mmmmmmmmmmmmonika
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam:) uf, ale miałam weekend, sąsiedzi z akademickiego pokoju obok co noc urządzali imprezy... Byłam bardzo zaskoczona po powrocie na studia, co okazało się, że bardzo dużo dziewczyn u mnie z roku wyszło za mąż! A ja... jeszcze dwa latka... dam rade! Życze już teraz udanego tygodnia Wszystkim:)
-
Hej Dziewczyny:) kolejny tydzień studiów/pracy przed Nami:) Mam pytanie - na której ręce i palcu nosicie pierścionek zaręczynowy? Jest też topik z takim pytanie, ale tam każdy mówi co innego. Sama już nie wiem... Podrawiam:*
-
każda pora roku ma swój urok, więc i ślub o każdej porze roku jest piękny:) z Naszych obliczeń wynikło, że szykuje się Nam ślub w pierwszą sobotę października - jeżeli byłaby to piękna złota jesień (tak jak teraz) to będzie bajecznie.... Udanego weekendu, korzystajmy jak najwięcej z tej przepięknej pogody:)
-
a to przepraszam:)
-
Książek czytam bardzo dużo - tego wymaga mój kierunek studiów. Gówniarą też bym się nie nazwała, bo15 wiosen to u mnie było baaaaaardzo dawno temu, zresztą tak jak u większości Nas z tego topiku. _mona_ ja obstawiam stare panny:) co tam słychać w Rz? Pozdrawiam:*
-
o! widze, że znowu Nasz topik kłuje kogoś w oczy:/ rozmawiałam ostatnioz moją bliską koleżanką i zndardziła mi po cichu, że też planuje ze swoim chłopakiem ślub na 2008 rok:) widze, że to będzie bardzo huczny rok:) Nasi rodzice się jeszcze nie znają. Myśle, że ich zapoznamy jak rozpoczniemy takie oficjalne przygotowania, czyli w przyszłym roku:) Życze udanego tygodnia:*
-
potupajki:):):):) ale się ośmiałam:) wesele jest raz w życiu, więc jeżeli zależy Nam żeby było wyjątkowe, musimy o to zadbać wcześniej:) loonia - gratuluje fantastycznych rodziców:) Moi to niestety w tych sprawach sto lat za murzynami, jak to się mówi:/ Mój M. wiesza zasłony w swoim pokoju w akademiku- cudowny widok:) Pozdrawiam Wszystkie Przyszłe Panny Młode 2008!:*
-
no właśnie MY nie widzimy w tym nic złego, ale Ci Nasi rodzice.... na pewno żadna z Nas nie chce być z rodzicami w złych relacjach. Ale to jest takie chore! Jesteśmy traktowane ciągle jak dzieci! Kiedy oni dostrzegą w Nas wreszcie dorosłe kobiety?! Śmieszy mnie troszkę jedno...czy rodzice mają klapki na oczach i nie domyślają się, że przecież jak się jest na wakacjach z ukochanym itp. to się z nim śpi w jednym lózku?:) A może póki nie usłyszą tego głośno, to się im wydaje, że nie ma problemu?:)
-
Mona - BWA, szkoda ze tylko 50 osób:( My musimy szukać czegoś większego. Nauki chyba można odbyć kiedy się chce. My planujemy je na przyszły rok (o ile znajdzie sie trochce czasu). Nie chemy odkładać tego na ostatnią chwile, 3 miesiecy przed weselem:)
-
Cześć Dziewczyny:) ja się na żaden inny topik nie zamierzam przenosic:) Wreszcie znalazłam się w domu, bo to i koniec wakacji już:/ za nie długo pakowanie i wyjaz do Kr. I wiecie co....już się tego nie mogę doczekać!!! A to dlatego, że będę sie codziennie widywała z moim M, bo on też tam studiuje:) Mamy nawet szczęście mieszkać w jednym akademiku, niby nie razem, ale jednak bliziutko:) Teraz postaram się częściej pisać. Mona, pisałaś coś i jakiej sali. Możesz się pochwalić gdzie?:)
-
dziwne pytanie... to jasne, że na wieczność! bo właśnie to się przysięga!:)
-
jestem jestem:) tylko niestety narazie bardzo rzadko, bo korzystam z ostatnich dni wakacji:) weselne plany utknęły narazie w martwym punkcie i tylko jednego na chwilę obecną jesteśmy pewni na 100 % - tego, że to będzie w 2008 roku:)))
-
loonia- oj masz racje z tym karmieniem facetów, u mnie w domu jest 3 (tata i dwóch braci) i wymiatają lodówkę w zastraszającym tempie:) a ja się cały czas zastanawiam gdzie mi to idzie:))) u Nas plany ślubne narazie zeszły na drugi plan, bo wyszły u mnie kolejne kobiece komplikacje zdrowotne:/ taki już mój los niestety...
-
Dzień Dobry Kochane:* ale się rozpisałyście, gdy mnie nie bylo:) Ale już nadrobiłam zaleglości w czytaniu:) ja wczoraj wieczorkiem wrociłam od M. bylo....wspaniale:) Troszke pogadalismy o tym wymarzonym dniu, opowiedzialam mu o Naszym topiku:) życze Wam udanego weekendu w ramionach swoich ukochanych mężczyzn:)
-
kolejny topik o Nas! ale wzbudzamy sensacje:) :) u mnie.... M. kiedyś po romantycznej kolacji powiedzial PIERWSZY że jest mu ze mną tak dobrze, że chce żebym została w przyszłośći jego żoną i matką jego dzieci... że jeszcze to nie są takie oficjalne zaręczyny, ale to kwestia czasu:) zatkało mnie wtedy całkowicie, no i od tego czasu tak sobie czasami siadamy wieczorkiem wtuleni w siebie i rozmyślamy o tym dniu...:)