę, wszędzie na forach o karmieniu smoczek to wróg nr 1 ... dziewczyny, jak już macie dość moich wywodów na temat pustych cycków to powiedzcie, w domu to już nikt mnie nie chce słuchać :) to i wy macie prawo :)
  12. Iw, ja się też nie poddam, co to to nie :) Olu, no własnie dlatego mnie zdziwiła informacja o tych oczach, bo Misiek też takie miał wieczorem jak go karmiliśmy - tak było do przedwczoraj, bo wczoraj - po lekturze ;) - poprzestawialiśmy mu trochę wieczór, do tej pory było tak - zabawa, kąpiel, jedzenie i próby usypiania, nawet 3-godzinne, wczoraj zrobiliśmy inaczej - jedzenie, trochę zabawy, kąpiel, pogaduszki z tatą, jeść już nie chciał, przytualnie i zasnął w godzinę po kapieli :)
  13. oj, cierpliwość, zeby tak mozna było gdzieś dokupić :) brałabym na tony :D babet, nie martw się, ja też po raz kolejny położyłam małego spać, już nawet nie wiem który, i nie wygląda na to żeby zasnął ... moze to cycanie co chwilę choć na laktację pomoże :) w sumie dziwne to jest, wczoraj Michaś miał dzień \"modelowy\" - pobudka, jedzenie, zabawa, zasypianie i to bez problemów, spanie 2-3 godziny i taka seria powtórzyła się 3 razy, a dziś nic nam nie wychodzi ... ale wam dobrze ze mozecie wyjść na spacerek, ja nie byłam od tygodnia :( najpierw moje zapalenie piersi, potem choroba Pauliny , teraz zawieje takie ze śnieg pada poziomo :)
  14. grudniowa mamo, ja na razie nie mam szans na Łatwy Plan w zakresie karmienia, wszystko przez ten kryzys chol...y :P z zasypianiem idzie mi łatwiej :) znowu pobudka, idę znowu dać cyca ....
  15. babet, nie wiem jakie błędy robisz, ja sobie nawet z własnych nie zdawałam sprawy, musisz poobserwować maluszka, po pierwsze czy w ogóle chce spać (są pewne oznaki senności, oczywiście ziewanie, wtulanie się w osobę która trzyma na rękach, ale również szeroko otwarte nieruchome oczy - to mnie zdziwiło, ale faktycznie ... ) a jak naprawdę jest senny to nie pozostaje nic inengo jak ciągłe powtarzanie tych czynności - przytulić, położyć, jak płacze to znowu i znowu i znowu ... czasem, jak dziecko ma silną potrzebę ssania to daj mu smoczek (jak go oczywiście toleruje), to mu pomoże zasnąć, a jak będzie miał dość ssania to sam wypluje i wtedy nie wpychać na siłę niestety - do tego też trzeba mnóóóóóóóóóóóstwo cierpliwości, i ja się rozumiem, bo u mnie to też towar deficytowy aha, no i autorka ksiażki radzi zawsze do dziecka mówić co się z nim robi nie wiem czy to coś pomoże, u mnie jest różnie, ja się czasem zachowuję dziwnie, bo siedzę obok Miśka z książką w ręce i usiłuję sobie wytłumaczyć o co mu właściwie chodzi :) ... czasem się udaje, a czasem nie, mam wrazenie ze dogadamy się dopiero wtedy jak zacznie mówić :) ....
  16. powrót do pracy ... brrrrr ... :P ale niestety ja też wracam, może trochę później niz w maju, bo mam sporo zaległego urlopu, a poza tym chciałabym wrócić na pół etatu, w ramach urlopu wychowawczego ... pytanie tylko czy szef też będzie chciał :)
  17. kotkaaa Iw juz ci odpowiedziała o tym czerwonym bąbelku po szczepieniu, nic nie rób, zagoi się samo :) jeśli chodzi o tą dziwną skórkę, to mój Michałek też od czasu do czasu ma taką nad noskiem między brwiami, ja to wtedy grubo smaruję kremem, zostawiam na jakiś czas, a potem jak zmięknie i tak jakby nasiąknie to delikatnie ścieram palcem po harbatce Fito Mix specjalnie nawału mleka nie widzę, słyszę za to częste purkanie Miśka :) a kupkę (czasem kupsko ;) ) robi raz dziennie, po kąpieli i najczęsciej przy jedzeniu ... kupiłam sobie książkę \"Język niemowląt\", czytam namiętnie od przedwczoraj i dowiedziałam się ze przy usypianiu małego wieczorem popełniamy mnóstwo błedów ... jak tylko mi się ta laktacja unormuje, bierzemy się za odzwyczajanie od rączek i nauke usypiania w łóżeczku, na razie muszę go jak najczęściej i najdłużej trzymać przy cycu
  18. witajcie, zaraz będę nadrabiać zaległości, na razie psizę co u mnie - bez zmian ... :( w każdym razie bez widocznych zmian :( :P dzwoniłam do mojej dobrej duszy i podpory - czyli położnej ze szkoły rodzenia, ona jest też doradcą laktacyjnym, mówi ze robię wszystko dobrze, ze potrzeba mi tylko cierpliwości i ze to moze też być kryzys mleczny drugiego miesiaca .... najważniejsze ze mam w niej 100% wsparcia i mogę dzwonić o każdej porze dnia :) oczywiscie w was też mam wsparcie, już bym się dawno bez was załamała, jesteście jak balsam :) dobra, czytam co u was
  19. zobaczymy co to u mnie będzie, faktycznie wychodzi na to ze stres jest \"kilerem\" karmienia piersią, na razie wrzuciłam na luz i zobaczymy co będzie Anna, ja jeszcze modlitw nie stosowałam, raczej wmawiam sobie ze produkuję duuuuuuużo pokarmu - ciekawe czy wiara w podświadomość zadziała :) jeden plus - ani w nocy ani dziś - tfu tfu tfu - mały nie wrzeszczy ze głodny, dziwne, ale prawdziwe Asiu, ja i tak cię podziwiam, studia i małe dziecko to dla mnie byłoby za wiele, wyjazdy i egzaminy - zwłaszcza egzaminy, zawsze swoje przezywałam jak mrówka okres ;) biedny Maksio, Kodzik - trzymaj się co za wredne babsko, ta teściowa .... mały śpi, Paula u babci, idę się zdrzemnąc, przyda się odpoczynek i relaks :)
  20. juz znalazłam - RICINUS COMMUNIS 5CH .... tyle ze poprawa moze byc dopiero po paru tygodniach, a ja potrzebuje wmiare szybko!!!! wszystko przez ten stres, cholercia ....
  21. pomożcie!!! bo siedze i czYtam i nie moge znalesć - któras pisała o czymś homeopatycznym na karmienie, już nie wiem co mam robić, zeby mi to mleczko wróciło w ilościach większych niż pare kropel .... :( buuuuuu :( ja chce karmic piersią :(
  22. nie ma sprawy, bardzo miły byłby ten nalot :) a teraz zmykam, Paula po południowej drzemce znowu ma gorączkę - 39 ... ma antybiotyk, wiec nie wiem co robić ... na razie przeciwgorączkowe dostała błagam, tylko nie zapalenie płuc ... i Misiek - jak ja mam go ochronić?? wyprowadzić się?? tylko z którym dzieckiem, jak obydwoje chcą do mamy??
  23. ja też jestem za spotkaniem!!! :) :) ja też!! ja też!! Iw, niezły pomysł z tym Zakopcem ;) a może morze? :) i Olę też przeczytałam :) chyba nasze dzieci po prostu mają swoje natroje, raz marudzą, raz się śmieją, raz śpią, w końcu to małe ludziki i mają prawo do huumorków :) w dodatku jeszcze te duże ludziki tak nie końca je rozumieją, więc marudzenie to i tak nieźle, bo w końcu można się nieźle wkurzyć, jak coś komuś mówisz po raz setny i nadal nic nie jarzy ;)
  24. jestem nareszcie .... Paulinę mam chorą, zapalenie krtani i zmiany w oskrzelach, zaczęło się od gorączki w niedzielę, wyobraźcie sobie co ja przezywałam - co jej jest i zeby Miśka nie zarazić ... teraz już lepiej, oczywiście antybiotyk ;p, ale odkupiłam ten strach i nieprzespaną noc drastycznym spadkiem ilości pokarmu :( ... no i znowu orka na ugorze, czasem już nie mam siły, fizycznie i psychicznie ... walczę o każdą kropelkę, dosłownie, a na herbatkę Fito mix już patrzeć nie mogę ... ale to jeszcze nie czas zeby się poddać, akurat na tym to mi wściekle zależy spróbuję was poczytać, co tam naskrobyście :)
  25. witam wieczorową porą :) Piotruś usypia napchanego po uszy mleczkiem Miśka (pierś + butla, wszystko mojej produkcji :) ), ja się relaksuję po sobotnich porządkach, a za oknem zamieć na całego, swiata nie widać, i jak ja mam polubić tą zimę??? kodziku, wszystkie cię czytamy, a mnie po prostu ścieło jak przeczytałam ten pełen emocji wpis ... brak mi po prostu słów, ja rzadko kiedy wygarnę rodzince męża co myślę, raczej wściekam się już po fakcie i za plecami, ale w takiej sytuacji bym nie wytrzymała ... no i ten kaszel - idź do lekarza, u dzieci wszystko rozwija się w tempie ekspresowym, lepiej dmuchać na zimne no i mamy w końcu prawdziwą poetkę :) brzoskiwnka swoją drogą, a fakt faktem - wena twórcza (w moim przypadku pseudowena ;) ) daje znać o sobie nocą :D idę poodpoczywać, a właściwie dać odpcoząć kręgosłupowi, to efekt porządków plus schylanie się nad dzieckiem kiedy sobie gadamy :) dobranoc, śpijcie jak najdłużej {czesc]
×