Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczęściatko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szczęściatko

  1. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    czarna agnes--ja mam podobnie, juz od bardzo dawna...tylko ja walcze o siebie, bo nie moge ciagle sie opierac na NIm,bo jak kiedys odejdzie , zostane \'\'naga\'\'..nic mi nie zostanie...juz teraz zapełnaiam sobie ta pustke, którą On wypełnił, nie wiem co bedzie dalej..motam sie czsami starsznie, siegam dna, ale na siłe sie z tamtd wyciagam.Nie pozwalam sobie na zbyt długie \'\'szarpania\'\'..uciekam w swój swiat..ksiazek i te mi nieraz pomagaja, zrumiec siebie i nieraz dają odpowiedz co dalej... Nie powiem, ze to jest proces , łatwy i bezbolesny, wymga obaleniu wiele stereotypów, obalniu tego w co sie wierzyło przez wszystkie lata a najgorsze sa te wahania..Dzisiaj jestem pewna jednego a na drugi dzien juz obalm to co postwiłam za sprawe słuszna..Jeszcze duzo pracy mnie czeka...bardzo duzo ..ale najwazniejsze , ze Chcę i...wiesz..jestem obdarzona optymistycznym podejsciem do zycia..Ja nie szukam negatywów tylko stram sie w kazdej sprawie znales jakis pozytyw..I w tej kwestii..tez nie zawsze jest, tak , ze odrazu załapujje...Musze sie pozłoscic, zeby zrozumiec, ze nie tedy droga..Jezeli mnie cos boli..zastanawiam sie dlaczego??co spowodowało takie a nie inne reakcje.. Podobno, zeby osiagbnac spokój emocjonalny..na pierwszym miejscu , trzeba wyrwac jak chwasty, wszystkie negatywne mysli bo one sa siła napedowa naszej destrukcji,, wymaga to dyscypliny w pilnowaniu swoich mysli, ale uwierz ..przynosi efekty..:):) Czaran agnes, nie uciekniesz od czegos, co jest Twoim przywiazaniem , uzaleznieniem, bo im bardziej uciekasz, tym bardziej Cie to dopada..czyz nie jest tak??? Im bardziej chcemy uciec od naszych 2...tym bardziej sa Oni nam bliscy..czyz to nie ironiia...? Dlatego..trzeba przyjzec sie naszemu uzaleznieniu, zaakceptowac, sprawdzac czy nam słuza ,z jakimi uczuciami sia wiąza..jezeli zrozumiemy, ze nie dają nam okreslonego pozytku w koncu dostrzezemy iluzje.....ale kiedy to nastąpi, ile czasu nam potrzeba..wszytko zalezy od nas..Ja osobiscie jestem jezcze w polu:):)..Chociaz powoli cos tam zaczyna do mnie docierac, i jezeli nie wyezekwuje okreslonych rzeczy, nastapi zapewne bolesne przebudzenie ..a potem juz zaakeptowanie i moze w koncu dostrzege iluzje sytacji..i samo zniknie:):) Ja tak samo jak Ty boję się, ze najwieksze uczucie mnie ominie..bo nie bedzie mu dane sie rozwinac, wzniesc ponad..ale myslisz, ze takie zyjcie jest nam dane?, poprostu kurczowo trzymamy sie tej mysli...i nie dajemy innym sytuacjom zadnych szans..A zacznij sie rozgldac do okoła, zacznij obserwowac otoczenie, zauwazysz wiele ciekawych doznan, zaczij suchac sie siebie,reaguj na kazde złe mysli, zastap dobrymi..odrazu Bedzie Ci lepiej..moze nie odrazu , ale na pewno kiedys...Pmietaj wszytko, zalezy od nas samych..i od naszych chęci.. Pozdawawim...a tak w skrytosci..swojej alkowy..pomysl..ile miałas w tym szczecia , uniesien i bólu..i przypomnij sobie wszytkie obecne emocje..czy takie zycie chcesz prowadzic dalej, czy chcesz do konca zycia,płakac..czy chcesz powalczyc o własne szczescie ..o pogode ducha i usmiech na twarzy..? Wiec do dzieła..zacznij od zaraz.....:):)Na poczatek dam Ci linka http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_..nie wiem moze tam kiedys byłas..??? nie wiem czy dobrze skopiowałam...jak by co to spróbuje znowu..:):)
  2. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Czarna agnes--Witaj w klubie..a co do jutra to nie wiem, mój maz wraca..., ale nigdy nie mów nigdy:P:P, nie wiesz co Ci jutro los przyniesie.. A ja niedługo bede musiała, sie oduzalezninic od nastepnego nałogu(ło matko, ile ich na moim koncie:P)..od kafe..to kobiety bedzie tragedia:(
  3. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    magiczka to jestesmy dwie, odwzane kobietki, przyznałysmy sie publicznie do naszej słabosci(czyt..nałogu), to chyba pierwszy krok mamy za sobą..jak myslisz..?:):)..teraz jaki jest nasepny..?masz koncepcje..?
  4. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    no rzeczywiscie, magiczka to nie był Twój post..,inna-ona --wybacz, czsami w biegu czytam i mi sie kiełbasi..:):) magicznka---\"bo emocjonalnie jestem płytka i próżna, he,he - ale próbować zawsze mogę\'\'..no ja tam wierze w Twoja głebie duchowa..:):), ale za czesto nie powtarzaj tego zdania, bo rzeczywiscie, podswiadomosc połucha i dobiero bedzie jazda:P:P:P czarna agnest --to jest własnie to cholerne uzaleznienie..Jestemu uzaleznione , od sms-od niego, telefonów, spotkan i nawet usmiechów..itp,itd..i ironio, kobietki walczmy z tym:0 Ja zakrecona jestem nałogowo uzalezniona od wszelkiego kontaktu z 2, jego brak powoduje, u mnie total;ne rozproszenie , mysli i emocji...:P Kto sie przyznaje nastepny..moze stworzymy zrezszenie osób uzaleznionych iod 2 i zaczniemy sie leczyc:):)..ja jestem chetna...:):) Kto sobie z tym poradził, jest proszony o udzielenie wyczerpujacych na ten temat wypowiedzi:D Z góry dziekuje{kwitek] :D:D
  5. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahahah magiczna jestes bezbłedna...:):):)
  6. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Magiczka-- no prosze Cię nie przesadzaj, czsami poprostu brak koncepcji do pisania..Ty jestes na poczatku drogii( kurcze ile razy juz to pisałam ,nie pamietam:P), ja troche dalej, teraz jak pisałm jestem w zawieszeniu, ale wracając do tematu, Tobie cokowiek powiem i tak zrobisz swoje. Spodobal mi się Twoj wczorajszy wpis.. \"malgorzatka112... PRzeciez wiesz, ze nie warto brnać dalej.... Znalazłaś to chyba na każdej stronie tego topiku.\" Jakie to szczere i prawdziwe, ale kazdy niestety sam musi do tego dojsc, przez swoje doswiadczenie.. Wiem , jak fajne jest zainteresowanie innego mezczyzny i co z nami robii..i najbardziej twarde skały sie wtedy kruszą, ale Tobie zycze, zebys była nadal twrda...i szczesliwa... Podobno..mozna do tego podejsc z dystansem..nie przejmowac sie ..tylko czy to, aby szczere, nie mówie tego złosliwe..ale kazdy ma swój sposób na zycie..i mnie nic do Tego..najwazniejsze, zeby ten ktos byl szczery sam ze sobą.. Ja nie potrafie sie zdystansowac, ja próbuje zrozumiec i pogodzic to wszystko w sobie, zeby moja dusza nie szarpała sie ciagle z rozumem...bo to totale emocjonalne piekło.. Podobno rozum nigdy nie zrozumie duszy, bo ona czuje i odbiera wszytko tu i teraz..a rozum ciagle atakuje nas swoimi doswaidczeniami przezytymi , atakuje nas logicznymi wynuzeniami..Trzeb a cos wybrac w koncu..albo patrz w serce i czuj sercem..albo podchodz do kazdego zagadnienia logicznie..poprzez rozum , wszytko analiuzuj.. a nawet jak wybierzemy ,to nie spoczniemy na laurach..bo to walki ciag dalszy ..teraz juz o wytrwanie w postanowionym wyborze...itd..itp..:)
  7. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witam. Fabien--pisze do Ciebie juz meila..:) Pozdrwaim wszystkich słonecznie..
  8. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahahhah dobre pytanie..moze bardziej pasuje w zawieszeniu...ale dobry humor mi sie udzielił..własnie..:D:D i to tak bez przyczyny..poczytuje forum tu i tam i tak jakos wesoło mi sie zrobiło:):)moze kogos zaraze...tym dobrym humorkiem...:D:D
  9. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    więc..przyszło mi zyczyc Ci powodzenia i serca z kamienia:P:P hahah ale mi sie zrymowało:D
  10. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witam Nie wiem , kto to jest,i nie chcę mi się cofac do tyłu, czytac wszystkie wpisy, zdecydowanie wole przec do przodu... A styl zauroczonej , według mnie jest całkiem inny, ale to tylko moje zdanie.. magiczna \"od pierwszego dnia znajomości twierdzi, że kocha..a to jednak robi swoje\"..chyab wiecej nie trzeba nic dodac, zreszta nie wydaje Ci sie dziowne, ze w tak prosty i szybki sposób uzywa tego słowa.. Dla mnie osobiscie nie do przegryzienia... Fabien--odezwe sie, ale musze sie zebrac w sobie,zeby, za duzo nie biadolic. Deszczowo za okem, ale zarazem, cieplutko w domu i mam troche wolnego czasu..
  11. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    pinezko mylisz sie..to nie zauroczona, tego jestem pewna..a ja sobie własnie nienawidze ot tak poprostu... magiczka ..pouczajace..jeszcze Ci mało, nie trzeba wszystkiego czytac, zeby dostrzec sedno...Jezeli masz siłe i potrafisz podejsc do tego zdystansem..to smakuj tego owocu, jezeli jestes z tych\'\'wrazliwych\'\'zakochujacych sie..uciekaj, ostakiem sił...
  12. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    30-tka podaj, jeszcze jakis znak rozpoznawczy, bo nie wszystkim to wystrczy co maja) Wiec mamy tak: PIsalismy razem. dosc czesto To i Ty pinezka musisz byc w to wplatana:P..bo jestes jeszcze dłuzej stazem niz ja , na tym topiku, ma 30 lat, kocha meza, a 2 to pomyłka złudzenie..ale była zauroczona na tyle, ze teraz sie tego wstydzi..hmmm.. Nie chce mi sie dzisiaj naprawde w to wnikac, ale moze kiedys..to zbadam:P:P inna-ona--To zrób to jezeli tak czujesz..nie wplatuj sie w cos jak juz jest skazane, na przegrana... magiczka--i tak cokolwiek Ci powiem , nie posłuchasz..wiec pozostaje Ci , posłuchac siebie, i robic to co Ci rozum i serce podpowie:)
  13. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    30-tka, nie chce mi się zgadywac, ani dociekac kim jestes..wazne ,ze ułozyłas sobie zycie i to mi wystrczy.. a ja dalej w tym\'\'zakletym kregu\'\':)
  14. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahah.. wpdłam na chwilę..a Tu zgadywanki częsc dalsza.. ale przyznacie, ze to jest to intrygujace...:P:P i teraz zamias myslec o dwójeczkach..zastanawiamy się jaki nick miala 30-taka..:P:P :D
  15. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    jacy wy---hahahah, bezposrednia jak zawsze:) Ja ja rozumiem, i wiem tez, co chcę nam przekazac, tylko jedno mnie zadziwia jej opór przy podaniu nicka..dlaczego?..moze sama nam wyjasni?
  16. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Pinezka--to samo miłam napisac, tylko jakos tak, nie chce nikgo do niczego zmuszac.. Zastanawia mnie tez, czy 30-taka , wstydzi się swoich wczesniejszych emocji.. Poprostu On--i tak bywa,nie daj sie tej niemocy, szkoda zycia...:)
  17. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    i ja się zasmiałam w głos..rewelacja fabien--tego mi własnie było potrzeba..:D:D
  18. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    o fabien i u Ciebie słonko..i widzę, ze Ty w lepszym nastroju...to pomóz mi kolezanki wyciagnac z tego ''dołka'', bo ja musze zmykac..
  19. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    no nie dziewczynki..głowka do góry, mnie wczoraj pochłnał dól, to była jaks otchłan, a dzisiaj jest o wiele lepiej, znowu zresetowałam negatywne emocje i jest naprawde ok..a do tego zaupki zrobiły swoje.. A u mnie za oknem znowu słonko sie przebija, czy to tylko u mnie..? fabien --otpisze Ci na meila wieczorkiem, raz , ze czekam na cos:P, ale juz spokojnie, a po drugie,znowu czekją mnie zakupy , teraz z córką i wiele innych zajec.. Miłego dzionka wszystkim zycze..i usmiechac się , nawet do siebie:) Podobno najlepiej z rana zobaczyc kogos usmiechnietego, wiec ja szybko z rana biegne do łazienki i do lustra i sie smieje od ucha do ucha i czsem to pomaga:D
  20. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    kurcze wcieło mi kawałek postu.. napisałm, ze zaraz nas posadzą o nałogowe picie...:P a wyszedł tylko smiech..... XYZV-- własnie, to nie takie proste, ale ciesze sie, ze jakos to sobie poukładałas,,odzywaj sie od czasu do czasu...bedzie nam razniejj:):)
  21. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witaj stokrotko polna...poczytywałam Cie na innym zblizonym topiku, choc pobieznie..tam jest troche inny klimat, bardziej korzystania niz czucia, a jak tak niestety nie potrafię.. A winko sie przyda wczoraj stawiła czarna agnse dzisiaj Ty...hahah :P
  22. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    To wspaniale, tak sie ciesze, ze sobie poradziłas..a powiedz mi jakie zywisz uczucia do niego..?czy nadal jest Ci taki bliski..a co z mezem?
  23. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    No nie bo zemdleje...kto sie pojawił.. Xyzv --napisz co tam u Ciebie...nie daj sie prosic:P:P
  24. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    inna 0ona--Ty masz szanse.. zresumuj wszustkie za i przeciw i pomysl co jest lepsze.. Nie jestes niczym zwiazana, masz wybór..My niby tez ale...własnie,,?
  25. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    30-tka --zdradz swój nick...ja w tej chwili wpdłam w stan zwatpienia, ucieczki.. moze i Twoja historia, komus pomoze, ..? Pozdrawiam..
×