Nitka__85
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nitka__85
-
Wlasnie zauwazylam tamten topik co mowilyscie, to bezczelne krowy,az sie zdenerwowalam
-
czyli tak jak unas.Moja siostra cioteczna wychodzi za maz w pazdzierniku i tez tyle placila.
-
izabela a ile zaliczki placiliscie za wynajem sali?
-
Wlasnie tak mysle,ze to bedzie lepsze rozwiazanie.Kaseta pozniej moze tez bedzie lepiej wygladac bo i tych przy stole sie nakreci i wogole.Szkoda tylko,ze tu u mnie to dwie taki sale sa, w tym jedna bardzo droga :(
-
Ja jestem z okolic Zawiercia gdzie tez nie jest za duzo sal.Ale ja sie zastanawiam jaka ta sala ma byc. Nie wiem czy chce sale z dwoma pomieszczeniami,osobna na taniec i osobna ze stolami,czy tez moze 2w1???A wy jaka wolicie?
-
ja na nie nawet uwagi nie zwracam,przeciez nie bedzie mi nikt mowil o czym mam myslec i co i kiedy planowac
-
mona myslisz,ze ja bym tak nie chciala, o i to bardzo ale moj facet w zyciu nie pomysli,zeby mi taka niespodzianke zrobic.A przy rodzicach to i tak bedzie trzeba bo inaczej to by sie tatus obrazil.. wiesz musi sie go zapytac o pozwolenie haha Fajnie bedzie :P
-
mona z tydzien to na pewno nie,moze sobie o tym pomazyc(moj facet),ubzdural sobie,nie ma mowy.Mozemy przyspieszyc (zareczyny mialybyc na swieta) ale najszybciej o miesiac.No i tak pewnie jakis obiad u mnie,czy nawet samo male przyjecie!
-
Ja nie mam bladego pojecia na ten temat,raczej takich nie znam,wiec nie pomoge.
-
Dobrze mona mowisz z tym naciskaniem,ja wiem jaki jest moj facet i czego chce dlatego moglam sobie pozwolic byc nachalna.
-
dlugo mnie tu nie bylo,rozpialyscie sie mona--> no wczesniej tak bylo,ze rodziec panny mlodej placa za wszystko ale teraz mamy 21 wiek i rodzice dziela sie po polowie,u nas jest tak,ze moi rodzice placa za moich gosci a jego za jego Natali--> wspolczuje troche,ze nie chce z toba rozmawiac,u mnie do niedawna tez tak bylo z ty,ze mielismy juz ustalone,ze sie chajtamy ale on nadal o tym rozmawiac nie chcial :( Ale ja i ta na swoim postawilam,jakas lezka,ze on mnie nie kocha i bla bla i rozmawiac zaczal. A teraz smieszna historia,przelom :D,wczoraj przyszedl i mowi,ze zareczyny za tydzien a nie na swieta hahaha,oj rozsmieszyl mnie.Powod byl taki,ze mu koledzy w pracy tak nagadali,ze zmienil zdanie i zebym juz mu czasem nie uciekla!!
-
Ja z moim misiem(heh pisze tak ladnie bo dzis spedzilismy milo dzionek) ustalilismy kilka szczegulow dzis.Zareczyny w koncu w grudniu a nie w kwietniu tak jak wczesniej planowalismy,oczywiscie dlatego zeby wiecej czasu bylo na znalezienie sali. POZDRAWIAM