Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mlodaMamunia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mlodaMamunia

  1. a czym rzekomo mialas mnie urazic ??bo niewiem??
  2. Moj maz zazyczyl sobie dzis rosół:) nieraz mowil mi ze nie przepada za rosolkiem zje owszem a tu dzis uparl sie ze musi byc:) rzadko gotuje ta zupke w niedziele bo wystarcza nam drugie danie:) marchewo- hmm dobre argumenty oby tak dalej
  3. hmm wkejam sobie suwaczki w drugim nastapily poprawki bo sie pomylilam upssss :)
  4. mysico- znam takiego tatusia co mysli tak samo:( jego zonka przychodzi czasem sie pozalic . Jej maz ma dobre serce i jest fajnym facetem ale do roli meza i ojca absolutnie nie dorosl:( na reke mu ze zonka nosi dzidzie na rekach i karmi piersia bo on ma swiety spokoj:( och szkoda mowic.... marchewo- ten sam tatus tak samo zachowywyal sie przed porodem jak narazie niewiele sie zmienilo poczekamy zobaczymy:) Moj maz tez mial gorsze i lepsze dni ale ogolnie rzecz biorac pomaga mi i bez problemu moge zostawic z nim Alusia:)kiedys pojechalam na uczelnie przyjezdzam a tu obydwoje siedza wykapani wypachnieni meskim dezodorantem dzinsy skarpetki i bez koszulek spoko heheh luzaki obiad ugotowany posprzatane moj maz gdy bylam w ciazy nie mowil mi czy bedzie sie troszczyl czy nie czego nie dotknie itp urodzilam Alusia widzial go sinego i reanimowanego wiec stal sie troskliwym tatusiem ..kapal go sam tylko z ubieraniem nie czul sie pewnie .Teraz zrobi przy nim wszystko tylko jak kazdemu facetowi najlepiej przygotowac ubranka:) podoba mi sie tez to ze czyta mu bajeczki wieczorem albo opowiada jakies zmyslone histori do obrazkow:) podobnie jak uAndzi z tata najlpesza jest zabawa:) Jedno jest pewne nie jestem typem uleglej zonki moj maz musi mi duzo pomagac nie chce byc kura domowa niech wie ile pracy kosztuje zajmowanie sie dzieckiem i domem:) mysico-trzymam za ciebie kciuki i wierze ze bedzie lepiej!!!!! marchewo- twoj maz poprostu spanikowal wiesz co mi ostanio powiedzial ten kolega o ktorym czesniej pisalam ze on myslal ze jak sie dziecko urodzi to wszystko sie zmieni (niewiem co sobie wyobrazla bo mowi do mnie ze tak samo wstaje do pracy, tak samo ma czas siedzien na necie itp) jak narazie wiedzie zywot szczesliwego taty poniewaz wsztstko robi zona i dla niego faktycznie nic sie nie zmienilo w koncu to zona pozbyla sie brzucha , wytrzymala porod i nie spi po nocach:(
  5. moj maz na szczescie sie sprawdzil:) uff bardzo duzo mi pomagal w tych pierwszych miesiacach:) zreszta teraz znowu pomaga bo przyznam ze byl taki czas obojetnosci . Wiem jedno moge na nim polegac zajmie sie dzieckiem doskonale:) lacznie z przebieraniem kupy a dodam ze teraz smierdza !!( nie robi tego ani w masce ani z obrzydzeniem)
  6. witam!! mysico- musialbys zovaczyc jaki u nas jest balagan heheh czysto tylko bywa:) pocieszam sie mysla ze alek juz zaczyna pomagac przy sprzataniu ostatnio ide sobie z kuchni a tu bable pieknie wrzuca klocki do pudelka i nawet papcie odnosi do przedpokoju hehe jak go poprosze zeby wyrzucil cos do kosza na smieci albo brudna bluzeczke do kosza na pranie to nie ma prblemu odnosi natychmiast:) dzis pobudka o 5.45:) dobrze ze poszlam spac o 20.30 tak mnie lamalo:) paprotko- my rowniez jestesmy na etapie rozgladania sie za plytkami itp takze wrzucaj tu linki:) andziu- decyzja podjeta? odsylasz Jasia??jak daleko mieszkaja dziadki?? tez czasem bym chciala zeby moi tescie bez oporow wzieli malego na caly weekend ale moja tesciowa miewa miegreny i wiecznie \"zle sie czuje\" naoglada sie pogody a potem dostosowuje sie z samopoczuciem heheh ogolnie dobra kobieta :) w zasadzie od niedawna alek jezdzi tam czesciej i na cale dnie bo wczesniej to przezywala wszystko i nie chciala:(
  7. paprotko- sliczne plytki swego czasu z mezem tez ogladalismy plytki,kabiny ostanio okapy do kuchni :) szkoda tylko ze to co nam sie najbardziej podoba sporo kosztuje:(mnie sie podoba inspiracja lazienki z firmy tubądzin:) wejdz sobie na ich stronke bardzo podobaja mi sie wersje romantyczne:) zreszta wszystkie sa piekne:)
  8. judytko- witam cie!! caluski dla malego Patryczka naszego dzielnego faceta!! spectro- ogolnie rzecz biorac nie jest dla mnie problemem wstawanie o 6.00 czy 7.00 rano szkoda tylko ze potem sie nudze bo nikogo nie ma na gg albo tu na kafe heheheh alek od rana ma \"robote\" klocki, autka, ciuchcie jejku skad te dzieci maja tyle sily z rana?? paprotko- podziwiam cie i trzymam kciuki za Tomusia!! wierze ci ze masz dosc tego ulewania bo biedny bączek sie meczy a ty razem z nim:( andziu- wrazliwa z ciebie kobietka:( moja siostra tez miewa zgage zreszta ma tak wysoko brzuszek ze od 17.00 nie moze jesc bo potem biedna cierpi diddlania - Alek jest z 14 czerwca wiec wychodzilam z nim bez hartowania takie byly upaly heheh:) marchewo- ja na szczescie podczas ciazy nie trafilam do szpitala ufff takze trzymam kciuki!!! wysiedzialam sie wczoraj na sloncu potem strasznie bolala mnie glowa:( padlam o 20.30 :) za niedlugo bede chodzic spac po wieczorynce heheh
  9. paprotko- moj alek intesywnie slinil sie juz od 2miecha pierwszy zabek wyszedl mu jak mial 6 miesiecy ( chyba dobrze pamietam)niemniej jednak slinil sie bardzo obficie wiecznie mial wszystko mokre:) co do siadania to powiem tak dziecko musi samo zpozycji lezacej dojsc do tego:) czesto mamy sadzaja maluchuy zanim jeszcze dziecko nauczy sie pelzac, przwracac z boku na bok itp... potem dziecko chce byc sadzane ale samaemu mu sie nie chce tego robic a gdy siedzi traci rownowage i sie przewraca!mnie rehabilitant okrzyczal gdy go o to zapytalam:)takze lezenie na brzuszku i jeszcze raz lezenie ( alek maila asymetrie i zal mi bylo go klasc na brzuchu bo go wykrecalo ale gdy go polozylam to w 2tyg pelzal, przekrecal sie ustawial do raczkowania)
  10. nie ma jak optymistyczny wpis naszego nocnego marka heheh ja juz o tej porze smacznie spalam zreszta po dniu pelnym wrazen padlam :) pyniu- u mnie byla wczoraj kolezanka z 3tyg coreczka i jej mala byla ubrana w body i bawelniany pajacyk do tego skarpetki ( czapeczka):) przykryta polarkowym kocykiem:)karczek miala cieplutki:) takze wszystko zalezy od ciebie...
  11. nie ma jak pozjezdzac ze zjezdzalni heheh na placu zabaw :)
  12. :) wycwiczylam sie ..dzis bylo zdecydowanie lepiej :)
  13. olkaa- ale sie usmialam z twojego wpisu heheh dobre z tym siusianiem i \"Krzysiu razem z kuzynami bawił się cały dzien w piaskownicy i chyba tylko raz się pobili\" MOj maly tez caly weekend spedzil niegajac , skaczac, :) gral w pilke z wujkiem i tesciem mojej siostry!! byl zachwycony widzial samolotami( jakos duzo ich wczoraj latalo heheh) w sobote byl u kolezanki ( Madzi lat3) ktora wkracza w wiek zlosliwca heheh z takiej grzecznej dziewczynki robi sie okropny diabelek!! dokuczala mu na kazdym kroku!! zabierala mu zabawki, wsypywala piasek za bluzke, popychala!!alek z stoickim spokojem ( tylko 2 razy poplakal sie z bezsilnosci) bral nastepne zabawki:) szkoda tylko ze u babci nie ma piaskownicy no coz ciocia zaopatrzy sie w nia jak bedzie juz dzidzius:( mowilam mezowi zeby mu zrobil:) bo jak azde dziecko Alek lubi siedziec w piasku:)\\ spectro- hmm zeszly rok faktycznie byl dla ciebie smutny :( ale dzielna z ciebie kobietka!! moj syn nie boi sie much itp wczoraj np z pasja zgniotl robaka butem!! poza tym nauczyl sie swietnie kopac pilke i z taka sama zawzietoscia podszedl do kota:) i wymierzyl mu kopniaczka mowiac przy tym SIO!!bylam w szoku !!!!tlumaczylysmy z ciocia ze tak niew olno wiec przestal! Ja teraz jade na aerobik heheh miesnie bolaly mnie okropnie po cw. w zeszla srode:( buuuu no coz glowa do gory i trzeba cwiczyc dalej:)
  14. andziu- moze sie czyms strulas? bo nudosci w 7 miesiacu to chyba nie za bardzo?my dzis znowu wyruszamy do babci domku nie bede sie z alkiem kisic w blokach tym bardziej z e maz ma na popoludnie :( teraz gotujemy obiadek zeby miec spokoj przed praca nas zawiezie z bakiem:) wygrzeje sie dzis na sloneczku z wielka przyjemnoscia :) przepraszam pyniu pomylilam sie co do imienia twojej malej laluni :)
  15. zapomnialam dodac ze wyklady mialam od 14.45 do 18.00spoko nie :( zmarnowany caly dzien.. bylo kiilka osob naprawde moglam sobie darowac dzis bylam z monia legalnym kierowca na zakupach heheh dziewczyny nie tylko wy macie watpliowsci co do ubierania swoich pociech ja tez dzis niewiedzialam jak ubrac bąka:) niby upal ale to dopiero poczatek wiec tez nie chcialam przesadzac w obydwie strony:)w rezultacie byl w body, rajstopach bluzeczce i ogrodniczkach:) potem biegal bez spodni... a ile mam do prania ciuchow:)
  16. hej :) a ja dzis pojechalam na uczelnie i gorzko tego zalowalam bo wyklady byly nudne do tego trwaly 3,5 godziny!!! a moglam ten czas spedzic na sloneczku z alusiem ktory wyszlal sie u babci na placu:) brudny niesamowicie ale jaki szczesliwy!!!
  17. pyniu- chetnie zobaczymy fotke twojej malej gwiazdeczki:)
  18. pyniu- ja mysle ze ubralas ja odpowiednio:) wczoraj bylo ok 16 stopni:) i raczej nie sugeruj sie tym ze ty jestes zmarzluszkiem ( niewiem czy dobrze to napisalam) heheh pomysl sobie ze twoja corcia moze nim nie byc :) to jest tak jak moja kolezanka (ma coreczke mlodasza od alka 2mies) pewnego dnia gdy u niej bylam mowi do mnie sluchaj( zaczynala dawac malej pierwsze papki) ja Julce nie daje bananowego deseru bo ona go nie lubi po czym dodala ze ona sama ich nie lubi!!!!skad zatem wiedziala ze Julka jej nie zje??ja mojemu dziecku dawalam sprobowac roznych smakow i sam pokazywal co woli a czego nie:( ja np uwielbiam brokul a on plul papka o tym smaku :) a dzis uwielbia to warzywo!! hehehe wiem ze Agusia jest wczesniakiem i troszke inaczej jest z jej cieplota ciala :) mysle ze sprawdzanie karku aby okreslic mniej wiecej czy jest jej zimno czy za cieplo( raczkami sie nie sugeruj poniewaz moga byc chlodniejsze a mimo to dziecku jest w sam raz??) dlaczego uwazasz ze twoja malutka jest zmarzluszkiem? Przedwczoraj jechalam do Katowic do autobusu wsiadla mloda mama upal jak niewiem co sloneczko grzeje a dziecku nosa nie bylo widac spod przykrycia:)spoko nie??
  19. pyniu - musialabys mnie widziec 8 marca 2005 roku kiedy na 100% okazalo sie ze bede miec syna!!!! pojechalismy z mezem na zakupy do auchan szlam taka dumna wydawalo mi sie ze wszyscy wiedza ze bede miec upragnionego syna!!! heheheh chociaz na poczatku przez chwilke marzylam o corci ale bylo to spowodowane tym ze tescie pragneli miec wnusie gdyz moj maz mial byc Kasia :)liczyli wiec ze urodze dziewczynke i dam jej na imie Katarzyna:) a tu urodzil sie Aleksander:) dzis szaleja na jego punkcie !!! och te nasz Agusie, MIchasie,Tomusie, Krzysie , itp olkaa- podaj przepis na ten kokatajl:)
×