ewelina 46

zagladam ...ruch był okropnie duzy ,a ja mam ..grzybki...częśiowo podejrzewam z marketu przy drodze ,bo takie czysciutkie ,a wogóle łapki mnie bola ,daszek rwie ...gasze światełko ...

cześć z rana wszystkim .Zparzam wlasnie ..kawę.No ,nie moge bez niej zyc.Dziewczyny ogrodniczki, ja nie przesadzam cebulek zbyt czesto ,właściwie większe kępki jak są dokarmione wygladaja superowo ,a jak głodne to dziczeją.Szafirki rozmnażają sie chyba do 2 ,wiec jak sie je sadzi ,to trzeba brać na to poprawke ,bo zdolne są do zagłuszenia wszelkich innych ,,drobnostek\" ,rojniki ,rozchodniki ,skalnice ,a nawet floksy szydlate .Teraz natomiast jest najlepsza pora na wrzosy ,i wszystkie wrzosowate .Inna roślina która zawsze jest w pierwszej kolejności wyżerana przez gołębie sasiada jest gentiana ,czyli goryczka.Nie rozumiem czemu te piękne ptaki żrą mi co lepsze okazy..niesmakowite w tytule.Ewa 44 , jeśli macie jakis gruz itp,ale nie plastikowe odpady to na sam sód skalniaka mozna to wkitowac ,oszczędniej i zawsze nie opada potem tak bardzo ,i nie trzeba zbyt duzo podłoża uzupełniać. A dobór roślin jest sprawa indywidualną. Sa skalniaki bardzo duże i mniejsze ,i całkiem malutkie i wtedy wiesz ile masz miejsca i jaki ma być jego charakter.Czy tylko skalne rośliny odporne na słońce ,susze i wszystko co nie poprawia kondycji roślin,czy też możesz dołożyc pewne akcenty iglaków i bylin z roslin o większym pokroju.Zawsze pięknie wyglądaja wszystkie odmiany Thymus ,czyli macierzanki.Jest tak wiele odman o różnych listkach ,silnie i bardzo wolno rosnących ,ze zawsze pięknych.Pięknie wygladaja najzwyklejsze stokrotki miniaturki , niezapominajki ,same sie rozsiewaja i mamy jak znalazł na przyszły rok.Jest wiele odmian Hebe- roślinki wrzosowate.Ale u nas niestety z kilku została jedna po tej zimie ,reszta pomimo ochrony z agrowłókniny ..padła.No ,ale moz e nie wszystkie zimy takie teraz będa.Krokusy sa również ,te hodowlane czyli handlowe,, na 8 marca \" i malusie botaniczne,o najdziwniejszej mieszaninie barw.A także narcyzy i żółte ,,żonkile\" miniaturki.A polecam jeszcze zagwin ,drobniutkie filetowe kwiatuszki tej byliny potrafią prześwitywąc przez śnieg nawet...w lutym.Sa takie malutkie ,a takie dzielne . Offka mój Busio pojechał o 3 rano na grzyby...z trzema Wykolejeńcami.Już dzwonił ,że trochę maja ,a reszte jeszcze zbierze.W ub. roku jak pojechali do Spychowa .to 3 dni ich nie było i jak wrócili to tak pięknie mieli w ślicznych torebeczkach ,posegregowane i ..poczyszczone te grzybki...jak .. :-D, hiii ,market z grzybami po drodze był,ale oni ,nie!!! w zaparte poszli i niby oni uzbierali :-) .Dzisiaj chyba blizej pojechali ,na ,,farme\" po rodzicach któregoś ,,Wykolejeńca\".Ale kurde sami zaopatrzyli sie w prowiant i nie tylko.Teraz to chyba wcześniej wróca niż za 3 dni ,bo z 200km bliżej sa. :-D , Offka , a te paczki do pierdla ze słoniną i...kwaszonymi ogórkami icebula,to samiutka prawda jest!Ja mam kumpele ,której ojciec mógłby robić za pierwowzór szanownego tatusia ,i jak to zobaczyła ,to polknęlła cała Nepomucką,a jest osobą ,której ksiażka nie wadzi...moze leżec obok latami i nie zajrzy do niej...I musi w tej lekturze byc tak dużo prawdziwej walki pokolenia z biedą,życiem , z nowa rzeczywistościa,ze te zakręcone dzieje pani doktor niby z humorem ,ale tak boleśnie prawdziwe sa po prostu obrazem ..naszych rodziców. Ocho ,moj Busio dzwoni na razie.

Dobry wieczór ,zapraszam na herbatkę. Zaparzę wspólną w dzbanku ,a wiec jakąś neutralną.Bossanowa ,jak dobrze , ze jestes i nie szwendasz sie po piasku w takie wiatry ..a jakby cie tak porwało? I co by w szkole było ,a co tutaj i na topikach?DUŻA Luka . Ja si e z tą herbatkarozstawiłam przez przypadek ,bo kurde ,tej kawy pić nie moge chwilowo,a wy tu winko pijecie, ciasta i torty pieczecie ,nie wspominając o Ewci co kawusie rano parzy..to chciałam być użyteczna .A z roslinkami to prawda .Mam odgrodzony sztachetkami kawałeczek działeczki na warzywka ,a reszta to...trawa, skalniaczki ,i inne kąciki i naprawde znajduje przyjemnośc w tym grzebaniu w ziemi.Ale cóż.Mam gruszę ,ale nie mam czasu sobie pod nia usiąść na spokojnie ,oststnie dwa lata zmusiły mnie dom leżakowania i wentylowania sie pod tymże drzewem,ale mrówki ...wszędobylskie i tam mnie żarły.A działkowiczki moje na tulipany botaniczne ,tulipany najlepiej teraz sadzic do 15tego jutro napisze wiecej

Ewcia ,a herbatki sa gotowe ,a niektóre eksperymentuje.Ale wierna jestem właściwie 5 rodzajom.I można je kupioc czasami u nas w Tesco ,albo w Swiecie Herbat .Ale ten Świat ma pewne niedociagnięcia.. chocby brak dat i jednostkowych opakowań ..nie zawsze maja aromat ...może miałam taki fart ,ale jakoś nie pasowało mi to za co płacę ,z tym co pije..:-D Wejde jeszcze w jedna fabryke i ide pochrapać Buziaczki ,cmokasy papapatki

Dobry wieczór kochane moje.Zaglądam nieśmiało z kubkiem Indian spiced chai ,i kardamon zaczyna mi coraz barziej podchodzic. Sorrki ,że zaspałam, ale miałam troszke przykry dzień, w pracy..pierwszy dzień ..i miało być na chwile ,a zostałam 5 godzin,i nie miałam czasu z nikim sie za bardzo przywitać.Ciekawe jak to było ,jak mnie nie byo ?,jakos było do licha.Potem mój ślubny zawlókł mnie do 2 dealerów od okien ,i 2 fabryczek.O Jezu!! mam dość :-( ,:-( , no i na dodatek schyliłam się bo mi kartka z faksu wypadła i..pobolewa mnie brzuch.I wieczorem dostałam takich plam na gebusi i wyprysków ,jak niewyzyta nastolaka i to chyba po tym specyfiku z żelazem.Jutro sie poprawie,zaparzę wam herbatkę ,i PROSZE o jabłecznik ....baaardzo proszę . a jeszcze i o przepis bo chyba w życiu prawdziego jabłecznika nie upiekłam. Serniki mi się przytrafiły..Ksymciu ,jesli podoba ci sie Grochaola ,to i Szawja będzie ci pasowała -,,Artystka wędrowna\",,,Jestem nudziarą\" ,,Romans na receptę\", ,,Zapiski stanu poważnego\",,,Stateczna i postrzelona\'\'Ale ja kilka razy czytałam Nepomucką- Małżeństwo niedoskonałe, Romans niedoskonały, Rozwód niedoskonoały Miłośc niedoskonałą.I wyłam sama do siebie jak czytałam ,Grochola przy niej to pryszcz po 20latach...od tamtych pozycji :-D.Sytuacje troszkę podobne ,jeno tło siermiężno - pańskie . ;-D A jak kochasz sie w Żmijewskim ,to w ,,Ławeczce \" jest prawie tylko on :-) ,fajny jest...a co to za gwiazda tvnzdradzicie ? Ewcia 39 , to może nie pasteryzuj to sie spróbuje ,bedzie kącik...kipernia ,bo winko czerwone ...będzie moze degustatornia..... herbaciarnia i keafejka zimowa poą ,prawie jak w prawdziwej poczekalniNFZ .Gasze światełko bo padam na ryjek

Br....zimno wszędzie ,deszcz bębnił strasznie w szyby i mokro wszędzie...CO z nami będzie ,bedziemy ślimakami ?I Francuzi nas zeżrą? Na deser . Ewcia, rano obowiazkowo herbatka a za chwile kawusia.Ja juz po śniadanku.Na pierwszy rzut żelazo , potem słaba herbatka i kawałek chrupkiego chleba z majonezm i pomidorem.I ..nie zemdliło mnie.Tabletka została ram gdzie ma sie rozpuscic.Ale ,że kawusia płucze żelazko cierpię męki , i na razie ćwiczę silną wolę i tylko myśle o kawce.Oj! wypiłabym w taki dzien. Spinakerku ,ty ten topik załozyłaś i ładnie tu zaprrosiłaś do dyskusji o menopauzie, a potem też ktoś cię przeczytał i dał artykulik i tu sie zrobiło bardzo rodzinnie i głupio mi nawet było zajrzec .Ale fajne zaproszenie od was dostałam i..jestem.Nawet myslałam ,że Nika 7 to Forever , tamte stronki są takie na ..leczenie a tu jest naprawdę luzacko i widać że sie znacie długo.Ja maila nie podałam bo tam mam nazwisko i musze drugą skrzynkę załozyć .A nie bardzo sobie z tym radze.Moze przy okazji.A teraz mam ostatni dzień zwolnienia i musze isc do firmy na 2 godziny oddać zaświadczenie o zdolnosci do pracy.I ustawić jutrzejszy dzień .Jak nie zrobie tego to od razu rano bedzie skutek widoczny Ale z dziewczynami chętnie sie zobacze , a nieźle sie czuje .No i mam jeszcze 20 dni urlopu. A Syrenki potęgą są i basta .I czasem naprawdę potrzeba uśmiechu ,albo chociaż powiedzieć co boli i jakoś ,ta zagada po swojemu, tya zaparzy kawusie ,tamta torcik upiecze ,i tak ..tu ciepło że aż mi sie gęba śmieje sama :-) ,:-) , parzę wam kochane herbatkę dziś ,z cynamonem ,imbirem i pomarańczami. Miłego dnia

jak widzicie ,farbowanej blondynce wiele do szczęścia nie potrzeba ...:-)

Udało sie! :-) !! błędem były spacje .Dzieki

To fajnie ,że mamy wszystkie to samo zdanie.Zostajemy w poczekalni u Spinakerka i najwyżej w odpowiedniej chwili zmioenimy ławeczke ,eraz kawusia ,raz herbatka , a raz leżanka psychologa:-), coś z tymi łaplami źle ćwiczyłam...sprobuje jeszcze raz ...zamykam drzwi ..a kto dziś zgasi światełko ?...

ewcia 39 , właśnie mysle,że Spinaker ten topic zaczęla i starych śmieci się nie powinno zmieniac.Nawet ja od jakiegoś czasu oswoiłam sie z Wami i zakumplowałam .A co ,przekupić was tą hebatką chciałam ,a nie topic zmieniac... A kaciki musza byc ,a jak zima przyjdzie i.,.kawusie parzyć rano bedziemy,to sobie kafejke zrobimy ,ok? :-) , a teraz nauczcie mnie machać tymi łapkami i te kwiatuszki...ale napiszcie komendy..jak krowie na granicy.....bo ja ztego ostrego niedoboru zelaza zaćmienia mam jakies...:-( ,:-O ,ale , Altzhaimer to nie jest :-) chyba jeszcze..,bo przypomniałam sobie o skarpetach z hal co z serami dostałam i ..cieplutko mi w nogi :-)

Kochane dziewczyni,dzien dobry. Ksymciu mam wrażenie ,ze wiekszość z nas jest pochodzenia,, Zapalenie pochwy ..\",bo ja Bossi szukałam i dopiero przypomniało mi się ,ze coś tam ,wczesniej widziałam i zasapana tu sie znalazłam.Co prawda ,nie za bardzo bystra jestem w zgadywaniu kto jest kto-bo ja jestem Smetna Marysia :-) , a zostawmy Spinakerka Poczekalnie.Poczekalnia dla chorych ,a my ozdrowiałe prawie to sobie herbaciarnie wydzielimy i bedziemy nawet lepiej się czuły i będziemy bardziej zdyscyplinowane wobec siebie samych w kwestii .. pilnowania wizyt lekarskich i badań .Po prostu na forum o tym nie gadamy ,a słowo ..swoje robi... No a ja chyba sobie dzis to szpinakowa herbatke zaparze..i kawusia też dla mnie wont! chlip...chlip... badania super ,a żelazo...w dół . Spinakerku ,zielona plus odrobinke limonki-raz, Viktoria-mango z pomarańcza,Forever moze byc po góralsku ?to i dla takisa raz ,a dla Ksymci i dzidziusia truskawkową .Mamy kubeczki ,mamy krzesełka ,a stoliki sie załatwi ;-)

Oj, Forever , niech nam pachnie ,i Nie MA JESZCZE KONCA LATA ,ja protestuje.!!! Przecież Słonce chyba z tego kraju nie uciekło..chyba że sie wstydzi patrzec się co tu się dzieje .I trzeba ładnie Słoneczko poprosic,żeby patrzyło ,troszkę niżej ,a nie tylko na,,górne" elyty. My chcemy słońca!!!Forevciu,a tobie to słodko pospac w taki dzień ja już wychodziłam ,wróciłam ,i znowu musze leciec,a za oknem...jakbym byłam dżżownica ...to fajnie ,ale jak nie...:-( ,:-)

Pogody ducha ... przy tak pięknym dniu ,i filiżanke czegoś dobrego.Może być po góralsku.A jak nie to ciepłe skarpeteczki ,giga deszczochron i hajda .Kawkę wypiłamn ,na herbatkę za wczesnie troszke , ale zpraszam potem , dziś to chyba malinowa ... No i juz :-)

Zagladam niesmiało ,nie mam herbatki ,ani nie powiem rano dobranoc,i mam po prostu koszmarny ból głowy z powodów remontowych i...pracowych /nowa nomenklatura/.A wogóle to jutro musze znowu bladym świtem się zerwać,ech! Oj! Takis, nie rób zaorągleń , nie kombinuj ,miałaś pazurki w deseń ,i co robisz?Niszczysz rękodzieło :-) , Buziaki dziewczyny ...do bladego świtu.KOCHAM REMONTY !!! Auuuuuuuuuuu/wycie /

wróciłam z badań wyniki część jutro częśc pojutrze. A co do herbatki z vanilla to smaczek troszke jak early grey z lekką nutka wanili ,taki troszke inny ,leciutko pieąco-delikatny ,i zapaszek naprawde obłok z zapachu wanili ,ale takiej schowanej gdzies w kaciku i dochodzi człowiek skad ten aromat znam i skąd ten zapach przychodzi..taka odrobina...ewciu39 :-) ,luksusu.Dosia , zaległości sie odrobi w deszczowe dni.Kurcze ,żeby Bosanova pogode miała ,bo cos wszedzie byle jak.Wreszcie może kawę wypije ,a tu pora raczej obiadowa

No proszę .takisku ,do tych paluszków weselnych musimy ci dopasowac filiżankę, hmmm.Widzę że odpoczełaś i jestes gotowa..do następnych balecików.No to pobaw sie i za mnie ,bo kurcze jeszcze troszke do baletów czasu mi potrzeba.A jak były to po szpitalu przed szpitalem i po operacji.To co taka prawie nieboszczka :-( mogła pobalować ? Ano niewiele .Ale rozrywka jakas była .Tak więc Takisku znowu tańczysz? :-) Ale jeszcze troszke czasu masz .A co z naszą Ofką? Wszystko dobrze? A ktora grzybkami poczęstuje, bo ogóreczki mam nawet takie ..w musztardzie..do wódeczki, słiweczki tez ,z tamtego roku,a...grzybki....kupuje w Makro ...chlip chlip... A to nie to samo,pachna ale inaczej...Buziaki

No to umykam po cichutku ,bo musze nakarmić mężusia ,a dzis...i wczoraj i...przesiedziałam w...profilach okien pcv i w okuciach i...fabrykach i...starczy na jedną głowe, na dodatek żenśka, tych rewelacji technicznych.Dopiero teraz skołowana jestem , a na to najlepsza...herbatka.

I jak? Smakuje? Naprawde świetna ta early grey i wanilia ,i smak i aromat, a może euniu nastepnym razem zrobimy sobie irish ,tez pycha

A ! ,dziewczynki ja nie prację w..herbaciarni...:-) , tylko czasem taka herbatka uspakaja i pamięta sie niekiedy smak przez całe lata...a smakoszką herbatki jestem baaardzooo ,od 3 roczku życia ,/zawsze podobno ulung była i moja matka robiła różne modyfikacje bo bezmleczna byłam, i tak mi zostało . ..a jak odwiedziłam pewne miejsca i sklepy z herbatkami ,to naprawde ...teraz sobie mozemy poszalec i na dodatek ten luksusik ..nie jest taaaki kosztowny jak inne hobby.A moze skoczymy i pomożemy Takiskowi dojśc do siebie po baletach?:-) :-)

ewcia39 juz się robi :-) :-) , a może by ta....vanilie z early grey ??? Naprawde niepowtarzalny smaczek.A co!? to pijemy... A ewa4444 nic nie pisze otych slubach chrzesniaka,jak wybrnęła z problemu prezentu, no i na tyle...cos jeszcze? :-))))

Dzień dobry.Jak tu sie ozywiło! Super ,będe miała więcej inwencji ,żeby każdej dobrać herbatke. Na razie pije kawusię.Ewcia ,zaparz sobie nie czerwoną ,ale jakąs cytrynową ,albo inną lżejsza ,czerwona różnie słuzy ,podobnie jest z zieloną,nie każdy może ja pić.Zdrowe sa ,ale jak wszystko ,trzeba sobie dobrać ,to co dla siebie najlepsze.A co ,odrobiona luksusu ,dla siebie.Czasem wybor jest luksusem ,jak same wiecie,i..Vika -tobie zaparze jakąś Indian Spiced Chai, z cardamonem ,cynamonem i goździkami.Działa orzeźwiająco,i zrób rewolucję.Powiedz ,ze masz takie zagrywki w głebokim poważaniu, a jedyna rzecz żeby zneutralizowac taką toksyczną matkę ,to po prostu powiedziec dokładnie co sie mysli o egoiźmie i emocjonalnym szantazu i czekac na reakcje.Jak obraza majestatu ,to też badź majestatyczna i zapytaj co to za dziwny rodzaj matczynej miłości ,która ci życie rujnuje i rodzine rozwala.A córka zmadrzeje , wieć moze tez zrob tak ,zebys swoich uczuc na syna calkowiecie nie przeniosła , bo mu trudno będzie.Córka zaprezentowała postawę oportunistyczną, i wybrała co dla niej najwygodniejsze.A ty bedziesz zawsze i córką i mamą i babcia,i naprawdę jakie trzeba mieć serducho i rozum żeby w takiej sytuacji wszystko ogarnąć i...nie dać sie zwariować.I nie ma co na córkę się obrażać ,jest szansa ,że za chwil e ,twoja matka zacznie jej życie ustawiac...A syn ,oby nie był zmuszany do wyborów miedzy wami trzema.W takich sytuacjach tylko godność osobista cie uratuje ,czyli miej wszystko w poważaniu i nie usuwaj za wszelka cene awarii życiowych.Jesli kazano ci wybierać miedzy facetem którego kochałaś ,a matka ,to znaczy ze nikt nie mysli o Twoim szczęsciu ,i nie musisz czuc sie w obowiązku noszenia na własnych barkach całej rodziny.Sama sobie zbuduj szczęscie i za cholerę nie daj go rozwalic.Miałam przez 15 lat poczucie winy wobec mojej rodzicielki ..bo..to i owo ..i w pewnym momencie zobaczyłam ,że matka myśli TYLKO o sobie ,i wykorzystuje mnie bez krępacji...i chociaż naprawde ja kocham , zachowałam sie...z godnoscia ...wyzej opisaną.Powiedziałam co mnie boli ,czego oczekuje psychicznie od niej i..przestała mnie wiecznie negować i inne rzeczy.Ale trwa to...juz z 10 lat i konca nie widac.Ale obydwie zaczełyśmy siebie traktowac ,...z szacunkiem..Życze Ci powodzenia ,i nie daj sie zaszantażować nikomu ,tylko dlatego ze go kochasz.Niech oni udowodnia,ze kochają ciebie. Takisku ,Tygrysku, Forever, Bossiu i Ewciu buziaki ,a może bytak - truskawkę ,malinę i...jagodę?

Takisku wszystkie załapały sie na herbatke.Moze by tak dziś na taka po...góralsku?Ofka może zdradzi babciną recepture ,ja zaparzę a wszystkie wypijemy .,a potem wytrzeźwiejemy :-).Na razie zaparze mięte z jabłuszkiem i odrobina cytrynki suszonej.Orzeźwiająca i nie postawi nas jak góralska do kąta. Stooo laaat ,dwieście lat ...!!!!Spinakerku kochany ,dobrze że wróciłaś od mamy.76 lat , ona widziała jeszcze prawdziwy ,a nie syntetyczny świat. Viktorio ,a ty po spotkaniu ,zostaw te ciuchy po praniu,Usiądź z nami do herbatki ,jutro przepierzesz te szmatki.Humor mamy, my, szampański ,bo Takisek sliczny gładki ..patrzy słodko w oczy męza..a on sie ..nadwyreża i nie ma w kieszeni weza. Piękna to sprawa słub i zabawa ,a jeszcze piękniejsza zyc tyle lat przy boku tego samego męza ;-) :-))))) Gasze światełko ,wyłaczam czajniczek. Gasze swiatełko.....

Oj! Tygrysku brykający ,czyżbyś odżył ty na Słońcu ? Czyżby nasze gorskie hale ,tak wpływały doskonałe? No to teraz zagladam i świeża herbatkę parzę , a stanie się to może tradycją ,jak ewci kawusia...poranna. Na światełko za wcześnie , na inne rzeczy ..w sam raz. Jak będą dłuższe wieczory ,posiedzimy sobie na krzesełku dłuższy czas.A co?! Jak poczekalnia ,to poczekalnia! A teraz -nie dogonimy lata ,musimy poczekac do...wiosny ...a jesienne i zimowe krótkie dni i paskudne wieczory...juz za chwilke ,wiec cieszmy sie jeszcze troszke...

Cześć dziewczyny,wpadłam zaparzyć heratke...hm..a tu światełko trzeba zgasic.Mar Mir ,jeszcze nie dołaaczyłam ,a juz chyba odpadnę .Jeśli zrealizujesz swoj pomysł - ja muszę wysiąśc .Mam stareńki komp i ma Altzhaimera.Znaczy kłopoty z pamięcią.Jak dostanie dwa polecenia ,to...głupieje i odmawia współpracy.A te..hm...line ,to pewnie bedzie juz dla niego nie informatyka ,a cybernetyka.Pozdrowionka i teczowych snów.Pstryk...

Chyba ja dzis światełko zgaszę.Biegam po naszych stronkach i znow daszek mi sie trzesie ...:-) ,Bosiu kochana, ja tez musze leciec do lekarza medycyny pracy ,bo za chwile konczy mi sie zwolnienei i badania okresowe musze zrobic ,bo w sumie 57 dni byłam na zwolnieniu. ewa4444 prawde pisałam ,bo te śluby co moja psiapsiólka jeździła to juz były te końcowe, a wcześniej inne i dlatego ona taka oświecona w temacie.No i moj synuś zanim sie zbiesił i dał nogę z kraju,zadawał sie z klerem i nawet był lektorem i słuzył Papieżowi naszemu do mszy beatyfikacyjnej w Warszawie i tez tak gadał mgliście i tajemniczo po powrocie z jakiegoś zlotu z seminarium ,że nic osobistego , że żadne łańcuszki itp.bo zakoszą.Ale fascynacja mu przeszła ,do dziś nie znamy przyczyny zmiany planów Bogu dzieki bo to nasz jedynak .Ksiedza w rodzinie nie było ,i raczej nie bedzie. A z Kurii z długo przychodziły jakieś zaproszenia na zloty.Takwiec ewa ,nie zaprzątaj sobie głowy prezentami skomplikowanymi ,bo skomplikowany bedzie dla zakonu a nie chrzesniaka. Takis - gratulacje z okazji rocznicy !!! Gorzkaaa wódkaaa ,stooo latttt ,wszystkiego najlepszego i długiego szczęscia . Dziewczynki ,a jak zlot ,to moze by znalazl punkt środkowy...i tam rozbił namioty.A wogóle to nie wiem oprócz Bosanovy kto jest kto, i jakos głupio sie czuje jak tu wchodze i mam nadzieje ,ze mi drzwi przed nosem nie zamkniecie.Dobranocka ,gasze lampeczke.Kolorowych snów .