Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosiek**

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. kobietki, nie bylam...hmmm zycie w niepewnosci do milych nie nalezy, ale isc i dowiedziec sie prawdy to jeszcze gorzej, odkladam z dnia na dzien, moj facet stwierdzil, ze jutro mnie tam chyba siłą zaprowadzi, bo zamecza nas oboje ta niepewnoscia...postanowilam, ze jutro pojde...chociaz bardzo sie boje dowiedziec sie tej prawdy, ktorej bym mnie chciala wiedziec...licze na cud:-)
  2. badz dobrej mysli...mozemy byc obie tylko pozytywnej mysli...ale jak tak czujesz...to nie jest smieszne ale ja tez czuje, ze jednak bedzie to ciaza...
  3. ja ci chyba nie pomoge i nie pociesze, a szkoda...bo sama widziesz co ze mna sie dzieje...nie moge doczekac jutra...zamiast spac, to siedze i przegladam wszystkie mozliwe forum z podobnymi tematami...sama nie wiem po co...chociaz i tak nerwy mi juz opadly
  4. dzisiaj w pracy nawet nie mialam czasu myslec o wyniku, dopiero wrocilam do domu, ale to dobrze, bo do rana niedaleko, szybko usne, a jutro pedze do lekarza...ktos powyzej pisal ze bylam u lekarza, ale to bylo 2tyg po pechowym stosunku, wiec za szybko, zeby cokolwiek bylo widac...a testu przed wizyta nie robilam, bo sie balam...co do moich objawow, to jedynie co to czasem kluje jajnik, ale juz sie do tego klucia przyzwyczailam no i budza mnie czasem nudnosci...tylko wiele osob twierdzi, ze to zwyczajne skutki zazycia postinoru...wiec sie tym do tej pory nie przejmowalam...a moj okres trwal 3 dni potem jeden dzien przerwy i jakies krotkie pojedyncze krwawienie ponownie...co mnie naszlo na ten test sama nie wiem, ale moja intuicja chyba mnie jeszcze nie zawiodla i obiawiam sie ze ten test moze miec racje...i wiecie co przestaje juz panikowac...zaczynam myslec o tym spokojnie, bo wiem ze nerwy mnie wykoncza, a tu trzeba normalnie funkcjonowac...bedzie to dobrze nie bedzie tez dobrze, juz i tak po fakcie...
  5. ja testu nie mialam odwagi zrobic, ale dzisiaj stwierdzilam, ze kiedys musi to nastapic, niby mialam jakis okres tyle, ze to bylo cos bardzo dziwnego...teraz to juz mnie boli wszystko, brzuch, żoładek, jest mi niedobrze i w ogole katastrofa, teraz jeszcze zepsuje poranek mojemu facetowi, czekam bo nie chce go budzic, ale sama nie moge spac, mysle, przygladam sie testowi ze wszystkich stron, czy przypadkiem,sie czegos nie doszukuje.....wykoncze sie nerwowo...dziewczyny trzymam za was kciuki zeby bylo ok...
  6. wypowiedz Martunia2087 ze str. 166, nie chce Cie straszyc, ale wspolzyjac czy z zabezpieczeniem czy bez trzeba brac pod uwage konsekwencje, to nie zabwa.... aha bylam u lekarza i wszystko ok....wiec czekam na kolejny okres...
  7. do kamci2525 jutro ide do lekarza, bo normalnie w tyg. nie mam czasu, a szkoda, bo mialabym juz pewnosc co jest...dam wam jutro znac...pozdrawiam was kobietki goraco...
  8. mnie moj facet wysyla do ginekologa...i jeszcze straszy mnie,ze pomimo wszystko mogę być w ciąży...ehh moje nerwy są już na prawdę słabe...
  9. u mnie to sie dopiero cuda dzieja...we wtorek dostalam okres, ale w pt juz sie skonczyl, natomiast w sob poznym wieczorem znowu dostalam jakies krawienie, ktore w niedziele juz ustapilo...i co tu o tym wszystkim myslec...juz nie mam sily...
  10. mysle ze samo to sie nie naprawi...u mnie to sie poglebia...wlasnie wrocilam do domu i kolejne niespodzianki na mej twarzy, nawet juz troszke we wlosach...koszmar nigdy tak nie mialam...najpierw odwiedze dermatologa...a potem i tak ginekologa tak na wszelki wypadek...moze znowu skusze sie na jakies tabletki antykoncepcyjne, choc w zeszlym roku probowalam i zle sie czulam, a troszke rodzajow bylo...najwazniejsze jest to zeby nigdy juz takich stresow nie przechodzic...
  11. wiecie kiedy ja zauwazylam pogorszenie stnu cery tak powoli to jakis 4-5 dzien po zazyciu postinoru, ale tak po tygodniu to juz bylo bardzo zle i nadal jest:-(
  12. do kamcia 2525: no tak sie wydaje, ze wszystko za sobą, ale przez ten postinor to mam twarz całą brzydko mówiąc w syfkach, codzien rano budzę się i widzę coś nowego...ale okres mam, wiec sie ciesze...TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI NIC SIĘ NIE MARTW:-) mam tylko nadzieję, że już nigdy więcej nie będę musiała tego łykać...bo to co przeżyłam, to na prawdę było tragiczne....ale nie martwcie się nadal do Was regularnie kilka razy dziennie zaglądam:-)
  13. jeszcze chyba w zyciu tyle tabletek przecibolowych nie zjadlam co podczas tego okresu, dobrze ze przyszedl po tych 12 dniach...trzymam kobietki kciuki za Was, zeby wszystko było ok:-)
  14. dostalam okres...chyba to okres, bo krawawienie dosyc silne, przynajmniej na razie, ale brzuch boli okropnie:-(
  15. tyle ze ja nie mialam nawet krawienia postinorowego...a mija juz12 dzien...chyba zrobie tescik, chociaz sie troszke boje...
×