Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

daysy75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez daysy75

  1. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ...to dobrze,że Cie już nie ssie bo sie martwilam jak podrzucić Ci obiadek:) Ja na jutro planuje pieczona łopatkę z ziemniakami więc tylko natrę dziś mięso przypawami i to tyle na dzisiejszy wieczór:) Dla siebie zgotuję zupke bo ja nie lubię ziemniaków:o
  2. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    IWE..nic mi sie nie snilo i nikt;)ale dopiero jak wstalam to poczulam zmęczenie:(I głowa mnie troszkę boli,ale to chyba nie po piwie;)tak sobie to tłumaczę:) już po obiadku?/:)
  3. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ...no tak..ja pospalam,wstalam a tu jak makiem zasial:(
  4. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    no cóz..ja zmykam.Może i mam dobry humor,ale pozmywam po obiadku,troszkę jednak legnę:) a potem jak wstanę zrobię kolacje i może podgotuję obiad na jutro.IWE nie padniesz...bos Ty silna dziołcha:) pozdrowienia dla Wszystkich
  5. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    Iwe gdyby tylko była taka sposobnośc to podrzucilabym Ci obiadku:)
  6. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    tak mysle Buber,że to z powodu wybornego towarzystwa jest mi błogo.
  7. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    jestem przymulona piwem i nawet apetytu nie mam...zresztą ja nie przepadam za żeberkami:(wole schabowego w butelce...zwlaszcza dziś:)
  8. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    podobno mieszać alkohole to kiepski pomysł,ale jeśli pozwolicie to się przysiądę
  9. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    podalam obiad:)Buber..te żeberka są w sosie to chyba kiepski rarytasik do wódki:Pzresztą już je mąż palaszuje:) mięśnia piwnego się nie boję bo nie piję często,ale dziś to już :) mąz choć widzi ,że jestem trafiona i ,że spędzam tu dziś sporo czasu to nawet nie pyta :( jakoś mi dziś tak całkiem fajnie,błogo:)
  10. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    żeberka,ziemniaki i ogórekkiszony.Żeberk zrobilam wczoraj przed pracą,ale są chyba dobre:)
  11. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    wstawiłam ziemniaki,podam obiad.Nie spię bo......mam jeszcze piwo.Już mi się nawet nie chce spać:)Pośpie w nocy bo szef dał wolne,ale od jutra zaś do pracy:( Mogę sobie pozwolić dziś na ten rodzaj biernej rozrywki.
  12. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..no dobra Buber nie wnikam wiec co mialeś na mysli a mój dzisiejszy tok myslenia prosze mi wybaczyć:):):)
  13. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    Buber uroda to pojęcie względne......buzie podobno mam ładną,ale jestem niska:p
  14. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..mam piwo:p coś wam napisze... Oczywiście dotyczy to wybranka mojego serca:) ..wraca w piątek o 22 giej z pracy,idzie spać.....w poniedziałek ma nockę....ale ma przed soba sobotę,niedzielę i cały dzień poniedziałku bo na nocke idzie na 22gą...i tu jest smieszne bo on całą sobotę,niedzielę i poniedzialek przesypia....jak pytalam (jeszcze jak nie wiedziałam o co chodzi)dlaczego tyle śpi to mi powiedzial rozeźlony\"przecież idę na nockę ,musze się wyspać\":):):) chciał wyspać sie na zapas zanim zacząl nocki hehehe:)
  15. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..Danusiu ja nie jestem wymagającą kobietą choć możecie mieć inne zdanie.Potrafi mnie cieszyć jak mąz zadzwoni i zapyta czy przyjadę po niego do pracy...wiesz Danusiu..może ja nie potrafię teraz tak na hura wymienić jego zalet- bo może są ukryte hehe:p a ja nie potrafię ich dostrzec:).. Witaj Buber ide po piwo-dziś nie mam nocki:):):)planuje upojny dzień:)oczywiścei bez udziału męża:P bo on ma pudlo(te pudlo to telewizor-to uwaga dla niewtajemniczonych)choć dla mojego m pudło to chyba -ja.... hehe...mój humor zaczyna sie zmieniać na czarny:P
  16. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..Danus .uwierz- tak to czasem bywa,ale zdaję sobie sprawę ,że pozwolilam sobie na to Jak wychodziłam za mąż to mój Misio miał już narośla strokawalerskie a tego nie da sie wyplenić:(a moze jego zachowanie to brak odpowiednich kanonów obowiązujących w życiu, które człowiek wynosi z domu?? Żeby nie wyszło na to,że ja widzę tylko zle strony mojego m..to powiem,że on ma też zalety:P np........hm...........pamięta o rocznicach,urodzinach itp.(ja zapominam:P) następne....nie przechodzi pierwszy przez drzwi... ...jeśli chodzi o finanse a on jest głównym wspomagaczem budżetu domowego....nie ma w nim nic z materialisty........ale ja nigdy nie przeginałam z rozrzutnością;) Wad wymieniać nie będę;) Mam dziś dobry humor-od tego piwa chyba:P
  17. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..tak myślałam,że po wypiciu takiej ilości kawy nie zasnę:o:o:o jadę zaraz po piwo to mnie zmuli:P Art..myślalam by przeslać Ci usteczka,ale chyba zbrakło mi śmialości..więc napisalam że też kwiatek.:)
  18. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ...Witajcie...moje malżeństwo to raczej film grozy np.Koszmar z ulicy Wiązów z Freddem Krugerem:o bo telenowela to raczej nie:),ale cieszę się ,że choć Wam mąz po zaserwowaniu paru horrorkow zmienia kino na lagodniejsze:) .Widzisz she...pewnie łagodniej bym zniosla nocki gdybym mogla po przyjściu do domu wskoczyć do łóżeczka,ale musze naszykować dzieci do szkoły...mąż ma tydzień wolnego,ale nie mogę na niego liczyć:( Oj peknę kiedyś kobietki,peknę:o Art..dał radę by ignorować męża i wczoraj troszkę to zrobiłam-miał obrzydliwie gupawą minkę:)..ale ja na dłuższą metę tak nie potrafię bo chyba obawiam sie konfliktów domowych ... taka negatywna zmiana mojego zachowania może rozjuszyć mojego byka;)(a tego wolę uniknąć) Zmykam ,naszykuję dzieci,odwiozę i na pare godzinek do ryrka choć tak sie opilam kawą,że mogę mieć problemy ze spaniem:o she IWE ja32 ciepla Agrypina sama_samotnośc Art..hm no dobra też ;) i całej reszcie nieobecnym
  19. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..ufff.jestem po sporym maratonie :o,ale plan dnia prawie wykonany:) ja32..dobra materialne nigdy nie zastapią potrzeb emocjonalnych czlowieka.Może to marne pocieszenie,ale nie jesteś jedyna która się czuje odtrącona..jedyne chyba co zostalo to wiara,że będzie lepiej....a miejmy nadzieję,że bedzie:) Ja ostastnio często myślalam nad rozwodem,ale szkoda mi dzieci-zresztą chyba jestem zbyt słabą osobą na taki krok.Może gdyby mąz był apodyktyczny(a bywają tacy),może gdyby mnie bil czy sie awanturowal to bym zdobyla sie na ten heroizm,a poczucie samotności zdaje sie być zdyt wątłym powodem i wiem ,że będę tak brnąc w tą nieprzyjemną aurę:(chyba,że kiedyś coś peknie z wielkim hukiem :o Trzymaj sie cieplutko ja32..bo skoro mężowie nam ciepla nie dają to zostaje nam sie tylko trzymać:)
  20. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ..Ja32..zapraszamy..będzie nam milo:)Pisz co Cię boli-z autopsji wiem,że to pomaga
  21. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    ...poranne obowiązki wykonane jak w wojsku więc teraz czas na poranną kawę..:) paogoda z zimowej zmienila się na zgniłą -jesienną :o a to nie nastraja mnie optymistycznie ,ale jako,że mam dziś sporo spraw do pozalatwiania to nie będzie czasu na myslenie o szarościach:):):) Mąż ma tydzień wolnego,ja nocki..więc to swietna okazja by troszkę poobcować ze sobą,ale nie licze na to:) Art...po mnie tez nikt nie przyjedzie:)ale mąz nie jest zmotoryzowany więc nie mam tu żalu:) Może z tą ignorancją to dobry pomysł...może od dziś postaram sie troszkę przestać mu slodzić...:) co do sexu w czasie reklamy-chyba przywykłam już do tego,że w trakcie mąż słucha czy już kończy sie czas reklam,ale nie przywyknę nigdy do bijącego światła z telewizora.Wolalabym nastrojową lampkę czy świeczkę:) przypomnialo mi sie jak kiedyś wieczorem,zajechał do nas mój brat,my z M leżelismy w łóżku,oczywiście był włączony telewizor.Brat z usmiechem powiedział-\"Boże -siora ty tu śpisz jak w multikinie\":) Mężowskie grające pudlo jest ogromne(ja sie nie chwalę,tylo żalę):) Joj starczy tego ubolewania:) Kończę kawę i jadę zmienić opony na zimowe bo choć pogoda dziś jesienna to jutro może być zimowo:) 3majcie sie ciepło
  22. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dziękuję IWE za Twoje słowadodają mi wiary:) ale tak na marginesie dodam...to kiedyś snulismy plany na przyszlośc..no chyba,że mąz się zmienil i zrobil się bardziej \"nowoczesny\".. ..a Niedzieli to ja też nie lubię choc jak wczesniej wspomnialam dziś nie wiało chłodem w domu:) Od jutra mam nocki :o szczerze mówiąc trudno mi czasem pogodzić obowiązki domowe pracując na noc,ale.....będzie oki... ...zmykam na relaksacyjny prysznic:)
  23. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    hm...przywiozłam swoje szczęscie z pracy,podalam obiad,po obiedzie podalam ciasto,kawę.Rozmawialiśmy.Bardzo mialam ochotę napomknąć o moich potrzebach emocjonalnych ,ale nie miałam odwagi bo mąz kiedyś jak mu coś wspomnialam to odpowiedział-\"a ty co naczytałas sie romansideł??\"więc ten temat zostawilam.Kiedyś też często rozmawialismy o tym co już zrobilismy i snulismy plany na przyszlośc.Tak..dziś tak chcialam też poplanować,ale sie nie dalo :o dało sie porozmawiać o tym co już zrobilismy,ale o tym co mamy do zrobienia-to już sie nie dalo :0 Tak mysle,że może On nie snuje planow na przyszlośc ze mną?? ehhhh....ale dzisiejszy dzień zaliczam do udanych:) Wam też zyczę udanych dni:) dla Was papapapa
  24. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    witaj.. She kameleon IWE Agrypina tym nieobecnym Ja dziś jestm całkiem szczęsliwa:)mąz ma dyżur w pracy i zadzwonił do mnie z prośbą żebym przyjechała po niego ...to może banał,,ale ja naprawdę niewiele potrzebuję do szczęscia:)on niczego nigdy nie oczekuje:o..lecę bo siedze na garach a planuje jeszcze upiec Niedzielne ciasto. buźka dla Was
  25. daysy75

    małżeństwo i samotność cz.2

    she kameleon..mój mąż jest 10 lat starszy,waży ok 120 kg...i choć nie jest zalany tkanką to mimo wszystko może tu jest przyczyna jego lenistwa.Ruchu ma bardzo malo,wręcz wcale a wprowadzanie obowiązków w jego zycie jest pozbawione sensu.Jego jedynym zajęciem jest koszenie trawy no i praca zawodowa.Jak wszyscy wiem teraz trawy kosić nie trzeba więc mąż jest zwolniony z jedynego obowiązku....może zaproponuje mu grabienie sniegu hehe:)
×