KPZDM
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KPZDM
-
wow!!!! kolejny maluszek!!! Hope - GRATULACJE!!! Hugo - WITAJ!!! i znowu cc ... strasznie ich dużo a ja wróciłam z małego spacerku, chyba bardziej ja się domęczę tymi spacerkami, niż to coś da, brzuch twardy ale równie twardo mały trzyma się w środku :)
-
kasiula, nie widzę powodów zeby ktoś miał uznać ze panikujesz, jedź i bądź dobrej myśli - ze to już :)
-
kasiula, nie wiem czy jest cos takiego jak właściwa ilość wód płodowych ... zależy ile miałaś ich w brzuszku (ja wiem ze mam niewiele i potop mi nie grozi), i czy dziecko czasem nie zatkało główką ujścia, bo wtedy zahamuje wypływ i moze się tylko sączyć (to z wczorajszego wykładu u gin :) ) wszędzie mówią i piszą zeby po odpłynieciu wód jednak szybko jechać do szpitala, bo to grozi zakażeniem .... Kasia, no nie wiem ... rozumiem ze chcesz z mężem, ale do 14 to strasznie dużo czasu ... dziewczynki, a moze któraś nam pożyczy skurczy? tak na chwilkę, urodzimy i oddamy :)
-
ale spokojnie :) jak cisza przed burzą? :) Filipka - oczywiscie wielkie gratulacje!!! macie pozdrowienia od Kropka naszego kochanego, jej Maja je i śpi, a Basia, trochę obolała, ma nadzieję ze niedługo wyjdzie do domku. Trzyma kciuki za nas wszystkie!!!! a u mnie wczoraj po prysznicu, chyba z emocji, zaczeły się jakieś skurcze ... oczywiście - nieregularne :( nie wiem, może zamiast iść spać to ja powinnam pobiegać po schodach albo co, a tak w nocy to się uspokoiło, wprawdzie budziłam się co chwila, krzyż mnie bolał jak cholera (i boli dalej), ale właściwie to nic specjalnego się nie dzieje ... no i czekamy :) :) Maju, kolejka jeszcze nie jest ustalona, oczywiście masz pierwszeństwo :) Bezimienna, olejek dostaniesz w aptece, jest bez recepty, wszędzie wszyscy mówią o rycynowym, ja wczoraj pierwszy raz usłyszałam o tym mentoparafinowym, ale też jest na przeczyszczenie działa różnie u każdego, Iw pisała ze jej nic nie pomogło, bo zwymiotowała, kotka miała jakieś skurcze, ale wiadomo co było dalej, a moja kumpela urodziła w 5 godzin po zażyciu ... więc niby działa, ale ... aha, i czytałam o skutkach ubocznych - nie wiem na ile jest to prawdą, ale moze spowodować, ze dziecko wydali smółkę jeszcze w brzuszku, a to nie jest dobrze, delikatnie mówiąc
-
dziewczynki, jestem normalnie w szoku ... :) ale moze po kolei, bo najpierw muszę wyjaśnić poczatki - jeszcze w zamierzchłych czasach przed ciążą gin stwierdziła u mnie maleńkiego polipa, z cytologii wychodziło ze jest OK no i był tak mały ze nie nadawał się do usunięcia, przesiedział sobie całą ciążę ze mną, i ciągle miałam tą swiadomość ze może samoistnie odpaść, zwłaszcza wtedy gdy skracałaby się szyjka miało temu towarzyszysz plamienie lub krwawienie no i takie coś pojawiło mi się dzisiaj rano ... ponieważ przy okazji skurczy jakiś specjalnych nie było (i nie ma nadal) to stwierdziłam ze nie ma co panikować, to pewnie ten polip a na wizycie gin mi to potwierdzi no i nie!!!! to jeszt czop!!! normalny, podbarwiony już krwią czop!!! do kompletu do skróconej szyjki i rozwarcia na palec!!! oraz dziecka ułożonego w pozycji do rodzenia się, buzią na dół, wprawdzie nie w kanale, ale to u wieloródek norma wg gin nie mam prawa doczekać do niedzieli, a najlepiej byłoby trochę pogonić naturę - i mam oficjalne wskazówki i pozwolenie na olejek - i tu uwaga - mentoparafinowy, jutro, jak dziś nic jeszcze nie wyskoczy .... wiecie co, no nie spodziewałam się ... ale cieszę się jak cholera!!!!! :D coś w końcu ruszyło :)
-
na razie znikam, przegląd podwozia w planach ;) pa!
-
Bezimienna, czytałam tylko w jednym celu - co tam mają do powiedzienia na temat ryby, sernika i kompotu z suszonych śliwek :) motywacja niezła, wigilijna :)
-
filipka, nie bój się, jak dostaniesz dzidzię w ramiona wszystko minie i zostanie jedno wielkie szczęście, powodzenia!!! reniczko, witaj po przerwie!!! i co ty piszesz o jakiś felernych cyckach??? Karolinka na pewno tak nie myśli, ma po prostu niezły ciąg i już :) ;)
-
no, szkoda, Iw, szkoda, nawet nie wiesz jak żałuję ;)
-
no właśnie wiem ze w każdym szpitalu mają swoje zdanie, artykuły swoje a praktyka swoje, ja pytam o praktykę, jak wiecie coś to piszcie :) wierszyk o diecie? Iw, a czy ty nie wymagasz za wiele? ;)
-
Iw, dzięki, moze by to Asia wrzuciła na bloga? a co do wywoływania, w tym ostatnim artykule co podałam, to po raz pierwszy spotkałam się ze to lekarz wspomina o olejku rycynowym ...
-
albo tu: http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/2029020,69626,2806894.html
-
anialubon, jesteś mistrzynią organizacji :) AnnA, znalazłam coś takiego, ale wcale mi się to nie podoba :( \"Poród po terminie - co to znaczy Ponieważ trudno dokładnie określić tzw. wiek ciąży zdarza się, że poród jest wywoływany niepotrzebnie. Sam fakt, że minął już jego termin, nie może być wskazaniem do jego wywoływania. Powinien natomiast skłonić lekarza do wnikliwej oceny stanu zdrowia matki i dziecka. Obecnie zmieniło się podejście do tego, jak długo powinna trwać ciąża, wiadomo już bowiem, że jest to sprawa indywidualna, zależna m.in. od tempa, w jakim dojrzewa dziecko i starzeje się łożysko. W pewnym przybliżeniu możemy określić indywidualnie tempo rozwoju dziecka dzięki pomiarom ultrasonograficznym. Profesor Rudolf Klimek z Uniwersytetu Jagiellońskiego stworzył specjalny program komputerowy, dzięki któremu można znacznie dokładniej ocenić dojrzałość mającego się urodzić dziecka. Niestety, program ten nie wszędzie jest dostępny. W praktyce, jeśli mija 42. tydzień ciąży (czyli jest 2 tygodnie po terminie), najczęściej zostawia się kobietę na oddziale położniczym, ocenia ilość płynu owodniowego, wykonuje KTG i USG, obserwuje, jak porusza się dziecko.\" 2 tygodnie??? nie, ja tyle to nerwowo nie wytrzymam :(
-
no to mamy totalny zastój w rozpakowywaniu :) co te nasze dzieciaczki takie uparte, aż tak im dobrze w tych brzuszkach? :) podziwiam was dziewczyny, te które są po terminie, ja chyba bym zwariowała z niepokoju i przeprowadziła się do giny ;) a tak z ciekawości, jak szybko po terminie biorą się za wywołanie? bo chyba nie czekają aż do 42 TC ... groszku, ja słyszałam ze jakieś 20 st bedzie OK, tylko do kąpieli trzeba nagrzać do 25
-
chyba jednak mój Misiałek nie chce się urodzić 13 grudnia ... i chyba go rozumiem ...
-
Iw, no nie mów ze jesteś zdziwiona, czarownico :D
-
Dzień dobry, dziewuszki :) Koteczku kochany, chyba niewiele osób byłoby w stanie przez to wszystko przejść, jesteś super dzielna babka opis to po prostu horror, maja już napisała to co mi przyszło do głowy jak to czytałam - to trzeba gdzieś nagłośnić, choćby ta Fundacja ... a teraz utul Misia - tego twojego aniołka i nie myśl już o tym koszmarze Niki - witamy z synkiem, ale ty masz cela dziewczyno ;) - urodzić równo o pólnocy :) Filipka, trzymamy kciuki
-
aleksandria, też mam nadzieję ze wystarczy, zobaczymy co jutro gin mi powie :) mówisz, grzane wino? o rany, ale mi narobiłaś smaka ... w ogóle jakoś tak dziś za mną chodzą procenty, w markecie u nas była dziś promocja martini - ślina mi pociekła po pępek :P (Iw, jak tam wyobraźnia?? :D ) dobra, kończę, pewnie też będziecie dziś miały serialowy wieczór, ostatni odcinek Magdy M ;) - wiec miłego wieczoru
-
babet, pewnie ze dobrze, przecież to tydzień macierzyńskiego uratowany!!! maja, czyżby .... ?? :) może dołączysz do Filipki? :)
-
Iw, obawiam się ze kot miał mnie głeboko gdzieś, wiesz gdzie ;) bo dumnie przemaszerował dokładnie w poprzek mojej drogi ... tzn. mojej planowanej przyszłej drogi :) ale za wizje dostajesz szóstkę - mi też czasem wyobraźnia podsuwa takie obrazy, ze nic tylko pękać ze śmiechu :) nad moją wyobraźnią oczywiście :P Szanta, no nareszcie jesteś!!! ale wiesz co, w pracy to siedziałaś do oporu a nas tak zostawiłaś??? na pastwę losu ;) no, ale podziwiam - tyle wytrzymać w pracy ... nieźle, nieźle :) chociaż znam jedną taką co siedziała w pracy aż do planowanego cc, znam też taką co z pracy zawieźli na porodówkę bo jej wody odpłynęły ... cóż, desperaci są na tym świecie ;) :) faktycznie, dużo tych CC u nas ...
-
matko święta, wróciłam z maratonu ... niby w tempie spacerowym, ale bite cztery godziny !!!! z przerwą na lekarza - dostałam zwolnienie AŻ :P do niedzieli, 6 dni, no dobre i to Aleksnadria, dzieki za wsparcie na razie to mi nogi do d.... wchodzą, jestem padnięta, jak się nic nie ruszy to mam po prostu mega lenia w brzuchu :) Iw - Twoja wyobraźnia pracuje na medal :) ucieczka była nagłym zwrotem w tył i mam nadzieję ze nikt tego nie widział ... ;) idę na obiadek, będę was czytać w miarę sił i dostepu do komputera ;)
-
Iw, czarownico, aż się boję .... ;)
-
Iw, do rodzinnego idę o 13, mam nadzieję ze to nie będzie pechowa godzina :) kurczę, a wczoraj na spacerze zwiałam przed czarnym kotem ... chyba już mi całkiem na mózg padło :P kasiula, mam tak samo - brzuch ćmi i mdli mnie dziś od rana, dziwne w sumie, bo pierwsze co odczuwałam rano po otwarciu oczek, (oczywiście pomijam potrzebę siku, bo to oczywiste) to byl ogromny głód - a dziś nie ... wręcz wmusiłam w siebie nędzne pół bułeczki ...
-
Iw, chciałabym ... i to jak ... na razie jako bomba zegarowa niebezpieczna dla otoczenia siedzę w domu :( jak tylko wróci Piotrek idziemy na jakiś spacer, wprawdzie u mnie też pada śnieg, ale trudno, chcę mieć chociaż wrazenie ze coś robię w kierunku porodu sprzątać nie mam już co, okna błyszczą, podłogi też, zostają 3 \"S\" - spacer, schody i seks ;) jutro wizyta u gin ... ciekawe czy coś się w ogóle dzieje tam na dole ... Bezimienna, jak się lepiej poczujesz i będziesz gdzieś w okolicy komputera, zajrzyj na @ - wysłałam ci coś :)
-
Babet - 100 lat!!!! 100 lat!!! niech zyje zyje nam!!! i szybciutko urodzi swoją wyczekaną dzidzię!!! Aleksnadria - Tobie również, wszystkiego naj naj najlepszego, i spełnienia tego największego marzenia o dzidzi Iw, jako kalenadarz jesteś niezastąpiona ;) no i oczywiście Kropek GRATULACJE !!!!! i witamy Maję na świecie!!!!