szczęściatko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szczęściatko
-
Witam was..kobietki na poczatek przepraszam..ze nie złożylam Wam nawet zyczeń Swiatecznych...ale kom mi nawalił ...moja1 wróciła..przwróciła dom do góry nogami..ciagle pospiech..potem parzygotowania swiateczne..dopiero dzisiaj na dłuzej udało mi sie dosiasc do komputera..1 spi..wiec mogge zajrzec na chwile..na poczatku pozdrawiam Was serdecznie{usta]..poczytam wszystkie wpisy po nowym roku ..i wgłebie sie bardziej..teraz chce zyczyc Wam ..wszystkim w Nowym Roku...i sobie tez oczywiscie ..a co tam:P:P. .zeby nasze kłopoty zmieniły sie w same przyjemnosci...marzenia stały sie rzeczywistoscią..nasze 2 w koncu nas doceniły..i niech losy sie odwróca niech w roku 2007..oni za nami szlochaja ..zasypuja sms-ami..martwia sie i idrecza myslami..ła..troche sie zapedziłam..a przede wszystkim ..i nade wszystko ..niech nas KOCHAJA szczerze ..bo ajk nie to niech spadaja:P:P:P:P:P:P... życze jeszcze duzo usmiechu..spokoju ducha....i nasza dewiza ..ze musi byc tylko dobrze ..stanie sie nasza rzeczywistoscią...troche sie rozmarzyłam..ale z Nowym rokiem warto wierzyc ze cos sie ztych zyczen spełni... pozdrawiam serdecznie i całuje....aaaaaaaaa i nie zapominajcie o mnie.po wyjedzie 1 znowu sie uaktywnie....
-
dobrze ze chociaz nasz topik moze kogos rozbawic..zawsze sie przydaje i nawet jest czytany..czyli laski nie jest z nami tak zle..jestesmy sławne:P:P:P:P:P:P:P
-
witam kobietki pola--dyskusja była ostra i zazarta...bo nie mówiłam wprost o co chodzi..a on oczywiscie sie nie domyslił...on stwierdził ze mi zawsze cosn nie pasuje..ze piekne chwile zawsze musze popsuc..to aj mu zarazd odpaliłam ze on tez mi go dzisiaj popsuł..w koncu widzialm ze cisnienie ma podniesione na maxa..to musialm mu zdeklarowac czego mi zabrakło....i wiesz.............on myslał ze dał mi to odczyc gestami bo według niego one sa najwzniejsze......rece mi opadły...powiedziałm mu ze kobiety potrzebuja tez słow..zyja nimi ..adoracji...potwierdzenia ze sakims istotnym w ich zyciu....i to nie nagg..tylko własnie na takim spotkaniu..gdzie jestesmy blisko siebie...i wiem ze to nie łatwe..ale chyba warto cos z siebie dac..dac ta namiastke szczescia..i wiesz jaka była odpowiedz...a czy ja tak robie..ze tez nie jestem wylewna..musi ze mnie wszysko wyduszac..i cholera ma racje...ale czmu nie zrobi tego pierwszy....mi potem jest łatwiej..eeeeeeeeehhhhhhhhhhhh ci faceci...jak dzoieci..trzeba wszystko pokazac..palcem wskazac zeby zrozumieli... pola ---a powiedz jaka ty jestes dla niego..tez chyba oschła..i tak to sie beznadziejnie kreci...my niechcemy pokazac ze nam zalezy ..a oni tym bardziej...błedne kołao...ale bedzie lepiej uwierz w to!!!!!! zagubiona-- no garatu;acje:):):)teraz juz uwazaj co piszesz i mówisz:P:P satinel-- co tam u ciebie???? widzisz u nas hustawka emocjonalna codzien co innego..ale jakos pachamy ten wózek dalej:P:P miłego dnia zycze wszystkim i oczywiscie słonca..bo u mnie znowu za oknem.. i w sercu troszeczke..ale jeszcze nie do konca...:):):):):):):) ale najwazniejsze ze humor dopisuje..i tego wam tez zycze...
-
a najlepiej po paru lamkach wina:P:P:P:P....zamroze..oj poczuje biedak moją złośc:P:P:P..wiesz nie chce mu tego mówic wprost bo na nastepnym spotkaniu..zrobi to....chce zeby to samo wszystko wyszło od niego...za co pijemy pola:):)wzies toast..
-
on oile bedzie miał mozliwosc to sie odewzie dzisiaj na pewno...tylko jakiemu facetowi mam wierzyc .. temu..na gg ..czy wrealu...jak myslisz...wychodzi chyba prosty wynik..
-
wiesz to nie był pierwszy nasz raz ale jakos było inaczej a dzisiaj tak jakos zimno..moze to ja w koncu zaczynam za duzo wymagac..albo marudze ..nie wiem...jestem w mega dole...znowu nie wiem co robic..chyba zamrozic czas...pokaze mu jaka potrafie byc zimna...
-
własnie wróciłam ze spotkania z 2.....i nie ma euforii..niby był cudowny sex..ale nic pozatym,,zadnych miłych słow..na gg potrafi byc czulszy...znowu mam mentlik w głowie..opadłam na ziemie..troche to bolesny upadek..nawet nie wiem..czy bede miała znim siłe dzisiaj rozmawiac...i mu to powiedziec wprost...pogubiłam sie.... kto dzisiaj pije ze mną...pije winko dzisiaj...
-
witam kobietki pinezko---no prosze ..twoje serduszko tez powoli topnieje:P:P zagubiona----mysle..ze jezeli odrazu ci odpisał na sms...to jednak nie jestes mu obojetna..daj mu czas niech przemysli...głowa do góry u mnie narazie rozkwit..miły ranek z 2 na gg...troche sobie posłodzilismy..az słoneczko wyszło za chmurek i jest tak pieknie:):):) wczorajszy wieczór tez z nim ale tez tylko na gg..ale jest nadzieja ze nie długo to sie moze zmieni:):):):)narazie jest ok :):):):):):):):)nie wiem jak bedzie jutro....ale dzisiaj sie:):):):):):):):):):) zakrecoanana maxa----tobie chyba nie musze zyczyc udanego weekendu....bo bedzie napewno o niebo lepszy.... pozdrawaiam reszte miłego towarzystawa----nasza dewiza od dzisiaj ...BEDZIE TYLKO LEPIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):) i tego sie trzymajmy
-
no muminko mysle..ze nas nie zostawisz ....:P:P:P:P...zamarazaj..zamrazaj...i zobacz efekt..jak poprawa to ok..jak nie to czas na zmiany:P:P:P:P... zagubiona....trzymaj sie jakos....i zmien stopke:P:P..dzisiaj drugi dzien odwyku i bez wysyłania sms do niego..juz małe zwyciestwo masz za soba.... magda ..to sie ciesz ze jest ok..bo jutro moze byc przewrót jak to unas bywa:):):)
-
Wiem zakrecona...bo miłosc tak jak pisza \'\'dodaje skrzydeł\'\'..wszystko zniesie...jezeli jest swiadomosc ze ktos nas kocha szczerze...i tej miłosci ci zazdroszcze.... magda..no ja mysle...razem bedzie razniej..nie damy sie:P:P:P:P
-
zakreconananamaxa-----ciesz sie tymi chwilami...bo to cos pieknego..nie zasmucaj sie...bo smutek zabija w nas wszystkie dobre emocje....przytulam mocno z całego serca....mozesz sie uwazac za szczesciare bo dotknełas nieba....a nie kazdemu jest to dane...choc to trudna droga ..mysle ze nie załujesz zadnej minuty...i tego sie trzymaj...ciesz sie i badz szczesliwa..tego ci zycze..bedzie tylko dobrze pamietaj..!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
miało byc.........Mikołajowego pełnego miłych niespodzianek dnia życze WAM kobietki i sobie
-
zagubiona ..powiem ci tylko tyle ..ze trudno jest zaufac i uwierzyc..kazda znas musi do tego podejsc indywidualnie...kazda znas jest inna i nasze 2 sa inni.. dla ciebie jedynym lekarstwem jest go zamrozic..nie myslec i nie analizowac...bo zwarjujesz jeszcze troche..trzymaj sie.. a moze rzeczywiscie poszukaj jakies antidotum:P:P:P
-
wiecie co dziewczyny...my tez balisismy sie sobie powiedziec co czulismy..bo to takie jakies nie na miejscu..ale podswiadomie oboje do tego dazylismy..ja szybciej tego chcialm juz taka istota ze mnie niecierliwa:P:P:P szybciej moze zrozumialm ze toc cos głebszeko....a on ..milczał..wykrecał sie od odpowiedzi..wciekałam sie..i w koncu chciałam sie poddac..juz nie naciskałam..zrobiłam sie obojetna..zimna..i co..nastapił nawrót...on czczoł mnie dusic..cisnac ..co naprawde czuje do niego..i po wielu trudach .w koncu to powiedzielismy..uwierzcie mi to nie było proste,ani łatwe dla nas..bo co to słowo znaczy w naszej sytuacji...jest niczym...tylko potwierdzeniem beznadziejnosci sytuacji...ale miło jet po wielu trudach usłyszec je..ale to nie wszystko jest jeszcze obawa ..ze to nie prawda..bo jak moze czuc cos do mnie i doj zony..jak podzielic to uczucie....znowu metlik wgłowie..znowuu rewolucja..teraz juz bardziej zwraca sie uawage na kazde słowo..szuka sie potwiedzenia ze to nie prawda..on tylko chce jednego..i tak wkólko..jest to długa droga..zeby zaufac i uwierzyc..zeby chociaz troche odetchnac..bo mozna zwariowac.. ale nie wierze wam ze niechciałybyscie potwierdzenia ze jednak cos do was czuja..tak sie poprostu nie da..juz mamy taka nature..musimy to czuc i wiedziec...dlatego jest o to ciagła walka...ciagłe doły..szukamy w kazdym słowie jakiejs wskazówki...a oni oszczedni sa w tych gestach..jezeli naprawde im zalezy..bo tacy co sie bawia słowam i rzucaja je na prawo i lewo..to ich nie czuja tak naprawde... znowu sie rozpisałm ehhhhhhh:P:P:P chyba zaczne pisac ksiazki:P:P:P:P
-
Witam kobietki a umnie słonko..ale za to w sercu:D..jest super wszytko sobie wczoraj z 2 wyjasnilismy..tą przyjaźń mi zaproponował..po tym jak go zablokowałam, poniewaz sie bał ze mnie straci..chciał chociaz przy mnie byc...wiedziec co sie u mnie dzieje..myslał ze juz nie daje rady i chce to przerwac..mimo problemów w domu zawsze znajdzie dla mnie chwilke zeby popisac ze mna...znowu wpadłm po uszy..poruszył wemnie wszystkie struny,,,które zaczełam skrzetnie chowac w głab duszy...zeby nie bolało...zeby zagłuszyc tesknote... powiedział mi ze go zabolało ze tak z nim postąpiłam..na poczatku był zły na mnie ze nawet chcial to skonczyc..ale wytrzymal tylko 2 dni i jak go tylko odblokowałam..to sie odezwał..czyli jakies małe zwyciestwo odniosłam..to ja do tej pory \"zrywałam\'\' aby potem z podkulonym ogonem powrócic..teraz sie zawziełam..i prosze on nie wytrzymał..:P:P:P:P..i to mnie cieszy..bo dostrzegam ze zaczyna mu na mnie naprawde zalezec..mysle ze jeszcze duzo burz ptrzed nami ..niestety takie mamy wrunki a nie innie ...i to poteguje nasze ..przede wszystkim moje zachwiania...ale dopoki trwa bede sie sie cieszyc...i zyc tymi chwilami... pinezka to masz problem..ale za to twoja 2 ci to wynagradza:P:P mala muminko--faceci chca byc twardzi..ale tez czuja..tylko skrzetnie to kryja ..trzeba nieraz uyzyc jakiegos niewinnego podstepu zeby to znich wyszło:) zaguboina--przytulam..moze sie kiedys dowiesz..tylko badz cierpliwa...niech to sie toczy swom rytmem nic na siłe..zobacz co my przechodzimy ciagle i na nowo..chwile zwatpienia ..aby potem znowu poczuc siłe tego uczucia... nulinko co sie dzieje..nie odzywasz sie mam nadzieje ze wszystko ok..pzdrawiam zauwazyłam ze moje wpisy sa najdłuzsze..czyzby ze mnie była taka gaduła:P:P:P
-
no pieknie nikt nie chcial ze mna rozmawiac:( kobietki zycze wam miłych i spokonych snów...
-
\'\'zebyscie\'\'sorry za błedy..ale nie uwazam jask pisze:(
-
hej kobietki co tu takie pustki...chyba sie nie upajacie w swoim zalu..głowa do góry...damy rade i z tym:P:P:P ja aktualnie mam humor doskonały..sama sie rozbawiłam..chodziłam po miescie i myslałam co wczoraj zrobiłam....jejku to sie smiłam sama z siebie:):):):):):)...a co tam nie bede plakac. piszcie co tam u was..u mnie narazie cisza...ale czekam az pojawi sie na gg...i tak mysle co zrobic...dopiec mu...czy udac stesknioną:P:P a co tam u was???.... moze was zaraze moim humorem ..dodaje ze nic nie piłam:P:P:P:rzebyscie nie mysleli ze stad ten humor...i słucham piosenki\'\'facet to swinia\'\'...normalnie bosko i moze czas na \'\'swierzynke\'\':P:P:P:P:P
-
witam kochane kobiety Ja dzisiaj z bolacą głową..wczoraj przesadziłam troche z drinkami:( umówiłam sie z 2 na gg...nie byłam..a biedak czekał...weszłam 2 godziny pózniej..a on obrazony..a ja ledwo widziałm literki ale jakos pisałm..nie zaduzo ..z przerwami bo jeszcze maz dzonił w miedzyczasie..a ja ledwo mówie..mówie wam porazka..ale na koncu sie rozpłkałam..i maz myslał ze to z tesknoty za nim..porazka..musze sie wziac w garsc..nie pije do swiat..tylko jeszcze zjedej okazji(moich u rodzin)..to nie jest sposób zeby sie wyzwolic z tego uczucia..tylko zawsze ból głowy zostaje....dzisiaj juz rano znowu był na chwile na gg..pytał co sie wczoraj działo ze mną...widze ze sam sie nie stosuje do swoich reguł...twierdzi ze to nie takie proste.. sama juz nie wiem co mam robic...wiem tylko ze to nie jest takie proste...pogubiłam sie..on powiedział ze nie da mi z niego zrezygnowac..za duzo nas łaczy...a moja psychika juz siada.. nie moge doczekac sie swiat..i parzyjadu meza..moze jakos to sobie poukładam..bardzo lubie swieta Bozego Narodzenia..sa takie rodzinne..schronie sie w i rodzinnej atmosferze...moze choc na chwile zapomne o nim...... sorry za mój haotyczny wpis ..ale mam straszny haos w mojej głowie...i tak sie czuje... ale słono za oknem ide sie przejsc ..chociaz na chwile ..poczuc promienie słonca..moze dodadza mi siły... pozdrawiam...zycze słonca takie pieknego jak za moim oknem..i duzo usmiechu:):):)::):):):):):):):):):):):) jutro na pewno bedzie lepiej
-
witam kobietki Wczoraj troche zaiprezowałam..byłam na andzrejakach..i udało mi sie zapomniec o mojej 2..gorzej jak wróciłam do domu...targala mna taka złosc..ale jakos sobie znią poradziłam..właczyłam film i usnelam..teraz pije kawke i jest juz dobrze..chociaz jaks tesknota mnie dreczy:( wczoraj chwile rozmawialm z 2..zaraz musiłam konczyc bo sie szykowałam..tez takie bleblanie o wszystkim i niczym..tylko raz jak coś chciał wyciagnć ode mnie głebszego ..to go przywołałm do porzadku..przeciez jestesmy tylko przyjacólmi:P:P wiesz zaguboina---- zjednej strony dobrze ze się twoja 2 nie odzywa(zakładajac ze chce to naprawde skonczyc)..bo takie pisanie od czasu do czasu jest gorsze..porusza wszystkie struny w tobie i budzi tesknote...lepsze jest takie ostre ciecie..potem tylko odwyk..dłuuuuuugi odwyk..i dochodzisz do siebie... ale nie pisz do niego..niech sie w koncu okresli..nawet złosliwych sms nie pisz...poniewaz piszac dajesz mu do zrozumienia ze nadal ci na nim zalezy i w ten spsób ma cie w garsci.. magdo--podziwiam ze tyle to ciagniesz..masz silna psychike wszystkim zycze milego dnia..ja wybywam zdomu bede wieczorem
-
witam kobietki Jak zyjecie po wczorajszym naszym swietowaniu...ja dobrze:):) teraz siedze sobie i pije kawke..słoneczko za okem........ehhhhhhh..po co marnowac taki dzien na smutki... Mgada dopiero dzisiaj do mnie dotarło..jestes ze swoją 2 piec lat..czy po pieciu latak w wzwiązku go pozałaś..?bo jak piec lat..to jak ty to wytrzymujesz? a reszta towarzystawa wstawac i meldowac sie zdobrym nastrojem:):):)
-
zagubiona zapomnij..to nie jest ciekawe imie..wiem cos o tym..z doswiadczenia...bo \'\'dupek\'\'nie wie co traci...w ten sposób mysl..nie jest ciebie warty...albo przemysli i jeszcze wróci...wiem jak to wkurza..:C..jak nie jest tak jak bysmy chcieli cos pusto sie zrobiło..kobiety popiłyscie za duzo czy cos>>>:P
-
pineziu co tam u ciebie? ..pijesz z nami?..pije,my za Nas i nasze pokrecone zycie uczuciowe..aby sie odkreciło na nasza korzysc :P:P
-
u mnie pojawił sie po 10 latach małzenstwa....obudził mnie ztego letargu..obrócił swiat do gory nogami..i długo musił mnie przekonywac ze traktuje mnie powaznie..ze cos czuje do mnie...ehhhh. ja juz zapopmniałam co to znaczy...ze sie komus podobasz..ze dostrzega w tobie drobne czsami nieistotne rzeczy.pokrecone to zycie..z jednej strony wam zazdrosze ze wasze dwójki sa singlami z drugiej nie..bo nie wiem czy była bym w stanie rozbic swoja rodzine..nie ze wzgledu na meza..bo to długa historia tylko ze wzgledu na dzieci...ona sa wazniejsze od moich słabostek..ale sie w nastrój wprowadziłam...
-
zakrecona ja tez tak miłam pierwsza 2 i pierwszy mezczyzna o tym imieniu którego znam:)