Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

toszi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez toszi

  1. Wpadam się przywitać:) Dziś mam dzień bieganiowy tak, ze pewnie wieczorkiem zajrzę. Deseo dzięki za informację - zapoznam się najpierw z recepturą produkcji zakwasu i jakby co zgłoszę się po przepis na chlebek. Hanka ja dostałam zdjęcia od Ciebie pod tytułem " Małgosi cd" Miłego dnia życzę. U nas dziś strasznie wieje i tak się zastanawiam nad spacerem bo niby ciepło ale jak zawieje to chce głowę urwać i tumany piachu się unoszą.
  2. Dziewczyny wysłałam Wam zdjęcia. Wysyłałam grupowo - kto nie dostałą niech da cynk to poślę jeszcze raz.
  3. Kurcze obejrzałam to o tej niani...Jezu...to jakaś makabra:(
  4. Hejka:) Wpadam się teraz przywitać. U nas też piękna pogoda. Spacerujemy i się dotleniamy. Deseo u nas jest podobna reakcja na słońce. Odwracamy wózek w druga stronę lub zawieszam pieluszkę na budkę, tak z boku i robię cień. To słońce teraz jest bardzo ostre i Olga tez mi płacze wtedy. Aha, Deseo ty ten chleb to pieczesz w piekarniku czy masz tę maszynę do chleba? Jak w piekarniku to mogę Cię poprosić o przepis na ten chlebek? No i dziękuję za wyjaśnienia co do naleśników szpinakowych. Zrobiłąm- pychota:) Agulinia proszę o przepisy- ja też jestem szpinakożercą:) Thekasia ja karmię też tak co 3-4 godziny. Zależy ile mi wypije na jedno posiedzenie. Zresztą szybko wyczaisz kiedy Tomcio już zgłodnieje po mm:) Ejmi super, ze wychodzicie na prostą:) I dobrze, ze odpoczęłaś i naładowałaś akumulatory. A już jutro będziesz miała swojego słodziaka w domku i to najważniejsze:) Olgę chyba też swędzą dziąsła bo gryzie wszytko co jej wpadnie w ręce i ślini się coraz bardziej. Mili - ja tradycyjnie nie dostałam od Ciebie fotek:( Więc się upominam:) I w ogóle dziękuję wszystkim za zdjęcia:) Zrewanżuję się tylko wgram do komputera. No i muszę się pochwalić, ze przeżyłam punkcję i nie uciekłam oknem:) Miałam mieć o 13, ale się przesunęło na 10 więc musiałam błyskawicznie dotrzeć do szpitala i nie miałam się kiedy tak na maksa wystrachać. I poszło szybko i bezboleśnie. Potem odwiedziłam kumpelki w pracy. Posiedziałam wypiłam kawkę a tatuś opiekował się córeczką. Podołał:) No ale jaki potem był z siebie dumny jak pochwaliłam, ze sobie fajnie poradził. A jak się żalił że nie miał kiedy zjeść...:) Przepraszam, ze się nie odniosę do wszystkiego ale narosło mi zaległości. A stron przybywa szybciutko:)
  5. sorki, znowu pomieszałam mamusie i dzieci... Agusiaradom od Ciebie nie dostałam zdjęć: mardyk@op.pl
  6. Dzien doberek:) Ja tak na szybciutko. Wygoniłam tatusia z córeczką na spacer a ja będę myć podłogi. W ogóle mnie jakiś szał sprzątaniowy opętał. Biegam tylko i cały czas tam cos ścieram, przekładam... Ale okien nie będę myć...Agulinia jak jesteś w transie okiennym, to jak już obskoczysz Deseo to i do mnie może wpadniesz? Nakarmię, napoję...:) Ja nienawidzę mycia okien. Witaj Dorotka:) Ja też mam boksera + 2 koty:) Tyle, że mój to pies i już 8 letni dziadek:) Ale dalej zachowuje się jak szczeniak:) Kurcze ja kiedyś tam lata świetlne temu ważyłam 48 kg i nie chciałabym już wrócić do tej wagi. Ty to chyba drobniutka jesteś:) Aleksandrunia świetnie wyglądasz. Na co Ci te 48 kg? Madzialińska nowa fryzura bomba:) W ogóle bardzo mi się podoba Twój kolor włosów, niestety dla mnie nieosiągalny bo w jasnych wyglądam paskudnie. Ale podobają mi się takie:) Deseo i Hania to działajcie, działajcie..wiosna, słońce, pąki zacząć strzelać na drzewach...bociany wracają z ciepłych krajów :P A tak na poważnie to podziwiam, ze tak szybko macie pragnienie drugiego dzidziusia. Ja póki co poprzestanę na jednym i tak już pewnie pozostanie. Bo i wiek i problemy z zaskoczeniem, więc raczej marne szanse na rodzeństwo dla Olgi:) Kurcze, jak poczytałam o porodach niektórych z was to cieszę się, ze miałam cesarkę, br... Baśka- podania o urlopy najlepiej złożyć 2 tygodnie wcześniej:) Aleksandrunia pochwal się swoją Julią:) Ja nie dostałam zdjęć: mardyk@op.pl Micha to wreszcie odetchniesz trochę przy karmieniach. Fajnie tak jak dziecko je i się nie wydziera co nie? Moja tez uwielbia zupki i nie nadążam z łyżeczką:) Aha, mam pytanie kulinarne do Deseo i Agulini- ten farsz na naleśniki ze szpinakiem to tak robicie po prostu? tzn. gotujecie szpinak i do tej paciary dodajecie sery i przyprawy i już? Narobiłyście mi smaka i mam ochotę sobie zrobić takie naleśniczki. Zdrówka dla Ejmi!!! Ona musi wypocząć i siły zregenerować. Mam nadzieję, ze to już koniec tych chorób i wreszcie spokojnie wrócą do domu. A jak któraś z was ma niechciane płaszczyki bądź inne ciuszki to polecam się z moimi kotkami:) Nie wiem co jeszcze chciałam napisać...mam euforyczny stan:) Uwielbiam wiosne i słoneczko i ciepełko:) Zmykam:)
  7. Aha, Kikikiki dziękuję za zdjęcia. Wiktorek śliczny chłopak i spodobał się mojej Oldze, która z wielkim zainteresowaniem się mu przyglądała na monitorze
  8. Heja:) Witam poniedziałkowo:) Nocka u nas spokojna z jedną pobudka o 3 na żarełko. Dziękuję Agulinka za informację co do operacji. No to faktycznie nie jest jakieś straszne, a jeszcze jak robią pod narkozą to się nie widzi tych narzędzi tortur, które wpychają do nosa jak przy punkcji. Mili ty ranny ptaszku:) są też kaszki bezmleczne, które robisz na mleku.Z Nestle jest taka ryżowa z bananem lub z jabłkiem. A te mleczne jak wsypiesz 1 miarkę to się nic nie stanie. Ja tak sypałam. Możesz też zastąpić jedną miarkę mleka miarką kaszki ( jak się boisz, ze będzie za dużo mleka w porcji). Dobrze, ze dziewczyny poruszyłyście temat ubierania dzieciaków na spacer. Miałam o to samo pytać bo ja mam tendencje do za grubego ubierania. Ejmi dobrze, że z Krzysiem juz lepiej. A Ty dasz radę! Jesteś dla Krzysia najwspanialsza mamą pod słońcem i siłę znajdziesz:) Tylko zdrowia dużo Ci życzę bo jest Ci potrzebne. Nie ma chorowania, a kysz... Powodzenia dziewczyny dziś na szczepieniach. Żeby poszło szybko i bezboleśnie:) Natalie przykro mi co do karmienia piersią. Wiem co czujesz:( Ściskam wirtualnie... Gawit, miejmy nadzieję, ze nie dopadła Cię żadna grypa żołądkowa. Zdrówka!!! A co do rewolucji kibelkowych to cholera po tym antybiotyku to mam taka biegunkę, że masakra. Aż strach z domu wyjść... A w ogóle to się dziś z samego rana wkurzyłam na maksa. Jako, że wiosna idzie i cieplutko się zrobiło to wyjęłam z szafy taki lekki skórzany płaszcz i co? I cholera nadaje się do wyrzucenia. Któryś z moich kotów wlazł pewnie do szafy jak była otwarta i cały przód płaszcza jest zdrapany pazurami. Po prostu do wyrzucenia się nadaje. Jedyna pociecha w tym, ze był niedrogi z lumpexu i i tak na mnie ciasny. A na pociechę to kotek załatwił też drugi zamszowy płaszczyk, którego nie znosiłam, ale że dostałam go od męża to musiałam udawać, ze jest boski a teraz tez jest już do wywalenia i mam go z głowy:) No a teraz śmigam na zakupy. I jak nie będzie padało to na spacerek potem. A w nocy u nas lało jak z cebra. Agulinia to chyba ten deszcz od Ciebie dotarł do mnie. Mam nadzieję, ze w związku z tym u Ciebie piękna pogoda:) Miłego dzionka. Buziolki:)
  9. Aha, Ela biedulko a Ty to masz jakieś leki na te migreny? Polecam Nimesil, mnie on bardzo pomaga na migrenowe bóle głowy takie właśnie ze światłowstrętem i wymiotami. W ogóle sa i inne leki, ale to byś musiała neurologa odwiedzić.
  10. Hejka:) U na nocka można powiedzieć w porządku. Olga wypiła 200ml kaszki, zasnęła ok.22.30 i o 4 była pobudka i flacha poszła w ruch bo dziecko było głodne. Chyba jej apetyt rośnie:) Agulinka chętnie się dowiem na czym polega ta operacja na zatoki. I tylko 24 godziny w szpitalu? To w narkozie robią? Szczerze mówiąc to wolałabym tego uniknąć, no i teraz póki Olga jest malutka to nie pójdę do szpitala nawet na 24 godziny. Ale lekarz mi o tej operacji coś napomknął- narazie punkcja i płukanie zatok ( ja po ostatniej punkcji miałam też parę lat spokój). Agulinka ja podaję kaszkę w butli z tym smoczkiem wieloprzepływowym i teraz to już kaszkę mam dość gęstą. Tyle, ze ja stopniowo zagęszczałam i Olga się pomalutku przyzwyczajała to zmiany konsystencji tej kaszki. Sypałam np. 3 miarki mleka+ 1 kaszki, potem pół na pół, a teraz robię samą kaszkę na wodzie. Na początku to tez nie chciała takiej gęstej pić, nie umiała po prostu. W ogóle muszę moje dziecko pochwalić bo je ładnie wszystkie nowości, które wprowadzamy. Ślicznie nauczyła się jeść łyżeczką i buzię szeroko otwiera. A dynia z ziemniakiem to tez u nas był hit smakowy:) Micha to dobre wieści, ze Twoja Olga ładnie je. I z tą kaszką lepiej mleko pije? Może ona faktycznie nie lubi mleka:) Aleksandrunia chętnie zobaczę ząbka jak Ci się uda cyknąć fotkę. No i Marcelinka to by dała mamusi trochę pospać:) Wykorzystaj, niech dziadzio nosi i zabawia wnusię a ty ładuj akumulatory:) Co do kosmetyków. To ja też niczym nie smaruję. Myję w Oilatum i tyle. Do pupy używam Sudocremu albo Alantanu. I tyle. Też jestem ciekawa co tam z Krzysiem. Cały czas o nich myślę i mam nadzieję, ze go tam wreszcie dobrze zdiagnozują i postawią szybko na nogi:) Miłej niedzieli dziewczyny. U nas dalej piździ wiatr i spacer stoi pod znakiem zapytania.
  11. Moja marudka śpi, a ja piję kawkę i się obijam:) Deseo super wieści. Kamień z serca:) Dobrze, że z Krzysiulkiem lepiej:) Thekasia dzięki za porady z lampą. Moja teściowa chyba ma coś takiego to pożyczę i się ponagrzewam:) Gawit szczesliwej podróży:) Aleksandrunia - jak obczaiłaś że to ząbek? Widać go już? Ja oglądałam dziąsła Olgi i sprawdzałam palcem, ale nic tam nie widzę. Zreszta jak jej sprawdzam palcem dziąsła to gryzie mi palec i się śmieje. Chybaby tak nie robiła gdyby ja dziąsełka bolały. Bo przez ostatnie dni taka była niegrzeczna, ze podejrzewałam ząbkowanie, ale to raczej zmiana pogody. U nas dziewczyny na południu tak wieje, ze masakra. Wichura dosłownie. A w kominie mi tak wyje, że aż jakoś tak strasznie się zrobiło. Nie byliśmy dziś na spacerze przez to wiatrzysko. Agulinia troszkę się rozchodziłam i jakby mniej boli. Mężo mi masaże jakieś uskutecznia tyle, ze czasem to się za bardzo stara i jeszcze jestem gorzej połamana po masażu niż przed:D Nie ma to jak silne męskie dłonie:) Kikikiki ja nie dostałam od Ciebie zdjęć:(
  12. Mili dziękuję za zdjęcia nosidełka. Bardzo fajne jest:) Musze się rozejrzeć za czymś takim.
  13. Ja używam takiego Oilatum soft lub takiego zwyczajnego klasycznego Tego junior nie używałam i nawet nie wiem czy jest on dostępny w Polsce.
  14. Mili: mardyk@op.pl Kurcze fajnie macie z tymi paczkami. Ja niestety nic nie dostałam, ale chyba nie wypełniłam ankiety tylko ja wyrzuciłam.To teraz mam:) Młodamamuśka- Basia super brzuszkuje i śliczna z niej dziewczynka:) No i pochwal się jak tuczysz swoje marne 5700g to może coś podpatrzę i podtucze moje 5100g:) Kurcze po tych lekach od laryngologa to mam dziś pogorszenie. Głowa mnie tak boli i mam taki ścisk od tych zatok, że od rana mam mdłości i kręci mi się w głowie. Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia:) Oj przydadzą mi się po nie wyobrażam sobie zabiegu na te zatoki. Deseo mi się też zaczęło w ciąży. No i wiadomo wtedy tylko woda morska i Euphorbium i do teraz po roku to mam masakrę. I jeszcze wyszła mi w wymazie w nosie bakteria, która się pojawiła przez to ostre zapalenie. Zadbaj o siebie bo zatoki jak przejdą w przewlekły stan to potem już takie "przyjemności" jak punkcja lub operacyjne czyszczenie.
  15. Witam sobotnio:) Gawit, Deseo- macie jakieś wieści od Ejmi? Mam nadzieję, że coś się od wczoraj wyjaśniło i po badaniach coś już wiedza skąd problemy Krzysia z sikaniem. U nas noc fajna, nie mogę narzekać. Jak Olga zasnęła po 22 to spała do 6.30. Gorzej u nas z dniami bo tak daje cały dzień i praktycznie w ogóle nie śpi. A ja to się dziewczyny sypię. Nie dość,że się męczę z tymi cholernymi zatokami i jak pomyśle o tej punkcji to aż mnie słabi to jeszcze dziś kręgosłup mi się tak dał we znaki i w dodatku coś mi uciska na nerw i mam coś a la rwa kulszowa. Boli mnie od pośladka po stopę i ledwie chodzę. a dziś znowu sama w domu. Madzialińska super, że u Ciebie już ok:) Wymęczyłaś się i wystresowałaś tyle biedulko:) Mili jak byś mogła to ja bym chętnie zobaczyła to nosidełko na zdjęciu. Przydałoby mi się pewnie bo Olga coraz cięższa, a mój kręgosłup już wysiada. Podziwiam Was dziewczyny, ze dajecie rady z waszymi bąblami ważącymi już nieraz po 7 kg. Powiem wam, ze co do noszenia na rękach to się cieszę, że Olga taka drobniutka jest i niewiele waży. Miłego dnie dziewczyny i oby ten weekednd przyniósł lepsze wieści ze szpitala od Ejmi.
  16. Deseo dobry jest Persen lub Valused.
  17. O Boże Deseo, a już miałam nadzieję, ze jednak uniknie Ejmi szpitala:( Mnie sie wydaje,że to ta cholerna Klebsiella pneumoniae jest wszystkiemu winna. To jest paskudna bakteria. Ja myślę, ze z tym ciepłym jedzonkiem to dobry pomysł bo Ejmi pewnie w tych nerwach to nawet nie myślała o jedzeniu i najpewniej nic nie jadła. Jak ją zobaczysz to uściskaj ją od nas i przekaż, ze jesteśmy myślami z nią i Krzysiem:) Ten na górze to się chyba na nią uwziął:(
  18. Cześć dziewczyny:) U nas od trzech dni dzień marudy do kwadratu. Nie wiem co w to moje dziecię wstąpiło. Tłumaczę to tylko zmianą pogody, bo u nas niby tez wiosna ale od dzisiaj tak wieje, że głowę chce urwać. Jakiś halniak zawitał. Mnie bolała 2 dni głowa, a Olga tak dawała czadu, że pod wieczór byłam już tak zmęczona, ze wpadałam w stan bełkoczącego jamochłona. Najgorzej, ze cały tydzień Tomek ma drugie zmiany więc ten najbardziej aktywny okres Olgi jestem sama i biegam po domu jak w amoku.Dosłownie nie mam nawet kiedy usiąść i spokojnie coś zjeść. Dzisiaj na szczęście jest trochę lepiej bo musiałam Olgę po raz pierwszy zostawić z babcią bo miałam wizytę u lekarza i szłam w nerwach czy sobie moja mama z taką marudą poradzi. Ale małą przespała moją nieobecność a potem grzeczna była więc ok. Ja za to jestem załamana bo mam ostre zapalenie zatok i przede mną 2 tygodnie antybiotyku + pół reklamówki innych leków a w przyszłym tygodniu punkcja zatok. I mam nadzieję, ze to płukanie pomoże bo jak nie to zabieg. A na operacyjne czyszczenie zatok nie pójdę przy małym dziecku. Tak, ze nieciekawie. Agulinia smutno mi się zrobiło jak przeczytałam o Twoich relacjach z rodzicami:( Jak można na takie cudo jak Karolcia mówić bękart. Przecież to ich wnuczka...Ale kochana przykre to. Ja też już olewam, ale w głębi duszy przykro mi, ze mój ojciec nawet się nie pofatygował zobaczyć swojej pierwszej wnuczki. Jestem z rodzeństwa jedyna która ma dziecko. No ale cóż, jakoś to przeżyję. Agulinka to Ci Szymuś dał popalić. Może to też na zmianę pogody taki był marudka. Gawit, nawet sobie nie wyobrażam co przeżyłaś! Dobrze, ze wszytko wyleciało. A do karmienia łyżeczką się nie zrażaj tylko może takie mniejsze porcyjki podawaj. Deseo dobrze, ze Adaś juz po szczepieniach. A piguły są takie czasem uparte i ciężkie w kontaktach. Olga też robi takie plastelinowate kupy. Pytałam pediatrę i jest to w porządku. Kikikiki witam:) Ja też proszę o fotki Twojego bobaska i zrewanżuję się wtedy Olgunią. A propos fotek- Agulinia pozazdrościłam Ci zdjęć Karolci w sukieneczcie i też dzisiaj Olgę wystroiłam w sukienkę i kazałam tacie robić sesję zdjęciową. Nie wiem co z tego wyszło bo modelka była nieco oporna i nie chciała pozować:)
  19. Thekasia - Viburcol to czopki homeopatyczne. Bezpieczne, możesz kupować. A przydatne jak dziecko niespokojne czy ząbkuje itp.:)
  20. Ejmi kochana dużo zdrówka dla Krzysia i siły dla Ciebie!!! Co do tej bakterii .To ta Klebsiella pneumoniae to bakteria typowo szpitalna i najczęściej tam ją dzieci łapią. Jak ja rodziłam to akurat mieliśmy zakażenie szpitalne na oddziale tą bakterią i kilka dzieci z porodów przez CC i jedno po porodzie SN złapało te bakterię. Oddział cały dezynfekowano a nas przeniesiona razem z dziećmi na inny oddział. Z tego co mi wiadomo, dzieci dostały antybiotyk i jest dobrze. Z jedną z dziewczyn z porodówki mam kontakt do dzisiaj i tez jej córeczka miała tą bakterię ale jest dobrze. Ale leżąc w szpitalu pamiętam jakiego mieli stracha jak wykryli to zakażenie i sanepid szalał i w ogóle. Ta bakteria może wywoływać choroby układu oddechowego, może tez Krzyś mieć te wymiotki i od tej bakterii. Jest to paskudna bakteria, często oporna na antybiotyki. Trochę czytałam na ten temat bo bałam się o Olgę. Nie chcę Cię Ejmi straszyć ale wypytaj dobrze lekarkę o tę bakterię i leczenie ewentualne. Bo ona może powodowaćz nawracające zakażenia i w ogóle takie dziadostwo złapane w szpitalach to w ogóle często syf lekooporny. I mnie się wydaje, ze to zapalenie oskrzeli to właśnie od tej Klebsielli pneumoniae. Mam nadzieję, ze Cię nie nastraszałam niepotrzebnie, ale uważam, ze to poważna sprawa i nie ma co bagatelizować- choć wiem że lekarze czasem olewają niektóre rzeczy i uważają, ze dziecko jest nosicielem bakterii i tyle. A potem infekcje ciągłe itp. Lacidobaby podawaj jak najbardziej- przy antybiotyku szczególnie, bo się Krzysio i tak wyjaławia. Tylko nie podawaj w tym samym czasie co antybiotyk ( ale to na pewno wiesz). A z krzywicą to dobrze dziewczyny piszą - najpierw dobra diagnostyka a potem leki. Ja myślę, ze one nie będą potrzebne. Moje dziecko też ma krzywą troszkę główkę, ale lekarz nie robił jakiegoś halo strasznego że krzywica czy coś. A ufam mu bo to bardzo mądry lekarz. I jeszcze raz kochana ściskam mocno!!! Nie mogę pomóc z lekiem bo nie mam nikogo w Niemczech ale modlę się o zdrowie Krzysia. Dziękuję za zaproszenia na NK :) Nadia opieprz teściową za takie testy. Co to za gadanie do dziecka że jest gówno. Ja bym chyba w pysk babę walnęła. Współczuję Ci kichy z rodzinką w domu. Ja Ci powiem, ze mój ojciec też jeszcze wnuczki nie widział bo....czeka aż ona go odwiedzi. Ja nie mam z ojcem zbyt dobrych relacji, takie rzekłabym chłodne i na dystans ale przykro mi trochę, ze dziadzio tylko na zdjęciach Olgę widział ( bo ciekawy jej jest, a jakże) ale mnie nie odwiedził i Olgi nie widział, na żywo. Ale mam to w dupie i jak to mówią kij mu w nerki, a czy wnuczka go odwiedzi to się jeszcze okaże:P Ja znowu mam teściową super, jak druga mamę. Chociaż tez mi ostatnio trochę podpadła bo zaczęła Oldze wyrywać paluszki z buzi i dziecko się tak strasznie rozpłakało, ze nie mógł jej Tomek uspokoić. No cholera co ją to obchodzi, ze Olga sobie cuimka te paluchy. Łazi też w takiej wielkiej futrzanej czapie, której Olga się ewidentnie boi ale jej nie zdejmie bo... ma kiepskie włosy. Jakby dzidziusia obchodziła fryzura babci. No i ostatnio jakieś porównani mi robiła z kuzynką Tomka, że jaki to ona ma błysk w domu, a jakie dzieci zadbane... czyli że ja to niby mam chlew i nie dbam o dziecko???? Oczywiście nagadałam mężowi, ze co sobie jego mamusia myśli ( bo ja to choleryk jestem...), on jej cos tam pewnie powiedział bo ostro mi się wczoraj tłumaczyła...:P Ale ogólnie to kochana jest babka:) Ela dzięki za info co do słoiczków w Gerberze. Może wyślę chłopa na hurtowe zakupy do Rzeszowa. Sorki, ze taki chaos i że nie do wszystkiego się odniosłam, ale w głowie mam od wczoraj Krzysia i nie mogę sobie rady dać bo się martwię. Miłego dnia:) Martyna wysłałam Ci też zaproszenie na NK.
  21. Gawit ja szczepiłam 5x1 w zeszłym tygodniu i było tylko jedno kłucie. WZW mam w maju czyli jak mała będzie miała 6 miesięcy, a potem na roczek różyczka i świnka.
  22. thekasia- ja mam koleżankę, której córa jest ze stycznia 2009 czyli teraz ma już ponad rok i ona ją nadal karmi cycem. A pierwsze pół roku był sam cyc, nic nie dawała ani jabłuszek, ani mleka modyfikowanego na noc ani nic innego. Ale ona miała mleka tak dużo, ze aż sikało jej z piersi no a mała jak się dossała to jadła jak mały odkurzacz i nie miała takiego czegoś że jej dziecko nie chciało cyca. Są Kasia takie szczęściary, które przeżywają chwile błogostanu jak karmią piersią i im to przychodzi prosto. I niestety ona nie za bardzo mogła zrozumieć, że moje dziecko nie chce ssać piersi, że nie chce bez kapturka, że laktacja spada i trzeba się masakrować laktatorem 15 razy dziennie...Czasem mi było przykro jak mi dawała rady co do karmienia piersią ale tak to jakoś robiła bez wyczucia. Nie martw się na zapas, najlepiej by było jakbyś Tomka zważyła na tej samej wadze co na bilansach ważysz. Może on po prostu trochę wyhamował z przyborem i jest to naturalne.
  23. upss. ...Ela zapomniałabym o Tobie! Śliczna jesteś i dzieciaczki masz śliczne. I ja tam paszteta grubego nie widzę.Jak chcesz zobaczyć grubego paszteta to zapraszam do Jasła :P Piękne masz oczy takie wieeeelkie:) Deseo dziś humorek zdecydowanie lepszy bo m.in. mężuś zostaje z małą a ja mam wychodne na zakupy:)
×