Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczęściatko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szczęściatko

  1. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Nie mam już Żadnych złudzeń, żadnych próśb. Już ostatni raz Chcę wrócić tam gdzie był Dla nas dobry czas. Kiedy dotknąłeś mnie tego dnia, Rozpaliłeś płomień Lecz gdy chciałam przy nim trwać Ty zamknąłeś się w sobie Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Wybacz mi. Chciałam tylko dla ciebie żyć. Dla mnie byłeś wszystkim. Miłość zgubiła mnie. Jesteś mi zbyt bliski. Gdy pierwszy raz przytuliłeś ją, Pomyślałam tylko, Żeby zawsze z Tobą być, Zamknę oczy na wszystko Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Chociaż w tym życiu Nie będziemy już razem Wierzę, że kiedyś Nadejdzie taki czas. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie.
  2. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Poprostu On--juz sobie odpowiedziałes..co dalej \"I dla tego małego człowieczka się nie rozwiodę. A moze czasami w kazdym znas jest mały egoista który pragnie tylko odrobiny szczęścia dla siebie. Tylko po co je dostac prawda ?? to już za dużo szczęścia naraz\"\' Przeczytaj jeszcze raz..powoli...
  3. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Poprostu on--u ciebie to jeszcze swierze i mocne... bardzo podobaja mi sie Twoje postu, utwierdzaja mnie, ze naprawde sa jeszcze mezczyzni, którzy kochja naprawde i nie myslą tylko o sobie... Piszesz, ze boisz się,poniewaz czujesz jak ta sytuacja Cię meczy ,i w takim razie martwisz sie jak odbiera to Twoja dwójeczka..Miłe to naprawde... Moj dwójka raz mi tylko powiedziała i ja to wyczułam,walke serca zrozumem, odczułm to ,gdyz oddalał sie ode mnie..coraz bardziej...czułm to cała sobą..ale nie zrobiłm nic..pozwoliłm, mu walczyc samemu..wiem , ze to okrutne..ale nie mogłam inaczej ,nie mogłam go przeciagnac na moja szale...On sam musił zadecydowac.. Ale nigdy..nie powiedził mi wprost, ze martwi sie co sie ze mna dzieje..ze rozumie moje szrpania, ja musiałm z tym tez wlaczys sama..i bywało bardzo ciezko,az sie boje tych wpomnien...mam to juz za sobą...wiesz co mi pozostało, nawet On to ostatnio zauwazył...szorstkosc, czsami obojetnosc..Choc uczucie jest we mnie, nie potrafie juz jak dawniej, podac mu na dloni. Wspólczuje Ci, wiem , co przezywasz...nie potrafie ci poradzic,ostanio nawet tego nie potrafie....nie ma złotego srodka..i nawet bardzo rzadko zdazaja się heppy endy... Ale z drugiej strony ..pomysl,czy nie jestes wdzieczny losowi, ze potrafił Ci jeszcze przypomniec czym jest moc uczucia..i ile ma barw.. Zycze powodzenia...i siły.. czarna agnes--nawet nie wiesz jak się ciesze, ze jest jeden na miliony, który napawa nadzieją..a nadzieja ma duza moc...
  4. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    poprostu On-czy Twoja 2 wie co sie z Tobą dzieje..czy przy niej udajesz twardziela..jak to sobie świetnie radzisz z tą sytucją... ze dla Ciebie to pikuś.. powiedz mi ile to to u Was trwa...te \'\'romasowanie\'\'..czy z pełna swiadomoscia mozesz powiedziec , ze nadal kochasz zonę? czarna agnes-uwierz mi jest róznica w odbiorze uczuc mezczyz i kobiet..powiedz mi czy widzisz chociaz cień cierpienia u swojej 2..czy to w pracy czy gdziekolwiek...? poprostu on,mnie zaintrygował, poniewaz malo jest takich facetów ,którzy oficjalnie sie przyznaja do takich nie pasujacych mezczyznom \'\'niskich\'\' uczuc.... ja przestaje wierzyc ,ze cos takiego jest mozliwe...Mozliwe, ze czuja euforie,jakies tam zauroczenie..ale jak szybko sie pojawia tak szybko potrafi zniknąc...powiedz im tylko koniec..a zobaczysz jak szybko sie pozbiera..bo przeciez oni uczucia odbierją rozumem ..nie sercem jak my... i to jest kolosalna róznica...
  5. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witam kobietki weronigue---Nie wiem czy mozna kochac 2 mezczyzn ...To zagadnienie próbuje juz od jakiegos czasu przeanalizowac i zrozumiec..ale podobno mozna zwłaszca mezczyzni maja taka tendecje.Natomiast my kobiety ,mowie na moim przykładzie, jezeli pokochamy...oczywiscie jezeli jest tu mowa o jakims zaangazowaniu, przestja dla nas sie liczyc inni.Dl;a tego jednego jestesmy zdolni poswiecic wiele, oddac się całe. I rozwazm tu kwestie druga miłosc- maz...Co to za rodzaj uczucia(miłosci), skoro drugi mezczyzna wkradł sie w nasze serca i poruszył w nim wszystkie struny.Czy kochajac meza jest to mozliwe...nie wiem nie roumiem tego ..powiem szczerze..ale podobno nie wszystko da sie ogrnac rozumem... u mnie historia była banalna, jak wiele podobnych..Moje małzeństwo siegało dna,przestalismy siebie zauwazac ..a nwet moge powiedziec, ze zaczelismy sie nie znosic,zrodziła sie obojetnsc.. i Jak wiadomo w takich momentach ..nie wiem skąd i dlaczego pojawiła sie 2 i dalej to juz sie potoczyło tez według stałego schematu.. Tylko teraz jest juz historia inna bo maz na nowo widzi we mnie tą kobiete co kiedys, a nawet dostrzega wiecej.Z dnia na dzień powoli powli, moje serce topnieje z tej skorupy obojetnosci.. I zastanawim sie jak Ty czy mozna się przyjaznic z drugim mezczyzna..dla którego niedawno chciałm zrobic wszytko... Nie umiem Ci odpowiedziec...u mnie to juz bardziej spokojny rodzaj uczucia do 2, bardziej relany, bez zbednych uniesien..ale wymazac go jeszcze nie potrafie..a nawet nie chce..bo jezeli tak by było ..To czy moje uczucie do niego nie było by oszustwem? Chcialabym sie przyjaznic z 2 tylko czy On bedzie potrafił...???? Bo jezeli zniknie cała otoczka\'\'romansowania\' to czy bedzie potrafił docenic prawdziwosc uczucia..docenic we mnie to co prawdziwe... Długa droga przed Tobą..w Twojej obecnej sytacji zauroczenia..nie wiem czy to bedzie mozliwe...ale to juz Ty sama musisz ocenic...Zycze Ci przede wszystkim spokoju i wyciszenia emocji...bo ta szarpanina..jest czsami nie do zniesienia... Pozdrawiam z rana
  6. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Pineziu..za kazdym razem w Twoich wpisach...jest cos co mnie zaskakuje.. Widzę Twoją przeminę..i starszną chec zeby cos z tym zyciem zrobić.. ale jeszcze sie boisz..jescze strach jest wiekszy nic chceci... A to jest własnie to ,czesto strach zabija w nas chceci.. Wiem cos o tym..:( Ale zycze Ci duzo siły...i walcz ..do konca:):) Trzymam kciuki...
  7. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    pinezka--piękne słowa......nic wiecej nie dodam..
  8. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    złota Rybko --pozdrawiam....kiedys przestanie bolec...bo ile mozna płakac...kiedys przyjdzie ukojenie.. dedykuje Ci piosenke Steczkowskiej\'\'to nie miłosc to tylko złudzenie\" \" Nie mam już Żadnych złudzeń, żadnych próśb. Już ostatni raz Chcę wrócić tam gdzie był Dla nas dobry czas. Kiedy dotknąłeś mnie tego dnia, Rozpaliłeś płomień Lecz gdy chciałam przy nim trwać Ty zamknąłeś się w sobie Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Wybacz mi. Chciałam tylko dla ciebie żyć. Dla mnie byłeś wszystkim. Miłość zgubiła mnie. Jesteś mi zbyt bliski. Gdy pierwszy raz przytuliłeś ją, Pomyślałam tylko, Żeby zawsze z Tobą być, Zamknę oczy na wszystko Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Chociaż w tym życiu Nie będziemy już razem Wierzę, że kiedyś Nadejdzie taki czas. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. Nie mów, że to przeznaczenie. To nie miłość, To tylko złudzenie. \'\' Xyzv--jak mozesz odezwij sie do mnoe na meila... Jestem ciekawa co u aniołka..odezwij sie i napisz co tam u Ciebie?
  9. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    margolka---jest blokada we mnie...nawet mu to napisałm..co się takiego wydarzyło, ze nastapiła taka przemina..ze jest teraz tak inny..lepszy ...milszy..sypie komplementy..i nie widzi po za mna swiata... Ale jak wiesz ciezko z mezczyzn..wydobyc to co siedzi w nich głeboko...dowiedziłam sie tylko , ze chce sie zmienic dla mnie..chce byc lepszy...bo cos tam sobie przemyslał.. Tez sie obawiam , ze moze wszytko powrócic..ale wiesz..teraz czuję sie silniejsza...i jezeli nawet to nastpąpi..bede sie tym martwic pózniej i działac...a teraz spokojnie sie temu przygladam i ciesze sie z tych zmian...bo dobrze one wpłyneły na cała nasza rodzinę..i z tego najbardziej sie cieszę...
  10. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Klubowczka--zgdzama sie z Tobą..choc inni powiedzą,. ze szukamy wytłumaczenia..dla naszych perfidnych wykroczeneń... I nic nie zdadza sie wszedlkie \'\'tłaumaczenia\'\'..bo ktos wie le[piej od nas samych... Tez zgadzam się z Thunderstruckk..ale On to tak opisuje..jak by to było tak proste jak zjedzenie bułki z masłem...a nawet potrafi irinizowac.. Powiem tylko , ze jest mi przykro, ze to nie maz uwierzył we mnie..to nie maz wyciagnłanął mnie z dna do jakiego mnie wepchnął...Nietety to nie on... Zrobił to ktos inny..i tak jak TY klubowiczko..zmieniłam sie po tym \'\'incydencie\'\'..i tez wolę siebie taką jak teraz... i mam nadziję, ze w kogos tez tchełam ..nadzieje i wiare w siebie... Byliśmy sobie potrzebni na dana chwilę, zeby dostrzec sens w tym co sie dzieje wnaszym zyciu... A teraz ...teraz stram się wzbudzic płomien na nowo w moim małzenstwie...a dla mojego meza od jakiegos czasu jestem cudem a byłam zerem..ale cóz tak bywa i ciesze się, ze próbujemy na nowo..stanac na nogii... Tylko nie bede zagladac w głab siebie i zdawac sobie..pewnego pytania...:)....i przy ODROBINIE dobrej woli bede szczesliwa:):)
  11. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    i po co ja sie nad tym tyle głowie ..jak ktos daje mi gotowe rozwiazanie..szkoła aktorska...no na to nie wpadłam:P:P:P ale co 2 albo 3 głowy to nie jedna...:)
  12. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witam Widzę, ze zywiołowa dyskusja sie wytworzyła...moze i dobrze... Ja narazie tylko czytam..nieraz nawet pobieznie..jestem teraz na \'\'innych falach\'..która zabiera mi cała energie.. Pozdrawiam wszystkich cieplutko... P.s Thunderstruckk..napisałm do Ciebie długi post..ale prąd mi zabrali jak konczyłam..wiec stwierdziłm, ze widocznie tak miało byc Popolemizowałm bym z Tobą..bo choc masz po czesci racje...nie wszytko jest takie proste jak piszesz...domniewam, ze jetes obarczony \'\'jakims\'\'doswiadczeniem w tym kierunku..bo suche teorie nie zawsze sie pokrywają,z parawdziwymi relaiami..ale naprawde juz niechce mi sie tego wertowac..brak sił ostanio... A powiem Ci na marginesie, ze tez bym tak chciała..prosto i rzeczowo..tak jak ładnie to opisujesz....bez jakis tam zawieruszen...chwiejnych emocjii...zeby wszyscy lokowali swoje uczucia tam gdzie powini, nie zmuszali sie ani nie odswiezali..tylko poprosu zyli miłoscia w całej okrasie...ale czy to realne...? Czy kazdy z nas tak naprawde głeboko w duszy moze odpowiedziec , czy to jest to czego pragniemy..czy moze tak powinno byc ..i tak ma byc...wiec jest..a moze nie zdwac sobie takich pytan..tylko trwac i trwac... Magda---pozdrowienia:):)
  13. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    przepraszam nic pomyliłam nick..czarna agnes --mialo byc:)
  14. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Włanie --czarna inez--moze to jest po by docenic to co sie ma ..tez zasnanawiam sie nad tym aspektem..ja juz nic nie wiem.. Dzisiaj miałam cięzka rozmowę z kolezanką...bardzo ciezka emocjonalnie..musiałm stanac po drugiej stronie..wczuc się w rolę zony domniemanie zdardzanej.... Ciezkie to doswiadczenie..jak łatwo było mi radzic i wspierac gdy była po drugiej stronie...a jak trudno wszytko odwrócic i nagle postawic sie w inna rolę.. uswiadomiłam sobie przez to rózne skarajnosci...i nie było mi miło ..kiedy chcac ja pocieszyc...sobie zadawc rany i uswiadamiajac sobie co jest prawdą a co ułudą....ja to gdzies tam w duszy wiedziłam .ale teraz wsztko wydało mi się takie relane...ehhh trzeba jakos to przegryzc i do przodu...zycie toczy sie dalej.. margolka---ja tez czytałm przed moim \'\'romansem\'\'kafe i nic mnie nie uchrononiło ani płacz ani zgrzytanie zebów ...innych.. to jest slepa machna ..ciagnie Cie czy Ty tego chcesz czy nie..kusi to nieznane ,niespełnionione..upragnione..poczułas przez chwile szczescie..prawda?....Wiec teraz juz nie ma powrotu..chyba ze masz na tyle silnej woli...ale widze ze tak jak wiele z nas jej nie miała, nie masz...a jezeli tak..nie zamartwiaj sie na zapas..po co Ci to..i tak co ma byc to bedzie...a reszta zalezy od Ciebie...Duzo radosci Ci zycze i u smiechu na codzien..
  15. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    czarna agnes---płaczesz za nie spełnionymi marzeniami...nie wiem , który stan jest lepszy...mój pełen realizmu czy Twój pełen nieralnych marzen,,, kiedys tez miałam ten stan ..ehh marzenia...marzenia... powiedz mi kto zakonczył Wasz \'\'zawiazek\'\'?czyja to była decyzja..?
  16. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    fabien--- uwierz w siebie..a reszta przyjdzie pózniej.... Xyzv---ciesze sie ze jakos to ciagniesz, a nawet nadzieja juz w Tobie zakwita..mam nadzieje,ze znajdziesz faceta godnego Ciebie i mam nadzieje, ze kiedys uwolnisz się od złudnej przeszłosci..wiesz zastanawiam się co chce uzyskac twoja 2..ma jeszcvze smialosc i tupet...Ciebie dreczyc i mamic..przeciez nie wykazał sie jako ktos dla kogo warto sie poswiecic..czego On chce od Ciebie..ehhh,,nie wazne.. nie chce Cie dereczyc nie potrzebnie..trzymaj się cieplutko inna -ona---to nie topik wywołuje emocje..to w nas one kiełkują..tutaj je wylewamy..tu sie nie boimy ich ani nie wstydzimy.. pastrz z ufnoscia w przyszłosc..nieawiadomo co moze Cię jeszcze spotkac... jacy wy---ciesze sie, ze chociaz Ty poczułas sie lepiej..nie przygnebiły Cię nasze wpisy ani nie zdołowały....i tak trzymaj ..jaka a to ulga prawda?..przestac tesknic za nierealnym...:):) Ja tez przestaje kadego dnia wiecej...przestaje tesknic..za czyms nierealnym..po prostu zyje sobie i tak mi jest dobrze... Zawsze się bałam relizmu..szarosci dnia...teraz czuje ulge..bo nie okazały sie takie straszne..wszystko zalezy od puktu odniesienia i przyswjania..wszytko jest do przezycia a reszta zalezy od nas... Pozdrawim wszystkich...:)
  17. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witam Z jednej strony to dobrze , ze nastąpiła cisza...to znak, ze kazda na swój sposób sobie radzi z własnymi bolączkami...i nie czują potrzeby, zeby wylewac je na forum.. Z drugie trochę smutno..bo nie ma co czytac:P:P A tak na powaznie...u mnie wmiare spokój...mam mały kołowrotek w domu ..naprawde mam czas ograniczony..ale ciesze się..bo mam bardzo mało czasu na wszelkie analizy...:) I to tez dobrze wpływana na mojego meza i dwójeczke...teraz oni czekają az znajde czas dla nich..a kiedys bywało odwrotnie..jak to losczsami potrafi wszystko poprzekrecac...:):) Choc nie brakuje mo codziennych problemów..jest mi jakos lzej....coraz mniej sie przejmuję wszelkimi niedogodnieniami...i tak jest o wiele zdrowiej..jak juz mi cisnienie udeza..z nadmiaru wrazen...to moja córka podchodzi do mnie i mówi\'\'Mamo wdech głeboki i wydech\"\'i nie moge w tedy sie nie usmiechnac ..bo jej tez tak mówie, jak wyjdzie z niej dilablontko...i tak zycie toczy sie swoim rytmem. A dzisiaj sasiadka z rana próbowała mi podniesc cisnienie ale jej sie nie udało:):), za to ja ją zdeka wyprowadziłam z równowagi bo Ona nadawła a ja milczałam..i to ją wkurzyło..i do tego nie zwracałam na nia uwagii...na koncu dodała, \'\'czemu nic nie mówisz?\"..a ja jej na to bo nie mamy oczym rozmawiac...i odjechałam..a w duchu sie cieszyłam, ze nie dalam sie poniesc jej pustym słowom... Miłego i słonecznego dzionka wszytkim zyczę...
  18. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Fabien--odpoczynek dopiero planuję, jak się z codziennoscia \'\'ogarnę\'\'...teraz sobię zrobiłam, przerwe z herbtą..i poczytuje sobie to i owo...A weczór planuję ..sama ze sobą...aromatyczna kapiel z lampka wina..z muzyczką w tle i oczywiscie blask swiec...taka czsami ze mnie wychodzi romantyczna dusza...ale na taki relaksik muszę poczekc do wieczorka, az moje latorosle, będa na tyle wymeczone...ze pozwolą mi sie zmknac w łazience:):) Nic tak nie poprawia nam nastroju, jak nowa fryzurka...i do tego dobrze zrobiona i oczywiscie zakupy...ehhh prózne z nas duszyczki:) A co do Twoej decyzji czas pokaze czy to była dobara czy zła..narazie nie ma co się przejmowac na zapas..Trzeba wierzyc ze kiedys skoncza się pasma nieszczesc i zaczniesie dobra aura...:):)
  19. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    margolka--mamy dac Ci gotową recepte na zycie..nie ma takiej..przerazaja Cie nasze wpisy ..nie czytaj ..wejdz na topik pozytwne myslenie..napewno Ci pomoze...a nas nie stawiaj w sztywne ramy..nie wymagaj zeby ktos pisał tak jak Ty sobie zyczysz..piszemy jak czujemy i jak chcemy na dany moment...to chyba jest jasne..prawda? A co do radzenia...kazdy sam musi przejsc swoja droge \'\'krzyzową\'\'i znalezc ..złoty srodek, zeby sobie z tym poradzic... ale pocieszę Cie...kiedys przestanie bolec ...a zamiast łez ..pojawia sie usmiech...:):) Usmiechu Tobię zyczę i samych jasnych dni..i moze wiecej zrozumienia...:) Pozdrawiam serdecznie..
  20. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    melduje się...nie mam ostanio z awiele czasu..dziele go miedzy dzieci ..dodatkowe zajecia ..meza i 2 ..a ten ostani przyapdek najgorzej..nie mam czasu dla niego....starm sie go dzielic wirtualnie miedzy 2 ..ale nie nalepiej mi to wychodzi...nie wiem jak to dalej sie potoczy.. Uciekam spac kobietki...,trzymajcie sie cieplutko Fabien--masz ode mnie meila a u pinezka ....zyje i sie trzyma :):)
  21. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahhaahah...nie no to jest chyba swiadoma walka mojego umysłu o inny nick... ale czemu mu poprzedni nie pasował...:O
  22. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Witaj--\'Janelle mam pytanko....Czy twoja 2 ma rodzinę?...i od jakiego czasu sie znacie...?
  23. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    sory to znowu ja....chyba sobię nicka zmienie...bo ten mnie prześladuje:):)
  24. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahhaah o kurcze...jednak mój umysł jeszcze dostanecznie dobrze nie fukcjonuje...:):):):)..ale po dzisiejszym dniu mu się nie dziwię:P
  25. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    ten ktos wie o kim mowa:) mam taka nadzieje....:P
×