zuroczona
ja tez to wiem, rozmawialismy o tym..powiedział ze to słowo to jak przyzeczenie..a wnaszej sutuacji jest to nie mozliwe..wiem to wszystko..tylko nieraz tesknota za czyms niemozliwym nakreca takie mysli..
my spotykamy sie bardzo rzadko..rzadko piszemy.na gg.na czacie..zostaja sms..a co mozna przekazac sms-esami..jest całkiem inaczej jak jest mozliwosc rozmowy nawet na necie..wszystko wtedy wydaje sie inne ..bardziej zrozumiałe..moze dlatego te watpliwosci... chyba naprade jestem zakrecona..bo sexu tez nie było tak do konca a ja juz szukam problemu..ale tak boje sie byc potraktowana instrumentalnie..chce wierzyc ze to cos bsrdziej wartosciowego ..