babet
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez babet
-
Iw, nie ma co się poddawać, ja przeciez tez miałam prawie puste cycochy, a do tego w jednej piersi 60% pokarmu mniej niż w drugiej. Nie poddalam się, walczyłam i dalej walcze o to żeby Krzysio jadł moje mleczko. ten wezyk ma własnie takie dzialanie jak urządzenie medeli, to które pokazala Kasia, bo w tym urządzeniu tez żeby poleciało mleczko z butli dziecko musi zassac.
-
Iw, ta końcowka jest mało ważna, może byc bez tego, wazne żeby \"weżyk\" był 0,4 lub 0,5. Ta niebieska końcowkę wkładam do butelki z mlekiem, a ta druga razem z sutkiem do buzi. wazne żeby ta druga końcówka nie była ostra. Dostałam to w poradni laktacyjnej, a ta babka wzięla to z oddziału noworodków. Powiem Ci, ze u mnie to poprawilo laktacje i to bardzo, tak jak codziennie dokarmialam malego 100 a nawet dochodziło do 250 ml, tak dzięki tej metodzie coraz mniej daję Krzysiowi sztucznego, dzis dałam tylko 30 ml. mam nadzieję, ze u Ciebie tez poskutkuje.
-
Iw, może wypróbuj metode która podałam. Może uda się pobudzić laktacje.
-
Grudniowa Mamo, mi pediatra tez kazał podawac Krzysiowi dodatkowo jeszcze jedna kropelkę witaminy D3. A to pediatra Ci powiedzial, ze dodatkowa dawka jes dlatego, ze ciemiączko sie nie zmniejszyło? I musze sie pochwalić mój Krzysio przytył 1590 g od urodzenia i wazy 5290 (najniższa 3700), juz taki pyziaczek sie z niego robi :D
-
wysłałam na naszą @ nowe zdjęcia Krzysia
-
Iw, wysłałam już zdjęcie \"weżyka\" na nasza poczte.
-
Iw, oczywiście że juz Ci podaje, mam taki gumowy węzyk (żebys dokladnie wiedziala jak to wygląda zrobie zdjęcie i wyślę na poczte) i jeden koniec wkładam do butelki z mlekiem, a drugi podaje Krzysiowi, żeby brał do buźki razem z sutkiem. żeby mleko polecialo z butelki musi zassać, jednoczesnie ssie cyce i pije mleko z butli. a wiadomo, że jak ssie cyce to pobudza laktacje, a plusem jest to że nie denerwuje sie że z cycy nic nie leci. U mnie ta metoda się sprawdza. Mam nadzieję, ze coś z tego zrozumiałas i że Ci sie przyda :-).
-
Kasiu (Kasiula_ha) i Arletko wszystkiego najlepszego z okazji imienin Asiu gratuluję egzaminu zdanego na 4. My juz po szczepieniu, Krzysiaczek sie rozplakał. mam nadzieję, że temperatury nie bedzie mial po szczepionce. Iw, czy ty Kasi dajesz butle czy palec i strzykawka, bo jest bardzo fajny sposób na pobudzenie laktacji, poradziła mi to babka z poradni laktacyjnej. jesli bedziesz chciala to ci opisze.
-
Anna, Krzysio tez ulewal prawie po każdym posiłku. Ma wysokie ułożenie, łózeczko stoi pod kątem ok. 30 stopni. Krzysio jeszcze charczy i pewnie dlatego dostal leki, debridat i polprazol. Debridat przyjmuje juz okolo 2 tygodni, a polprazol dostal dzisiaj.
-
Dzień dobry :-) My juz jesteśmy po wizycie u gastrologa i Krzysi ma dalej mieć wysokie ułożenie i podawane leki. mam nadzieję, że w dobtym momencie zareagowaliśmy i nie bedzie już problemów z refluksem. Iw, tez chcialabym miec geste włosy, a mam bardzo cienkie i do tego sianowate, u mnie kucyk to jak kciuk :-(. teraz włosy mam cały czas związane, bo tak wygodnie, a u fryzjera miałam malowanko i zrobił mi z przodu pazurki, jak ułoże to wyślę zdjecie na pocztę.
-
Hejka U nas od piatku goście tzn. codziennie ktoś przychodzi zobaczyć Krzysia, teraz tez czekamy na znajomych. Asiu, szkoda, że rezygnujecie z interneru , ale zawsze będziemy mogły dowiedziec sie co u Ciebie przez smsy :-). Mój Krzysio tak jak Twój Bartus pierdzi i beka jak stary :D, faceci tak juz chyba mają :D
-
Dzień dobry bardzo U mnie własnie pieką się rogaliki, bo o 13 mamy gości. A synuś walczy ze mna. Ja go do łóżeczka, chwila spokoju i wrzask, na rece, uspokaja sie, znowu do łożeczka i tak w kolo. Co do kilogramów, to póki co dalej chodze w spodniach ciazowych, bo niestety moje sa za ciasne :-(.
-
Bezimienna trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin. A ja już po przeglądzie podwozia :D, wszystko oki. Lekarz oczywiście wspomniał o antykoncepcji, jest nawet wybór, miedzy zastrzykiem raz na 3 miesiące, a tabletakami Cera coś tam. Krzysio zasnął, meżus ogląda mecz, a ja musze jeszcze sprzatnąc w kuchni i wtedy do wyrka. Spokojnej nocki.
-
Krzysio tez chyba bedzie sprinterem:D, ale on tak przebiera nózkami na przewijaku, bo wtedy jest bez dodatkowych dwóch pieluch i ma swobode ruchu.
-
Anna, niestety dalej dokarmiam, Krzysio ważony był w poniedzialek i ważyl 4960. mam nadzieję, ze zacznie trochę szybciej przybierac na wadze, bo od najniższej wagi (3700) przybrał tylko 1260g. A jak Twoja Lena, ile wazy?
-
Dziewczyny U mnie bez zmian, czyli dalej uczymy Krzysia zasypiania samemu, mamy rezultaty bo od czwartku śpi w swoim łóżeczku, ale jeszcze próbuje z nami walczyc. Agnes ja bym skorzystała z propozycji teściowej, skoro piszesz, że teśc nie jest skory do pomocy, a macie mało pieniążków, to dlaczego mielibyście nie skorzystać z propozycji teściowej. Wydaje mi się, że postawa teścia jest nie fair w stosunku do Was, bo stawia Was między młotem, a kowadłem. I jakbyście nie zrobili pewnie mu nie dogodzicie. A co do sexiku, to ja jestem tak zmeczona, ze nie mam ochoty, a mężuś jest wyrozumialy i nic na siłę. Też zamierzam ćwiczyć, bo mi zostało więcej niż 3 kg i jakos źle się z tym czuję, staram się nie patrzyc na siebie w lusterku :-( A dla poprawy humoru ide jutro do fryzjera, kolorek machnąc, bo juz odrosty mam. A dziś ide na kontrolę do gina. Iw jak Twoje zdrowei, byłas u lekarza?
-
Iw, może powinnaś jutro zadzwonic do swojego lekarza rodzinnego i powiedziec mu o tym. Mam nadzieję, ze wiecej juz Ci sie to nie przytrafi.
-
Renika, ja tez tak jak Grudniowa Mama zmodyfikowalam troszeczke ta metodę. Przez czwartek i piatek było tylko podnoszenie, uspakajanie i kładzenie do łóżeczka. Dzisiaj popołudniu, połozylismy Krzysia do łożeczka (oczywiście był senny) i głaszcząc go po główce ja albo mąż mówiliśmy, ze go kochamy,że jest naszym skarbem i że będzie spał teraz w łożeczku. po trzeciej takiej przemowie zasnał sam. Nocne usypianie odbylo sie troche inaczej, połozyliśmy go do łozeczka, oczywiście płacz, bo zasnąl przy cycy, więc mówienie, ze kochamy Krzysiaczka itp., kilka razy nie pomogło, (nie czekalismy tak jak w poradniku Uśnij 3,5 minut) wzielam go na ręce i zaczelam delikatnie klepać po plckach i mówic sz...,sz..., sz... (język niemowląt), połozyłam do łóżeczka tez delikatnie poklepując po pleckach i mówiąc sz..., sz..., i krzysio zasnął, raz sie przebudzil zaczął płakac, to mąż tez delikatnie poklepał po pleckach mowiąc sz, sz, no i mały jak do tej pory śpi. Usypianie trwało 25 minut. także połączyliśmy obie metody. mam nadzieję, że będą skuteczne. A ten placz przy nocnym usypianiu był taki jak opisany w Języku niemowląt, czyli płakał, potem na chwile przestawał i znowu płakał, i tak jak to napisane w książce po trzech takich seriach mały się uspokoił.
-
Hello :-) Mamy z mezusiem małe sukcesy, od dwóch nocek Krzysio śpi w swoim łózeczku:-), w dzień tez już śpi w łożeczku. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że wygraliśmy jak na razie kilka bitew, a wojna nadal trwa:-). Dzis przeczytałam książkę Usnij wreszcie i zastosowaliśmy podana tam metode i ... Krzysiaczek zasnął sam w łóżeczku. Filipciu ogromne dla Ciebie. dziewczyny bardzo sę ciesze, że jesteście .
-
Kasiu dzieki bardzo. wlasne stosuje ta metode, że usypiam go na rekach, a jak odkładam go do łożeczka, zaczyna krzyczec (jak popiskuje to go nie biore) biorę na ręce, usypiam i znowu do łóżeczka. i tak w kólko. A Krzysio ma wszystkie oznaki że chce spac, jakie mi opisałas. No cóż, ide dalej walczyc. Cierpliwośc, tylko to mi zostaje.
-
Własnie odłożyłam Krzysia do łózeczka. Mnie tez nie minie powrót do pracy, ja bede mogła posiedziec troszkę dłużej z Krzysiem niż do maja, bo mam urlop zaległy.
-
Kasiu to podpowiedz mi jakie bledy robimy, bo maly pospal 15 min w łozeczku,teraz znowu zasypia na rekach i pewnie jak odłoze to po 15 minutach bedzie wycie. i wszystko zacznie sie od nowa.
-
Hej dziewczyny Padam na pysk, dzis w nocy uczylismy syneczka spać we własnym łożeczku, bo do tej pory spal z nami. I jakos na naszą naukę Krzysio jest oporny :D. Ale walczymy i sie nie poddamy. Wczoraj Krzysio maiął dostać pierwszą szczepionke, ale mamy to odlożone do wtorku. maluszek troszke pokaszluje i czasami tak ciezko oddycha (takie charczenie). I te charczenie to moga byc poczatki refluksu.I w związku z tym oprócz takiej zawiesiny do picia, musi spac pod kątem 30 stopni. Walczylismy z Krzysiem cala nockę, a teraz ja sama walcze, w nocy jak zaczynał sie awanturowac bralismy na rece, na rekach usypiał, odkładaliśmy do łożeczka i po 15 minutach zaczynało sie od nowa. Teraz tez pisze do was na raty, bo juz dwa razy odkładalam go do łożeczka. Spał w nim po 8 minut. Mam nadzieję, ze teraz trochę dłużej pośpi, to ja tez się zdrzemnę. Kotka jak ci dobrze, ze Twój Michałek spi sam w łózeczku.
-
hejka Kodzik, trzymaj sie, niech Maksio wraca szybko do zdrówka. A takiej teścowej to bym powiedziala pare słów, wcale nie najprzyjemniejszych. Po chrzcie mały przez dwie nocki spal po 6 godzin, jak to Bezimienna napisala, pewnie z niego diabelka wypedzono. Ale dziś w nocy sie zaczęlo, zasnął o 21 do 24 był spokoj, a poźniej co godzina pobudka, a o 4 tak się rozdarł, ze już spania wogóle nie było, no i niestety bolał go znowu brzusio. Krzysio zasnął przed 15 min, a ja nadrabiom zaleglowsci na kafe. Mam nadzieję, że troche pośpi. dziś idziemy na szczepienie, zobaczymy jak mały na nie zareaguje.
-
A my juz po chrzcinach i po imprezce :-) Podczas chrztu Krzysiaczek był bardzo grzeczny, spal cały czas :D. Terazja bujam maluszka i czytam co u Was, a mężuś sprząta po imprezce. A co do zmieniania pieluch, to mój mężus zmienia i to bardzo czesto i tylko on kapie małego, ja jeszcze nie kąpalam ani razu :-). bardzo fajn ten tekst o styczniówkach.