mlodaMamunia

witam!! moja kumpela ostatnio kupowala sobie ciuszki ciazowe w Plejadzie ale z tego co mowila sa dosc drogie:( ja bedac w ciazy zaopatrzylam sie w ubrania ciazowe na targu za sztruksowe spodnie zaplacilam 80zl, dwuczesiowe ubranko tunike i spodnie tez sztruksowe dalam 160zl i pare bluzeczek po 25zl( poprostu wieksze rozmiary:) akurat chodzila z brzusiem zima i tak mialam szczescie ze nie musialam kupowac kurtki zimowej zmiescilam sie do tej co mialam, gorzej bylo wiosna ........ale mnie i tak bylo non stop goraco......

czyli Daff dolaczyla do grona mamusiek!! synus tak??

witam! Olkaa co do podrozy nam mozre to jechalismy autkiem :) alus lubi jezdzic w dalekie trasy bo od 10dnia swojego zycia jezdzil z nami wszedzie byly takie upaly ze w blokach nie dalo sie wysiedziec wiec jezdizlismy z nim do babci na wies.... Razem z nami jechalo malzenstwo z 2,5 letnia coreczka ona tez jest dosc duza ( wysoka po tacie) zamontowali jej fotelik po srodku na tylnym siedzeniu wiec bylo jej wygodniej( wiadomo ze czesto stawalismy bo ona juz nie siusia w pampersa ) niemniej jednak podroz minela calkiem spokojnie. Do Dębek jechalismy w nocy po to zeby nasze bable spaly....ja wtedy jescze karmilam piersia wiec tez nie bylo problemu z szykowaniem Alusiowi mleczka;0 zarowno Alusiowi jak i Madzi bardzo podobalo sie nad morzem !! Magda to urodzona plywaczka nie chciala wyjsc z morza wiec szalala ze swoim tatusiem Alek byl bardziej ostrozny seidzial sobie nad brzegiem i moczyl nozki!! piasek to byl raj w pierwszy dzien bardzo mu smakowal:) po tym jak sie zaklimatyzowal to codziennie przez te dwa tygodnie ucianal sobie 2godzinna drzemke w wozeczku na plazy:)a my z mezem mielismmy chwilke dla siebie bo kolezanka pelnila warte !! bylismy z dobrymi znajomymi w domku pomagalismy sobie nawzajem nie bylo niedomowien itp....nadal sie przyjaznimy hihih wiec chyba warto bylo sie co do siebie przekonac???Alek pieknie sie opalil ( nozki, raczki,buzke, troszke plecki)ma karnacje po mnie (sliczna hihih)Bedac nad morzem duzo zwiedzalismy jezdzilismy po wszystkich znanych miejscowosciach...Karwia, Jastrzebia Gora, Jastarnia Chalupy, do Wladyslawowa albo do Wejherowa jezdzilismy na zakupy... bylismy tez w Gdyni , Sopocie,Gdansku ,na Helu, .......zal bylo wyjedzac!! Alek spisal sie na medal w drodze powrotnej !!za rok tez planujemy taki wypad!!dla nas wiek alka nie stanowi problemu zawsze jezdzi z nami :)poprostu my z mezem lubimy podrozowac:0jesli chodzi ow yprawy do zoo to dopiero teraz alek interesuje sie zwierzatkami uwielbia karmic sarenki, koniki wogole sie nie boi!! pieski, kotki, itp

jak alek mial 8 miesiecy zapomnialm napisac.... tak to jest jak sie pisze na czas

Spectro- co do odzywiania sie podszac karmienia to ja akurat mialam cudowne dziecko!tylko raz majac 2 tygodnie mial wzdecia pomasowalam brzuszek i koniec...a co do mojej diety to bardzo uwazalam przez 4miesiace potem zaczelam probowac po trochu smazonego itp....( siostra blizniaczka miala wesele w pazdzierniku akurat cztery miesiace po porodzie) w koncu doszlo do tego ze juz tak normalnie jadlam ze nieraz zapomnialam ze karmie!!fakt ze gdy alek mial ok 8 zaczelam sie odchudzac ale bardzo zdrowo poprostu jadlam gotowane i duzo owocow!! nie jadlam kolacji , pilam duzo wody lada dzien znowu tak robie bo sa po tym bardzo duze efekty!!

witam! mam chwilke bo moj maly bączek spi:) jestesmy u babci wiec slodko chrapie na dworze w wozeczku:0szkoda ze przestawil sie na jedna drzemke w ciagu dnia:( koszmar przezylismy z mezem nad morzem, bylismy w lipcu nie wiedzielismy ze Alus tak zle zniesie inny klimat:( nie chcial spac szalal.. wogoel pierwsze wakacje z dzieckiem wygladaja inaczej niz w marzeniach..zamiast leniuchowac trzeba bylo zachowac pewien porzadek dnia czyli sniadanie, obiadek itp drzemki, kapiel, ...... zero luzu.... 3 dni sie aklimatyzowal potem bylo spoko...ale i tak nie dalo sie wyjsc na plaze w nocy bo budzil sie czesto:( Od pazdziernika znowu zajecia 5rok , praca magisterska nie chce mi sie jak cholerka...

olkaa- podziwiam cie !! Gdy wyjezdzalam z porodowki zapieralam sie ze jedno dziecko mi wystarczy!! za to moj maz twierdzil ze Alek musi miec rodzenstwo !!dzis jest odwrotnie odezwal sie we mie instynkt tak silny ze z checia ponosilabym malenka dzidzie, jest tylko jedna rzecz ktora mnie powstrzymuje!! nie chce juz tak przytyc jak w pierwszej! Spectro -zgadzam sie z toba iz dziecko kocha sie tak jak bedac w stadium zakochania .....ja mojego synka kocham tak bardzo !!wystarczy ze usmiechnia sie do mnie a juz mi serce mieknie!! teraz jest na takim etapie ze codziennie rano caluje mnie po calej twarzy!! slodkie prawda!!?? to nic ze jestem osliniona:) Nie karmie go juz od 1,5 miesiaca ale czasem przychodzi do mnie karze mi odlosnic piers i caluje mnie w usta potem w piers. Juz nie chce ssac tylko cmoka! Ja rowniez nie naleze do lichcych osob co prawda wrocilam do wagi sprzed ciazy ale niestety pozostaly na brzuchu rozstepy! Wszystkie przyszle mamusie !!- pozrdawiam serdecznie!!

witam was mamuski!! nie bylo mnie raptem dzien i tyle do czytania!! Mimi29- smutno czytac twoje slowa , niemniej jednak jestes dzielna skoro postanowilas napisac nam o swojej ciazy....zgadzam sie jednak z Spectra- to bedzie Twoje Malenstwo!!a wiem jak silna jest matczyna milosc! Paprotko- milo cie poznac! Daff- grtuluje jesli juz trzymaszw obieciach dzidzie( choc wiem ze minie troche czasu zanim tu zajrzysz:)

Spectro- pierwsza proba odstawiania od cyca miala miejsce zaraz po roczku,( czerwiec) ale to ja bardziej byalam na to nie przygotowana bo czulam sie jak wyrodna matka , ktora robi krzywde dziecku.. po nocy u mojej mamy w domu pedzilam przed zajeciami na uczelni zeby mi oproznil cycusie bardzo bolaly.. tego tez sie balam. Ostateczna decyzja zapadala 22 lipca zaczelam brac tabletki na zanik i jakos poszlo faktycznie piersi mniej bolalay bo pokarm zanikal( jest tylko jeden problem bromergon chyba tak sie nazywa wywoluje straszne nudnosci wogole zle sie czulam!!)mysle ze podjelam decyzje w odpowiednim momencie poniewaz alek zaczynal mnie szczypac i gryzc!!spectro szybko zdecydowalas sie na drugie?/ w ktorym jestes miesiacu wybacz ze pytam ale nie orientuje sie jeszcze wiesz ze jestem tu od niedawna:)( na grudzien masz termin>?)nie boisz sie dwoch takich szkrabow nieprzespanych nocy?/

witam!! karmienie piersia jest cudowne, ale bywaja takie chwile kiedy ma sie dosc! zwlaszcza jak juz bączek jest wiekszy( 8 miesiecy itp...)kiedy juz duzo je innych rzeczy.. Jak Alus mial 4 miesiace to nawet nie probowalam dawac mu kaszki, zreszta ja mialam duzo mleka i gdybym nie zdecydowala sie ze juz KONIEC!! to nadal bym karmila...Bardzo mi sie podoba imie -Amelka( tak chcialam dac dziewczynce gdybym miala:)moze kiedys?/

hmmm ja tu sobie siedze w domku a tu daffodile czeka na porod, a moze rodzi??jak zblizal sie roczek alka to bardzo to przezywalam bo przypominalo mi sie wszystko!! najmilsze dla mnie bylo po porodzie to ze wszyscy sie o mnie i dziecko troszczyli byla w centrum zainteresowania... wszyscy przeywali moj ciezki porod, podziwiali.Tesciowa gotowala mi obiadki, bardzo duzo pomagal maz:) chociaz gdy przyszlam po tygodniu do domu( alek mial zwichniety obojczyk dlatego bylam tak dlugo)zaczelam sprzatac odezwal sie tzw instynkt wicia gniazda! zamiast odpoczywac robilam porzadki:) po miesiacu opadlam z sil:) trzymam kciuki za Daffodile!!!

witam!! dzieki za stronke!! Chimero - ile twoja dzidzia ma miesiecy?? ja do 13 miesiaca karmilam piersia i balismy sie z mezem przestawiac go na mleczko modyfikowane!! pierwsze proby byly tragiczne nie chcial ssac z butli i zadna kaszka go nie zapychala!! budzil sie bardzo czesto!!ja narazie tez siedze w domciu.... studiuje na UŚ w Katowicach:)

daffodile- jak znasz taka stronke z ktorej mozna zalaczyc fotke to napisz:) ja nie mam neta u siebie na Cedlera bo oczywiscie MZB spoldzielnia nie chce sie zgodzic na zainstalowanie anten akurat w dwoch blokach moim i przed nami.... pisze wiec od tesciow albo od siostry....

Bardzo ladnie wygladasz!! ladna z ciebie mamusia!! ja do 7 miesiaca wygladalam ladnie potem juz okropnie!!bylam naprawde duza!!i to mnie wlasnie powstrzymuje przed zajsciem w druga ciaze! Filipko- co tam slychac? Mamo102- a u ciebie?

hmmm to musze poszukac takiej stronki:) widac toja dzidzia nie spieszy sie na ten swiat:)

juz dostalas tak szybko?? jestem zaskoczona!!! tzn ze zamast rodzic siedzisz przy kompie? ja w ciazy tez siedzialam bo pisalam licencjata! hihihi przeslij mi swoja fotke na ten adres ok? moj mail to mariola235@gazeta.pl

wyslalam ci fotki z poczty tesciow takze nie zdziw sie ze pisze Ela i Wlodek?poprostu z outlooka idzie szybciej i zmiesci sie wiecej zdjec:) przeslalam ci fotki alka i jedno swoje:)czyzbys wybierala sie do szpitala??gdzie bedziesz rodzic?/

witam!! z przyjemnoscia przesle fotke Alusia!! tylko nieweim jak ja mam przeslac jako zalacznik tu na forum pod miom komentarzem??mam znajoma ktorej syn ma na imie Olivier i zgadnij jak na niego mowia??OLEK! mnie to nie pasi....tez mialam isc na to usg 3D ale doszlam do wniosku ze lekarz do ktorego chodzilam na usg mial dobry sprzet wiec tak jak wczesniej pisalam juz w 20 tyg wiedzialam sisiaczka!! a nawet podaczas jednego z usg chyba w 7 miesiacu maly wynurzyl swoja twarz i oboje z mezem wiedzielismy ze bedzie podobny do meza!! jesli chcesz fotke to moge ci przeslac na maila...

fajny masz nick!!no widzisz ty siedzisz sama ?/ i ja sama w Dabrowie!!imie juz wybrane dla synusia?ja od razu czulam ze to facet! upewnilam sie na usg ( dokladnie 8 marca zobaczylam jak miedzy nozkami jest taka malutka kreseczka!! ) nie dalo sie tego nie zobaczyc!!zreszta chcialam syna! imie ja wybralam !! podobalo mi sie jeszcze Aleksy bo naczytalam sie \" Kamienie na szaniec\" ( czyatalas moze o Zośce, Rudym i Alku??) . ALek byl bardzo przystojny i dzielny!! dlatego chce zeby na mojego syna mowiono ALEK! chociaz sa tacy co sie ze mna draznia i mowia mu Olek. Wiem ze w szkole moga tak na niego mowic poniewaz bede sugerowac sie pelnym imieniem.....no coz wtedy on musi \" walczyc\" o swoej imie!!trzymam za ciebie kciuki!!( wiesz ile bedzie wazyl??)ile przytylas? ja niestety b. duzo bo opuchalam za duzo wody pilam!czytam i czytam wasze wypowiedzi i marzy mi sie taka mala dzidzia!!

przepraszam za bledy poprostu za szybko pisze!poprawie sie:)

Filipko- teraz sie wysypiaj !! wiem ze pewnie ci to kazdy mowi!wiesz co jest najgorsze wyczekiwac ! ja mialam termin na 14 czerwca (2005) syn byl przenoszony o tydzien:( od swoich urodzin czyli od 23 maja czekalam jak na szpilkach i tylko codzien mowilam - boze niech juz sie urodzi bo juz chce go zobaczyc! przestala sie stresowac w czerwcu stwierdzilam ze pospie sobie , poleze, poczytam i szczerze mowiac zostalam zaskoczona! bo jak mnie bole chycily o 4.00 rano 13 to myslalam ze sie czyms strulam bo tak zazynalo jak na okres, biegunke....a potem byl dalszy ciag... Aleksander ( mowimy na niego Alek nie Olek ) urodzil sie 14 czerwca o 0.45 wazyl 3900 , mierzyl 57cm (duzy acet a i tak wydawal mi sie malenki) niestety prze nie fachowa opike dostal tylko 3 pkt. urodzil sie w zamartwicy ... byl reanimowany , opity wodami, owiniety podwojnie pepowina! zobaczylam go o dopiero 16 czerwca rano... byl duzy i piekny w inkubatorze..poprostu chlop bylo mu goraco i ciasno w inkubatorze ;) do cyca przyssal sie cudownie!!od razu bylo widac ze to ALEKSANDER WIELKI!!! kazda z nas nie powinna sie bac porodu ja usluchalam kolezanki , ktora mi powiedzial ze hjak tylko urodze wszystko zapomne ! i tak jest!!!takze nie mysl o porodzie Filipko ani ty Daffodile!!! ( daffodile skad ten nick??)calusy

HIhihihii najgorzej bylo jak zaczal chodzic kawe pilam w progu:) nie opacalo sie siadac teraz juz teren zna ( tzn nasze mieszkanko) wiec wiem gdzie chetnie sie bawi...umie sie skupic wiec nie biega jak szalony... teraz gra z tata w pilke na dworze ( jestesmy u babci na wsi tu kiedys mieszkalam uwielbiam Psary kolo Bedzina:) rozczulilas mnie jeszcze bardziej !! to dzidzia plumka jeszcze w brzuszku?!! za dobrze jej zimno sie zrobilo to sie grzeje :)alek byl przenoszony tydzien !wiesz na brak czasu tez narzekam czasem zwalszcza odczuje to jak zaczne znowu chodzic na zajecia ( czeka mnie obrona pracy magisterskiej !!) najbardziej jednak narzekam na brak towarzystwa wyprowadzila sie z rodzinnej miejscowosci do Dąbrowy Górniczej nie ma tam kolezanek wiec czasem jest okropnie!

witam was mamuski!! hej spectra i mama102!! napiszcie cos o swoich roczniakach!! Alus wlasnie pomaga babci robic ciasto na pierozki!( 14 wrzesnia skonczy 16 miesiecy) boze jak ten czas leci!1 jest teraz bardzo calusny jak to synus mamusi!wogole fajney z niego chlopczyk! spokojny, ostrozny, uwielbia tanczyc spiewac, czytac... moze niebawem nadejdzie taki czas kiedy bedziemy pisac sobie o objawach drugiej ciazy!! Daffodile - na kiedy masz termin pytam poniewaz jestem od niedwana na waszym forum :) milo poczytac. powspominac jak to jest gdy dzidzia jeszcze jest w brzuszku!! moj alek do 6 miesiaca byl taki spokojny !! jak poszlam na wizyte do przychodni przyszpitalnej chyba 2 miesiace po porodzie lekarka mi sie zapytala czy jestem zmeczona??a ja sie pytam czym?? ( zaskoczona) ona na to - dzieckiem?!! spalismy dlugo, jak chcial possac piers to mlaskal tak uroczo nie darl sie ,napelnienie brzuszka zajmowalo mu cale 7 min z zegarkiem w rece:) potem spal... po 6 miesiacu zaczelo byc ciekawiej bo zamiast jesc coraz rzadziej to chcial lezec przy cycu czesto... karmilam do 13 miesiaca.. przetrwalam 6 miesiecy spania na raty.. teraz jest ok jak przespal nam 8 godzin w nocy to czulam sie dziwnie!! powiem jedno macierzynstwo to cudowna rzecz!!dlatego tak bardzo roztkliwiam sie nad takimi malenkimi baczkami!!

bardzo mi milo ze panuje tu tak zyczliwa atmosfera!sluze radami!! chetnie czytam wasze historie i zaluje ze gdy bylam w ciazy nie pisalam na forum... pozdrawiam mame 102 jako juz doswiadczona kobitke..!! roczniaki sa the best! ale malenkie dzidzie tez uwielbiam!!

pomimo ciezkiego porodu ostatnio bylo cos ze mna nie ta poniewaz zaczelam myslec o drugi dziecku!! a przeciez moj pierwszy porod byl dla mnie zbyt traumatyczny!!dzis juz nie pamietam bolu i wiem ze przezywaja to tysiace, miliony kobiet na siecie( mowie o tych cywilizowanych). Moja dobra znajoma jest teraz w 12 tyg ciazy nieraz wypytuje mnie o porod... dzis mowie jej ze dziecko to najpiekniejszy skarb i jak tylko zobaczy kwilace zawiniatko przy piersi zapomni o wszystkim...moja siostra blizniaczka rowniez mysli o dziecku... moze niedlugo bede bawic siostrzenca albo siostrzenice /? przynajmniej przejdzie mi ochota na drugie!!hihihi:) uwielbiam dzidzie!! mam cudownego synka!! wlasnie oglada bajeczke z babcia:)