LightBlue

Mam nadzieje,ze link do fotki mojego słoneczka działa.

Dobry wieczór. :) Dawno mnie chyba nie było. Mam nadzieje,ze pamietacie mnie chociaz troszke ;) Moja karolcia właśnie była kompana i dostała cyca. Teraz śpi razem z tatusiem :) W żadnych moich przewidywaniach, czy myślach o moim dziecku nie przewidziałam tego,ze takie male dziecko moze tak zmienic ludzi..... Nie wiem, bo nie miałam nawet okazji poczytac, ktora z nas jeszcze urodzila. W miarę mozliwości bede nadrabiała szas......

Właśnie wrociłam od ginekologa. Rozwarcie jest już na 3 cm, szyjka skrócona maksymalnie, można powiedziec,że jej nie ma ;) Jutro rano idę do szpitala. Gdyby nie fakt,ze mam wysokie ciśnienie, to jeszcze turlała bym się tydzień. A tak to zupełnie inna sytuacja, gdyż w każdej chwili przez to ciśnienie moze odkleic się łozysko, a to jest BARDZO niebezpieczne dla dziecka. Bardzo się boje.Z resztą co ja wam bede pisała, wy przeciez też to przezywałyście. Proszę Boga,żeby moje dziecko było zdrowe. Dziękuje wam dziewczyny,że jesteście,że mozna od was otrzymac pełne ciepła słowa otuchy. Moj ginekolog jest pełen uznania dla mnie i mojego dziecka,że po mimo tylu przeszkód od początku ciązy, udało nam się przetrwac do jej końca. Myślę,że to tyle.... Mam do was numery telefonów, jak coś to pozwole sobie pisac co jakiś czas. Trzymajcie się dzielnie brzuchatki a wy mamusie ucałujcie swoje dzieciątka od forumowej ciotki :) I jeszcze ostatni raz aktualizacja tabelki NICK.........KWIECIEŃ.....TC......KG+........MIASTO..... ....PŁEĆ........... IMIONA flowerska......11...........41....+20......Londyn....nie spodzianka....Agatka/ Tomek Moli.............12...........39.....+17,5............. . córcia.. Aleksandra sofijka........13............38.......+15........Irlandi a.....?....Zosia, Szymon sarita............17...........38......+14............ By dgoszcz.......C......Kasia LightBlue......17.........40......+16..Oława/k.Wrocławia .......C. ....Karolinka koala79.........18...........40......+13..........Węgrów ......C.....Małgosia Aprilka ........17.....40.....+19.....wielkopolska...S.. . Oskar KO-hannah ....20 .......... 39 .. + 17..... London ..... synus - Anthony margolcia1......20..........37.....+20...........Białyst ok ......C...Karolinka Doroteczka......21..........39......+11..........Siedlce ....... ....C...Weronika evanikaa.........23..........38.....+10...........Starga r d... ..... C...Kamilka Kiwiusia ..........24.........34......+12...........W-wa.........? Madziunka27....24..........37.....+16...........Płock. ........S...Marcel Janika78..........28.........33...+15...........W-wa... ... .....C...Julcia? Kapikapi.........29-30.......32..+14 ......okolice B-stoku...syn. Piotruś Wica.............28...........37...+19............W-wa.. .......syn Konrad Tabelka II nick...........data porodu.......waga dziecka....dł. dziecka....... imię mx3............14.02.2007.......1910 i 1710.......46 i 45 cm........Jaś i Marysia 21...............01.03.2007.......2700 i 2300........? i ?..........Mateusz i Kacper Izawik...........20.03.2007.......3260..............56c m........Gabrysia Mama bączka..20.03.2007.......2900...............52 cm.............Iga Aga25...........20.03.2007........3500...............55c m.......Bartuś muszka11......26.03.2007........3150...............54 cm........Julia ruda_lala.......31.03.2007........2890...............51 cm.......Milenka rudamaxi.......03.04.2007........3050...............56 cm....Viktoria zuzanka14.....04.04.2007........3000...............53 cm....Bartosz nikolla80.......05.04.2007.........4000...............59 cm....Maksymilian kar79..........05.04.2007.........3860................52 cm.....Maja mika82........06.04.2007..........4300................57 .........Tomuś maamonka....07.04.2007.........4050................56 cm....??? Paulka123....09.04.2007..........3040................51 cm...Marysia justaaaaa....09.04.2007..........3200................52 cm....Szymon kamil_a.......10.04.2007..........3420................57 cm...Antonina Ania75........13.04.2007..........3700................59 cm...Agatka

Ja na chwilke. Zjadłam juz moją pomidorówke i właśnie pije sobie herbate z miodem i z cytryną . Po malutku zaczynam się szykowac do lekarza... Jeszcze tylko zmienię pościel, to tak na wszelki wypadek jakbym jdnak poszła dzisiaj do szpitala, naszykuję łóżeczko, i ciuszki , aby mąż nie musiał sie kłopotac co ma przynieść , jakby było już po. Nie chce panikowac, ale wole być przygotowana na każdą ewentualność. Jeśli dzisiaj wróce do domu, to napewno się do was odezwę. O ile zalegnę w szpitalu, to napewno napisze do was sms , co i jak. Nigdy nikogo nie prosiłam o taką rzecz, ale jeśli pojde do szpitala, to prosze pomódlcie się za moje dziecko.................

OK lece robić pomidorówke... Pranie powieszone. Podatek za pracowników zapłacony. 1% , od podatku, ktory moj G, musi zapłacic do US za poprzedni rok przekazał na Szpital w Oławie.

I na efekty musisz troszke poczekac, to już w końcu tydzień. I nie tłumacz się każdemu dlaczego dokarmiasz malutką, to nie twoja wina,że nie masz wystarczającej ilości pokarmu!!!!!!!!!!!Przez to nie jesteś gorsza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Paulka123 nie wiem, czy mozesz jeść, ale spróbuj jogurt naturalny no w ostateczności jakiś inny owocowy, ale do picia i z tymi bakteriami L.Casei (czy coś) :) Powodzenia ;)

Kurcze, ale nas podczytują ;) ciekawskie jedne :D:D:D:D Echhh ja tez podczytywałam i styczniwki, lutówki, marcówki. Hmmmm kwietniówki 2007 też :P. Jesooooo niech mnie ktoś wygoni od kompa , bo mi odbija :D

kapikapi mi jakiś czas temu drętwiał brzuch tuż nad pępkiem. MOgłam się w tym miejscu nawet zadrapac na śmierc a i tak czulam w podświadomości takie lekkie dotykanie. Z resztą teraz też tak mam. Nio nie denerwuj się,że dopiero teraz ktos ci odpisał ;)

Dzień dobry. Dzisiaj zstałam brutalnie wyrwana ze snu przez teściową, która mnie zapytała(o dziwo :D !!!!! ) jak się czuje, bo ona z tesciem chcą jechac na zakupy, a boją się mnie zostawić samą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!SZOK!!!!! A ja pomimo,ze dzisiaj juz 17 kwiecień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, du*a blada czuje się rewelacyjnie. Przespałam dzisiaj cała noc, oczywiście z przerwami na siku i na przekręcanie się z boku na bok :D Wstawiłam już pranie, ciuchy robocze(garażowe) mojego męza, teraz wybieram się na poczte. I nie wiem co bede robiła z resztą dnia. Hmmm, nie no na 17:15 mam do ginekologa. No to chociaż wiem,że pocoś dzisiaj trzeba się turlać po tym świecie. Koala-79 informuj Doroteczke co i jak bedzie z tobą, z twoim dzieciaczkiem, ja już mocno zaciskam kciuki i zycze powodzenia :) Doroteczka , słoneczko ja też jeszcze nie wiem co mnie czeka, jaka akcja wydobycia Karolci na świat. Ze strony endokrynologa(mam 2 guzki na tarczycy) nie ma przeciwskazan do jakiegokolwiek porodu. Ze strony mojego ginekologa. Echhhh ja już sama nie wiem, co ten facet myśli!!!!! Moje wysokie ciśnienie wskazuje na cc, ale z drugiej strony jest szansa,że jak mnie położą do szpitala i nikt nie bedzie mnie wkurzał smsami i telefonami z tysiącem pytań ;) :D: kiedy rodze, to ciśnienie sie unormuje i mam szanse na normalny poród. I przede wszystkim nie powinnaś się bać cewnikowania,to jest naprawde chwila - moment( a jaki komfort w sikaniu :D ). Rudamaxi streściła ci bardzo dokładnie jak to wszystko działa. Po założeniu i tak już nie pozwolą ci wstac,bo to nie wygodne w chodzeniu. Po ściągnięciu mozesz odczuwac pieczenie przy siku. Co się martwisz, bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To wszystko dla dobra twojego i twojej kruszynki :)

Ide, właśnie mnie pogonili z przed kompa. :( ;)

nikolla80 ty mnie nie strasz, ja to chyba bede miała jakieś straszne flaczysko zamiast brzucha. Hmmm, ale do szpitala, na wyjście mam juz spakowane majty z takim pasem wyszczuplającym :P, to tak na teraz zanim kupie sobie taki pas poporodowy.

A z resztą , można sobie poczytac co pisałyśmy o Paulinie, jak dowiedziałyśmy się,że urodziła. Opowiednia do tego jest strona 371. Podałam tam tez link, to tematu, gdzie k*** informowała o Paulce i jej Mani, ale temat usunieto :(

Do tej osoby ktora pisała do Paulki123, nie wiem, czy przypadkiem nie pomyliły ci się topiki, ale jak dobrze przeczytasz, tutaj nie usunieto rzadnego wpisu. Wręcz przeciwnie,tutaj osobie o nicku k*** jeszcze dziękowano za to,że nas poinformowała o narodzinach dzieciątka Paulki!!!! Coż nie potrzebnie robisz kwasy.

rudamaxi zazdroszcze siły..........:) i podziwiam. Paulka fakt, obsługe w szpitalu mialaś po prostu do du*y, ale jak czytalam to co napisałaś o swoim porodzie, az się popłakałam. Zuch dziewczynka z ciebie :) Widze,że coś cicho cię u nas zrobilo, więc i ja zmykam robic ostatnie porządki. Moze akurat jutro pojde już do szpitala, kto wie?! Wizyte mam dopiero na 17:15....

Pisałam wam,że wczoraj się duzo nachodzilam. I jedyny efekt, to taki,że mam dzisiaj zakwasy na nogach. I bądz tu mądry..........

Cześć. Ja nadal 2w1.... Dzisiaj w nocy spałam tylko trzy godziny i od 2 już po prostu nie dałam rady spac. Nie wiem, co się ze mną dzieje,nigdy nie byłam taka jak teraz raz rozlazła jak flaki w oleju a raz az mnie nosi........ Jak pisałm zuzance dzisiaj robiłam juz ostatnie zakupy. Dobrze,że zobaczyłam , bo w domu nie było już srajtaśmy, kupiłam też reczniki papierowe, bo w szpitalu oatatnio nie mieli. No a oprócz tego standard: leki na tarczyce, witaminy i urinal na zapalenie dróg moczowych, no i najważniejsze Rennie na zgage... I jak to juz ktoras z was pisała o swoim dniu świstaka. Moj wyglada tak,że chyba z 10 osób sie mnie pytało, kiedy bede rodziła. Tak jakby o to nie pytały w zeszlym tygodniu :( Dzisiaj pytałam mojego tate, czy mama skarzyła się mu na to,że wczoraj do niej troche fikałam przez telefon. Powiedział,że nie. Ale stwierdził,że trzeba jej było takiego wstrząsu, bo ona i moja siostra już strasznie przeginają, tak jakby to one miały rodzic.....

Dostałam smsa od zuzanki,że Bartuś daje jej popalić :D, a ona nie ma niestety dostępu do netu :(

justaaaaa moje gratulacje :) Sliczne te wasze maluszki :) ja też takiego chce ;)

Cześć :) Wczoraj pisałam,że tak łatwo nie odpuszczam i jak widac nadal melduję się w komplecie ;) Chociaz przyznam się,że wczoraj było juz ze mną krucho. Miałam skurcze co 5 min. Zdębiałam, bo nie wiedziałam co mam robić, więc kucałam przed łóżkiem, ale to nie dawało efektu. Zaczełam więc chodzic po pokoju i masowac twardniejący brzuch i oddychałam mocniej, tak od przepony. Czekałam do momentu,az się troszke uspokoi,zebym mogła się iść umyć. Jak wzięłam ciepły prysznic, wszystko ustało. I du*a blada dalej się turlam :( ;) Mało tego dzisiaj pojechałam z mężem na giełde samochodową do Wrocławia, po ktorej dzielnie maszerowałam ponad 3 godziny a potem doszły jeszcze zakupy w Auchan, gdzie moj G. po 2 godzinach wymyślania kupił sobie w końcu kurtke dzinsową. Jak widac moja Karola baaaardzo chce sobie siedzieć jeszcze w brzuchu. A co jej ciepło ma , jeść co ma. Myśli sobie po co bede się pchała na ten pory*any świat :D Wczoraj znowu spotkałam tą moją znajomą od wspolnego gina(miała termin na 07.04), ona jutro idzie do szpitala na wywyołanie. Już mi obiecała,ze zajmie mi miejsce w jakiejś przytulnej sali na noworodkach ;) No jestem ciekawa , co wymyśli mi mój gin. A swoją drogą zapomniałam u niego podczas ostatniej wizyty zegarek, moj nowiuski. Hmmm, ciekawe czy tam sobie u niego w gabinecie leży?? ;) Co jeszcze, ahaaaaa...... :O Ostatnio pochwaliłam się mojej siostrze,że bede szła we wtorek do lekarza..Nie mineło pare godzin, a dzisiaj dostaje smsa od tej mojej drugiej\"nawiedzonej\" znajomej: Słyszałam,że we wtorek idziesz do szpitala. Wiecie co, wszystko rozumiem, ale jej wścibstwa NIE!!!!!!!!! zadzwoniłam do domu , zrypałam moją siostre na czym świat stoi i przy okazji oberwało sie mojej mamie. Ale do chole*y, czy nie mozna miec chwili prywatności???? Czy ja do tej laski wydzwaniałam pisałam smsy, jak ona była przed samym porodem???? Czy jest na tyle nie kumata,że nie wie,ze takie ciąge pytania, to wzmagają chęć,a by wyskoczyć z parterowgo okna i walnąc o glebe ;) :D

Ale piszę bez ładu i składu ;)

Witam, sobotnio... mama bączka ty mi tu nie wymyślaj,że ja jakieś czary rzucam :D Jeszcze jest kilka babeczek, ktore jeszcze nie urodziły , a flowerskiej zycze, aby miała to już za sobą :) Właśnie sprzątam pokój i pakuje kosmetyczke . Całą noc, do tej pory z resztą boli mnie brzuch. Jakby coś się ze mną działo, to napewno napisze smsa, jak bedzie to fałszywy alarm, to mnie tu jeszcze zobaczycie, tak łatwo nie odpuszczam. Kłuje mnie w pip*lce i co chwila musze iść siQ ;) Na dodatek wczoraj pokłóciłam sie z moim G. Ale to takie bzdety,ze nie warto o tym pisac. Chociaz ja się do niego nie odzywam. Moze mi przejdzie bo w tej chwili G. jest w pracy.

Tiaaa margolcia. Wczoraj wyslałam męża po ananasa. Miał być swieży, ale okazalo się,że nie ma, wiec miał kupić takiego w puszce. W końcu do domu dotarł z brzoskwiniami w puszce.:D

Czy wy też miałyście problem z dostaniem się na forum??? Wyspałam się, yło znacznie lepiej, nawet nie bolały mnie mocno plecy. Ale jestem na tyle nie ostrożna,ze pośliznelam się na wycieraczce i rozjechałam się w dwie strony swiata. Teraz to mnie dopiero boli dups*o :(

A na przyspieszenie porodu polecam jazde na rowerze. Wczoraj kolerzanka mojego szwagra, ktora miała termin gdzies na teraz jeździła rano rowerem, a dzisiaj urodziła. Hmmmmm miał byc chłopczyk wg USG a jest, dziewczynka :P