Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GdybyByłoTak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GdybyByłoTak

  1. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Moja promotorka zarządziła rozrzut między 30 a 50 stron, ja będę miała ok 36-38 plus obszerny aneks, ale wiem, że w drugiej grupie gdzie jest inna promotorka to są prace po 80, a nawet 100 stron! Ja sobie tego nie wyobrażam, bo w większości to tylko wodolejstwo... Ale byłam dzisiaj na konsultacjach i mimo, że poświęciła mi tylko 10 min to jestem uspokojona. Co do studiowania dwustopniowego to uznałam, że tak będzie bezpieczniej. W razie czego już w tym roku będę miała wyższe wykształcenie :)
  2. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja wczoraj miałam ostatni najgorszy egzamin (stres do 8.06, bo wtedy wyniki), jutro jadę do promotorki na konsultacje pracy licencjackiej. Denerwuję się, że mało obszerna jest :/ Ale jutro się okaże, czy będę coś jeszcze musiała na siłę dopisywać. Bo uważam, że jest wszystko to, co najważniejsze (no i nie liczy się ilość, tylko jakość). Na koniec miesiąca obrona, strasznie stresowy mam czerwiec, bo w pracy też teraz mega jazdy są, ale co zrobić... Byle do lipca ;) A w ogóle jeszcze chciałam w tym miesiącu jechać obejrzeć naszą salę już przygotowaną na wesele i ogród przy okazji, ale chyba nam to nie wyjdzie, bo wszystkie soboty pracuję... Może uda się na jakieś piątkowe wesele załapać, albo na początku lipca najwyżej.
  3. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    My jeszcze się tak do końca nie zdecydowaliśmy, kto będzie świadkował. Moja siostra za młoda, z kuzynostwem nie jestem aż tak blisko. Prawdopodobnie wezmę moją najbliższą koleżankę, a narzeczony przyjaciela z dzieciństwa. Oczywiście obydwoje przyjdą ze swoimi partnerami :)
  4. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Dzięki JMS i achajka27 za słowa otuchy. Niestety nasze argumenty są jak grochem o ścianę, wręcz powodują jakieś dziwne aluzje mojego ojca, które obrażają mnie, mojego narzeczonego i jego rodzinę. Co więcej koronnym argumentem przeciwko barowi jest wstydliwość gości, którzy będą się czuli niezręcznie podchodząc do baru. Tak, jakby wypuszczono ich z zoo. Poza tym wszyscy tylko będą na naszym weselu siedzi i tropili, ile kto wypił czego. Mówię Wam porażka, jestem zdepresjonowana maksymalnie, aż mi się śnią weselne koszmary. Co więcej to tylko moi rodzice twierdzą, że oni płacą za wesele... Bo jak na razie wszystkie zaliczki my płaciliśmy i regularnie na ten cel odkładamy. Już była wielka awantura o zapraszanie wszystkich ciotek i pociotek, bo rodzina jest tylko jedna i naprawdę poddaliśmy się, przez co część naszych znajomych zaprosimy dopiero po pierwszych odmowach z rodziny :/ I powiem Wam, że ja bym się dała zadziobać i by wykłócili ze mną chyba wszystko oprócz kościelnego, bo dla spokoju bym odpuszczała, ale w kwestii alkoholu mój narzeczony zdania nie zmieni. Nie wiem, co mam robić, bo nie chcę doprowadzić do awantury i nie przyjścia moich rodziców na wesele. A wiem, że jak mój ojciec tak postawi sprawę to słowa dotrzyma.
  5. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    My też każdą uzbieraną kwotę dajemy na lokatę i też się boję czy dozbieramy odpowiednio dużo. Ale z drugiej strony większym zmartwieniem są moi rodzice, wczoraj znowu od matki usłyszałam (przy okazji składania życzeń), że \"ona płaci i ma być normalne wesele\". Nie ukrywam, że chodzi im przede wszystkim o alkohol. Na pewno wyda Wam się to dziwne, ale nie chcemy stawiać wódki na stołach. Wiąże się to z różnymi sprawami, pracą mojego narzeczonego (jest profilaktykiem uzależnień), naszym stylem życia, ale też większa część gości, którzy będą na weselu nie pije w ogóle. Poszliśmy na kompromis i znaleźliśmy taką salę, na której jest bar i będzie on otwarty, będzie można pić co się chce. Barman będzie robił drinki i wydaje nam się to fajnym pomysłem. Natomiast moim rodzicom nie, co więcej na każdym kroku słyszę, że oni za to płacą, więc ja nie mam nic do gadania. Wszelkie próby przekonania są kwitowane stwierdzeniem, że my się nie znamy i jak nie będzie normalnie to ani oni, ani ich goście (?!) nie przyjdą.
  6. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Aguś, witamy :) Pytaj o co chcesz :) I się nie przerażaj, mi miłe dziewczyny jesteśmy sasasasasasasa ;P
  7. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja znam tylko koleżanki ze studiów, które mają już dzieci, najczęściej nie planowane. I w zasadzie wszystkie nie pracują, tylko studiują zaocznie i zajmują się dzieckiem. Jedna ma tak, że mąż dużo zarabia i ona nie musi pracować, a trzy są wraz z mężem na utrzymaniu rodziców. Jednym słowem statystyka jest nieubłagana ;)
  8. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    NORMALNA, gratulacje :) Teraz o siebie i dzidziusia dbaj :) Pozdrawiam
  9. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    O kurcze, nie zdecydowałabym się na trwałą za żadne skarby. Już nawet nie chodzi o zniszczenie włosów, ale o odrosty (wiadomo, rosną naturalne, a potem nagle pudel). Jeśli nie boisz się, że będziesz musiała je mocno ściąć potem z różnych względów, to rób :) Powiem Ci, że mnie kusiło, żeby nawet suknię kupić, ale też się boję, że może zszarzeć lub zżółknąć. Nie wiem, ile w tym prawdy. Tak luźno rozglądam się za butami, bo w moim przypadku to spory problem, bo i noga niemała ;) Szpiców nie noszę, niewygodne i nie podobają mi się zupełnie, a takich niestety jest największy wybór.
  10. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Sprawa jest trudna, bo my chcemy sami finansować i odkładamy regularnie na ten cel, natomiast moi rodzice absolutnie nie przyjmują tego do wiadomości. Z jednej strony mogę iść na wiele ustępstw, żeby nie było kwasów, ale są pewne granice. Natomiast moi przyszli teściowie w ogóle nie wtrącają się naszych planów, ani się na nas nie obrażają, jeśli nawet coś im nie do końca pasuje.
  11. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja się zastanawiam, czy tego wszystkiego w pizdu nie odwołać. Kasę za zaliczkę w hotelu spokojnie odzyskam, a reszta nieważna. Głównie przez moich rodziców, którzy mają wielkie fochy o wszystko (nawet to, że ich mój narzeczony o moją rękę nie poprosił), mają swoją wizję wesela i z każdym sprzeciwem słyszę, że w takim razie ani oni, ani ich goście nie przyjdą. Do pionu stawia mnie narzeczony, że on się nastawił i chce wesele. Jednym słowem mam do wyboru - albo skłócić się z rodzicami i robić po swojemu, albo we wszystkim przytakiwać i dać komuś decydować. U nich nie ma nic po środku...
  12. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja raczej też nie zdecyduję się na białą, bo pewnie będę wyglądała jak śmierć w karnawale ;P Ale to się w sumie okaże przy mierzeniu. Mi wybieranie sukni z narzeczonym pasuje najbardziej, w dniu ślubu i tak zobaczy mnie po długim czasie, z fryzurą, makijażem, więc efekt i tak będzie :)
  13. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Kasienka, nic się nie martw, na pewno coś znajdziesz. Tak z ciekawości (nie musisz odpowiadać) - masz 19 lat? myaja, ja na pewno nie pójdę kupować sukni z rodzicami i tak już mam awantury o różne rzeczy, które im się w głowie nie mieszczą, poza tym nie sądzę, żeby mi dobrze doradzili. Myślałam, żeby z narzeczonym i ewentualnie najbliższą koleżanką, która prawdopodobnie będzie też świadkową.
  14. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Suknia piękna :) Ja mam w planach iść już po wszystkich zaliczeniach i obronach na spokojnie do salonów, czyli gdzieś w lipcu. Chodzi głównie o sprawdzenie w jakich modelach mi dobrze, może upatrzenie jakiejś konkretnej sukni. A dopiero na przełomie roku serio już będę kupować, bo wtedy dobre ceny są. Trochę to co innego mierzyć suknię zimą, kiedy jestem blada jak śmierć i ogólnie inaczej się wygląda, a mierzyć latem (zresztą ślub też jest w lecie). Więc na samo mierzenie uważam, że wcale nie za wcześnie :)
  15. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    My też już więcej \"udziwnień\" nie chcemy. I tak nasze wesele daleko daleko odeszło od tradycyjnego, więc kolejne nowinki to już by było za dużo. Księgi, gołąbki, kotyliony, fajerwerki i fontanny czekoladowe odpadają ;)
  16. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja mam konkretną fryzjerkę i widzę ją co jakiś czas, więc się jej przypominam po prostu. Kiedy mnie konkretnie zapisze to jeszcze z nią ustalę. Co do makijażystki, to chyba zdecyduję się na Annę Bieszczad, w kręgach wrocławskich panien młodych bardzo chwalona i rozchwytywana. Chyba niedługo do niej zadzwonię zorientować się w terminach. Co do próbnych fryzur i makijażu to sama nie wiem. Jak się trafi jakaś okazja, np. czyjeś wesele lub inna poważna impreza, to wtedy od razu zrobię te próby. Na razie jednak nic takiego mi się nie szykuje. Nawet sobie myślę, że nic się nie stanie jak ich nie \"wypróbuję\", bo mają super opinie i obie wiedzą co robią.
  17. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Tak, ja bardzo chcę kwiatek i uważam, że wystarczy jako ozdoba głowy. Welon podobał mi się, jak byłam małą dziewczynką i zakładałam sobie na głowę firankę. Aktualnie już nie bardzo ;) Prędzej już na kimś niż na sobie ;)
  18. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja też nie chcę straszyć, ale jak w październiku ubiegłego roku rezerwowaliśmy na czerwiec 2010, to nam menedżerka powiedziała, że to idealny czas, żeby właśnie miesiące letnie rezerwować - a nie byliśmy wcale pierwsi na czerwiec! woj. dolnośląskie Oczywiście wszystko się da, ale najczęściej musisz liczyć się z tym, że albo ktoś zrezygnuje, albo poszukać sali, która dopiero startuje i nie ma rezerwacji, albo zupełnie zmienić datę i zadowolić się wolnym terminem. I link do sukni nie działa.
  19. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Wygląda trochę jak nieuczesana ;) Ja też preferują takie bardziej naturalne podpięcia, ale jakoś to musi wyglądać i trzymać się przez kilka godzin. Jeszcze jest sporo czasu na decyzję, ale mi się najbardziej podobają takie pół rozpuszczone, pół podpięte z jakąś ozdobą lub kwiatem. Coś mniej więcej w tym guście: http://www.wedding.w8w.pl/FRYZURY/Fryzury%20-%20w%C5%82osy%20d%C5%82ugie/slides/Set50_01b.html http://www.wedding.w8w.pl/FRYZURY/Fryzury%20-%20proste/slides/C2L.html http://ikf.com.pl/fryzury-slubne/fryzura105818.htm
  20. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    No, DJ raczej demo nie ma ;) Ale jeśli do niego zadzwonisz, to możesz się z nim umówić na spotkanie, gdzie pokaże Ci jak pracuje, jakie ma pomysły, jak się wypowiadają o nim pary młode, pokaże filmiki z wesel.
  21. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ja mogę polecieć mojego DJ\'a, w zasadzie innych propozycji nie znam, bo tak się złożyło, że mi kilka niezależnych osób go poleciło i się zdecydowaliśmy - http://www.djfg.pl/tresc.php?name=djmalutki On ma kilku DJ\'ów i wodzirejów w swoim składzie, ale najlepiej jakby Malutki prowadził imprezę,o innych opinii nie znam.I dojeżdżają na miejsce bez problemu.
  22. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    to jest fajna stronka z różnymi zdjęciami, nie tylko fryzur: http://www.weddingplanner.w8w.pl/
  23. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Ewelina, pół biedy, gdyby nigdy nie latał, to bym wymusiła. Ale latał i wiem, że to dla niego bardzo duży stres, więc wolę iść na ustępstwa. Tym bardziej, że w wiele miejsc można dostać się innym transportem, a jak już wspomniałam na Bora Bora nas nie stać ;)
  24. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    U nas też się wódki nie daje, tylko ciasto weselne. My też tak planujemy. Alkoholu w ogóle kupować nie będziemy, bo będziemy mieli bar. Potem tylko rozliczymy się z kosztów wypitego alkoholu i tyle :)
  25. GdybyByłoTak

    Kto na 2010??

    Jeśli sala jest \"goła\", to można się decydować na jakiś akcent jednego koloru. Jeśli jest to jednak restauracja, bądź sala taka bardziej urządzona, to ona sama w sobie ma już jakiś wystrój, więc dodawania nagle bordo nie ma sensu. Wtedy np. jakieś biele, trochę naturalnej zieleni i tyle. Takie jest moje zdanie. :)
×