iw_78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iw_78
-
I ja wcale a wcale nie maże o jakimś cudownym psie. Ja po prostu chciaalbym Yorka i Goldenka :P
-
Mamcia z jamnika to ona ma tylko długi tułów i krótkie łapki ;) A pyska jakiś inny ;) Jak tylko zrobię mu foteczki zaraz Wam pokażę ;) Mamcia tu chodzi o resztę szczepień. Poprzedni psiak zachorowal na parwowirozę... ile się przy tym upłakałam Mimo leczenia, kroplówek dwa razy dziennie niestety nie udało mu się :( Inny problem to taki, że strasznie piszczy :( A przy snie Kasi typu \"zajac za miedzą\" .... :( A do tego nie ma pojęcia, czym był karmiony,. ale jego odchody walą na kilometr !!!!!!!!!!
-
Doberek :) Kapitanie Kropek, Kasiu melduje posłusznie, iż wczorajszego dnia wypilam tylko jedną jedyna kawusię ;) Z psiakiem to troszkę zagmatwane wszystko :( Nie jest to psiak, którego ja bym chciała, ale tez nie miałam tyle siły i znieczulicy by odmówić :( Boję się tylko, że zdechnie bo niestety do tej pory nie był szczepiony. A po zeszłorocznych przygodach wolałabym uniknąć takich sytuacji :( Jest to młody pies raszy szlacheckiej --> kundel jamnikowaty ;) Jego dotychczasowa pani jest chora na stwiardnienie rozsiane. W wieku 26 lat ma już problemy z chodzeniem i to jest największa przeszkoda, by mogla zatrzymać tego psiaka. Zresztą ma jeszcze matke jego. Jest wiele czynników mówiących, że nie powinnam go brać (po poprzednim powiedziałam sobie, że wezmę szczepionego i takiego jak mi się podoba). Ale tez nie potrafiłam tej dziewczyny zostawić z tym problemem :(
-
Melduję się wieczornie :) Zostałam dziś szczęśliwa posiadaczką psa :O Filipko i ja CI zagarm fanfarny ;) hip hip hura, hip hip hura ;) Aguś i ja z przykrością muszę przyznać, że u nas tez nie chcą robić cc przy dużym dziecku - mam tu na myśli miśka. Teraz za to płacimy :( Filipko i kapitanie Kropek (zdaje się, że tak pytałaś), to różowe to są ścinki ze sznureczka zrobionego z przędzy, z którego zaś ja plotę warkole :) coś jeszcze chciałam, tylko co :O?
-
Cesie zmiana smoka u Kasi chyba nie wchodzi w grę, bo z tego co mi wiadomo z piciem herbatki misiak nie ma problemów :) Bukiecik piękny ! Kasiu wiem, wiem :( dziś się poprawię i zaliczę tylko dwie ;) Wprawdzie nie moga Ci dotrzymać towarzystwa kawusią, ale chętnie zapraszam na nią ;) Tylko u mnie nie spodziewaj się słodkości do kawci :P:P:P Dziewczęta wrzucialm Wam zdjęcia na oneta, ale wybaczcie za brak opisów. W wolnej chwilce postaram się to nadrobić... tylko, że to moze troszkę potrwac :( Nie zaladowałam tylko Wikuni Beńki bo tam muszę najpierw przemielić je przez programik i zredukowac czerwone oczeta ;)
-
Wiola pewnie, że tak :) Od małego ją ucze jak ma ustawić tatusia do pionu. BO przecież faceci musza znać swoje miejsce w szeregu ;) :D:D:D p.s. mam nadzieję, że mój maż tego nie przeczyta :D:D:D:D
-
Wiola bo Kasiula dobrze ukrywa swój charakterek ;)
-
Kapitanie Kropek składam raport ;) Melsuje posłusznie, że wczoraj zaliczyłam 3 kawki. A dziś własnie jestew w trakcie zaliczania pierwszej ;) :D
-
Kasiu a bebilon? To dosć słodkie mleczko i zazwyczaj smakuje niejadkom :) KAsiula dasz radę Jusiek na miły początek dnia kafe i oczywiscie my ;)
-
Witak :) Jusiek jak dziś samopoczucie? Kasiula gratuluję szybciutkiego ustawienie synka do pionu Kasiu a ja Ci proponuje na dzień, dwa nawet do tygodnia odstawić mleczko. Kasiek po takiej przerwie (obiadki) szamała ino jej się uszy trzęsły ;) Ew taj jak Kasiula proponuje spróbować z innym mleczkiem. Dzięuję w imieniu KAsi za komplementy
-
Dobranoc dziewczynki W sumie to i ja chyba się odmelduje :) Kasiu jak byłaś w Strzemieszycahc to dosłownie rzut beretem ode mnie :) Było dzwonić? hahah no może niekoniecznie :P w nocy
-
Wiola idz na dworek ;) Chłodek cię orzeźwi ;) Wycisz się, wygadaj... na kozetce ;) Ja też tak miewam i nie koniecznie przed @ ;) Anno szukam ;)
-
Anna u nas w Strzemieszycach jest dobry lekarz leczący gł ziołami. Mojemu bratu groziła operacje usunięcia węzłów chłonnych, a on ziołami rozpędził to paskudztwo :) Jak dobrze pamiętam nazywa się Zilenik. Wiola zadbaj o rodzinkę ;) Mamcia jasno i wyraźnie, dużymi drukowanymi literami ;)
-
Cóż to dzisiaj za cisza na kafe? Wykończyła Was pogoń za 1000 :D:D:D Filipk pisz jeszcze raz ;) Renatko ile obecnie waży Twoje szczęście? Wiola co z siostrą mamy? Jak się czuje?
-
Izus nie mam pojęcia :( Pewnie połowę tego co osobie na całym etacie ;) Ale z pewnością Ty to wiesz :)
-
Kasiu a ja ponownie wroce do tej Twojej temp w domciu. U nas jest podobnie. Teraz mam jakieś 22,6 w domku ale wieczorkiem spada do ok 20. Nad tranem jest najciekwaiej bo w zimę spadała nawet do 15 :O Ale teraz jeszcze jest ok 19 -18 stopni. Wszyscy łącznie z Kaśkiem śmigającym po podłodze jestesmy ubrani na krótki rękaw :) Zatem Kasiu odrobinke mniej, ale tez nie krótki rękaw skoro z niego taki zmarźluszek po mamusi ;)
-
Nie wystarczy, że w życiu codziennym każdy od nas oczekuje dojrzałego spojrzenia na świat i zaradzenia wszelkim bolączkom? To nasz światek i tu możemy nawet mu być dziecinne :P
-
Kapitanie Kropek :D:D:D:D buhahahah KAsiu gratuluję
-
Kasiu kurczaczek mnie się wydaje, ze mimo wszystko jednak troszeczkę za ciepło misiaka ubierasz. Nie mówię by latał w krótkim rękawku, tylko np w koszulce z długim, ale bawełnianej, a nie w swetrach.
-
Kasiu!!! Kochanie w domku, w domku :P:P:P:P Tak jest panie kapitanie Kropek ;)
-
hahah Kasiu to był chyba sklep firmowy :P No chyba, że Krak taki drogi a tani wcale ;)
-
Chwilowo tylko dwie kawusie :D Ale dzień jeszcze się nie skończył i z pewnością zaliczę trzecią razem z męzusiem ;)
-
Kasiu spójrz prosze na termometr w domciu i powiedz jaką macie temp?
-
Kasiu też odnoszę czasem takie wrażenie :) (mam na myśli allegro). Ja zaś kupiłam ostatnio miśkowi buty nóweczki w komisie dla dzieci i zapłaciłam niecałe 60zł, a na allegro dopiero od takiej kwoty zaczynają sie licytacje.
-
Manonka jestem zupełnie za. U nas nic tak nie zbijało gorączki u miśka jak własnie chłodny prysznic z temp zblizoną do tych magicznych 36-37. A gdzie byłam? Ano tuliłam córcie. Jak w końcu udało się jej po trudach zasnać oczywiscie odłóżyłam ją do łóżeczka, ale po kolejnych 10min już kwekała. Więc myk na rączki i tak wtulona dospała i teraz już inne dziecko ;) Tylko coś znów jesc nie chce :( Zanim zdążyłam napisać o Antosi toście już tyle naprodukowały i między innymi zdążyły wytłumaczyć :D:D:D