maja73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maja73
-
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
maja73 odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwia, już wysłałam fotki -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
maja73 odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już znalazłam! Agatka jest słodziutka! A jakie włoski! Gratuluję z całego serca córeczki! Edlem, Szymonek też śliczny. Jakie ciemne oczka. -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
maja73 odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Roksanka, a gdzie te fotki? Chętnie bym zobaczyła. I jak ona się czuje? -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
maja73 odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Co się stało? Wróciłam od rodziców z Piły a tu taka niespodzianka. Agunia urodziła? -
Cześć dziewczyny po długim czasie! Iw, żebyś wiedziała, czytam ale jak naraz to za dużo. Ja wyjechałam będąc na 461 stronie. Wypoczęłam, chociaż nadal rano wstawałam, ale było jak na wakacjach. Nie musiałam martwić się o gotowanie, zakupy. Tak tylko w ciągu dnia trochę ogarniałam mieszkanie, robiłam śniadanko. Tata zabierał dzieci na zmianę do pracy (rodzice pracują w szkole), tam się podobno nieźle bawiły. A ja miałam okazję nadrobić zaległości z moim niemieckim (oglądałam po niemiecku co się da), spotkać się ze starymi kumpelami. Fajnie bylo. Co jakiś czas planujemy jeździć do dziadków, gdy Krzysiek wyjedzie na dlużej w delegację. Małgosia miewa coraz mniej kolek, ładnie zasypia, w czym pomagają jej piąstki brane do buzi. Jest pogodna, spokojna, niezły z niej grubasek. Nadal karmię tylko piersią. Smoka nie chce za żadne skarby. Ma jeszcze trochę katarek ale używam Nose frida (jest super!) i powoli przechodzi. Idę jeszcze na naszą pocztę zobaczyć nowe fotki.
-
Cześć dziewczyny! U nas też mrozek -6stopni. Marysia poszła teraz z opiekunką na spacerek, a ja pakuję rzeczy na wyjazd. To już dziś. Będę tęsknila za wami! Poślę czasem jakiegoś smsa, co u nas. Co do powrotu do pracy, to mój dyrektor (ksiądz :(, niezbyt przyjemny) wie, ze wracam na początku roku szkolnego. Wzięłabym z chęcią wychowawczy, ale mamy kredyt (miesięczna rata 1400zł) także z jednej pensji wyzyć odpada.Ale nie liczę na zbyt wiele godzin. Najgorsze będzie tylko, jak Krzysiek wyjedzie, a ja z dziećmi i góra sprawdzianów. No i przygotować się do lekcji. A Kuba idzie w tym roku do szkoły, to trzeba go też przypilnować z lekcjami, bo on z takich bujających w chmurach.
-
Babet, żałuję, że nie przeczytałam tej książki wcześniej jak byłam w ciąży, bo teraz mam niewiele czasu na czytanie. Tracy Hogg wydała jeszcze jedną książkę \"Język dwulatka\", kupię ją chyba. Będzie czas na przeczytanie, zanim Gosia skończy 2 latka :) Też mam w domu plytki z ćwiczeniami ale jak zaczynam, to nie mogę skonczyć, bo mała się budzi. Narazie zajadam właśnie gotowaną pierś z kurczaka i marchewki, zapijam wodą.
-
Cześć dziewczyny! Poczytałam, poczytałam o waszych dołach i widzę, że nie jestem sama.Tak jak u was, mała śpi róznie. Wczoraj jak aniołek, ale wieczorem jak zawsze kolka. Zasnęła przed 22, obudziła się o 2 30 na karmienie i spała do 5, karmienie, a potem do 9. W nocy nie jest najgorzej. No i był mąż, wiec on spał z Marysią. Małgosia śpi w łóżeczku ale z róznym skutkiem. Zaczytuję się w \"Język niemowląt\" i coraz bardziej rozgryzam naszą córkę. Dobra książka. Autorka ma też zdrowe podejście do karmienia tzn. nic na siłę jeśli chodzi o karmienie piersią. Wogóle jak dla mnie jest chyba bardziej mądra niż ci wszyscy psychologowie i ich teorie. W wiekszosci faceci zresztą. Agnes, ty to masz pecha. Racja, że jak się coś chrzani, to lawinowo. Ja też nie należę do tych szczulejszych, też waga ani drgnie, a posiłki są bardzo chaotyczne, z przewagą pieczywa, bo tego nie wolno, tamto szkodzi. Trochę ćwiczę ale nieregularnie.No i wagi 55kg to nigdy nie miałam, w porywach 58kg, ale to było jeszcze na studiach. Już waga 64kg byłaby dla mnie marzeniem, ale do tego dłuuuga droga. Najbardziej wkurza mnie nie waga, ale to, że muszę wkładać ciążowe jeansy, które mi spadają z tyłka. A stare jeszcze za ciasne. Mąż jedzie znów na szkolenie do Warszawy w poniedziałek. Chcemy jutro jechać do rodziców do Piły,zostanę tam z dziećmi przez tydzień. Jakaś odmiana. Spotkam się ze starymi kumpelami. Ale będę miała zaległosci na forum, bo u rodziców nie ma komputera...
-
Witam, też już posypana jestem popiołem. Małgosia cały czas spała, także opiekunka nie miała dużo roboty. I śpi nadal, już dwie i pół godziny, w łóżeczku! Ale nie dziwię się, wczoraj miała atak kolki, w nocy padła, też w łóżeczku. I teraz odsypia. O 13 przychodzą do mnie kumpele z pracy, trochę jakiś kontaktów miedzyludzkich, bo zyję jak na bezludnej wyspie.Mąż nadal w delegacji. Och, jest mi ciężko, mam jakiegoś doła... :(
-
Kasia, super zdjęcia! Michałek wykapana mama. A widoczek na zdjęciu ze spacerku piękny! Kasiu, nie tylko ty masz taką bogatą wyobraźnię... A co do tej serii \"Było sobie życie\" to jeszcze niedawno była na programie Polsat zdowie i uroda. Nie wiem, czy nadal emitują. Marysia siedzi na nocniczku i zażyczyła sobie \"Krecika\", na punkcie tej bajki ma bzika. Małgosia kima w leżaczku, bo łóżeczko ją ostatnio mierzi.
-
Cześć dziewczyny! A ja nie mogłam z wami być na tym bankiecie z winkiem, bo Krzysiek wyjechał i jestem sama z dziećmi :(. Starsze dobrze zasnęły, ale Gosia... cóż. Nie spała najlepiej. Teraz pewnie będzie odsypiać w dzionek, a ja się już nie położę, bo Marysia nie śpi w dzień.
-
Iw, Filipka jest właśnie w necie. Ale ona chyba udziela się na forum \"Kobiety rodzące w Stanach\", kiedyś o tym pisała. A o Wance to rzeczywiście cichsza. I Brzoskwinka parę dni się nie odzywała.
-
Małgosia jest marudna troszkę. No i dałam jej pół czopka glicerynowego. I po minucie była taka kupa, że pampers nie nadążył z łapaniem kupki :)
-
Kurcze, pisałyście niedawno o kupkach, a tu Małgosia od 3 dni nic nie zrobiła poza siusiu. Martwię się już.
-
Cześć dziewczyny! My już po obiadku i spacerku z całą trójeczką. Przy okazji kupiliśmy ubranka dla siostrzeńca Krzyska. Asiu, kawka w Myślęcinku super! Tylko z dojazdem gorzej, no chyba że z pomocą twoją lub Agnes. Agnes, super babcia! Pewnie po wielu wielu latach wspomnisz jej rady z humorem. Teraz to ci nie zazdroszczę, jesteś bardzo wyrozumiała. Dobrze, ze z nią nie mieszkasz, bo w swoim domu i tak robisz jak ty uważasz. Kropciu, witam znowu! Dawno sie nie odzywałaś! Co do dbania o temperaturę pomieszczeń, to też jestem na tym punkcie wrażliwa, codziennie wietrzymy każdy pokój. Podobno też dobre jest na inhalację wieszanie ząbków czosnku na łóżeczku, też zabija zarazki. Ale mnie jakoś nie zacheca ten zapach.
-
Edyta, śliczny chłopczyk z Mikołajka. A jak ładnie główkę podnosi! Moja Małgosia jest leniuszkiem w tym wzgledzie.
-
Jolla, ja mam mieć robioną cytologię po pierwszej miesiączce, czyli gdzieś za pół roku. Dobry pomysł z tymi woreczkami. Clotrimazol brałam, ale pod koniec ciąży, więc nie jestem pewna co do czasu laktacji
-
Ok, idę pobawić się z Marysią i dać jej obiadek. Narazie!
-
Pierworódka, ja też byłam kiedyś typem soy, jak to po latach mi się zmieniło. Kiedyś potrafiłam do rana być na imprezie, a rano iść do pracy. Teraz już czuję się bardziej wyeksploatowana, chodzę spać z kurami. Na szczęśćcie Małgosia budzi się najwcześniej o 7 . Też jak wciagnie mnie książka, czytam bez wzgledu na porę.
-
Wróciłysmy z dziewczynami ze spacerku.Świeciło słoneczko, szkoda było słonca. Agnes, jeszcze raz serdecznie zapraszam na kawkę! Skrzykniemy się z Asią i możemy spotkać. Jako jedyna bez prawa jazdy zapraszam do siebie jeszcze na stare mieszkanie. Potem może być mała parapetówka na nowym.Na Bartodziejach pracowałam kiedyś, uczyłam w szkole na Kijowskiej. Srednio wspominam tę szkołę. Ja jeszcze o książkach.. Otóż ja ostatnio wracam do starych lektur szkolnych, do dzieł klasyków. Bardzo spodobała mi się \"Komediantka\" (serial był też nie najgorszy, trafna obsada aktorska). Kupiłam sobie też bajki braci Grimm w oryginale, zupełnie inaczej się czyta. Kiedyś na studiach lubiłam też Whartona, bo był modny wtedy. Super książką okazał się \"Forrest gump\", znacznie lepsza niż film. Ale Musierowicz towarzyszy mi od podstawówki, gdy pani w bibliotece publicznej posuneła mi \"Jeżycjadę\". Wtdey biblioteka była dla mnie magicznym miejscem, spedzałam tam dużo czasu w czytelni. Lubiłam przegladać albumy o podróżach w egzotyczne miejsca, a albumów nie można było brać do domu. A pamiętacie Lucy Montgomery i \"Błękitny zamek\"? Albo Siesicką \"Zapałka na zakręcie\"? Polecam dla rozrywki \"Po prostu Lucynka P.\" autorstwa nie pamiętam. I np. książkę wprawdzie dla dzieci ale bardzo sympatyczną \"Głowa na tranzystorach\" i \"Za minutę pierwsza miłość\". King też nie jest mi obcy, czytałam np. \"Lśnienie\"
-
Dziewczyny! A ja mogłabym zaprosić na kawkę Asię Bezimienną i Agnes.Fajnie by było się spotkać. Wczoraj wieczorem dostaliśmy fotki Krzyśka siostrzeńca. Aż się wzruszył... Wiecie, jak to jest - rodzice nie żyją, jedna tylko siostra, a on zachowuje się wobec niej czasem jak ojciec. Dla niego jest ciągle malutką dziewczynką. W poniedziałek jedzie ją odwiedzić, bo jedzie w delegację w tę stronę. Dziś trzeba kupić jakiś prezent dla Emilka. Jest śliczny!
-
Babet, my też wydajemy majątek na książki. Mamy ich tony. Każdy kto wchodzi do pokoju, łapie się za głowę, jak w bibliotece. Chmielewską cztała namiętnie moja kumpela z liceum, ja niestety nie.Staramy się z mężem zaszczepić dzieciom miłość do książek, narazie z dobrym skutkiem. Przesłałam na naszą pocztę instrukcję z masażu na kolke, dostałam to od mojej położnej i zaskanowałam. Może któraś skorzysta. Moja niunia spi, w łóżeczku, nawet dłigo nie zasypiała, dziś jest wyjatkowo senna. Mleczka mam sporo, ciekawa jestem, kiedy i mnie dopadnie kryzys z jego ilością. Zjadłam dziś 3 pączki, zapiłam zapobiegawczo koperkiem. I chwyciły mnie wzdęcia.
-
Hej Off-ka! Teraz mam \"Czarną polewkę\", najnowszą część Jeżycjady. Obchodzi w tym roku 30lecie! Mam wszystkie części i z upodobaniem wracam do nich. Też lubię ten dom Borejków, nie tylko pełen dziewcząt, ale ostatnio i chłopców. Też marzę o takim domu pełnym ciepła i miłosci. Te książki to moje antidotum na smutki. Jak pierwszy raz dostałam wychowawstwo, to własnie dzięki Jeżycjadzie przełamałam pierwsze lody z dziewczynami, bo większość z nich też lubi Musierowicz. No i moja druga córcia ma imię na cześć autorki. Bardzo chciałabym ją poznać. Moja ulubiona część to \"Kalamburka\". A ja jestem sama z dziewczynami, bo mój mąż pojechał z Kubą na urodziny kolegi do Family Parku. Jakiś szał z tymi urodzinami w tym przybytku! Jeszcze czeka Kubę jedna impreza w tym miesiącu. Non stop przynosi zaproszenia, chyba lubią go w grupie. Porządkuję album ze zdjęciami, pamiątki po Małgosi ze szpitala, zdjęcia usg, muszę wszystko poukładać. Tak przy okazji Asiu super album!
-
A ja mam teraz luz, uporałam się z prasowaniem, obiadek się gotuje. Przewietrzyłam pokoik małej, przebrałam czystą poscielkę (flanelową) i mała śpi w łóżeczku. odrazu zasneła w świeżej poscieli. Marysia poszła z panią Krystyną do jej domu (Marysia batrdzo chciała iść do \"wujeczka\"), także relaks. Zaraz zasiadę chyba sobie z jakąś książką O.Leona Knabita.A wczoraj dostałam jeszcze od męża nową część Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz, której też jestem fanką.
-
Cześć Kasiu! Nie śpią od dawna, tylko walczą z górą prasowania, przygotowanie obiadku i takie tam inne roboty domowe.