Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczęściatko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szczęściatko

  1. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    była była... Czemu dalej w tym tkwisz. w tej nienawisci? Czy ta złosc Ci pomaga..? Mr..nie jest Twoja 2..Jezeli wejdzie w ten układ, sam za wszytko zapłaci.daj kademu wejsc na włsne sciezki,kazdy jest kowalem swojego losu.. Rozumiem Twój ból, tez taki przechodze. Moze mam wiecej szczscia, bo sie nie wydalo, alejestem uzalezniona od 2, walcze z tym. Dzisiaj rozmawiałm z kims, kto chce mi pomóc,tez potrzebuje pomocy.. Moze i Ty jej potrzebujesz.. Pozdrwaim ciepło..
  2. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    ten meil powstał na potrzebe chwili, ale rzeczywiscie nie pasuje do mnie bo ja nie pyskuje:)stram sie zwalczac złosliwosc usmiechem i spokojem..nie zawsze wychodzi... ale czsami potrafi zbic z tropu..
  3. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    na szcxscie ja nie bede niegdzie parkowac koło Niego, aejedze koło Jego domu z zamknirtymi oczami..o matko:P
  4. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    jasne,ze nie dzisiaj..:)bo ja tez juz po 2 lampce i jest mi tak wesoło, ze jesze nie wiem co by wyszło..pomyliłabym Cię z...i dostałoby Ci się:P
  5. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahhaha ale sie usmiałam... tak Mr..do Ciebie.. Widziecie nie znacie całkiem kuleczki:P tak pyskata9@o2.pl
  6. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Motryle--nie ma co juz analizowac, bo to niepotrzebne rogrzebywanie.. Zaufłas, zawierzyłas ..nie udłao się poszukaj jakis pozytywów z tej znajomosci... i napisz nam:)
  7. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    podam Ci meila...pyskata9@o2.pl Wyslim mi gg na meila, bede miła chwile to sie odezwe..
  8. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Mr::)okdołaczam do Was z winkiem\ włsnie miałam fajna romzowe..jest mi lekko...:)
  9. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Mr..to są zarty.. napisałam,zebys sobie nie pomyslał,ze chcę Cie poderwac ..hehhe to tak na zapas:P ja tez mam gg i co dalej:)
  10. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Mr..masz z jakis komunikator\/ wolłabym prywatnie porozmawiac.. a dzisiaj narazie nie mogę.. acha i bez zadnych podtekstów..:P:
  11. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    powiedz mi jaka twoja potrzeba nie zosatke zaspokojona wmłzenstwie, ze masz taki dylemat?
  12. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    to tylko chwila, za która zapłaciłm ..bardzo duzo.. szczescie jest czym innym.. kazdy ma swoja teorie szczscia..
  13. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahah tez tak mysle, fajny stan..ale.......
  14. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    wiesz, ja nie miałm efektu motyla. ja się unosiłam nad z ziemią..pamietam ten stan:) I cigle miałm usmiech na twrzy, chyba musiałam durnowato wygladać..:P tak na ulicy jak ktos mnie widział:)
  15. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Mr:) Wyjasnij pojęcie \'\'zalagł się pterodaktyl\'\' Bo to ciekawa nazwa:) Tylko postraj sie nie skrótami myśleniowymi, a tak bardziej jak my...szerzej troche:P
  16. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    hahah, kawał niezły.. czemu kłebuszek? nowa_a --u mnie nie ma motylków do 2.. To taki rodzaj chorego uzaleznia od emocji z nim zwiaznych. To wszytko.. To dzisiaj było włsnie przykłdem,ze jestem jeszcze nie uleczona:D I nie taka pani doktor:Pjak wydaje Mr. na codzien,zyje spokjnie,atki sa coraz rzadziej, i coraz krótsze..i z tego bardzo się ciesze:) Co do facetów...zgadzam się..hehhehe Ale wierze ,ze są inni..bo spotkałm takich na swojej drodze i Mr ..hmmmm, taki całkiem skamieniały nie jestes:P
  17. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Jeszcze zacytuje z innego topiku słowa(Ewo z raju ), które w sposób prosty okresają zdarde: "Zdrada u "starszego dziecka" albo "prawie dorosłego" jest tym czy u bitej osoby zgłoszenie się na policję. Zróbcie coś z moim związkiem, bo ja tak dalej nie wytrzymam... Gdy policja opanuje agresywną stronę związku - to można się dalej "pomęczyć" Zdrada to zgłoszenie się o pomoc do kogoś z zewnątrz, żeby pozwolił uwierzyć, ze życie ma jednak sens... i jeszcze trochę wytrzymam wbrew sobie, wbrew kłamstwom, wbrew niespełnieniu. Często wytrzymam dla dzieci ... choć w moim odczuciu to pokraczne dobro. Nie mniej jednak świadomosć ludzi jest jeszcze tak mała, że wszelkie próby rozwodów, walki z opinią otoczenia, odpowiedzialności za siebie we wlasnym imieniu... po prostu próby wystąpienia we własnym imieniu, i jeszcze aby nie zostać posądzonym o prywatę i egoizm jest w zasadzie z góry skazane na lincz..." b.straykawaler. zgadzam się z Tobą, ze trzeba poznac przyczyny postepowania, ale zeby zroumiec postepowanie pratnera, najpierw trzeba zaczac od siebie. Zanim zaczniemy posługiwać sie jakiś sprzetem, najpierw czytamy instrukcje obsługi.wtedy wsłciwie korzystamy ze sprzetu.. A dlaczego nie robimy to w stosunku do siebie? Nie zatrzymujemy sie,zeby poznac i zroumiec włsne emocje i uczucia, potrzeby, marzenia i pragniena/ Czesto działamy na oślep, bez znajomosci siebie. I dlatego nie potrafimy podjac wsłaściwej dla nas decyzji, bo jak w chosie mozna cokolwiek dostrzec. Dlatego przezywamy kryzysy , cierpienia itp.. Dlatego w zyciu przezywamy tyle katastrof w kazdej dziedzinie zycia. Dobrze, jezeli po ktrórejs katastrofie przebudzimy sie i stwierdzymy ''hallo'' cos tu jest nie tak i zaczniemy szukac przyczyn.. A czesto jest tak,ze przez całe zycie kroczymy w pasmach niepowodzen i bólu..nieswiadomego czesto, wypratego.. Narazie tyle, mam mały chosik w domu, nie da się myślec.. Spokojnej niedzili zyczę wszytkim
  18. Ewo poraz kolejny napisałas coś, co rozswietliło moja mroczna strone, w tak prosty sposób, ze az się usmiechnełam Bo ja to czułam tylko nie potrafiłm sobie tego odpowiednio wyrtykułować.. Pozdrawim cieplutko wszystkich Ewo jezeli pozwolisz, skopjuje tą czesc na innym topiku...
  19. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    motylki jak napisał Mr(brawo), nie jesteś gorsza , brzydsza itp. Problem jest wnim, on ma zaburzoną osobowosć. Ktoś dojrzały nie przestaje kochac z dnia na dzień. Postraj sie wycignąć pozytywne wnioski z tej sytuacji. Zobaczyłas bez okrasy, kogos, kto wydawał Ci sie kims wyjatkowym. Czy nadal go takim widzisz? Czy dla kogos takiego warto poswieciec siebie, małzenstwo i wiele innych rzeczy. Wiem,ze ta wiedza boli, bo tak włanie rostrzaskuje sie iluzja. Ty nie kochałs jego tylko iluzje i wyobrazenia o nim... tego kogo kochasz tak naprwde nie ma.. Jezeli dopuscisz do siebie tą prawde..powoli przestnie bolec, a Ty poczujesz sie lepiej. Pamietaj jestes wyjątkowa kobietą, zasługujacą na wszytko co najlepsze. Wiec moze warto zacząc do tego dazyć. pozwól sobie na łzy , zal i złosc..ale potem pozbieraj się do kupy, i zyj w prawdziwym swiecie. W swiecie bez iluzji, tez jest pieknie, tylko trzeba umiec to dostrzec.. Pozdrwiam cieplutko i przytulam
  20. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Mr.. Tak..masz rację, zakreconaa tez miała te przymioty miłosci.. i gdzie ją to zaprowadziło, do samounicestwienia. Wiem..gdzie tkwi mój bład, chciałabym ustrzec innych, przed popełnieniem moich błedów, ale nietety tak się nie da. Musze pozwolić kazdemu isć włsna sciezką. Dlatego czsami nie chce pisywać na topiku... Rozumiem tez ,ze jestes na innym etapie. Jestes na początku drogi, widzisz duzo rzeczy inaczej. Pozstram sie juz nie ingerwoac w Twoje mysli i przekazywanie włsnych odczuć. Tylko jeszcze jedno dodam. Czy chciałbys,zeby ukochana osoba poswieciła sie dla Ciebie? Czy sprwiło by Ci to radosć? Myslę ,ze nie..wiec dlaczego Ty chcesz własne szczescie i miłosc poswiecic komus , kto tego moze nie chce.. Ja bym tego nie chciała, zeby ktos sie dla mnie poswiecał, za duze obciazenie.. Pozdrawim ciepło... jeszcze ja, mała uwaga.. \'\'Tego\'\' nie da się szybko zapomnieć i dobrze, ma to nam przypominać, czego nie chcemy w przyszłosci. Mozna się nauczyc z \'\'tym\'\' zyć... Nie pisac pod zadnym pozorem, zajac się swoim zyciem. najpierw na siłę, potem przyjdzie łatwiej. Taki \'\'odwyk\'\'całkowity na poczatku boli, potem juz coraz mniej, zaczynamy zyc swoim zyciem. uwierzcie ,ze tak mozna. Na poczatku , pamietejacie o tych przykrych bolesnych chwilach. Przypominajcie sobie dlaczego zerwałyscie, dlaczego nie chcecie ciagnąć takiego układu. Złosc na poczatku pomaga. Zycze wytrwałosci..
  21. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    słyszłam fajna definicje miłosci w Rmfm.. Pisał facet; miłosc to słuchanie tupot stóp, za drzwiami,z myslą czy to czsami nie Ona.. miłosc to mówienie do 40 letniej kobiety \'\'malenka\'\':) miłosc to stanie pod drzewem i modlenie sie,zeby sie osuneło i mógłbym obronic Ją włsnym ciałem:) miłosc to dotykanie jej brzucha przed zasnieciem:) tyle zapamietałam:)kazdy ma swoja definicje.. było wiecej....podoba mi sie ta:) Mr odpisze Tobie pózniej bo idę włsnie na poszukiwanie wiosny:) jeszcze ja...Wyjdz z domu,nie oceniaj siebie zle..zrobiłas wszytko co mogłas , a nawet wiecej.. Teraz pozbieraj sie do kupy i nie marnuj energi na cos czego nie ma.. Jestes wspaniała, madra i warta wszytkiego co najlepsze..wiec do dzieła i i małymi kroczkami daj to sobie na co zasługujesz...
  22. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    Miłość to ciepło okalajace serce to radość z prostych gestów to usmiech na mysl o ukochanej osobie to poczucie bezpieczenstwa i stabilizacji to poczucie, bycia kims waznym to wspieranie nie krytykowanie to potrzeba bliskosci to cierpliowść to czsami cisza ale cisza bez strachu to czas, który poswiecamy drugiej osobie to dawanie i branie na przemian,bez krzywdy dla nikogo to bycie sobą bez strachu, ze drugiej osobie się nie spodobamy To szanowanie i respektowanie włanych i cudzych potrzeb i uczuć To czsami złosc i zal, ale bez krzywdy dla nikogo to czsami przyznanie sie do błedu to słowo przepraszam to akceptowanie siebie takim jakim się jest, wtedy łatwiej jest zaakceptowac i zrozumiec innych I na koniec MIŁOSC nie zabiera tylko daje, miłosc nie boli tylko wznosi i nie wymaga ofiar To moja definicja miłosci, do tej pory była zniekształcona, uczę sie jej na nowo... A najwazniejsze to pokochac siebie, nauczyc sie miłosci do siebie, a wetdy nauczymy się kochac \'\'zdrowo\'\' bez krzywdy dla siebie i dla innych.. Pozdrawim słonecznie
  23. siódemka Manipulacja moze zagnieździć się wszedzie i dobrze o tym wiemy. Teraz pytanie, czemu zagniezdziąła się w przyaźni? Cos się wydarzyło, ze ja wyczułas? Ja tez byłam(jestem) toksyczna, innej opcji nie ma skro powoliłam sobie na taki \'\'zwiazek\'\' Ale najśmieszniejsze, ze \'\'toksyk\'\'chiał,zebym była jak dawniej, czyli zniwolona przez siebe i Jego. Czegos nie rozumiem, skoro zle było wczesniej i teraz po mojej swiadomej \'\'zmianie\'\'To czego On oczekiwał ode mnie? Takie pytania mi się nasuneły po lekturze porannej topiku. ja czuje się też coraz lepiej, tez czuje czsami ogrom miłosci we mnie, ze mogła bym obdarować nim pól swiata. Miłosc ta uczy mnie wrazliwosci , pokory dla siebie i innych.Dostrzegania ludzi szczerych, którzy niczego ode mnie nie oczekują.Chcą mojego towrzystwa , bo tego chca, a nie w mysl wczesniejszej manupilacji\'\'Interesuję sie Toba, bo coś od Ciebie chcę, Ty jako osoba nie masz dla mnie znaczenia\"\" Jeszcze jest tych ludzi mało, ale cieszy mnie sam ten fakt,ze potrafie juz dostrzec takich ludzi, bo wczesniej zyłam wsród \'\'przyjacół\'\' a czułam ,ze jestem sama. Uczę się na nowo pojecia MIŁOSCbardziej teraz praktycznie. Zastanawiam się też, czym jest przyjaźń. Do tej pory miałam zaburzone pojecie o niej tak jak i o miłosci. Czym jest prawdziwa przyjaźń, niby pojecie proste w formie ksiązkowej, filmowej...ale czym jest w rzeczywistej formie? hehhe to jak pwrót do szkoły:) Ale od czegoś trzeba zacząć:D Pozdrawiam ciepło i słonecznie.
  24. szczęściatko

    Mężatki zakochane...nie w mężu...

    taka głupia po pierwsze zmien nicka::) po drugie nie jestes głupia::) \Pikna definicja miłosci, daz do takiej .. jak tę ''chorą miłosc'' wybic.. przyjzyj sie jej, zobacz czy pasuje do twojej definicji.. jak nie, to pozbadz sie iluzji.. Reszta sama sie ułozy..tylko daj sobie czas.. Pozdrawim ciepło Dobranoc..
×