babet

ja jestem, tylko mój brzdąc nie daj emi za bardzo popisać, bo od razu do klawiatury sie dorywa :-)

Mamcia gratuluję rozpoczecia 1000 stronki :-)

:-)

no cholercia, już 3 stronke jestem trzecia. ach ta jedna minuta

:-)

no pieknie, walka na całego :D:D:D

Renatko jak Twoj mąż sie dowie o co chodzi to na pewno przypędzi :-)

Kasiu, w tym problem, że nie za bardzo dam rade chodzić, a letnie klapki trochę śmiesznie wyglądają w październiku:-) damy rade na spacerki będzie chodziła babcia z wnusiem :-)

w wannę :D:D:D

czyżby?

ale nie zgadniecie za chiny w co ja sie grzmotnęlam :D:D:D

Kropciu mnie wlaśnie to uśpienie przeraża, ale nic na to nie poradzę, trzeba to trzeba. mam jednak nadzieję, ze okaże sie że wszystko jest w porządku. Kasiu na szczęście nie ma złamania, tylko silne stłuczenie. Palec mam spuchnięty i siny.

Dzięki dziewczyny w imieniu Krzysia. Benka myslę, ze każdej z nas czasami brakuje cierpliwości, a dodać do tego pracę, zmeczenie, niedospanie i tak wychodzi. wcale nie jesteś zlą mamą. jesteś najlepsza mamusią jaką Wiki mogła sobie wymarzyć. I prosze nie pleśc mi tu bzdur. tylko głowa do góry i na przod.jutro zawsze będzie lepszy dzien. AAAA, jeszcze jedno zacytuję IW, bo bardzo mi się podoba jej stary opis na gg \"cierpliwośc jest codzienną formą milości\"

Renatko, Krzysio miał szmery jak się urodził i teraz już powinno być wszystko ok, ale coś tam jeszcze nie gra. zobaczymy jak wyjdzie echo.

Renatko ja byłam na chirurgicznej izbie przyjęc. także choróbsku się nie dalam, tylko wczoraj tak się grzmotnełam nogą, ze dzisiaj nie dalam rady chodzić. mam silne stłuczenie palca u nogi. I byłam zmuszona chodzić dzisiaj w letnich klapkach :-), bo w pantofel noga mi nie weszla.

idzisiaj byliśmy z Krzysiem u kardiologa na wizycie kontrolnej i na ekg wyszlo coś nie tak. w listopadzie musimy polozyć sie na jeden dzien do szpitala, żeby mu zrobili echo serca w uśpieniu. normalnie znowu malo się nie poryczalam jak lekarz powiedział o uśpieniu, żeby zrobić echo. Mam jednak nadzieję, z e z serduszkiem wszystko OK.

oczywiście Renatko, miało byc z dużej litery

hahaha, renatko na to nie wpadlam :D ale dzisiaj rano byłam na izbie przyjęc chirurgicznej i mam zwolnionko do 24.10, bo ledwie laże

Kasiu dużo zdrówka dla Michalka. Moj Krzysiaczek nie przemierza jeszcze połłowy pokoju tak jak Mikołajek Pierworódki, ale dwa, trzy kroczki już sam zrobi :-)

i będę do 24.10 cały czas w domciu :-)

Hejka A ja jestem w domku :-)

ja już spadam, mam tylko nadzieję, z e dzisiejsza nocka będzie lepsza od wczorajszej i choc trochę Krzysiunio da nam pospać. Kolorowych snow. Pa

udało mi sie :-)

:-)

Olu, duży , duży facet z mojego Krzysiaka, ma po kim być duzy, moj męzus ma 190 cm wzrostu, a i ja do najmniejszych nie nalezę :-).