iw_78

Anna daj znać co było w szkole rodzenia. Ciekawa jestem jak dasz Sobie radę z brzusiem na cwiczeniach

Rene a to tylko dlatego, ze my z Kasią czwiczyłysmy płucka i mocno dmuchałysmy, by te chmurki sniegowe poszły sobie do ciebie ;) Prawda Kasiu??? :D:D:D:D

Dziewczyby w zwiazku z wydarzeniami, które ostanio maję miejsce na naszym forum przypomnę, ze mozemy być w kontakcie jak cosik się z którąś bedzie działo. Wiec do dziewczyn które jeszcze nie wpisały się, do naszej bazy danych, a chca to uczynić przypominam co i jak ;) *************************************************************************************** Dane potrzebne do wpisania da naszej bazy danych: nick, imiona (swoje + męża), miasto, nr tel, nr gg, adres poczty, data urodzin, imienin i slubu. Prosze przesyłac na adres: iw_78@wp.pl ***************************************************************************************

Brzoskwinko smiało... rycz ile dasz raede ;) Zobaczysz później bedzie Co lzej. A co do jutrzejszych egzaminów to jestem całkowicie pewna, ze dasz rade. W koncu z której strony nie spojrzysz to wspierają Ci dwie małe istotki ;) Cos o tym wiem. Moja Kasia dała mi siłę choc miała zaledwie miesiąc a własciwie 2 tygodnie ;)

3 stycznia.. hmmmm sroda.... :D moze być Jak dla mnie data całkiem całkiem odpowiednia ;) Wczoraj przeglądałam zdjecia z usg w 24 tc i dojrzałam tam date ew porodu. I zlekka zdębiałam ;) Widnieje tam data ... uwaga... 16.01.2007 :P:P:P:P Reni.... Ja Ci dam :P:P:P Wypluj te słowa :P:P:P Ja chce na styczen

to ja chce zaliczyć pełnię w styczniu :P Kto wie kiedy wypadnie???

własnie dostałam smska od Kici. Wiec lezy pod kroplowką. Mamatwins ja odwiedziła ( z jednej strony to fajnie się mają ;) ) mówi, ze super babka :D:D:D W grudniu to ona raczej już nie urodzi i chyba jednak zostanie pierwsza mamusia na naszym forum. Wiec dziewczyny szykujcie się... nie znamy dnia ani godziny ;) Kicia trzymam za Ciebie kciuki i za miska oczywiscie ;)

Kasiu moje nic nie robienie nie do konca znaczy nic nie robię :O:O:O Koncze wczorajsza prace.... wiem, wiem.... nie powinnam, ale mnie trafia jak mi to lezy :( Chcę to skonczyc, sprzątnąc i pozbyć z domku. Do tego wczoraj poprałam wszystkie pieluszki ... ale nie wezmę sie dzis za prasowanie, oj nie wezmę. Później jakis obiadek trzebe bedzie ugotować ;)

Mamacia, ze co??? Piszesz z pracy??????????!!!!!!!!!!!!! Oszalałaś dziewczyno!!!!!!!! Do domu!!!!!!!!! Widzisz co się u nas dzieje???? DDDOOOO DDDOOOOMMMUUUUUU!!!!!!!!! AAAA KYSZ, POSZłA JUż OD KOMPA, DO DOMU!!!!!!!!! WON Daj czasem znac smskiem co z Tobą ... proszę..

Znów ja Oczywiscie miało byc płucka ;) Kodzik... sytuacjie masz nie do pozazdroszczenia. Bądz cierpliwa i rozmawiaj. Powiedz mu jasno, ze Cię rani swoim zachowaniem. Zapytaj czego od Ciebie jako zony bedzie wymagał i wyjasnij mu na co sie nie zgadzasz i dlaczego. Zapytaj jasno o szacunek, czy w taki sposób go okazuje??? Staraj się do tego podejsc spokojnie, nie kłótnia, nie wrzaskiem tylko spokojnie. Zażądej rozmowy bez swiadków, bez kompa .... najlepiej gdzie na spacerku, gdzies w cichym i spokojnym miejscu. Pamietaj, ze nie mozesz sie tak łątwo poddac. Zyczę Ci by wszytstko się ułozyło, by zrozumiał i docenił.

Chyba przesadziłam dziś z aktywnoscią :( od ponad godzinki mam brzusio jak skała i oczułam 2 dosc silne skurcze. Zresztą czują się jak podczas okresu. Zjadłam mało smaczną nospe a teraz idę pod cieplutki prysznic. Mam nadzieje, ze mi przejdzie. Juto obiecałam sobie dzien leniuszka. Nic nie robię. NIC!!! Dziś już uciekam. Zobaczym co się bedzie dalej działo. Jak dla mnie zlekka za wczesnie by miało się cos wiecej dziać.

Kodzik zacznij rozmowe od wyłączeia kompa. Tak z całą pewnoscią nie da się rozmawiac. A ja dzis niegdzie nie pojechałam. Siedze w domku i nie pcham sie do tego tłumu. Wiele ludzi chodzi tylko w ten jeden dzien na cmentarz, by sie pokazac. Ja tam sie wybiorę jutro i uwarzam, ze bedzie o wiele spokojniej. Aleksandria prosze Cie bardzo ;) i dziekuje za zyczonka :D

Doberek :D Wanka moje gratki ;) w koncu udało się i Tobie :D Kicia co z Tobą??? Urodziłaś już??? Dziewczyny, czy my schizujemy, czy faktycznie się zaraz rozypiemy??? MagdaX daj znać co z Tobą ;) Też Was czasem podczytujemy ;) Kodzik masz Ty problem dziewczyno :( Rozmawiałaś z meżem powaznie??? Powiedz mu jasno, ze nie chcesz by oglądała takie rzeczy przy Tobie. Zapytaj kto i co jest wazne w jego życiu. Macie tworzyc rodzine, a nie luźny związek. A co do uczucie, ze bedziesz złą matką mam nadzieje, ze Ci minie gdy tylko urodzisz i przytulisz swoje dzieciatko. Ono nie ma nikogo na swiecie tylko Ciebie. To TY jestes dla niego caym swiattem. Zyczę Ci pozytywnych mysli i przemyslanej oraz skutecznej strategii w wychowaniu męza.

Bezimienne uwazaj na siebie i dzieciatko. A w ogóle dziewczyny to nie szalejcie. Nie rozdwajajcie się jeszcze. Kicia wiesz.... w sumie to ja mam jeszcze jakies 2 miesiące rumakowania przed sobą (chyba) ;) Jak dobrze pójdzie. i chyba Wam nie pisałam, ale na 30 grudnia mam zaproszenie na wesele brata :D Smiałam się, ze jeszcze bede tam sensacją ;) w 9 miesiacu, tuż przed rozwiazaniem bede lwem parkietu ;) A co \"se\" bede żałowac :D:D:D:D Na dzis koniec. juz dawno nie siedziałam do tej godzinki. Ciekawe kto za mnie jutro wstanie??? No rączki do góry!!! Która chętna??? Misiek wstaje tak ok 5 - 6 :P:P:P Spokojnej nocki i kolorowych snów

aaa i gdzies w teksicie znalazłam uinformacje, ze zwapnienie to jest nic innego jak dojrzałosc łozyska. U mnie na ostatnim usg łozysko było II stopnia.

Mamcia wiem, że nam łatwo mówić spokojnie, nie panikuj ,a Ty i tak bedziesz sie martwić. Takie juz jestesmy. Gdy czegos nie wiemy drżymy z niepokoju. Ale wiesz... to też wcale nie jest dobre dla malenstwa. Cosik mnie się wydaje, ze zastosuja małe wczasy w Twoim przypadku i mozliwe bedzie wczesniejsze rozwiazanie. Waznie, ze zostało to zuwazone i bedziesz pod opieką. Zatem głowa do góry i badz dobrej mysli.

zwapnienie... hmmm nie jestem pewna, ale kojarzy mi się to ze starzeniem się łozyska i jego niewydolnosica. Czemu sie nie dopytałaś doktora????

hihihi dokładnie ... i tak co rano (i kilka razy w nocy) walczę o utrzymanie pozycji pionewej ;) Kiciunie nie martw się. Z pewnoscia jest wszystko oki. Gdyby jednak bardziej Cie misiakl martwił to pojedz jednak do szpitala. Oki?

Wstawanie z wyrcia mówicie...hmmmm wiec u mnie to wygląda tak Przewrót na lewy boczek za pomocę wczesniej wspomnianego patentu. Nóżki zrzucam na parter i podpireając sie na łapkach usiłuje usiasc. Jak mi się to juz uda czas przejsc do pozycji pionowej... pionowej napisałam... no moze pół - pionowej. Wiec jak już nózki sa na podłodze i odnajdą się z kapciami, osiągne pozycje siedzaco to podpirając sie 1 łapką łóżeczka a druga komody która bardzo bliziutko stoi wyrcia (moje szczescie, ze mamy tak małą sypialkę ;) ) usiłuje się stabilnie utzymać chwilkę w pozycji pól zgietej, ale pionowej ;) Następnie przychodzi czas na zrobienie pierwszych kroczków. Pierwsza idzie do przodu człapka prawa ( niestety tu czesciej boli) i sprawdzam. Cały czas się podpieram, gdyż czasem ten pierwszy ktok jest tak okropny, ze musze chwilkę postac, by ból minał :( A później powolutku, kroczek za kroczkiem po scianac, ale do przodu pędze do ubikacji na \"mimisiku\" :P

draznije, draznij \"bestyjko\" jedna ;) Ja się tam pcham na \"beszczela\" i do tego wezmę synka z soabą. Takze szykuj sie na nalot :P:P:P:P:P a co tam, męza tez wezmę ;) :D

a jak juz sobie tak marudzimy to powiedzcie mi dziewczyny jak radzicie sobie z myciem garów??? Ja dosłownie musze sobie robic przerwy (gdy mam duzo np po obiadku) bo nie wyrabiam. Wyciagniete ręce, lekko pochylona i mam dosc po 2 min. moj kregosłup stnowczo nie lubi gdy myję gary. Czasem sie wspomagam i opieram na blacie, ale to tylko chwilowa ulga :O:O:O

Mam pomysła :P:P Dla nas (a w szczególnosci dla mnie) powinni zainstalowac necik i kompy na porodówkach. Raźniej by nam było, czas szybciej zleciał ;) A ja mam wkłady po misku i juz nie raz i nie dwa prałam. Zawsze czysciej, zawsze pewniej i przyjemniej ;)

Natka bo u nas jak w domciu.. ciepło i rodzinnie. Zawsze mozesz liczyć, ze Ci ktoś op.... pocieszy badz przywoła do porzadku. Prawda dziewczynki ;) Mamcia nie wiesz jak to jest :P:P:P Głodnemu chlebek na mysli. A, ze własnie wtrynilam michę płatków z mleczkiem to teraz mysle o innym chlebku i sie zastanawiam, czy przypadkiem na zaskoczyć mezusia jak dotrze z prcaki do domciu :P:P:P:P

mamcia ale co??? Seks , czy apetyt? :P:P:P:P

oooo Wielkostopa kicia się obudziła :P:P:P Nie spij tyle kochana w dzien to bedziesz mogła spać w nocy :P:P:P:P Co do Szanty to bardzo nie ładnie z jej strony :( jak mogła nas tak zostawić zdradzic Renika zatem zycze Ci dodatkowych motylków w brzusiu ;) Z pewnoscią mąż bedzie zaskoczony a zarazem zadowolony