iw_78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iw_78
-
Jasna ciasna... nuie mogę spac i \"przeleciałam\" projekt ustawy budzetowej na 2007 i nic nie znalazłam o becikowym. Dodam, ze jeszcze nie został budzet przyjety
-
witajcie mamuski 1+1 :D prosimy czesciej :D Wystarczy, ze człowieka chwilkę nie ma a tu zaczyna sie akcja :) Kasiu, Marlenko trzymamy za Was kciuki.
-
Tak siedziałam sobie i myslałam... ze folipcia rodzila sama... a gdzie nasze 3 ....??? No więc mamy 2 :D Wiadomość od Hopci \"Urodziłem się jeszcze 13 -go :) bo o 23:30 przez cc. Moi rodzice nazwali mnie Hugo Piotr. Mam juz kilka godzin, własnie kładą mnie obok mamy. Zapomniałbym ... ważyłem 4150 g \" Wiec kolejne gratulacje :D dla Hopci i Hugusia Która była trzecia wczoraj??? A dziś??? Pierwsza Kasiula... kto dalej ciągnie kolejkę ???
-
Doberek ... albo i nie... przynajmniej dla mnie :O Ale Wam zycze udanego dzionka. Kasiula na porodówkę marsz :D Po odejsciu wód raczej nie czeka sie na skurcze ;) Filipcio wielgasne gratulacje No a teraz Wam troszke pomarudze. 19 grudnia mój misiek miał miec zabieg, dzis bylismy na potwierdzeniu terminu i sprawdzeniu wyników badan. No i psia kostka zabieg przeniesiony na 9 stycznie :( Od poniedziałku męzus ma urlopik, wszystko ładnie zaplanowane i jedna wielka dupaaaaa. Przecież z malenkim dzieckiem nie pójde do szpitala by starszego dopilnowac. A tak chciałam byc przy nim po zabiegu. Normalnie jestem zła , ciągle pod górkę ....
-
No proszę :D Kasiu zatem wielkie gratki Już całkiem bliziutko :D Teraz to Filipcia juz pewnie tuli sw kruszynkę :D Co do tych dietem zupełeni sie zgadzam. Zresztą juz na ten temat sie wypowiadała. Wszystko z umiarem.... ;)
-
Asiu masz zupełną racje co do tych diet. Jak pisała są sprzeczne, a ja nie miałam siły podejsci do tego i sklecic cos sensownego. Dlatego też uprzedziłąm o tym dziewczyny. Sama wybiorą dla siebie to co im bedzie pasowac ;) Filipcio trzymam kciuki :D
-
No prosza... a na naszej @ mamy kolejną córenką tatusia :D:D:D Jak widac teraz wiecej tatków się ujawni :D:D:D AniaPoznan Laura w objeciach tak duzego faceta... :D:D:D slicznie
-
Czy ja wymagam zbyt wiele??? Dziewczyny, czy ja wymagam zbyt wiele???? :D:D:D Kasiu Ty sie kobitko ciesz, ze bóg nie dał mi daru pod postacią umiejatnosci rysowania. Bo w tej mojej wyobrazni powstają takie obrazki.... Chyba zostałabym karykaturzyską ;)
-
Kasiu to Ci powiem, ze ja już 6 lat temu piłam rycynke z zalecenie lakarskiego. Jak wspominałam lezałam cały 9 miesiać w szpitalu z miskiem. po rozpoćzeciu 38 tc zaczeto podawac mi włąsnie rycynkę. Niestety nie reagowałam na nią tak jak powinnam. Zamiast ja wypic zazwyczaj zwracaalm. w moim przypadku zupełenie nie działa :D:D:D A jak wiemy co szpital to obyczaj i do tego zalezący od lekarza bedacego na dyzurze. Wiec dziewczętanie nastawiać mi się proszę...
-
cd DIETA KOBIETY KARMIĄCEJ NIE WOLNO (ze względu na właściwości alergizujące, które również mogą powodować kolki): - mleka krowiego i jego pochodnych (sery żółte, twarogi, jogurty, masło, itp.) - czekolady, kakao i jego pochodnych (batoniki, cukierki), - ryb, - orzechów, - jaj kurzych, - wołowiny, cielęciny, - cytrusów, bananów, kiwi, - poziomek, truskawek, - śliwki, NIE WOLNO (ze względu na właściwości wzdymające) - owoców małopestkowych (wiśnie, czereśnie, itp.) - brzoskwinie, można ewentualnie po teście, czyli obserwując jak się maluszek zachowa po zjedzeniu niewielkiej ilości, - kapusty, roślin strączkowych (fasola, bób, groszek, itp.) - kalafiora, brokuł - winogron, - napojów gazowanych, - soków z kartoników (ze względu na to, że kartony z sokami są wyłożone folią bodajże z odrobiną aluminium, można soku z butelek, ale też nie z cytrusów) - papryki, - krwawych i surowych mięs, - ostrych przypraw, - grzybów leśnych, - cebuli i czosnku (ze względu na to, że bardzo przenikają do pokarmu mamy), - makaronów (ze względu na zawartość jaj) - sztucznych sosów, zupek, gorących kubków, itp. Należy też ponadto uważać, czy np. jaja nie kryją się w innych produktach przetworzonych, lub mleko, itp. WOLNO JADAĆ: - wieprzowinę, królika, - indyka i ogólnie drób: kurczak, kaczkę, gołąbki spożywcze ale ptaszki, nie te z mielonego z kapustą) - pieprz ziołowy, odrobinę soli, - ziemniaki, kasze, - ryż, - pieczywo gruboziarniste, - jabłka, marchew, buraczki, - ogórki, ogórki małosolne, - pomidory (sparzone bez skórki) - porzeczki, - jagody, - maliny leśne, - gruszki po teście, - mleko krowie możemy czasami zastąpić mlekiem kozim. - czasami jaja kurze możemy zastąpić przepiórczymi. Po 6 tygodniach możemy powoli wprowadzać: (powoli, tzn. w odstępie 7 dni po zjedzeniu jakiegoś produktu, obserwujemy jak się zachowuje dziecko, jeżeli nic się nie zmienia, tzn. że możemy to jeść. ) - po troszku mleko, kawę inkę z mlekiem, jogurty po testach, - w odstępie 7 dni możemy wprowadzić drugi produkt. Jeżeli dziecko dostanie wysypki, krostki czy inne dolegliwości się ujawnią, to lepiej z tego produktu zrezygnować. - po troszeczku czekoladę, - możemy jajecznicę, ale np. z 1 całego jaja + 1 żółtko (uczula białko, nie żółtko). Przykłady potraw: - mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywa. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej. - gulasz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso prużymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem prużymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąć z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota - surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno - możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka). - kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, ryz, lub kasza. Itd., itd. - zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej. A teraz bądzcie mare i piszcie wiersze ;) Albo zgłoscie się do Kasi (KPZDM) bo z niej wierszoklietka jest :D Ja sie sma osobiscie jeszcze nie zmusiłam do dokłądnego przeczytanie tego wszystkiego :D:D:D Powodzenia
-
cd Przykłady potraw: - mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywka. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej. - gularz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso próżymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem próżymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąc z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota - surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno - możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka). - kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, lub kasza. Itd., itd. - zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej. Dieta matki karmiącej. Odpowiednia dieta matki jest ważna tak dla dziecka jak i dla mamy. Mama karmiąca na pewno nie powinna jeść za dwoje, nie powinna również się odchudzać. Co do ilości spożywanych płynów, to należy je dostosować do własnych potrzeb, aby zaspokoić pragnienie,pić częściej w mniejszych ilościach. Nie należy pić na przymus (objętościowo).Nie jest też prawdą, że jeśli mama będzie dużo piła mleka to będzie mieć dużo pokarmu. Co należy pić- soki, ziołowe herbatki, kompoty- najlepiej rozcieńczać. Ale jeśli mama ma ochotę na filiżankę kawy, to raz na jakiś czas jedna filiżanka słabej kawy na pewno maluszkowi nie zaszkodzi. Dieta powinna być dostosowana indywidualnie do potrzeb mamy i dziecka, i jeśli dziecko toleruje każdy rodzaj pokarmu, nie ma potrzeby ograniczać diety mamy-jednym słowem mama może jeść wszystko.Ważne, aby zachować umiar i zdrowy rozsądek. W przypadku wystąpienia objawów nietolerancji pokarmowej, takich jak kolka, sapka, biegunka, wymioty, zmiany na skórze, należy ocenić co w diecie mamy co może alergizować dziecko i wykluczyć szkodliwe produkty z diety mamy.Na pewno nie należy odstawiać dziecka od piersi. Dlatego swoją dietę po porodzie mama karmiąca powinna rozszerzać stopniowo, z kilkudniową przerwą, aby w ten sposób łatwiej\"wyłapać\" produkty które dziecku nie odpowiadają. Podsumowując w diecie mamy warto uwzględnić przede wszystkim produkty takie jak kasza, ryż, makaron, ciemne pieczywo np z ziarnami zbóż, jarzyny, owoce-najlepiej nasze, polskie. Należy spożywać też produkty takie jak mięso, ryby, jaja, mleko i przetwory mleczne. Produkty te mogą spowodować uczulenie, ale niekoniecznie. Są to jednak produkty niezbędne w mamy diecie. Produkty na które należy uważać, co nie znaczy że ich nie jeść to: 1. produkty ciężkostrawne, wzdymające - cebula, groch, fasola, kapusta (mogą być przyczyną kolki u dziecka), cebula, czosnek, kapusta kalafior ( mogą zmieniać smak mleka) 2. konserwanty- produkty z puszek, produkty sztucznie barwione czy aromatyzowane Nie ma \" specjalnej\" diety matki karmiącej- każda mama karmiąc swoje dziecko dostosowuje dietę do własnych potrzeb i możliwości, ważne jest, aby zachować umiar, a produkty wprowadzać stopniowo. Należy również obserwować jak dziecko reaguje na posiłki matki. Jeśli po jakimś czasie u dziecka występują objawy takie jak niepokój, kolka, wysypka, takiego pokarmu mama powinna unikać. cdn
-
Ja melduje sie po małej drzemce :D Temperaturka w domciu z malenstwem 22 wystarczy. Na noc wypada nawet by była nizsza ;) Mówiecie, ze też chcecie dietki :D Zatem wkleje je na forum, tylko..... to bedzie cały zlepek diet, które sie u nas pojawiały, wiec proponuje podejsc do tego z głową. Z pewnoscią znajdzie się tam dużo sprzecznosci. Wiec beda one tylko orientacyjne. Jak napisałam kotce proponuje powolutku zjadac wszystko i obserwowac dzieciątko. Zatem do dzieła ;) DIETA KARMIĄCEJ MAMUSI: PRODUKTY ZALECANE OWOCE • jabłka ( lepiej obrane) • banany ( umyte przed obraniem) • rozcieńczony sok z czarnej jagody i z aronii • kisiele i kompoty domowe ( np.. z suszonych śliwek) PIECZYWO Wszystkie gatunki pieczywa ciemnego i jasnego. PRODUKTY ZBOŻOWE • wszelkie kasze • ryż • makarony - uwaga na jajka MIĘSO I WĘDLINY • drób ( indyk, kurczak) • królik • wieprzowina chuda • mięso gotowane lub duszone RYBY I JAJKA • ryby najlepiej gotowane 1 raz w tyg. • jajka gotowane 1 - 2 w tyg. • zamiennie 1 jajko kurze = 5 jajek przepiórczych PRODUKTY MLECZNE • jogurty w tym owocowe • kefiry, maślanka • żółty i biały ser WARZYWA • ziemniaki • marchew, buraki • pietruszka, seler, szpinak, brokuły, szczaw • koperek • soja – przy skazie białkowej bardzo uważać ! • sałata, cykoria, kapusta pekińska, ogórki TŁUSZCZE • oleje, szczególnie oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno • masło PRZYPRAWY I DODATKI • sól • majeranek, kminek, koperek, anyż, natka pietruszki, • cukier ------------------------------------------ \"dieta przy cycu\" NIE WOLNO (ze względu na właściwości alergizujące, któe również mogą powodować kolki): - mleka krowiego i jego pochodnych (sery żółte, twarogi, jogurty, masło, itp.) - czekolady, kakao i jego pochodnych (batoniki, cukierki), - ryb, - orzechów, - jaj kurzych, - wołowiny, cielęciny, - cytrusów, bananów, kiwi, - poziomek, truskawek, - śliwki, NIE WOLNO (ze względu na właściwości wzdymające) - owoców małopestkowych (wiśnie, czereśnie, itp.) - brzoskwinie, można ewentualnie po teście, czyli obserwując jak się maluszek zachowa po zjedzeniu iewielkiej ilości, - kapusty, roślin strączkowych (fasola, bób, groszek, itp.) - kalafiora, brokuł - winogron, - napojów gazowanych, - soków z kartoników (ze względu na to, że kartony z sokami są wyłożone folią bodajże z odrobiną aluminium, można soku z butelek, ale też nie z cyrtusów) - papryki, - krwawych i surowych mięs, - ostrych przypraw, - grzybów leśnych, - cebuli i czosnku (ze względu na to, że bardzo przenikają do pokarmu mamy), - makaronów (ze względu na zawartość jaj) - sztucznych sosów, zupek, gorących kubków, itp. Należy też ponadto uważać, czy np. jaja nie kryją się w innych produktach przetworzonych, lub mleko, itp. WOLNO JADAĆ: - wieprzowinę, królika, - indyka i ogólnie drób: kurczak, kaczkę, gołąbki spożywcze ale ptaszki, nie te z mielonego z kapustą) - pieprz ziołowy, odrobinę soli, - ziemniaki, kasze, - ryż, - pieczywo gruboziarniste, - jabłka, marchew, buraczki, - ogórki, ogórki małosolne, - pomidory (sparzone bez skórki) - porzeczki, - jagody, - maliny leśne, - gruszki po teście, - mleko krowie możemy czasami zastąpić mlekiem kozim. - czasami jaja kurzęce możemy zastąpić przepiórczymi. Po 6 tygodniach możemy powoli wprowadzać: (powoli, tzn.w odstępie 7 dni po zjedzeniu jakiegoś produktu, obserwujemy jak się zachowuje dziecko, jeżeli nic się nie zmienia, tzn. że możemy to jeść. ) - po troszku mleko, kawę inkę z mlekiem, jogurty po testach, - w odtsępie 7 dni możemy wprowadzić drugi produkt. Jeżeli dziecko dostanie wysypki, krostki czy inne dolegliwości sie ujawnią, to lepiej z tego produktu zrezygnować. - po troszeczku czekoladę, - mozemy jajecznicę, ale np. z 1 całego jaja + 1 żółtko (uczula białko, nie żółtko). Co do gotowych dań, to naprawdę tu jest mimo pozorów duże pole do popisu. Ja sobie gotuję np. dużo ryżu, żeby co dzień sobie trochę do obiadku skubnąc. Sórowki doprawiam tylko cukrem i solą, lub niczym (też są pyszne). Przykłady potraw: - mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywka. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej. - gularz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso próżymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem próżymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąc z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota - surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno - możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka). - kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, lub kasza. Itd., itd. - zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej. cdn
-
No tak.... masz rację. Jak przejmie po mamusi ucieczki i strach przed kotkami to i pewnie 13 bedzie go przerazac ;) A ja znam super kobitke urodzoną 13 dnia i ta liczba zawsze była dle niej szczęsliwa ;)
-
ooo Kasia :D
-
Melduje się 2x1 Allla, Niki witajcie w domciu Kiciuniu ... [ kwiat] dzielne kobitka jestes. Ja dobrze wiem, ze dasz rade... chyba mamy podobne charakterki ;) Widze, ze wyładowałas sie odrobinkę ... ;) Pewnie.. co \"se\" bedziesz załować :D Jadłospisy wyślę Ci bezposrednio na pocztę ;) U mnie bez zmian. Ciągle cos boli, cos dokucze o najchętneij spędziłabym cały dzionek w wyrciu... :O:O:O Filipcio jestesmy z Tobą i trzymamy kciuki za szybciutki powrót do domciu I oczywiscie czekamy z niecierpliwoscią na wiesci od Was!!!
-
Mamcia a moze jeszcze kaftanik na body? ;) powinno starczyc. w kocu jeszcze wsadzisz dzieciatko do nosidełka i przykryjesz jakims kocykiem... W samochodzie mozesz odkryc, wrecz wskazane by jednak nie przegrzac. A wszystko zalezy jednak od temperaturki na dworku
-
Majeczko chcesz nam powiedzieć, ze nadszedł Twój czas??? :D
-
A moze i Ty kasiu nastroszyłaś sie jak ten kiciuś??? :D:D:D
-
Kasiu ale ja wyobraziłam Sobie dużo wiecej .... Twoje przerazone oczka, buziunie skrzywioną... odwrót na piecie i pedem byle dalej od miejsca spotkania.... A kot... nastroszony... ogon na baczność... i kiełki na widoku z dzikim miałknieciem uciekający przed ciężarną ;)
-
Filipcia już jutro :D jakze Ci zazdroszczę... w ogóle zazdroszcze wszystkim, które znaja dzien w którym spotkają sie z malenstwami. Czekamy niecierpliwie na wiesci i zdjecia Wasze. Anna to nie czekaj, nie bedę nalegać ;) Aleksandria jestem za ;) Budujące, dodające otuchy wątpiącym... Przynajmniej ja tak to odebrałam. No i lezka się kręci w oczku...
-
Reniczka daje radę. Obecnie leczy cycuszki, gdyż mala ją pogryzła. Zachwala laktator avent. A nie odzywa sie, bo od kilku dni niemoze załadowac kafe :(
-
A na naszej @ sa zdjecia Soni AniLubon. Jaka ona malenka :) i w dodatku blondi ;) A misiaczek koci swietnie wyglada na zdjeciu gdzie ma załozone rączki :D Piekne te nasze dzieciaczki :D:D:D
-
Olu o niczym innym nie bede dzis mysleć ;) Ty i Jasiu na 1 miejscu ;) Choć nie obiecuje... bo wiesz.... ja jednak tylko zwykły człek jestem... Ale życze Ci z całego serdusze fikolka
-
Martuś o op.. sie nie martw. Zaraz sie posypie, jak tylko dziewczyny doczytają. A myślisz, ze dlaczego to napisałam??? Własnie dlatego by Cię opi.... a swoją drogę gratulacja samozaparcia ;) Co do cc to chyba Ci się nie dziwię. Masz się czego bac, ale tez i po co ryzykowac??? Musze przyznac, ze cc dosc popularne u nas jest :O
-
Szanta wreszcie!!!! Juz miałam sie upominanac o obiecaną wizytę u nas :P:P:P A ja Wam doniose, ze nasza Szanta dopiero zrezygnowała z pracy. Jak ją ostatni dopadłam to jeszcze pracowała, a było to chyba... w zeszłym tygodniu. Normalnie szok... i pełen podziw za wytrzymałosć. Martus powiedz dlaczego masz miec cc???
