KACZORYNKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KACZORYNKA
-
Pewien facet jechał samochodem i uderzył w samochód dwóch pedałów. Pedały wychodzą z samochodu i jeden z nich mówi do drugiego: -Genek dzwoń na policję. -Panowie zapłacę panom tysiąc złotych - proponuje facet. -Genek dzwoń na policję – nie ustępuje pedał. -No dobrze zapłacę panom dwa tysiące - podwyższa propozycję mężczyzna. -Genek dzwoń na policje. W końcu gość się zdenerwował i mówi: -To ch**j wam w dupę! Na co pedał: -Genek nie dzwoń, pan chce negocjować..
-
Troche humoru na rozweselenie ;) Rozmowa telefoniczna: - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś, skarbie? - Nie, w aptece. Rozmawia trzech pedałów, jaki to sport jest dla nich najlepszy! Pierwszy mówi: -Zapasy, wtedy można podotykać przeciwnika, poocierać się o jego ciało i w ogóle! Drugi mówi: -Pływanie, jak patrzę na te wysportowane i muskularne ciałka, na obciśnięte kąpielówkami genitalia, to jestem bliski orgazmu! -Trzeci na to: -Piłka nożna! -Eeee tam - mówią tamci, a co w tym takiego niezwykłego? -Bo zobaczcie, jesteś napastnikiem, dostajesz super podanie, wychodzisz sam na sam z bramkarzem i strzelasz ponad bramką, wtedy cały stadion krzyczy: „A ch.. Ci w dupę”, a ty padasz na murawę i marzysz! Młoda para wybrała się pociągiem w podróż poślubną. W 3-osobowym przedziale sypialnym byli razem z księdzem. Jako że byli sobą jeszcze nienacieszeni, umówili się, że gdy żona będzie miała ochotę na seks to ma zawołać: „Kochanie mam ochotę na pączki”. W owym przedziale znajdowały się 3 prycze, postanowili, że Ksiądz będzie spał na samym dole, żona na środkowej, a na górnej pryczy mąż. Po godzinie jazdy żona dostała chcicy i woła wcześniej umówione hasło. Mąż zszedł do niej, zrobił swoje i wrócił do siebie. Po 2 godzinach żona znowu woła: -Kochanie mam ochotę na pączki. Mąż ponownie zszedł, zadowolił żonę i wrócił tam gdzie leżał. Żonie wciąż było mało i już trzeci raz woła dobrze już znane hasło. W tym czasie z dolnej pryczy wysuwa się ksiądz i mówi: -Moi drodzy nie mam nic przeciwko tym Waszym pączkom, tylko powoli mi już lukier na twarz kapie.
-
:) :) :) :) :) :) :) :) ...hehe nie gniewajcie sie zapelniam stronke...;)
-
Ludziska.............smutno mi.............:( :( :( :( Ma ktos na to jakas rade???????
-
Ja juz wstalam........a wy?????
-
jestem juz jestm ...nie martwic sie tu o mnie...
-
..........do pewnego czsu
-
Witaj! Znowu zlamane serduszko? A gdzie sie podziewa tyle czasu zalozycielka tematu?
-
Jest jeszcze ktos.....??? Mam juz dosyc calego zycia :( :( :( Nie mam sie komu pozalic....
-
u mnie jeszcze swieci slonko ....
-
nudzi mi sie........................................................ .......................................strasznie :(
-
agniechaaa a u ciebie wszystko ok?
-
A mam unitra do ciebie pytanko: Twoji rodzice cos podejrzewaja...ze ty i on...albo brat...czy zupelnie nic?
-
Ehhh....ci faceci,zawsze jest cos nie tak... Tyle,ze ja mam problem z telefonami
-
Czasem lepiej byc cicho......i sie nie odzywac....bo potem jest jeszcze gorzej Ale dobry sposob na faceta......udac smutna...i taka troszke obojetna....wtedy nie bedzie wiedzial o co chodzi.....bron boze nie zloscic sie...bo to wkurza facetow...i wtedy oni tez sie zloszcza
-
Cale szczescie mam o kim..... Teraz powaga zmykam..... Buziaki!!!
-
No ja w sumie jeszcze nie poszlam spac :)
-
No to dobranoc wszystkim...pewnie juz nikogo nie bedzie to ja tez ide spac. Buziaki
-
Wielki dzieki..... ....a co z tymi minkami,bo chyba mi nikt nie powiedzial skad je macie...
-
heheh pital nie tylko pytal hehe
-
Eee to podobnie jak u mnie przyjezdzal i prosil i pital czy chce z nim byc...a ja nie chcialam az sie w koncu zakochalam...I kocham kocham mocno do teraz..... No slub.....ale date dokladna bedziemy ustalac dopiero jak wroci...mial byc kwiecien....ale jakos tak sie zastanawiam tez nad wrzesniem....bo w sumie to jemu wszystko jedno...ja wybieram sama.Ale jak teraz wroci to idziemy zaradz,bo to w sumie juz ostatni termin....potem zas wyjedzie....a moze byc problem z sala...juz mi napisal w zeszlym tygodniu w smsie ze mam szukac...a to nie tak latwo znalezc...ehhh
-
A ja mowie do ROBACZKA tak samo jak on,ale najczesciej oczywiscie mowie ROBACZEK :)
-
Ja mam duzo takich.......jestem: * najczesciej: MORDKA I DZIÓBEK * czasami: KOCHANIE I SKARBEK * rzadko,ale tez sie zdarza: SŁONECZKO i KOTUŚ :) :) :( :( :( :( :(
-
ja nie ma rodzenstwa :) Znaczy mam przyrodne, ale nie mieszkaja ze mna....a nawet jakby to ma na tyle lat ze cale szcescie mi nikt nie rozkazuje :)
-
No troche sie tego nazbieralo :) :( :( :( :( :( :( :(