KPZDM
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KPZDM
-
cześć dziewczynki, witam wieczorem, oczywiscie bez zmian, jakżeby inaczej ... babet, fajnie ze się udało z tym L4, ja liczę na to ze jeszcze jest przed terminem, więc powinien dać ... w każdym razie bez walki się nie poddam :P Kodzik, jestem pod wrażeniem :) pozytywnym :) trzymaj tak dalej bo efekt jest!!! a jutro mój kochany mąż wziął sobie urlop i zostanie ze mną, jak fajnie, wyciągnę go na mega długi spacer, moze coś się ruszy ... bo sprzatać to już nie ma za bardzo co ... o innych metodach ;) myslę, ala jakoś chyba sama w sobie mam barierę i nie wiem czy coś z tego wyjdzie :) swoją drogą ciekawe, czy to my jesteśmy takie niecierpliwe czy nasze dzieciaczki tak bardzo lubią nasze brzuszki ze wcale im się na ten świat nie spieszy? już nawet moja córa się zniecierpliwiła - \"dzidziuś, wyłaź, bo mamie brzuch pęknie\" ja nie chcę wywoływania ... buuuuuu .... :(
-
Asia, wszystko mozliwe że to taki mały kochany złośliwiec ;)
-
Kropeczek nareszcie się doczekał!!! Powodzenia Basiu już niedługo :) a tak nawiasem mówiąc - czyżby seksik jednak pomógł? ;) Ania26poznan - no to mnie troszkę przestraszyłaś ... ale mimo wszystko postaram się myśleć pozytywnie najważniejsze ze jesteś już w domku, i ze wszystko OK no i wiesz, mężowie chyba mają to gdzieś w genach, tą zdolność opieki nad dzieckiem, mój też małą kąpał od początku, i teraz też będzie, w ogóle nie wyobrażam sobie żeby było inaczej :) WIelka bużka dla Ciebie, Laury i dla męża oczywiście - Bezimienna - postaram się coś wymyślić, moze to będzie dobra odskocznia od moich obecnych dosyć posępnych myśli ... i czekania ... ale nie wiem co i kiedy mi z tego wyjdzie ... Tobie zyczę szybkiego powrotu do zdrowia, lecz się Brzuchatko !!! :)
-
Mamatwins, witaj!!! widać ze całkiem nieźle sobie radzisz :) moja córeczka też była taka szybka z jedzeniem, 5-7 minut, potem zacisnęła buźkę i ani kropli więcej :) ale rosła jak na drożdzach :) zaglądaj do nas jak tylko będziesz mogła, czekamy na wszelkie wieści :) Koteczku, byłam na @ - Misiek to jedna wielka słodycz, faktycznie cała mama :) jest cudny !!! P.S. może mój Misiałek pozazdrosci tych zachwytów i wylezie ;)
-
pustki, pustki ... hej, gdzie jesteście? świeżo upieczone mamusie rozumiem, ale reszta? ja lekarza rodzinnego odłożyłam do jutra, w ogóle się nie mogę dodzwonić i zarejstrować, trudno, jutro jest popołudniu to może i mniej ludzi będzie w przychodni, a dziś jeszcze zwolnienie mam - ostatni dzień L4 ... Michałku, słyszysz?
-
GRATULACJE dla Alli i mnostwo {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] {kwiatek] dla niej i dla córeczki dopiszcie mnie do do bomb zegarowych :( ... jak mi mąż powiedział ze trudno ze mną wytrzymać to już jest całkiem źle ... ale i tak kochany jest, bez niego bym nie dała rady, i bez was oczywiscie też dziś w planach lekarz rodzinny i starania o L4 ... trzymajcie kciuki :) już tak myślałam ze doczekam do środy, wtedy mam wizytę u gin, dowiem się co u małego i zaczynam atak na męża ;) tak nawiasem mówiąc masowanie brodawek g..... daje (przepraszam za wyrażenie, ale bomby zegarowe widocznie tak mają), musiałabym chyba cały dzień nic inengo nie robić, bo jak tylko przestaję, to i skurcze się kończą ... :P
-
he, he, kropek, musiałaś być nieźle zdeterminowana :D swoją drogą to ja też ostatnio patrzę na swojego chłopa jak na kroplówkę z oksytocyną ;) kurczę, a jutro mam ostatni dzień L4 ... zacznę od rodzinnego, zobaczymy czy mi da jakieś zwolnienie, jak nie to ja już nie wiem ... nie chcę teraz na macierzyński, przecież to moze jeszcze potrwać !!!! jak to jest, w pierwszej ciąży poszło jak z płatka, zaraz w pierwszy dzień 38TC, a teraz nic ... jakaś twarda się zrobiłam przez te sześć lat ;)
-
ja też się melduję, podwójna, rozdrażniona, płaczliwa i w ogóle bez kija ani przystąp ... :( do terminu mam jeszcze trochę, ale już teraz nie wyrabiam, MAM SERDECZNIE DOŚĆ!!!!!! Allla - powodzenia, i lekkiego porodu AniaLubon - fajnie ze znalezłaś trochę czasu, zaglądaj i dziel sie swoim Szczęściem na razie znikam, zeby nie smęcić i nikogo nie zarazić swoim koszmarnym humorkiem ...
-
oczywiście dołączam się do życzeń :) kasiula_ha - zeby ci nie zabrakło nigdy uśmiechu na buzi, no i oczywiście - szybkiego doczekania się dzidzi Iw, jesteś nieoceniona :)
-
Iw, na pewno jest to bardzo trudna sytuacja, i rozumiem ze bardzo chcesz być na pogrzebie, ja bym poszła, a na razie to może jednak wyslij tego sms-a ... moze nie odebrać teraz, moze przeczytać dużo dużo póxniej, ale każde słowo wsparcia i otuchy jest ważne co do kuzynki - zobaczę co będzie jutro ... wszyscy naokoło w rodzinie skaczą wokół małego, a tylko ja nie chcę o tym słyszeć ani myśleć ... aż czasem jest mi głupio :(
-
widzę ze znowu powazne tematy Iw, Hope ma rację, nie trzeba niewiadomo jakich przemówień, zwykłe proste słowa wystarczą, no i obecność, więc po prostu bądź przy swoim znajomym bezimienna się nie odzywa ... ciekawe co się dzieje groszku, dołączam się do prośby - Iw, moze jakieś czary? ;) u mnie już halny działa od wczoraj, to powinno być ci łatwiej :) bo podobno halny ma działanie podobne do pełni ;) dzwoniła moja kuzynka, koniecznie chce przyjść, a ja się czuję koszmarnie i nie mam ochoty nikogo widzieć ani odpowiadać na pytania kiedy rodzę i jak się czuję ... ale ważniejsze ze w grę wchodzi jeszcze jej synek, w dość trudnej sytuacji zdrowotnej, nie chcę tego teraz słuchać i nie chcę być nieuprzejma, oni trzy dni temu wrócili ze szpitala po półrocznym pobycie ... cholera - co ja jej mam powiedzieć, jak myślę teraz tylko o tym zeby mój chłopczyk był zdrowy i zeby mu się to nie przytrafiło??? i nie chcę żadnych informacji o chorobach, szpitalach, zastrzykach, dietach itd ....
-
no to chyba rodzicie jak nikogo nie ma :) ale wszytkie naraz?? ;) ja też chcę!!!!!
-
Bezimienna, lecz się, lecz, bo NZDAG ;) tym bardziej ze te skurcze regularne były :) a swoją drogą to co - przeszły ci? ale moze lepiej, ty jeszcze masz czas :) i zebyś nie była tak osamotniona w tym złym samopoczuciu, to dołączę do ciebie jako ofiara halnego na Podhalu ... czuję się jak połamana, wszystko mnie boli, nogi, pachwiny, brzuch, kręgosłup :P
-
idę po Paulę, tak mi się nie chce wychodzić z domu, ja chcę spać ... :( czwarta rano upomina się o swoje ;) a bezimienna cicho siedzi, ciekawe czy dalej liczy te skurcze czy moze już jest w drodze na porodówkę?
-
u nas pierwsze dziecko miało być Pawłem albo Pauliną jako rodzaj żeński od Pawła ;) a teraz zero klucza, po prostu wybieraliśmy takie imiona jak nam się podobają, gdyby była dziewczynka to pewnie Jagoda :) Mamatwins fajnie wybrała te imiona, u bliźniaczek to akurat mi się podoba, imiona na tą samą literę, ale przy większej ilości dzieci to naprawdę dziwnie wygląda ...
-
dziękuję, dziękuję, dziekuję Iw, moze te ukłony to teraz lepiej nie ... w naszym stanie to trudno by ci było :P :)
-
Asia, buźka ale wiesz co, zrobiłaś tego bloga, to marsz teraz na porodówkę ;) już ja się postaram i poświecę tą czwartą w nocy, ale będziesz miała specjalny tekścik :D
-
Iw, mozesz pisać po cichu :D co do imienia z daty urodzin, to ja też nie chcę tak, co mam odbierać dziecku jedno jego święto tak mnie korciło żeby dać małemu na imię Mikołaj, ale to już bym mu krzywdę straszną zrobiła, wyrodna matka, nie dość ze jej się nie chce pomysleć nad imieniem, to jeszcze myśli jak by tu oszczędzić na prezentach :P no i tego samego powodu odpadł też Adam .... a co myślicie o nadawaniu imion rodzeństwu na tą samą literę? bo znam takie przypadki, i strasznie mnie śmieszy wyszukiwanie imienia \"na siłę\" byleby było np. na J ... jeszcze jak jest dwójka to można, ale znam taką co teraz jest w ciąży z siódmym ... kalendarza zabrakło ...
-
maja, masz na myśli termin z @? to u mnie to byłby Tomasz, co zresztą brałam pod uwagę ;)
-
marlenko, ja cię rozumiem, też wolę SN, ale podejdź do tego inaczej, najważniejsza jest dzidzia - i dla jej dobra w tej sytuacji lepiej będzie zrobić CC
-
marlenko, ja cię rozumiem, też wolę SN, ale podejdź do tego inaczej, najważniejsza jest dzidzia - i dla jej dobra w tej sytuacji lepiej będzie zrobić CC
-
ale jestem trąba .... przeczytałam o Oskarku, i potem mnie zaćmiło, Asia, odwołuję, ty się zajmij skurczami a nie blogiem!! :) chyba nikt ci nie powie ile to potrwa, moze godzinę, moze kilka, jak będą coraz częstsze - tak co 5 minut to jedź (ja przynajmniej tak jechałam, jak któraś ma inne zdanie to proszę mnie poprawić ;) )
-
o, widzisz, Asia, nie wiedziałam jakie imie wybrała Asiulka, ale teraz mam pomysł na trochę inny opis, zaraz ci podeślę, mozesz wejsć na gg?
-
ja też uważam ze zdjecie Kotki z Miśkiem jest prześliczne, na tym i na zdjeciu AniLubon z Sonią udało się uchwycić i spokój i szczęście i w ogóle wszytko to co czuje matka po urodzeniu dziecka, chciałabym zeby było na blogu a propos bloga - Asia, sprawdź pocztę :) Maja, śliczny pokoik :) bardzo mi się podoba ta poscielka
-
Kropeczku, no to moze faktycznie coś już z tego bedzie? :) wczoraj czytałam sobie troszkę o oznakach porodu, tych trochę wcześniejszych niż regularne skurcze, i m.in. było o zwiększonej wydzielinie i właśnie takim ćmieniu w dole brzucha jak na razie to nie pozostaje nic innego jak czekać ... sama to sobie powtarzam, więc wiem jak to trudno, a tobie tym bardziej bo po terminie Basiu, ja w każdym razie trzymam mocno kciuki za ciebie