Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Antuanetta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Antuanetta

  1. :) Moni, żeby nie było jak z Luczijką. My tu mamy przeczucia, że za szybko urodzimy, skurcze już od 28 tygodnia, a urodzimy w 42 tygodniu he he. A kobietki na nic się nie skarżące, pozamykane jak w sejfie urodza wcześniej ;) Mi tak pielęgniarki w szpitalu powiedziały, że po takiej kuracji rozkurczowej urodze po terminie :)
  2. Witajcie , ja nie śpię od 5.30. Nie mogę spać i strasznie mnie to męczy, bo w południe zamykają mi się oczy na stojąco i muszę się choć chwilkę położyc, a jak będzie dzidziuś???? Ja teraz będę miała porównanie jak się wychowuje dziecko samemu z mężem, a jak przy rodzicach obu stron. Teraz jesteśmy zdani tylko na siebie, rodzice i teście 300 km dalej. Córkę wychowywałam u rodziców i nie było super, tyle, że miałam komfort psychiczny, że jak mała zachoruje czy coś to nie jestem sama. Jak mała płakała to dziadków serce bolało, że coś nie tak, dochodziło czasem do spięć, teraz zobaczymy ;) Mam nadzieję, że nie utopimy Michasia przy pierwszej kąpieli he he. Zabrałam się za pieczenie pączków bez tłuszczu. Właśnie mi rośnie ciasto. http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Pieczone-paczki.html
  3. Sierpniówki trzymają fason ;) dzieciom się nie spieszy. Swoją droga jakieś babsko w sklepie tak mnie żałowało, że stwierdziło, na jutro upały i szybki mój poród. Ja tam jednak wolę choć do niedzieli poczekać. Szukam na allegro jakiegoś prezentu dla córki jak się dzidziuś urodzi, żeby nie było, że tylko on najważniejszy. Swoją drogą ja pamiętam jak dostałam gatki i koszulkę od taty jak się siostra urodziła, a tyle lat minęło.
  4. Kafetka powodzenia :) Dzidzia już niedługo będzie z tobą. Ale zrobiłyście smaka wczoraj naleśnikami, dobrze, że miałam zamrożone 3 z twarogiem :) Co do mięsa to u mnie odwrotnie, kocham mięsko ;) Zauważyłam znaczne obniżenie się brzuszka, nie mogę już założyć nogi na nogę jak kiedyś ;) bo brzuchol przeszkadza. U mnie wczoraj po spięciu z mężem nastąpiła poprawa stosunków, nawet łóżeczko dla synka rozstawił :) A z sexem to sobie ostatnio nie żałujemy, dzidziol donoszony to można sobie zaszaleć :)
  5. Ewka, to ty masz termin z usg jak ja z miesiączki, bo z usg z 28 tygodnia to mój miał główkę na 28 sierpnia a nogi na 2 wrzesnia :) W piątek kolejne mam nadzieję usg to się może czegos nowego dowiem. Miałam smaka na arbuza, miałam go w lodówce i gryzę, a mi plesnią smakuje. Cholerka muszę wyrzucić.
  6. O rany, temat wywoływania porodu. Ja zastosuję sex + spacery ale to dopiero za tydzień, jak skończę 38 tydzień. Czekanie jest okropne ale nasze dzieci chyba potrzebuja czasy, że się nie spiesza.Cos tam w brzuszku robią, doskonalą :)
  7. Tyle napisałam i skasowało :( No nic mam kochane syndrom wicia gniazda, od rana w chałupie błysk. Nawet literatki i kufle od piwa na segmencie moja łapa dosięgła :) Nadal biore Feminatal N i zastanawiam się czy na okres karmienia dalej brać, czy zmienic na inne ???? Kto powiedział, że w końcówce ciązy się chudnie?????? Ja przytyłam przez miesiąc 4 kg, cholercia nie mogłam uwierzyć jak na wage wchodziłam. Wizytę u gina mam w piątek trzynastego, mam nadzieję, że nie urodze w ten cudny dzień :) Moja data, która sobie wybrałam to 15 he he będzie dziecko religijne, a co, córka urodziła się w Zesłanie Ducha Swietego, to synek musi w Wniębowstapienie NMP :) Trzymam kciuki za wizyty u gienków :)
  8. Aurelka, niech jeszcze z tydzień posiedzą te nasze chłopaki, mamy przecież termin na koniec sierpnia. Ustąpmy pierszeństwa kobietkom z początku i środka sierpnia ;)Ja też siedzę sama w chałupie, mój pojechał na rybki, przygotowałam obiad i czekam. Coś mi się wydaje, że jedyna atrakcja na dziś to będzie wyjście do kościoła. Zmykam, bo burza idzie.
  9. Ja już na nogach ;) Zaraz zrobię śniadanie, bo głodna jestem jak nigdy. Co do pasa poporodowego to ja kupiłam sobie 2 pary gaci korygujących, powiem, że świetnie sprawdziły się po pierwszym porodzie. Dzieki nim brzusio szybciej się wciągnął, a ja mogłam wyjśc w sukience bez widocznej oponki na brzuszku. Podobno im wcześniej się je nakłada tym lepszy i szybszy efekt, a do tego ćwiczenia oczywiście i będziemy laski jak dawniej. Co do znaku zodiaku to chciałabym lwa, bo panna to mój mąż i siostra, więc wystarczy ale nie są to znaki nagorsze. To pracowici, zaradni ludzie ;)
  10. Ewusia, ja z moją córcią też nie miałam żadnych objawów porodu, czop nie odszedł, skurcz to nie wiedziałam co to jest i urodziłam przed terminem, więc spokojnie ;) Czułam się świetnie, na dzień przed porodem miałam takiego povera, że szok, mogłam góry przenosić i poszłam na zakupy, kawał drogi od domu i nakupiłam tyle, że ledwo do domu dodźwigałam. To chyba syndrom wicia gniazda i zabespieczania się przed głodem mi się uaktywnił :) Dziś upiekłam drożdżóweczkę z kruszonką i lukrem zapraszam na słabą kawkę :)
  11. Ech marzenia, ja do sklepu oddalonego o 200 m chodze prawie jak na wyprawę w Himalaje. Spotkała mnie w sklepie koleżanka z pracy ( ma 55 lat) i stwierdziła, że ja wymyślam, że w pracy bym już sobie nie poradziła i za delikatna jestem , bo ona pracowała do lipca, a w październiku urodziła. Cholerka wkurzyła mnie, bo ja pracowałam do 7 lipca a w sierpniu rodzę!!
  12. A co najistotniejsze, to że kobiety w ciązy są ociężałe, marudzą, że im ciężko, martwią się przedwczesnym porodem a prawda jest inna. Trzeba być aktywnym, uprawiać jogging do 3 km dziennie, sex z chłopem bez żalu, że poród wywoła. to ja musze tę książkę schować, żeby mój nie przeczytał, bo pomyśli, że ja symuluję :)
  13. Kolejna cenna rada dotycząca hartowania piersi : wyciąć dziury w staniku, żeby brodawki wystawały i były drażnione ubraniem wierzchnim :) Ja z własnego doświadczenia wam powiem, że w 4 miesiącu ciązy, po sexie z drażnieniem brodawek myślałam, że zawału dostanę, piersi zrobiły się jak balony, gorące, piekły i od tamtej pory dość ich dotykania ;)
  14. O rety ale się uśmiałam. Wypożyczyłam książkę o porodach i chyba jakaś przedpotopowa, bo rady w niej lepsze niż z kabaretu. Na przykład jak zacznie się akcja porodowa to mamy robić to co zazwyczaj robimy, wyrywać chwasty w ogródku he he. Ja nie mam ogródka, to będe przed blokiem trawę wyrywać he he. A do szpitala trzeba mieć magnetofon i wodę kolońską, to z tych ciekawszych rzeczy niezbędnych oczywiście ;)
  15. Eh, to dzisiaj nikt się nie rozpakowuje, szkoda. Ja już wstawiłam obiad, bo mąż wróci o 13, potem zakupy- w lodówce zostało tylko światełko :) i może zaliczę bibliotekę, bo nie mam już co czytać. Chyba pogoda się zmieni, bo ja dziś nie do życia, zjadłam śniadanie i położyłam się do łóżka i spałam prawie do 12.
  16. Ja mykam do sklepu po jakąś bułeczkę i jajka ;) Mam do przejścia jakieś 200 metrów, a mąż rano pyta czy dojdę he he :) U mie na obiad szczawiowa i ziemiaczki z boczkiem ;) Nonka mam nadzieję, że Ty już w szpitalu.
  17. Oj nasze chłopy mają teraz ciężkie dni ;) Mój tez w domu nie posiedzi ale już nie mam mu tego za złe, bo co ma leżeć ze mną na kanapie cały dzień i mi współczuć, to już wolę jak się nie męczy. A bez sexu to też taki oziębły się zrobił. Nawet nie lubi jak go dotykam, bo wie, że z sexu nici, więc mówi mi, że za gorąca jestem jak nogę na niego kładę ;) Niuniek brzusio wielkie, bo ja czuję, ze szybciej się rozsypię, z usg wyszedł termin na 28 sierpnia ale myślę, że do 20 nie dociągnę, taka babska intuicja.
  18. Myszula na naszej starej poczcie masz namiary na galerię photobucket
  19. Śliczności te maleństwa, pobawiłoby się już :) Wrzuciłam swoje fotki do galerii, trochę to trwało ale ja się kompletnie nie znam na angielskim ;) Brzusio jak balon, tylko mi szpilkę wsadzić i pęknę ;)
  20. Shivka a podpaski też u was dają???? Kurczę super masz, bo u nas to jeszcze najlepiej jakbyś swoją pościel miała, tak nam położne powiedziały, bo zmieniają bardzo żadko.
  21. Gratulacje dla Olijanki :) Ewusia, 3300 tyle ważyła moja córcia i to super waga, nikt mi nie mówił, że za mało waży. Ja na szczęście nie wiem ile waży mój Michaś, choć ta waga z usg to nic pewnego. Malvinka, mnie już nie wystraszysz tymi bólami :) Eh jeden poród mam za sobą ale nie byl taki zły, spodziewałam się czegoś gorszego, a jak trafiłam do szpitala, to lekarz nakrzyczał na mnie, że nie potrzebnie się męczyłam ze skurczami, bo mogłam urodzić 5 godzin szybciej. Ja powiem szczerze zakreślam każdy dzień w kalendarzu ;) za zaliczony, co do chłopców to ja zauważam inną prawidłowość, patrząc na inne fora dużo za wcześnie rodzą się chłopcy a nie dziewczynki nawet na naszym forum zaczęła Waikiki w 37 tygodniu z chłopczykiem. Boję się jak diabli, bo te skurcze przepowiadające coraz silniejsze.
  22. Nospę brałam 3xdziennie w szpitalu w 33 tygodniu. Potem kazali okazjonalnie brać. Na ktg sięgały nawet po 100%. Ja mam 2 rodzaje skurczów, jedne to stawianie się macicy, robi się twarda jak kamień, az mnie gorący pot zalewa. Drugie są sporadyczne ale znacznie gorsze, macica jak kamień, a ja ani poruszyć się nie mogę ani oddychać. Co najważniejsze jak leżałam w szpitalu to szyjka zamknięta, więc te skurcze jej nie zaszkodziły ale jak teraz wygląda to pojęcia nie mam, bo wizytę mam 13 sierpnia.
  23. W poniedziałek kończę 37 tydzień ;) Czy ja mogę bezkarnie jeść nospę na te skurcze????????????? Wczoraj jedna, teraz też łykłam, bo się boję, że w regularne przejdą. Czytałam chyba u Lucziji, że lekarz kazał jej odstawić po 35 tygodniu.
  24. A widzę, że my dziś wszystkie mamy smaka na tłuste słodkości ;) Ja zrobiłam dziś racuchy drożdżowe :) Ja na przenoszenie nawet nie liczę, mama nas wszystkich 2 tygodnie wcześniej urodziła, ja córkę 9 dni wcześniej, a ten guwniarz to już by z chęcią w 28 tygodniu się urodził, bo od wtedy nękają mnie skurcze.
  25. Melduję się :) Zjadłam obiad i przysnęłam ale obudziły mnie 3 skurcze pod rząd, aż się spociłam. Mam nadzieję, że poród dzięki temu będzie lżejszy, by moje cierpienie się opłaciło. Mój chłop to tez taki odważny, a na porodówce się zobaczy ;) Kurcze kolejny skurcz mnie przeszedł, ufff kobietki oby do poniedziałku wytrzymać.
×