Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

diddlania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hejka przepraszan ze tak rzadko was odwiedzam ale cały mój czas poświecam Matiemu albo zajmuję się domem. Mam zamiar zrobić chrzciny w Łani w parku chorzowskim, czy ktoraś z Was była może tam ostatnio i jaką ma opinię na temat tego lokalu i jakie są cemy? Andzia gratulacje z okazji narodzin maluszka
  2. witam mamunie i przepraszam że Was nie odwiedzałam, ale po kolei Andzia lekarz który robił mi cesarkę to Kurpas Piotr, pępowinę przeciał ordynator, a czy siostra Marysia pracuje to nie wiem ale jest strona http://www.siemianowice.medforum.pl/ gdzie są wszystkie pielęgniarki, położne i lekarze a poza tym piszę czemu mnie nie było a więc Teraz piszę co u mnie i Matiego. Otóz u mnie się okazało że w wyniku stresu i wysiłku podczas porodu odezwał się wrzód na dwunastnicy i z tego powodu nie mogłam jeść i miałam te potworne bóle w klacie.Trafiłam do gastrologa i na łykanie tej głupiej rury i niestety muszę odstawić małego od cyca. Przeszedł na sztuczny na którym zaczął wymiotować i zaś wizyta u lekarza. No ale od wczoraj jest z nami dobrze, ja zaczęłam jeść, Mati też. Pokarm odciągam bo jak skończe tabletki mam nadzieje że wróci na pierś. Dobra dosyć tego biadolenia. Mati ma już dwa tygodnie i z dnia na dzień jest coraz fajniejszy.
  3. hejka ja tylko pprzelotem, 9 maja urodziłam przez cc synusia Mateuszka waga 3900 56cm, próbowałam rodzić naturalnie ale po 18 godzinach nie dało rady i zrobili cięcie. Z dzidzią ok, gorzej ze mną nie umiem się pozbierać, nie umiem jeść, mam dużą anemię i straszne bóle pleców połączone z bólami w klatce piersiowej i nudnościami. Mam nadzieję że to wszystko minie. Dla zainteresowanych stronka ze zdjęciami które trzeba pobrać www.bregula.prv.pl
  4. witam Dobra wiadomość dziś o 4 rano odszedł mi czop śluzowy, coś się ruszyło. Wczoraj po schodach zaczęłam chodzić, dziś powtórka, może do czwartku sam dzidziuś zechce wyjść.
  5. hejka mamunie Już po wizycie u gina a więc: szyjka się skraca, rozwarcie zerowe, czop nie odszedl, wody też nie. Mam wchodzic na te moje 10pietro może się coś ruszy. A jak nie to w czwartek do szpitala bo już będzie tydzien po terminie i przynajmniej niech mi tam ktg dzidzi zrobią i zdecydują co dalej. spectro skurcze są po każdym sikaniu w nocy co godzinę ale na tym koniec :(
  6. witajcie Ja dziś w pracy, ale po południu do gina, który mam nadzieje że mnie oświeci i powie że to już i lada moment mogę jechać rodzić. Wczoraj była kawa od niepamiętnych czasów, czerwone wino, masażyk piersi i przytulanki. Pojawiły się skurcze około 19-10 (co 40 minut jeden porządny) i potem koniec. Jak wstaje na sikanie co równą godzinę w nocy to tak mnie boli, że myśle że to już ale potem nic się nie dzieje i znowu zasypiam. Oj cierpliwości, cierpliwości.
  7. witam w niedzielny poranek Zero akcji, wczoraj wycieranie podłóg na kolanach, wieczorem przytulanki i nic się nie dzieje. Rano próbowalam masować brodawki ale po pół godziny już mnie palce bolaly, a w książce pisze że trzeba 2-3 godziny. Zaczynam się niecierpliwić, zobaczymy co jutro ginka powie na wizycie.
  8. witam i zgłaszam się dalej w stanie 2 w 1, zero akcji, tylko bóle jak na okres Andzia mam nadzieje, że odpoczniesz a ja w tym czasie będę już mamą. Zmykam jeszcze posprzątać, póki mam siły.
  9. Paprotko ale się masz fajnie 2 imprezy za jednym razem, zdjęcia w plenerze super sprawa, ja miałam w parku chorzowskim + teledysk. ja już chce tego bobasa, chyba dzis wejde na te moje 10 piętro
  10. witajcie mamunie Ja dziś w pracy, mąż mnie przywiózł razem z torbą do szpitala, bo wczoraj zaczał mnie brzuch boleć jak na okres i dziś dalej boli. Mam nadzieje że przez weekend zacznie się coś dziać Wszystkie jesteśmy już bardzo niecierpliwe i czekamy na nasze maluszki. Jak nic nie będzie się działo w poniedziałek wizyta u ginki.
  11. Dziękuje wszystkim za życzenia. Melduje się że mój stan nie uległ zmianie, dziś jestem w pracy. W nocy były dość mocne skurcze ale pojawiały się one gdy kładłam się do łóżka po wizycie w toalecie. Mimo iż wczoraj się dość mocno napracowałam, nic się nie dzieje. Andzia bądź dzielna, wszystko będzie dobrze
  12. hejka wpadłam tylko się zameldować że dalej 2w1, nic się nie dzieje, dziś świętuje, więc dopiero jutro rano się ty pokaże, chyba że impreza na porodówkę się przeniesie :)
  13. Witam melduje sie że jestem jeszcze 2 w 1, zero akcji, przytulanki były, okno myłam i podłogi na kolanach i nic się nie dzieje. Dziś w pracy, jutro urodziny, potem praca, wolne i praca, no chyba że urodze.
  14. dziewczyny dobrze że mamy siebie nawzajem i się wspieramy, dziękuje Wam za to bardzo. Andzia napisze to samo nie martw się na zapas, będzie dobrze.
  15. oj mamunie, mamunie Na tym ostatnim usg wyszło mi że dzidzia ma zastój moczu w nerce, mąz się bardzo tym przejął chociaż lekarz stwierdził że nie mamy się martwić, że to był moment badania, że maluszek ma mało miejsca, bo to ostatnie dni pobytu w brzuszku. Dziś mnie coś pokusiło i poszukałam na necie co to jest ten zastój, naczytałam się strasznych rzeczy, wyć mi się chce :cry: Nawet się nie przyznam mężowi co wyczytałam, nie chcę go straszyć, ale zaraz będę robić usg maluszkowi jak się urodzi czy wszystko jest ok. spectra udanej imprezki życzę
×