Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Milenaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Milenaa

  1. Witam :) Kiedy i gdzie sie spotykacie? Moze moglabym dolaczyc? Takze sie nudze i przydalaby mi sie jakas kolezanka z dzieckiem ;) Pozdrawiam
  2. Okruch 12 do ktorego miesiaca karmilas dziecko piersia? Zastanawiam sie nad przejsciem na butelke. Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
  3. Mam pytanko, jak długo trwają Wasze spacery z Maluszkami? Szanta dziekuje, nosidełko się sprawdza, tylko ze on w wozku wytrzymuje czasem tylko 5 minut. Az rece opadaja- chyba Go rozpiescialam :( I nasz spacer nie trwa dluzej niz 2 godziny, bo robi sie glodny i trzeba mu cyca dac. Wracamy do domu i pozniej wychodzimy znowu. Ulus chodzisz w poniedzialki wazyc dziecko? Moze sie spotkamy? Zycze slodkich snow wszystkim malutkim okruszkom aby rodzice mogli sie wyspac :)
  4. Witam Was wszystkie. Ja urodziłam 27 marca synka Bartusia. Rodzilam w Luton. Jesli nacie pytania piszcie. Pozdrawiam
  5. Ulus ja nie wiem co Ci poradzic, faktycznie nie wiadomo co robić. Moze postaraj sie aby Maly spedzał z tatusiem wiecej czasu. Zostawiaj ich czasem samych- chociaz na 1,5 h. Niech tatus czasem wezmie synka na brzuch i niech razem sobie pośpią. Jeśli sytuacja sie nie zmieni to Ty bedziesz musiała zajmowac sie Małym wsrod znajomych. Ja mam z kolei taki problem ze moj Bartus nie lubi ? wozka i spacerow na swiezym powietrzu. Jak zacznie plakac to nie mozna go uspokoic i trzeba predko wracac do domu. Tez nie wiem jak sobie z tym poradzic, moze macie jakies pomysly?
  6. Mala 78 Ja bym Ci radziła poczekac tydzien lub dwa i dopiero powiedziec. Bylam w podobnej sytuacji- zaszlam w ciaze po dwoch tygodbiach w nowej pracy. Zglosilam to w 7 tygodniu ciazy,od 3 miesiaca pracowalam na innym stanowisku=lzejszym. Pracowałam do konca 8 miesiaca ciazy i teraz mam normalnie placone SMP. Mysle ze u Ciebie tez powinno sie podobnie ułozyc. Pozdrawiam.
  7. Ulus i Agatka102 Wychodzi na to ze w Luton zwlekaja z cesarka dosłownie do ostatniej chwili. U mnie pewnie tez by nie starczylo czasu na znieczulenie bo za długo czekali. Fakt ze w ostatnich minutach jak bylam na sali operacyjnej to lekarzy bylo z 10, ale co z tego jesli kazali mi sie tak dlugo meczyc. Nacinali malutkiemu glowke jak byl jeszcze wsrodku aby pobrac krew na badanie, dali mi kroplowke po 24 godz. na przyspieszenie porodu- nic nie pomagalo,pozniej zmieniali zdanie co chwilke.Juz miala byc cesarka,wiezli mnie na sale,ale zdecydowali jednak sprobowac proznociagu i w razie czego szybko cesarka. Szkoda slow,w Polsce mialabym juz dawno cesarke. Moze oni robia to ze wzgl oszczednosciowych?
  8. Witam Ja również rodziłam w Luton i poród trwał 36 godzin od odejscia wód płodowych. Chcieli zrobic cesarke ale w ostatecznosci, sprobowali uzyc próżnociągu i sie udalo, całe szczescie bo mojemu Bartusiowi juz puls zanikal. Okazalo sie ze byl 3 razy owiniety pepowina. Nie wspominam tego zbyt milo. Oni uwazaja ze cesarka jest gorsza od porodu naturalnego i ze dojscie do siebie po cesarce trwa o wiele dluzej- nie wiem ile w tym prawdy. Pozdrawiam wszystkie mamusie. {kwiatek}
  9. Witam :) Ja również rodziłam w Luton i poród trwał 36 godzin od odejscia wód płodowych. Chcieli zrobic cesarke ale w ostatecznosci, sprobowali uzyc próżnociągu i sie udalo, całe szczescie bo mojemu Bartusiowi juz puls zanikal. Okazalo sie ze byl 3 razy owiniety pepowina. Nie wspominam tego zbyt milo. Oni uwazaja ze cesarka jest gorsza od porodu naturalnego i ze dojscie do siebie po cesarce trwa o wiele dluzej- nie wiem ile w tym prawdy. Pozdrawiam wszystkie mamusie. [ kwiatek ]
  10. Małgorzatka GRATULUJE - czekam z niecierpliwością aż skrobniesz coś wiecej. Trzymajcie się cieplutko.
  11. Witam Was dziewczęta,wy już niedlugo zobaczycie swoje malenstwa :) Musze napisac, ze ja rownież jestem zadowolona z opieki. W niedziele mialam wizyte położnej w domku,była bardzo miła, wszystko mi wyjasnila. W Luton przysługuja 2 scany,gdy ktos ma jakies komplikacje jest ich wiecej. Za 3 tygodnie mam wizyte w szpitalu aby zbadac dokładnie ta moja niedoczynność tarczycy. Pozdrawiam :))
  12. Oj dziewczęta,wracam z pracy,a tu na topiku takie cuda sie dzieja :( Wniosek jest tylko jeden- opieka zalezy od reionu zamieszkania. Zalezy tez na kogo trafisz. Jestem pewna jednego,że jesli bede miala jakies komplikacje, a tutaj cos bedzie nie tak,to-WRACAM DO POLSKI. Dzidzia jest najwazniejsza. A poźniej zawsze z malenstwem mozna tu powrocic. Agata może jednak wrocisz tu przed porodem? Jesli zrobisz doklade badania w Polsce i okaże sie ze wszystko jest ok? A tego własnie Ci życze :)
  13. Witam Wszystkich serdecznie. Na forum trafiłam przypadkowo. Jestem strasznie zaklopotana,ponieważ jestem w 6 tyg ciąży,a służba zdrowia w Anglii znacznie różni się od polskiej. Przeraża mnie to, że opiekuje się mną położna,a nie bezpośrednio lekarz ginekolog.Mam wrażenie, że nie robią wszystkich badań . Niestety nie mam kontaktu z prywatnym ginekologiem-jeszcze takiego nie znalazłam.Dlatego jesli ktoś ma namiary na dobrego lekarza to prosze o kontakt. Proszę również o porady, bo jakos trudno jest mi się tutaj zaklimatyzowac w obecnym stanie.
×