KACZORYNKA

Wiatm Kurcze ale jestem zla Wczoraj sie dowiedziałam ze w piątek jest egzamin,a miał być za jakieś 3 tyg...noooo Jak w zeszły piątek pytałam to jeszcze nikt nic nie wiedział, a wczoraj wieczorem koparka mi opadła Nic zmykam do notatek

Hej!!! A ja już postanowiłam - TYLKO RAZEM! Albo tu albo tam. Niech wybiera...jeżeli chce tam pracować to mnie zabiera,a jak nie chce żebym pracowała z nim to musi zostac tu. Ale całe szczęście już o tym wie i chyba się ucieszył...no ale wiadomo jak to jest - teraz się ucieszył bo jest tam sam,a może jak wróci to znajdzie tysiąc powodów dla których nie powinnam jechać.A wtedy on będzie musiał zostać tu :D Ale jednak jestem raczej pewna,że będzie szczęśliwy.

I jak widać pomarańczowy chyba nie ma nam już nic do powiedzenia...:P

NIEEEEE Gio to NIE MOJE wymary...boże jakbym miała 80 kg to bym jak słoń wyglądała :P...to były wymiary mojego przyrodniego brata, żeby wyjaśnić temu \"z wyrzeźbionym ciałem\", jak takie ciało powinno wyglądać naprawdę, jeżeli już się tak chwali.

Ocho...wiedze,że nasz piękniś ucichł :P

ooo już wiem dokładnie ma 80kg i 179cm, więc nie pisz,że masz takie cudne ciałko :P:P WYRZEŹBIONE ;) teraz ja się z ciebie pośmieje

No nie wyglądam jak miss model :P...wiesz nie waże 48kg przy wzroscie 175cm...ale gruba nie jestem tak dla widomości ;) a ty pusty jestes i w ogóle nie mam pojęcia po co się tu produkujesz i chyba śledzisz nasz toipk na bieżąco, co? Może napiszesz pare słów o sobie...z chęcią poznamy cię bliżej, a później tez zarzucimy dla ciebie kilka słów krytyki. Może masz ochotkę :D??

hmmmm dietkować.... dla mnie najlepsza dietą jest wyjazd Tomka :P... pewnie znowu schudne...a troszke musze i dlatego od poniedziałku zapisuje się na aerobik :D tylko najgorsze,że najpierw musze się pozbyć pewnego problemu - bo to on sprawia że przybieram na wadze :O....że ja to zawsze musze mieć jakieś problemy :O

hmmmm niech zgadne...nazwa z jakimś koziołkiem ;) :P tak mi się kojarzy przynajmniej ;)

No nie ma sprawy, kiedy tylko będziesz miała ochotę...ja mam teraz tyle czasu wolnego,że chote no w sumie czekają mnie same zaliczenia i egzaminy ale na kawe mrożoną w piotrusiu na rynku zwsze znajde czas ;) (wiesz gdzie to jest?)...a może zdradzisz, gdzie ty mieszkasz...co ;)

A jak ktoś nie ma co do roboty i taka pogoda go dobija,bo jest sam to siedzi przed kompem... na przykład tak jak ja.... ale dobra za niedługo pójde autko umyć...też mi rozrywka :O

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/533752_zapowiedz_miotu_szczenieczki_rasy.html

Witam!! Nie, nie R Natko ja mieszkam w P**** ;)

No ja też mykam spać. Dobranoc wszystkim! Mam nadzieję, że ta nocka będzie łatwiejsza niż wczorajsza.

Dzieki mrmaciejka Ja też jestem ze Śląska, a dokładniej z takiej dziury - nie pisez bo pewnie i tak nikt nie zna ;) No ...lena ucieszyłam się strasznie, wczoraj jak sie kładłam to zanim zsnęłam poł godziny ryczałam,ale tak intensywnie, że mnie to zmęczyło i zasnęłam w końcu, a dzisiaj buzia mi się śmieje :) Chociaż i tak w serduszku smutek, że go nie ma przy mnie.

No ja w Polsce, a on zmienił norwegie na holandie. ale mam nzdieje, że w wakacje będziemy razem pracować.

Moje kochanie też pojechało w poniedziałek wielkanocny rano...uuuuu już tęsknie :(

WITAM!!! Pamięta mnie jeszcze ktoś??? W grudniu tu chyba byłam ostatni raz :) Dosyć długo nie musiałam tęsknić, a teraz znowu się zaczęło...ohhh my to mamy przerąbane. Pozdrawiam :)

Kurcze chce juz wakacje i chce tam jechać... i byc tam z nim, miomo że powiedział,że dla kobiet tam jest ciężko bo robią to samo prawie co faceci, ale co tam ;) ważne, że będziemy razem...

chcieliście żebym się odezwała to macie... ...zapisałam prawie całą stronę.

Teraz też ma ją kupić, bo w Holandii też są...tylko kiedy?? Dla mnie 2 tyg. bez kontaktu to dużo, dobrze,że chociaż mu tą polską kartę wysłałam... ....ale i tak mi smutno :(:(:(

Za drugim razem dzwonił prawie codziennie, czasem jak poźno skończył to nie leciał już do budki... ...a za 3 razem jak był to przeleciało mi to najszybciej mimo, że nie było go 10 tyg. A to dlatego,że kupił karte startową na kom. Lebare (nie wiem czy znacie, coraz bardzie popularna , taka ogólnoeuropejska) i dzwonił nawet 3 razy dziennie.

Jak był w Norwegii to nawet za pierwszym razem od razu jak przyjechał na miejsce (znaczy na drugi dzień) dzwonił i mogłam sobie z nim pogadać. A potem dzwonił 2 razy w tygodniu.

a pierwsze pieniądze dostaje się dopiero po 2 tyg pracy, a dopiero potem co tydzień :(