rrenka037
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rrenka037
-
Czesc dziewczyny ,pewnie u tego kardiologa okarze sie ze z sercem jest wszystko ok nerwicowcy maja wlasnie takie rewolucje a organ zdrowy ,wyobrazam sobie ze \"umieralyscie\" w poczekalni czekajac na wizyte?pamietam kiedys swoja -tak fatalnie sie czulam w poczekalni ,ze bylam pewna ze to serce ....a tu wszystko ok tylko za szybko bije z nerw!ale taka wizyta jest nam potrzebna aby sie upewnic ,ze to nie serducho,powodzenia!
-
niewierzacy tez choruja na nerwice i inne paskudztwa a co oni z innej gliny?
-
Ja wierze ,ze odpusci ale rownoczesnie wiem ,ze nie na zawsze kiedys powroci bo ma okresy remisji
-
No ja w takiej panice wychodze z domu niemal co dzien i pozniej mi przechodzi -bardziej lub mniej ale sie wyluzuje po drodze -oczywiscie mowie Boze daj mi zrobic te cholerne zakupy!
-
A ja kiedys tez w amoku zaplakana ,wyczerpana ,gotowa isc przed siebie .....nawet pod pociąg ...zawedrowalam do Kosciola -zamknietego co prawda i wstyd sie przyznac ale ....zamiast sie modlic ...nawymyslalam w duchu Bogu!ze jak mi nie pomoze to....ech wstyd !Bylo jeszcze dlugo zle ,tez myslalam aby sie udac na Sobieskiego na izbe przyjec ale nie poszlam.Bog mi wybaczyl te slowa i po malu zaczelam odzyskiwac wladze nad swoim umyslem
-
bylam kiedys prywatnie u psychologa pare wizyt ...ktora na koncu okazala sie tez psychiatra i chciala we mnie wladowac jakis lek dla schizofrenikow choc mialam umiarkowana nerwice lekowa-jej diagnoza...zrezygnowalam i kasy brak....
-
no ja tez nie chce nabijac kasy prywatnym bo wiem ze nim trafi sie na wlasciwy lek to sie trza nachodzic i tamta krejzi byla panstwowa
-
No tak ,nie oszalalam tylko dlategoo ,ze wierze...i ze ide naprzekor choc czasem by sie chcialo zawrocic ,w tym moja sila w Bogu i moim uporze
-
To gratuluje terapeuty to prawdziwy skarb jak sie dobrego znajdzie stad moja niechec teeraz zeby sie wybrac do kogos ....
-
no u mnie nie sciska zwieraczy -odwrotnie hi,hi
-
tez lek napadowy mnie nawiedza w sklepach ,na ulicy .....autobusach
-
Ja tez tylko pare wizyt kiedys u psychologa i kilka u psychiatry-wariatki gorszej ode mnie -toczyla niemal piane z ust ,ze mi kazdy lek proponowany nie pasuje
-
Czyli nie miales terapii wczesniej ,rozumiem.....warto sprobowac
-
No i mam odpowiedz od potomka Ty pomaranczowy nie wyreczaj go
-
A Babinski to napis na dropsach ?
-
O rety a o tym ,ze bierze afobam ,doxepin i betabloker to nie wklejasz- to wlasnie pisal potomek ze bierze wiec ....
-
Ze do Krakowa to wiem ale chyba nie na Wawel na wycieczke ...,pytam o osrodek leczenia czy tam byl itp.- czytaj ze zrozumieniem
-
do cloranxen>>>>>>>kobieto co to za porownania z babcia!babcia to babcia a Ty to Ty!masz jakies mylne informacje o lekach ,jednak ludziom pomagaja....nie czyniac z nich debili! mniejsza z nazewnictwem slowo:psychotrop jakos zle sie kojarzy jak widac....
-
fajnie ze mozesz sobie pozwolic na polroczna psychoterapie skoro wyjezdzasz na pol roku to chyba do jakiegos osrodka ,byles juz tam i Ci kiedys pomoglo czy tak? skoro tak to pewnie znow sie uda,powodzenia zycze!
-
ale burza sie rozpetala! Potomek jestem rozczarowana ,ze bierzesz leki i to nie jakies \"sikacze\" a po za tym tez jestes chory \"zwyczajnie \"masz nawrot...ja tez- tak w tym chorobsku bywa....a myslalam ze wiara Cie wyleczyla i dlatego jestes taki sarkastyczny a Ty zwyczajnie sobie nie radzisz z emocjami (skad ja to znam)i targaja Toba skrajne emocje....
-
Bianca ten moj atenolol to podobnie dziala jak proplanolol to chyba ta sama grupa co do wszystkich tych lekow i psychotropow to pewnie ze trzeba uwazac sporo osob sie uzaleznia ,branie coraz wiekszych dawek.....ale ja uwazam ze pomocniczo sa potrzebne a reszte trzeba i tak zrobic samemu (przy pomocy lekarzy tez)czyli walczyc z N ,odstawic leki wtedy gdy czujemy sie ok,ale sorki jakbym umierala ze strachu co dzien to nie wyobrazam sobie zeby sie jakims lekiem nie wspomoc w koncu od tego sa czy psychoterapia jesli komus pomaga..... Dobrze Maju ,ze czujesz sie dobrze ,ciesze sie bardzo a jaki lek bierzesz? Potomek modle sie i trzymam kciuki! Ja dzis jestem do niczego bo sie zwyczajnie nie wyspalam i pogoda marna bo silny wiatr i deszcz co jakis czas pada...i mieszane uczucia w zwiazku ze szkola dzieciakow....i niedlugo zebrania -zmora !
-
No moi juz dojezdzaja ,lece do nich z psem Pipek ,Mariolcia,Potomek i inni dobranoc!
-
pozeram litery ,sorki!
-
Ja juz takich obaw ,ze szpital daleko nie mam ,ja tylko potrzebuje takiego luzu ,ze np.poleze pare minut u kogos jak mnie plecy bola czyli lubie takie luzne wizyty a nie lubie tych oficjalnych dzie sztywno i jeszcze nocleg nie lubie tak A szpitali unikam ,mam za soba (kiedys moze 3 razy )wizyty na ostrym dyzurze -zle wspominam to podejscie do panikary...nigdy wiecej! wiem ,ze to panika wiec nie jade ,radze sobie....zreszta mnie panika dopada tylko jak jestem sama a jak z rodina to umiem \"zamaskowac\" ze nikt nie wie....
-
Moj pies tez nerwicowy -po przejsciach ze schroniska wiec sie rozumiemy i ...wyprowadza mnie na spacer !