Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justine1982

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justine1982

  1. Widzisz Aneczko co ortodonta to inną szkołę prezentuje... Ja mam 1 ząb po kanałowym i moja ortodontka powiedziała, że to zupełnie nie ma znaczenia, pod warunkiem, że ząb jest prawidłowo przeleczony. Sprawdziła na pantogramie i stwierdziła, że kanały są prawidłowo "zalane" i, że nie ma żadnego problemu. Trzymam kciuki :)
  2. To Ty tulipanku chyba juz schudniesz na sucharka... Cięzko Ci sie je? Jak sobie radzisz?
  3. Aneczka, ja mam 27 lat i dopiero jestem przed założeniem aparatu. Jak na razie usuwam zebiska i leczę co potrzebne....:) Przeprowadziłam długą rozmowę z moja ortodontką, gdyż przeżyłam szok gdy usłyszałam iż bedę nosiła aparat co najmniej 2 lata.... Myslałam, że rok to góra, nie mam bardzo krzywych zębów, ale chyba byłam w błedzie:) Ortodontka wytłumaczyła mi, że w przypadku osoby w moim wieku leczenie ortodontyczne jest wybiórcze i kompatybilne, gdyż nie wyrządzi szkody, ale....No właśne, ale jest takie, że nie można osiagnać pełnej perfekcji. Mam zgryz krzyżowy i za pózno na to by to zmieniać, w moim przypadku wiąże sie to z ryzykiem. Zostałam jednak zapewniona, że moje zęby bedą proste i to jest Nasz główny cel... Dziwie się, że Twoja ortodontka postanowiła ściągnąć aparat bez pełnych rezulataów....Myslę, że dobrze Ci dziewczynki doradzają, walcz o swoje bo uważam, że trafiłaś na nieuczciwego "fachowca". Pozdrawiam, buziaki:)
  4. A i jeszcze jedno.... lekarze opisywali iż czeste błędy w higienie aparatów to brak używania wyciorków które słuzą do czyszczenia trudno dostępnych miejsc pod i przestrzeni między zamkami.
  5. Dziewczynki ja czytałam wiele o higienie i o przyczynie dlaczego na tym zdjęciu własnie są takie przebarwienia i oto czego się dowiedziałam.... W trakcie leczenia aparatami stałymi, higiena uzębienia i higiena aparatu stanowi jedno. Bezwzględnie konieczne jest dokładne szczotkowanie zębów i elementów aparatu po każdym (!!!) posiłku, przez około 5 minut. Ta osoba ze zdjęcia nie czyściła dokładnie przestrzeni wokół, pod aparatem i zamkami - skupiała się jedynie na częściach powyżej zamków, czyściła zęby jakby zapominając o tym, że musi zadbac o to co jest ukryte. Czytałam, ze takie przypadki zdarzaja się dosyć często i to z reguły przy długotrwałym noszeniu aparatów ok. 2 lat, ale tylko wtedy jeżeli osoba nie dba o higienę właściwie i zajmuje się tylko dokładnym myciem zębów, zapominając o dokładnym czyszczeniu aparatu. Myślę, że Nam to nie będzie groziło...:) I nie martwcie się minimalnymi przebarwieniami, są one ponoć bardzo powszechne i wszystko wraca do jednolitego kolorytu po zdjęciu aparatu:)
  6. Coś mi się żle wyświetlało.... Dziewczynki tak czytam o tych wyciągach międzyszczękowych i to jest niezła masakra:) Mam nadzieję, że nie musicie lub nie będziecie musiały się wiele nacierpieć. Ciekawe czy mnie to czeka? Piernik wie:) Buszuję po necie i czytam artykuły o higienie zębów w trakcie noszenia aparatu i popatrzecie co znalazłam....masakra. (zdjęcie na samym dole) http://www.ortoprofilroma.pl/w_jaki_sposob_leczymy.htm Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:)
  7. To chyba jedyny plus bólu - utrata zbednych kilogramów. Jestem małym klopsikiem, więc dla mnie to pozytyw, gorzej z osobami które są szczupłe i jeszcze dodatkowo chudną:( To zapewne już nie jest takie przyjemne...
  8. Tulipanku na kafe nie znalazłam, ale na gronie coś jest, możesz zobaczyć, buziaki:) http://grono.net/szczesliwi-zadrutowani/topic/37867/sl/wyciagi-miedzyszczekowe/9/0/0/0/#bottom
  9. Dziękuje Wam :) Tak zrobię, macie rację... Nie ma potrzeby czekać na ból, bo pewnie by się kiedyś tam pojawił... Czuje się już znacznie lepiej, opuchlizna miejsza, tylko siniec wielki...Ketonal juz ograniczyłam do 2 na dobę. Dzięki Wam za wsparcie;)
  10. ósemce oczywiście, co za byk;(
  11. A powiedz mi proszę czy przy normalnie usemce jest dużo lżej? Ja mam po prawej stronie na dole jeszcze jedną do wyrwania, ale nie muszę tego robić do aparatu. Widać jej czubek i ortodontka powiedziała, że nie będzie miała już ona wpływu na zęby... Zastanawiam się czy ją wyrwać? Czy poczekać i zrobić to kiedyś tam...Zastanawiam się też czy to też jest takie cięzkie jak w przypadku tej poziomej, niewyrośniętej? A jak jest z zebem nr 4? Ile myślisz, że powinnam rezerwować czasu na rehabilitację? Trzy dni góra? Buziaki:)
  12. Dziękuje tulipanku, masz rację:)
  13. Witajcie.... Piszę dopiero teraz, bo dopiero dzisiaj wstałam z łozka:( Zabieg usuwania tej położonej poziomo i niewidocznej ósemki był strasznym przeżyciem....Bardzo bolało i to sam zabieg również. Chirurg przepraszał mnie, ale nie podejrzewał, że ząb jest aż tak bardzo wrośnięty w kość. Piłowanie trwało dosyć długo a ja myslałam , że zejdę..... Trwało to ponad 1.5 godziny....Nie spałam 2 doby, nie pomagał ketonal forte i tramal. Dopiero dzisiaj wyszłam z łożka i mogę jako tako chodzić po mieszkaniu, nadal wyglądam jak chomik i jestem zasiniaczona i spuchnięta, ale już mam z górki.... Cieszę się, że jestem po. Jeszcze tylko usunięcie 4 i może jeszcze jednej 8 i jestem gotowa na założenie separacji. 5 dzień jem same papki i kaszki dla bobasów, nie jestem w stanie nic pogryźć, schudłam już 3 kologramy i pewnie to potrawa jeszcze do 5 dni. MIałam założone 6 szwów i na ich ściągnięcie wybieram się dopiero 2 listopada. Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że moje kolejne relacje będą już o przyjemniejszych tematach :)
  14. Aparatko i tulipanku dziekuje za całego serca za wsparcie:* Prawdopodobnie troszkę przesadzam bo wiadomo ludzi tyle cierpienia spotyka i to o wiele gorszego. Mam nadzieję, że jutro o tej porze napiszę do Was i wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam mocno i mam nadzieję do miłego "napisania" Buziaki:)
  15. Draculia:) Nie mam jeszcze dzidziusia;), byc może jakaś inna kobitka o podobnym nicku:) O dzidziusiu to ja dopiero marzę skrycie;) Dzięki za wsparcie, też mam taką nadzieję, że się wszystko dobrze ułoży.Wierzę, że w czwartek napiszę, że jest wszystko mok:) Miałaś faktycznie szczeście, że nic nie usuwałaś bo to wyrywanie to nic miłego.... Dobrze, że choroba już odpuszcza bo zdrowie najważniejsze;)
  16. Witaj Draculia:) Mam nadzieję, że jesteś już zdrowa:) To faktycznie skompikowana sprawa, ja też o tym nie słyszałam. Jesteś po prostu wyjątkowa:) Ja mam takiego stresa, że naprawdę nie sądziłam, że tak mogę się bać.....Raczej jestem odporna na ból i stres, ale to co ma się dziać ze mną w czwartek całkowicie mnie rozłożyło:(
  17. Zgredowata:) Najgorsze jest to, że ta ósemka jest wbita w kośc i chirurg powiedział, że bedzie musiał usunąć część tej kości... Usuwam tylko jedną 4 gdyż po innych stronach miałam już usuwane zębiska w podstawówce jak rodzice przymerzali się do mojego aparatu...Niestety nic z tego nie wyszło i jedna strona została pominęta.... Mam nadzieję, że wszystko się Nam wszystkim dobrze poukłada. Ja bardzo się boję, ale wierzę, że będzie dobrze. Dziękuje, że odpowiedziałaś. Buziaki:* A co do tej szczoteczki to myślałam, że używa sie specjalnych - ale jeśli Tobie sprawdza się zwykła, mięciutka myślę, że tez spróbuję:)
  18. Witajcie. Pisałam jakiś czas temu, że idę na planowaną wizytę, teraz wiem więcej i jestem z lekka przygnębiona:( W czwartek mam miec usuwaną chirurgicznie dolną 8, która jest niewyrośnięta i ułożona poziomo- czas dochodzenia do pełnej sprawności to około 1 miesiąca. Następnie mam usunąć dolną 4 i być może jeszcze jedną 8. Jak się wszytko wygoi mam umówić się na wizyte i założenie separacji. Po tygodniu aparat na góre i dół.... Myslałam, że mam niewielką wadę, jednak okazało się zupełnie inaczej....Aparat mam nosić do 2 lat. Muszę jeszcze wyleczyć 2 zęby, powinnam pewnie usunąć kamień.... Starsznie to drogie wszystko....Samo usunięcie tej piekielnej 8 to 250 stów... Strasznie się boję tego czwartku. Wiem, że warto, ale myślałam, że moja droga do pieknego uśmiechu będzie troszkę łagodniejsza. Pozdrawiam serdecznie wszystkich i mam nadzieję, że napiszę tutaj coś jeszcze i nie zginę na fotelu chirurgicznym:( Mam jeszcze jedno pytanko do Was. Gdzie zaopatrywałyście się w sprzęt do czyszczenia ząbków? Chciałam się już zaopatrzyć w coś konkretnego. Buziaki:)
  19. Hej wszystkim:) Draculia mam nadzieję, że się pozbyłas już gumki z organizmu w sposób naturalny:) Mam do Ciebie pytanie , w stopce masz informację o tym, że masz zakładany metal od jedynki do trójki...czy to znaczy, że tylko na fragment szczęki? Opowiedz coś więcej;) Ja dokładnie za tydzień idę na pierwszą wizytę, boje się...ale chciałabym mieć to już za sobą. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłęgo dnia;)
  20. Zgredowata:) No może 1,5 roku jakoś bym wytrzymała;)
  21. Zgredowata;) No 1,5 roku może bym wytrzymala jakoś:)
  22. Hej wszystkim:) Dzisiaj miałam w nocy potworne koszmary, że miałam sporo zebów do usunięcia.... Powiem Wam szczerze, że najbardziej się boję drogi która wiedzie do założenia aparatu....Boje się, że będe musiała usuwać zęby i leczyć a to potrwa jednak sporo czasu.... Jak to u Was było? Jaka była droga leczenia, musiałyście łatac dziurki?:)
  23. Dzieki za odpowiedz;) Wszystko okazae się pewnie na wizycie... Przynajmniej orientacyjnie się dowiem:) Mam 27 lat i w sumie chyba dopiero teraz dojrzałam do tej decji. Trochę obawiam się otoczenia, ale postaram się z dumą prezentować swój zadrutowany uśmiech. Świadczy to przeciez o dbalości o zdrowie i wygląd:) Pozdrawiam:)
  24. Hej wszystkim:) Witam Was serdecznie i z przyjemnością stanę się jedną z Was;) 12 października mam pierwszą wizytę, trochę się obawiam tego wszystkiego, ale moze jakoś to będzie:) Mam do Wam masę pytać, ale w tej chwili interesuje mnie jedna sprawa... Nie mam dużej wady i zastanawiam się jaki u Was był czas noszenia aparatu. Wiem, ze na pewno zależy to od wielu czynników, ale czy istnieje szansa by nosić aparat tylko rok? Dziękuje z góry i pozdrawiam:)
×