ewelina 46
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewelina 46
-
Nie mam ewcia niczego oprocz wczorajszej Bosi i Marcelinki Widzisz Kalinka ,jak szybko przy nas wracasz do formy , a ten prond..hm..moze byc wyimagowany..no nie.Przeciez jak kobieta zamyka oczy ..to widzi i czuje co chce..Buziaczki
-
no zobaczcie ,telepatia .Takisku zaczelas i zobacz od razu sie zlecialysmy... Takisku ,połóweczkę relanium,a potem to i tak i tak troche stresu bedzie ,ale chociaz serce nie trzepoce jak gołę bie skrzydła.No i MarMir ,ty pamietasz że obiecałaś na m raport zdawać z sytuacji ..Trzymamy za słowo.No ,jak relanium ,to parze herbatke ,,obojetna\" dzis zwykła Lipton.Też smaczna. Buziaczki.Bosiu odpoczelaś? a poza tym ewa444 ja też chce tego chrześniaka przystojniaka...I jeszcze porobie zdjec m..pomysłów\" więc wszelkie gliniane skorupy ,dzbanki siwaki ,beczki po ogórkach zbierajcie na wsi..naprawde nawet staroć z ubytkami i wyszczerbiony dzbanek...robi..za mała architekturę..
-
dobry wieczór.Ja z herbatka,Kalinka ,ty chyba wczesniej parzyłas też i kawusie i herbatke? Uśmiechnij sie, i pij teraz moja herbatke czasami..,a jak zaparzysz ,to mniemam,ze pozwolisz dosiasc sie z filizanką do dzbanka?ewcie ,kamyki pozbierane ? ,cebulki posadzone? Ofka kochana ,to złoz temu swojemu Kotusiowi spóżnione ,ale szczere zyczenia stoooo laaat, stooo lat!!! A jubilat nie w lesie ,nie w lesie ..i herbatke z prondem przyniesie ,bęc.To sie udalam ,ja na tekle tak zareagowałam .Naprawde roześmialam ie w glos.A poza tym kochane ,mam maila miłego i nie wiem od kogo.A poza tym Viktorio,Ja zrobilam w occie ,grzybki a wczoraj...w makro 3 słoiki po 100g podgrzybków ,,na czarną\'\' godzine kupiłam,bo nie umiem dobrze ususzyc..no i tyle.Takisku trzym sie MOCNO ,a domownicy jak maja lodowke zapchana ,to za wiele nie pokazą i zamiast szkoły przetrwania maja przedszkole domowe.Nie pozwalasz im wykazac sie.A wiadomo? moze by chcieli sami?Lecz sie w tej bolnicy ,wyspij sie ,odpocznij ,Trzymam kciuki i buziaczki.A i wez duzo kremu do rak ,tam bedziesz miala czas ..na dlonie i wcieraj w pazurki,,czesto i cierpliwie.Beda znowu sliczne.A nie bedziesz tam zmywac/no mam taka nadzieje/ to sobie podreperujesz i ..caluje twoja dllon..madame....zaspiewa Kaziczek jak cie odbierze do domu..Forever i wszystkie pozostałe Dobrego tygodnia ,zal ze weekend ma tylko 2,5 dnia...chlip, chlip...Ide jako i wy potanczyc...z gwiazdami
-
Korekta A na dobranoc herbatka ..gasze światełko ...cichooo,,,sza....
-
A na dobranoc..herbaka ...gasze swiatełko....ciho...sza...
-
i światełko gaszejednak ,i dziekuje za poczte.Ewcia, te historie.. kosmos!!!! ,normalny kosmos!!! , już nie wspomne o kręconych włosach..i reszcie..Ofka , niespodzianki nie ma..upsssss, nie o to mi chodziło..ale wyjasniłam..ci.A wszystkie sliczne spijcie ,kolorowych snow..i niech Takisek ,sie nie załamuje ,smutas jeden..my i dziecmi moze sie zajmiemy i..pieska na spacer sie wyprowadzi...,no nie? spaaaac...
-
,O ,Jezu ,Kalina nie Karen,SORRY,Mea culpa... ..No same widzicie ,jak ja musze przez te narkoze cierpiec... Skleroza ,płacze ,zimne poty....brrrr
-
E, tam!!! Ofka, w naszych górach to ja jeno jedną przyjacióle miałam ,nawet do mnie przyjechała ,bo ona tak wirtualna wtedy była ,z ,,Na przełaju \" czy cós...Ale wspaniała dziewczyna ..z Pcimia..naprawde, a do Myślenic do LO chodzila i Zofka jej było potem na pielegniarkę się kształciła, a potem..ja za Busia wyszłam i powolutku wszystko sie rozmyło..niestety..I ona Krakowie w szpitalu pracowała ,ale miała jakięs zawirowania w życiu uczuciowymn..i...ja do dzis mam jej zdjęcia i listy z ..1981 roku...i nawet telegram ze..ślubnymi życzeniami...A co ?,ja bierna ,ale wierna...ideałom..z młodości ...Ofka ,23 wrzesnia tekli jest!!! Ty stawiasz , ja polewam ,reszta pije..bo ja szlaban na prond mam..to zelazo już niech sie podniesie wreszcie ,żeby było co wypłukiwać:-), a ta tekla to mi tak do ciebie pasuje...Nepomucka Krystynka mnormalnie ..Bossia nasza ..zajeta dubeltowo..i w domu i w pracy, sorrki- Karen ja sie ciebie nauczę ...tylko troszke czasu musze miec i spokojn osci troche,bo nabuzowana jestem jak..bin ladena armia,aż sie boje jak wybuchne...No dobra..melissa potrójna please.
-
no ,kochane, wreszcie sie wybudziłyscie.Ja popiołu już sobie usypałam,Ofka ,żebys ty wiedziała jaką ja mam szczecinę nałbie...a jak bystra jestem.Wyjsc z podziwu nie moge.Jak mogłam wpisac maila przy niku a w profilu nie Po prostu cudowne rozeznanie w wirtualnym swiecie.No ,narkoza winna, kurcze, jakbym czuła.Reanimowałam komputer.Szefa sie chyba nie da...bedzie dokuczał .No to troche adresów mam tyle że Takiska , Spnki i ktosia nie mam no i Bosanovy.Ale co tam ,poprawie sie.Teraz jabłkowo cytrynowa raz! herbatke pijemy.Popijamy wszystkie paskudztwa apteczne woda czysta, bez prondu.Potem herbatka i do łóżeczek .... a ja lece na poiczte ewci fotki wyslac kamyczkow....buziaczki WSZYSTKIM A swiatełko kto dzis zgasi?
-
ale jakby któraś mi pomóc chciała z tą nauką ,to prosze tak..step by step..jak krowie na granicy.. bo inaczej nie załapie...jakby co to ..narkoza winna.,a nie mój lotny umysł :-)
-
Cześć wszystkim!Jaką herbatkę pijemy dziś..może jabłuszko z cynamonem? taka pora i wszystkie podziębione..a może byłoby lepiej tej ..z prondem...:-D :-) , Hm..dzięki wielkie za miłe słowa .Ciesze sie ,że Wam moje herbatki smakują, to tak jak mi Ewci 39 kawusia z rana ..Ale ostatbnio o suchym pysku było.Troche zbarłożyłam czasu ,w łożku ...szef sie na mnie wkurzył i..połozył.A z nim nie ma co walczyc.Pobolewał...i ....dał mi troszke do wiwatu,i nie wiem czy to był zrost ..czy szef,sie dowiem za chwilke...w sobote.No i te siódme poty co ze mnie bija... coś i z tym musze począc..A o komputerku ..to ja już nic nie pisze..żeby znowu się na mnie nie obraził i.. nie zaniemówił...Bo miałam kłopot potężny z reanimacja.A w pracy nie miałam kiedy.. po prostu wam nie napisze,bo nie uwierzycie ,że prawde pisze..i że sobie powymyślałam..a życie przerasta kabaret..i ze śmiechu piana mi sie toczy....A kysz!!!! nie chce wiecej takich dni...No weselniczki kochane, ja sobie i nową poczte założyłam i nie wiem skąd wżiąc wasze adresy i jak maila podać i jakie wasze sa i HELP me , please ...ja nie mam młodzieży w domu .Z modzieży to tylko Busio ,ale on taki ..dojrzalszy i ...psina...ale ten też jak na psa ..to 11 lat ma... więc napiszcie mi ,jeśli któraś wie jak ja mam dojść do takich wirtualnych sukcesów jak Wy .Ja sobie nawt fotkie zrobiłam:-D ,ale jak i komu posłać to dzieło sztuki..nie wiem.I też bym chciała was zobaczyć.... to co? Korepetycje dostane...,no i chyba za wczesnie światełkjo gasić...to moze jeszcze miodek z lemnonką dla wszystkich i Tygryska ,a Offka gdzie? Gdzie sie podziewa, toż ona nie mojego idola Romusia ...i powinna czasowa byc bardziej niż w/w resort..pozdrowionka wszystkie Słonka
-
No ,to po cichutku zaglądam i gasze światelko ,A tak naprawde to wstydziłam sie po takiej rozpuscie ..uchylić drzwi..Ja naprawde wczoraj ..porażona prondem z łyżeczką w szklance byłam .Kubusiu Puchatku, tak dawno nie pisałaś ,że aż dzis zaparze specjalnie dla ciebie herbatke z midokiem i lemonką.Jestem ewelina ,spokojna dziewczyna, czasem parzę herbatke..a wypijam kawusie.Pa.Jutro trzeba bladym switem wstac..do pracy.. A jak nasze weselniczki?Jak odeśpia to niechby sie odezwały.Takis ,nie połamałas ty na czyms tego rekodzieła co to na paznokciach masz :-) ,:-D ,
-
To może na noc herbatke ..cytrynową ii gasze światełko...
-
Oj!!! Dziewczynki , jak mnie główa boli..i jest mi...niedobrze...Byli smy na ognisku na budowie ,u dzieciaków przyjaciól ,tych co w biedzie z zupa przychodza i po sobie zmywaja.to blisko nas.I kurde ta heratka z prondem.Teraz mam karuzele i...oczopląs.Spinki ,kurde receptura rewelacyjna!!! włóż łyzeczke do szklanki,,,,hiiii ,włożyłam... a każdy przyszedł z czym kto miał i dopiero wrociliśmy...A spiewy były ,i stokrotka ,i ore ,ore,..i ognisko w lesie i co kto pamietał ,a goralu czy ci nie żal to na wstepie chłopcy zaczęli.A mój Busio przeszedł samego siebie.Słuchajcie ,jeden kumpel wyglądał jak..ludzik z klocków Lego...ogrodniczki ,czapeczka i rączki w góre ,bo po grabieniu cosik łapki delikatne mu sztywniały .Widok przekomiczny ,a Busio grabki mu ze zdrętwiałych łapek wyjął ,usiadł przy ognisku z brzozowych szczap ..i na grabiie nadział kiełbase i inne specjały...np.chlebus i ..piekł ..ekologicznie było i chrupiąco i...piasek w zebach trzeszczał...bo grill zgasł w miedzyczasie,A i obsługiwał profesjonalnie ..niczym w kole fortuny!z TYCH GRABI SAMKOWAŁO WYŚMIENICIEA jak trzeszczało...w zębach hiiiii ,hiiiino i wrócilismy banda do ddomów bo mieszkamy od siebie od 500m do 3 km...ale zabawa była...przaśna,Bosiu dzieki za komplement.Polonistaka ze mnie ..hmmm...marnawa ..na maturze 4 miałam..z plusem hiii, a pisałam Ludzi bezdomnych i Popiół i diament...hiii ,pisało 3 osób -na 68emat ,więc przekonana byłam ,ze oblałam hahha ja jedna z tego tematu do przodu poszłam...na 4,5 w 79roku .Hiii ,a na ustnej stwierdziłam ,ze szwab jest szwab i koniec!!! i zostałam oskarzona wtedy o rasizm..a dziś byłaby to..homofobia,,,i dosta łam 4.Chlip ,chlip..ale miałam WSANIAŁA POLONISTKE p.Anne Sosińska i...wspaniała łacinnicę p.Martę Zakrzewska.Miód ,malina takie psorki....A le jestem..hm...prondem porażona jak takie wspominki mam...Jezu! to było sto lat temu !!! Buziaki ,bo naprawde jakos mi...tak..hm..wiosennie.A nasze balowiczki odcisków sobie ju ż narobiły...
-
Było cudownie...na imieninach u mojego Busia siostry .Ona naoprawdę super jest iżyjemy od 26 lat ,no może od 24 w wielkiej komitywie.A potem ,po kolacji...Busio ,super był!!! .A i dziecie dzwoniło z życzeniami dla nas no i stwierdziło,ze OBOJGU order sie należy..Busi o Baran ,ja Byk... ,hiii ,hiii niezły układ...,i żeby tyle lat...no ,nie spodziewałam sie tego ..26 lat temu...Dziewczyny RÓŻNIE BYŁO!!!Nie zawsze różowo ,ale szło wytrzymać.O czym świadczy chwalebny jubileusz.W ub.roku...srebrne wesele odbywało sie do białego rana z atrakcjami typu...kapiel w basenie...pompowanym, a Busio pozwolił ..i sam ..grał w golfa o 2 nad ranem na SWOJEJ TRAWIE!!!!Dołki potem 3 dni kleił darnina hiiiii ,ale jest co wspominać.I arie operowe były i chałupa pełna ludzi..jak za dawnych lat..W tym roku pst...tylko wy wiecie i dziecko i..niektórzy znajomi...DZIEKI WIELKIE ZA ŻYCZENIA Faktycznie takie rocznice są ..wypracowane kompromisami ...miłość jest ,ale pewnie w podświadomości bardziej ,bo tak wizualnie to troska o tą drugą połowę ,przywiązanie..i wspólnota interesów..ach i taki drobiazg jak dziecko!!!I Właściwie ,nie jestem dumna ,że udało sie nam z Busiem przetrwać ,ale zadowolona jak kocisko...mruczące mruczando.... Pijmy szampana do rana...Buziaki ide przytulę sie do mojego pochrapującego lekko faceta...Zmęczony jest..a jakże :-) :-D
-
Czesć z ranka.U mnie blady swit ,a okno zapłakane deszczem...To sie nacieszyliśmy ciepełkiem ..całe 2 dni...ale podobno w weekend ma być ślicznie...Takisku ,trzymam kciuki za dzisiejsze badania i naprawdę ,życzę szampańskiej zabawy wszystkim imprezowiczkom.A na Dzień dobry parzę herbatkę najlepiej miodowo -lemonkową ,a sobie dziś melisse ..bez niczego.Dziewczyny ,chyba mam jakiegoś robala, bo przedtem uciekały mi literki ,a dziś,,walcze\" z klawiaturą...i niemozliwe żeby to była klawiatura bo i kreseczka skacze jak szalona.. DOBREGO DNIA
-
Ofka ,nie spisz ? Ja zaraz sie przytulę do mojego ,,mruczącego \" Busia ,bo moj daszek jest ogrooomny i jakis taki..obcy. Pozdrawiam wszystkie.Serwuje na nocke zielona ,z cytrynka ,limonką ,gruszeczka...a sama mazowszanke ..pije ... Jutro trzeba bladym świtem wstac...
-
Oj ,chyba dziś ja gasze światełko.Ksymcia ,co tak poczytujesz?A nic nie piszesz.Kolorowych snow....
-
No to sobie popisłam i..zżarło mi.Takisku usg ,bedzie dobrze.Po drugie ,kiecka żaden problem! Weź obydwie.A jak źle będziesz sie czuła w tej nowej...to ...zalej ja niby przez przypadek ..nawet...mineralna.A co! Jak z mokra plama można dobrze sie czuć.NIE MOŻNA. Trzeba sie ...przebrać.Mam to opracowane i dopracowane .Kiedyś moja psiapsióla strasznie rozpaczała .,na wspolnej imprezie ,ze źle sie czuje w kiecce, to sie spytałam ,czy ma na zmiane.Miała. I takie rozwiazanie wydawało mi sie wtedy jedyne.I było i jest i moze i tobie sie przyda.A na weselu żadna szmatka, humoru psuć nie ma prawa.Jak się bawić ,to się bawic.
-
ależ tłoczno! ho ! ho!Cała Oświata nasza chyba pod Ministerstwem stoi...i chwali ministra...:-D , Ksymcia sie leni na zwolnieniu ,Kubuś Puchatek nie chce naszej miodowo lemonkowej herbatki?Ofka nic nie pisze o opuchliźnie czy zesz.ła całkowicie? A która ma 8.09. usg? Ewcia 39 zrobiłas sprawozdanko?Wszystko ok,czy szukasz grosiczka? Spinakerku hyerbatke zaparze ci taka jak Mar Mir polecała -melisa z gruszeczka.A kłopociki pójdą precz ,bo inaczej byc nie moze.A taj jak juz kiedys mowiłam ,nie godze sie ,to musze polubić bo inaczej..kanał.ALle wzbogacona w wysokiej jakosci procenty herbatka ,absolutnie nie zaszkodzi.Po takim spożyciu świat wygląda zdaje sie jakoś łagodniejszy...i rozwiązania w pomrocznosci jasnej jakos przychodza same...i sa takie oczywiste!!!Spokojnosc cie Spinakerku nawiedzi niechybnie.Takis, ty musisz buć do soboty dama,bo jak wytrzymasz z rekodziełem na paznokciach? A Vika 41 całkiem zaniemówiła..czyżby znowu ..uległa...naciskom?Vikunia trzymaj sie ramienia swojego mena .Nie ma was ,to poza wyjatkami reszta pije zieloną bez ..wkładki .
-
No ,to wieczór mamy spokojny.Bossi jak ty biedulo pogodzisz poczatek nowego roku szkolnego i remoncik.A gładzie ! Daj boze zdrowie i..nie wiem juz jaki odkurzacz i scierki na potem.To chetnie pomożemy ci potem pospratac..ja tak sie podlizuje na okolicznosc potem remontu okiennego ...:-D , :-( , ,No ,a poza tym Takisku i Mar Mir bawcie sie szampańsko na weselu i Takis ,serdenko ,uważaj ty na te pazurki ,bo do soboty ..masz po prostu perzekichane , rękawice i ostrożnie.Trzeba damą sobie pobyć czasami :-D.Ewcia 39, a czemu ty nie nastawiasz wody na kawusie albo co?Czy cos przeoczyłam? Ofka ,zgadzam sie z twoja opinia w 100% odnosnie dożynek . Ktosia 42, chyba jednak musimy wypic jakiegos drinka ,albo winka ,albo co, a co tam!Może dzis byc szampan ..z kawiorem ..bo dużo żelaza ma.Ja dzis nawet nabyłam wątróbke na jutro i zrobiliśmy z moim Busiem tatara...brr..zjadłam ,niby smaczny był..ale byle żelazo było nie w gwoździach :-) ,ale i grzybek i ogóreczek ..mocne rzeczy też sa niezbedne w zyciu ,coby mdło nie było. a Olsztyn to piękne miasto ..najlepiej znam zjazd z ,,siódemki \" na Olsztyn i tyle .ale zapowiada sie ok ,piekne lasy ,jeziora..blisko acha ,a Harlekiny to świetna lektura i nie trzba sie stresowac.Gdzie sie nie położy i kiedy sie nie zajrzy to człowiek wie o co chodz..Ewa 444,a tobie bardzo bardzo zazdroszcze i Wersalu i Holandii.S a rzeczy ,na które człowiek patrzy..inaczej,i dla mnie sa takimi rzeczami ogrody,i ogródeczki.A ty gwiazdko pozbierałas tych kamykow na polu?39Forever,odpoczełas juz i odespałas ..to miłego dnia ..Buziak, a z tymi owocówkami to utrapienie ,one i ,,warzywniaczki\" sa i na pomidorach w misce ich pełno.Trzbaby to sprawdzić u źródeł.Nie gasze światełka ,parze wam herbatke z pomaranczem, mango i laska cynamonu...
-
Zaglądam cichutko..z herbatka dla was,a wy? ...wiadomo M jak miłos.c? to i ja ide ..potem zajrze
-
Czesc kochane moje.Jestem na stanowisku pracy i na chwilke zajrzałam zaparzyć wam herbatkę .Dzis pijemy irish, ok? eciu 39, chryzantemy ,czyli złocienie ,sa nieodporne juz na 0 stopni,Jedyne co ,to możesz przed mrozami ,ściąć krótko kwiaty,wykopać karpe,zadołowac w miejscu ciemnym w ziemi ,po to żeby w lutym wyjąc je na swiatełko i sadzonkować.Ale to naprawdę -skórka za wyprawke, roboty sporo i warunki sa potrzebne do tego.Ale sa,,Marcinki\" ,to rodzaj fioletowych astrów ,które wygladaja jak drobniutkie chryzantemki i sa odporne na chłody /nie na mrozy/ i sa bylinami.:-) , na razie
-
chciałam napisać potrzeba matką wynalazków .A jutro wszystkim dobrego poniedziałku,czego i...sobie życzę.:-)
-
Czesc moje piękne .Zajrzałam na chwilke bo zrobiłam duuuzo grzybków marynowanych i byłam padnieta i musiałam wziąc tabletkę na sen ,bo bolało mnie troche i usnąć wczoraj ,a właściwie dzis nie mogłam.Ale dałam odpoczac brzusiowi do 11 i nawet potem i dobrze jest.A co do roku szkolnego to Bosanova ma racje .Az taki wybor podrecznikow nie jest paląca koniecznością.Niby metodyków niewielu...a takie bogactwo.Z tymi podręcznikami to chyba jak z tymi kasami fiskalnymi u fryzjerów i babć klozetowych , a nie tu ,gdzie rzeczywiście być powinny ..ktoś na tym kase zbija ,a rodzice płaca.Niebagatelne przecież kwoty.A czy rzeczywiście elementarz Falskiego był taki zły?.Do dziś czytać umiemy.I nawet pisac.Bez dysleksji i innych.Sie czytało i sie błędów nie robiło .I nie było to ,tamto . A wcale nie jestem konserwatywnie uparta.Wszystko idzie do przodu ,ale czy trzeba dzieciom robic wode z mózgu i rozkładać najłatwiejsze zadania na skomplikowane elementy ,żeby to samo rozwiazanie było?Chyba jestem konserwatystka.Wycofuje sie... A z tymi ogródkami to faktycznie ,kolorowy zawrót głowy.Ja naprawde dziewczyny szczesliwa jestem jak patrzę na to co sie dzieje na rynku szkółkarskim.Boże ,kiedyś były dwie czy trzy stacje hodowli roślin i tuje...nic poza tym ,no może ...świerki srebrne.A teraz,radośc dla oka.Naprawde.Nawet nie wiecie ,jak zazdrosciłam Anglikom ich parków ,zadbanych i pięknych ,i niezdewastowanych.Łza w oku mi sie zakręciła w ogrodach Hampton Court ,jak patrzyłam na najstarsza winorośl w Europie zajmującą ogromny mur ,jak piękne rododendrony i azalie i inne ...mające po ...scie lat.Oni nie mieli wojny i nikt im nie musiał śpiewać ,,,Pamiętajcie o ogrodach \",jak nam Kofta .Nie wspomne o ogrodzie w Windsorze /takim w fosie/i nie po to pisze ,zeby zabłysnac ,tylko po to żeby wam powiedziec ,że u nas robi sie w szalonym tempie -ładniej!!! Mimo tego opóźnienia dziejowego.A ze inne troszke roślinki i cóż? Klimat mamy inny.A serce rosnie że nam, tak pięknie sie robi ,a krasnoludki ida do budki.:-D , :-D,może kiedys pojadę zobaczyć ogrody w Wersalu ,podobno cud świata...A Bosiu kochana ,ty masz wychowawstwo? czy tak czy nie trzymaj sie jutro,bo z tym gardziołkiem trzeba uważać.Znaczy nie wrzeszczec na dzieci ,wszystkie panie z Ic !!!:-) ,oszczędzac sie ..macie ,żeby nie chorować,nie wkurzać sie ,nie dawć się prowokować ..rodzicom. A z tymi lekturami ,to jest u mnie jak u was.Wszystko co w ręke wpadnie.Ale Lesio Chmielewskiej i kałbasa i mocz tenora i karczemna awantura Kasi ,to był kultowy tekst ...w moim gronie. Nepomucka to było moje przypadkowe odkrycie ,a wychowałam sie na ,,Złotym serduszku \" Kaliny Maliny.Potem były inne , az do Pollyanny i Tajemniczego ogrodu..,no i obowiązkowo Ania z Zielonego Wzgórza.A pamiętacie jak ciezko było ote pozycje na rynku.Zaczytane na śmierć prawie były egzemplarze, bo ich było brak.A teraz....ech!A Zycie po zyciu też chodziły kiedyś w powielanych egzemplarzach.Teraz jest wszystko i to co piene i chłam i ..czytadła...i tylko trzeba sie nagłowić skad kasy brac.A czytałyście ,,Ksiecia przypływów \" ,też piękna i madra lektura.Ktosia 42 ,ja weszłam w poczekalnie z rozpędu i muszę sie rozpatrzyć kto jest kto ,bo jeszcze nie bardzo wiem i moge głupstwo napisać .Wy jesteście z soba przeciez rok ,wiec nie bierzcie mi za złe ,jak coś palnę ,tylko napiszcie o co chodzi. a Ewa44 ,nazbierałaś kamieni po polach.Zbieraj i te duże i te malusie ,z malusich można robic duzo rzeczy w wykonczeniu .I zbieraj na wsi jakies stare dzbanki siwaki ,czy beczułki do kwaszenia ogórków , ja napiszesz co bys chciała to ci podpowiem ,albo wyśle zdjecia ,,moich\" pomysłow juz zrealiowanych ,niekoniecznie ciezka kasa,ale ...potrzeba matką wynazaków.Parze dzis herbatke vanilla ,i częstuje grzybkami ,pod ...no własnie pod szampana nie ,pod koniaczek ,nie wypada, a wiec pod czystą..Grzybki marynowane- mocna rzecz.Przez rok w strone runa leśnego nie spojrze po wczorajszym.Ale sie rozpisałam ,pozdrawiam wszystkie dziewczyny .:-)